Wędrówki i myśli porucznika Stukułki
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo MG
- Data wydania:
- 2014-09-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 1989-12-31
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377792247
- Tagi:
- powieść polska
Stanowiąca fabularną całość niedokończona mini powieść Leopolda Tyrmanda.
Chwila, w której poznajemy Jana Franciszka Stukułkę, porucznika służby czynnej 305 pułku piechoty, jest cząstką drugiego dnia wojny, kiedy to Polska stała się początkowo natchnieniem świata, później zaś, pod koniec — nieodzownym elementem popularnej gry pt. „co mam zrobić z tym fantem, który trzymam w ręku?”
Podążamy za porucznikiem Stukułką drogami kampanii wrześniowej, a następnie stajemy się świadkami jego działalności konspiracyjnej, dzięki której podróżujemy po okupowanej Polsce, od Warszawy przez Kraków, Wilno…
Jak zwykle u Tyrmanda opowieść pełna jest celnych obserwacji , anegdot i opowiastek romansowych. Jak zwykle też dostrzegamy w nich fragmenty jego biografii. Opowieść kończy się decyzją bohatera, by wyjechać do Niemiec. Wszak najciemniej jest pod latarnią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 109
- 71
- 46
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
- 1
Cytaty
Mizantropi i nudziarze zawsze mają na nogach brzydkie, nieciekawe, ponure skarpetki, zaś ludzie szlachetni, pogodni, i mądrzy hedoniści dbają o swoje skarpetki, nie bacząc na to, że przeznaczenie skarpetki jest raczej przyziemne. (...) Stawiam zatem postulat skarpetki wiele mówiącej, wesołej, barwnej i optymistycznej! Taką nośmy i cieszmy się, spoglądając na nią z góry.
OPINIE i DYSKUSJE
Uchwałą Sejmu RP rok 2020 ogłoszono Rokiem Leopolda Tyrmanda.
100. Rocznica Urodzin Leopolda Tyrmanda
35. Rocznica Śmierci Leopolda Tyrmanda
Leopold Tyrmand (1920-1985) pisarz, publicysta, propagator jazzu w Polsce (I Polski Festiwal Jazzowy w Polsce 1956 rok),elegant w kolorowych skarpetkach. Wirtuoz pięknej polszczyzny i stylu pisarskiego z poetyckim sznytem w socrealizmie. Nikt tak jak on nie znał Warszawy i żył w niej, zawdzięczamy mu powiew "innego świata, jakość i styl życia".
XX wiek i literatura to opiniotwórczy wkład Tyrmanda.
"...Nigdzie nie jest tak bezpiecznie, jak w oku cyklonu..."
"...Niczego tak nie cierpię, jak bezcelowego i bezskutecznego bohaterstwa..."
Niedokończona przez Leopolda Tyrmanda powieść "Wędrówki i myśli porucznika Stukułki" znalazła swoje szczęśliwe / nieszczęśliwe zakończenie dzięki konkursowi ogłoszonemu przez wydawnictwo MG. Zwyciężczyniami zostały Monika Dyrylica i Dagmara Klein. W 2016 roku niekonwencjonalny bohater i jego sposób myślenia znalazł uście w próbie uchwycenia stylu i kunsztu Tyrmanda. Czy warto dopisywać część, którą autor postanowił zostawić w tym szczególnym miejscu...zaczął w 1949 roku i gdy po czterech latach nic nie uległo zmianie, to powinno pozostać "powieścią niedokończoną".
Doskonałe uchwycona gorzko - humorystyczna obserwacja wojennej rzeczywistość z wplecionymi przemyśleniami i działaniami Jana Franciszka Stokułki, który może przypominać Szwejka, Franka Dolasa, stryjaszek Pepi ("Postrzyży" Hrabala),przeplatane przygody, konspiracja, podróże po Polsce i Europie, filozofią i rozważania na temat literatury i bolu egzystencjalnego, nie stroniącego od podbojów rodem z alkowy czy pola bitwy, doskonała "biografia - biogram" dostojnego generała, okraszone humorem i anegdotami.
Zdrowy rozsądek i brak "nadgorliwego" patriotyzmu i wątki autobiograficzne nacechował bohatera Tyrmand.
Kunszt i styl pisarza kształtuje się.
Uchwałą Sejmu RP rok 2020 ogłoszono Rokiem Leopolda Tyrmanda.
więcej Pokaż mimo to100. Rocznica Urodzin Leopolda Tyrmanda
35. Rocznica Śmierci Leopolda Tyrmanda
Leopold Tyrmand (1920-1985) pisarz, publicysta, propagator jazzu w Polsce (I Polski Festiwal Jazzowy w Polsce 1956 rok),elegant w kolorowych skarpetkach. Wirtuoz pięknej polszczyzny i stylu pisarskiego z poetyckim sznytem w ...
Udane pierwsze spotkanie z twórczością Tyrmanda. Powieść jest niewielka objętościowo a bogata w zabawy językowe i przytyczki w stronę poważnych i podniosłych wojaków. Tyrmand znakomicie sportretował Stukułkę, którego ukształtowało dzwudziestolecie międywojenne, jest charyzmatycznie i z przymrużeniem oka. Zdecydowanie polecam zapoznać się z tą perełką, w sam raz na poprawę nastroju w zimowe wieczory.
Udane pierwsze spotkanie z twórczością Tyrmanda. Powieść jest niewielka objętościowo a bogata w zabawy językowe i przytyczki w stronę poważnych i podniosłych wojaków. Tyrmand znakomicie sportretował Stukułkę, którego ukształtowało dzwudziestolecie międywojenne, jest charyzmatycznie i z przymrużeniem oka. Zdecydowanie polecam zapoznać się z tą perełką, w sam raz na poprawę...
więcej Pokaż mimo toNo, może być, ale "Zły" to to nie jest.
No, może być, ale "Zły" to to nie jest.
Pokaż mimo toPrzyjemna, barwna powieść. Nie jest jakieś chorobliwe uwielbienie postaci wojskowego, tylko ciepła narracja, która przedstawia człowieka rzuconego w wir wojny. Musi on stawić czoła sytuacji, ale jego sylwetka przypomina mi nieco typ wojaka Szwejka, lecz odmienny.
Z drugiej strony przypomina się mi jedna z powieści Andrzeja Szczyporskiego. Tak samo Tyrmand w swojej nie przedstawia lansowanego "powszechnie" dzisiaj (wówczas w czasie wojennym też się to zdarzało) ślepego modelu patriotyzmu, lecz daje nastawienie ironiczne, podchodzenie z humorem do pewnych porażek, przegranych. Nie zawsze trzeba biec na czołgi bez broni, zdać sobie sprawę z realnych możliwości. Mówiąc mniej ciężko, mało kto chciałby tę cienką powieść (minipowieść, obszerne opowiadanie, wielkością przypomina opowiadania Iwaszkiewiczowskie) przedstawić jako wzór patriotyzmu, gdy fetuje się kult bohaterów i nic poza tym, jednak książka jest dobrym kawałem literatury, przy którym można bardzo przyjemnie spędzić czas. Polecam bardzo też niedowiarkom.
(Czytałem wydanie bez dokończenia powieści przez współczesną autorkę, zwyciężczynię konkursu wydawnictwa. Myślę, że nie trzeba było. Jeśli książka jest "niedo-", to nie szkodzi, tj. jak tutaj ma np. tylko 1. część. "Kordian" Słowackiego jest taki sam. Mimo to cenię zabawę literacką, dokańczanie, rozwijanie wątków pierwotnego utworu).
Przyjemna, barwna powieść. Nie jest jakieś chorobliwe uwielbienie postaci wojskowego, tylko ciepła narracja, która przedstawia człowieka rzuconego w wir wojny. Musi on stawić czoła sytuacji, ale jego sylwetka przypomina mi nieco typ wojaka Szwejka, lecz odmienny.
więcej Pokaż mimo toZ drugiej strony przypomina się mi jedna z powieści Andrzeja Szczyporskiego. Tak samo Tyrmand w swojej nie...
Momenty były bardzo dobre. Klasyczny styl Tyrmanda, kultura i subtelny żart, ale trochę mnie nużyło. Może przez to, że jednak nie jest to cała powieść, tylko jakieś fragmenty.
Momenty były bardzo dobre. Klasyczny styl Tyrmanda, kultura i subtelny żart, ale trochę mnie nużyło. Może przez to, że jednak nie jest to cała powieść, tylko jakieś fragmenty.
Pokaż mimo toSpodziewałem się, że ta książka to przykład odcinania kuponów i próba zarobienia łatwych pieniędzy na renomie pisarza. Jakże miło się rozczarowałem. Porucznik Stukułka to bardzo wdzięczna i wielowymiarowa postać literacka. Pełen ironii sceptyk, posiadający dystans do otaczającej go rzeczywistości. Łatwo się z nim identyfikować, ale finalnie dochodzę do wniosku, że Tyrmand -być może mimochodem- trafnie sportretował ludzi przesadnie wesołkowatych i niepoważnych. Dodatkowym smaczkiem tej powieści jest to, że główny bohater posiada pewne cechy biograficzne autora, tak jak: warszawskie rodowód, pochodzenie z rodziny kupiecko-mieszczańskiej czy wreszcie przebywanie w Wilnie w czasie okupacji.
Spodziewałem się, że ta książka to przykład odcinania kuponów i próba zarobienia łatwych pieniędzy na renomie pisarza. Jakże miło się rozczarowałem. Porucznik Stukułka to bardzo wdzięczna i wielowymiarowa postać literacka. Pełen ironii sceptyk, posiadający dystans do otaczającej go rzeczywistości. Łatwo się z nim identyfikować, ale finalnie dochodzę do wniosku, że Tyrmand...
więcej Pokaż mimo toPowieść niniejsza stanowi moje szóste spotkanie z literaturą Leopolda Tyrmanda, którą bardzo sobie cenię, a autora uważam za zjawisko i legendę. Po raz kolejny się nie zawiodłem. Jestem zwolennikiem krótkich form, a ten, właśnie niewielki objętościowo utwór obfituje w wysmakowany, godny przedwojennego dżentelmena humor i błyskotliwą ironię, których podobnej dawki nie zawierają nawet najbardziej opasłe powieści. Choć zawarte w ,,Wędrówkach'' bon moty i dialogi mogą się wydawać jedynie żartobliwymi popisami erudycyjnymi, w istocie zawierają w sobie dużo mądrości. Przy okazji wspomnę o czymś co zastanawiało mnie już od dawna. Cóż takiego Tyrmand uczynił wydawnictwu że opatrzyło jego książki szyldem ,,Biblioteka wykształciucha''? Do przedstawicieli określonej przez Ludwika Dorna tym mianem grupy, ani ta literatura, ani sam Tyrmand nijak nie pasują. Osobiście nie znam żadnego ,,wykształciucha'' który by Tyrmanda czytywał.
Powieść niniejsza stanowi moje szóste spotkanie z literaturą Leopolda Tyrmanda, którą bardzo sobie cenię, a autora uważam za zjawisko i legendę. Po raz kolejny się nie zawiodłem. Jestem zwolennikiem krótkich form, a ten, właśnie niewielki objętościowo utwór obfituje w wysmakowany, godny przedwojennego dżentelmena humor i błyskotliwą ironię, których podobnej dawki nie...
więcej Pokaż mimo toLekkie i zadziwiająco filozoficzne historyjki jak na okres wojny w Polsce. Trochę ze Szwejka, trochę z "jak rozpętałem II wojnę światową". Przeczytałem wersję "niedokończoną" i stąd może wrażenie że wszystko za krótkie. Erudycyjnie ok, ale treści ciut mało
Lekkie i zadziwiająco filozoficzne historyjki jak na okres wojny w Polsce. Trochę ze Szwejka, trochę z "jak rozpętałem II wojnę światową". Przeczytałem wersję "niedokończoną" i stąd może wrażenie że wszystko za krótkie. Erudycyjnie ok, ale treści ciut mało
Pokaż mimo to„Zły” jest na mojej tzw. krótkiej liście do przeczytania w najbliższych miesiącach, a póki co, niejako dla zapoznania się ze stylem Tyrmanda, zaznajomiłem się z tą krótką i niedokończoną minipowieścią.
Spotkanie okazało się jak najbardziej udane. Piękny język, niebanalny i ostry humor, a do tego wiele myśli i spostrzeżeń, które nic nie straciły na aktualności. Zawarty na początku opis udziału w kampanii wrześniowej tytułowego porucznika Stukułki to prawdziwy majstersztyk. Potem opowieść traci nieco tempo, ale nadal jest satysfakcjonująca. Szkoda, że wszystko kończy się tak szybko.
„Zły” jest na mojej tzw. krótkiej liście do przeczytania w najbliższych miesiącach, a póki co, niejako dla zapoznania się ze stylem Tyrmanda, zaznajomiłem się z tą krótką i niedokończoną minipowieścią.
więcej Pokaż mimo toSpotkanie okazało się jak najbardziej udane. Piękny język, niebanalny i ostry humor, a do tego wiele myśli i spostrzeżeń, które nic nie straciły na aktualności. Zawarty na...
Moje największe rozczarowanie w ostatnim czasie. Całość to jakiś zbiór kompletnie nieprawdopodobnych, a nawet bzdurnych (przesłuchanie) anegdot kpiących z inteligencji czytelnika. Coś takiego jak logiczna kompozycja kompletnie nie istnieje. Tej minipowieści nie da się nawet nazwać jakąś satyrą w stylu ,,Wojaka Szwejka", brakuje jakiegoś ciężaru gatunkowego. Niestety całość przypomina mi marny kabaret, gdzie zainteresowanie stara się wzbudzić tanimi żartami.
Moje największe rozczarowanie w ostatnim czasie. Całość to jakiś zbiór kompletnie nieprawdopodobnych, a nawet bzdurnych (przesłuchanie) anegdot kpiących z inteligencji czytelnika. Coś takiego jak logiczna kompozycja kompletnie nie istnieje. Tej minipowieści nie da się nawet nazwać jakąś satyrą w stylu ,,Wojaka Szwejka", brakuje jakiegoś ciężaru gatunkowego. Niestety całość...
więcej Pokaż mimo to