Pewnego razu przy księżycu

Okładka książki Pewnego razu przy księżycu Penelope Williamson
Okładka książki Pewnego razu przy księżycu
Penelope Williamson Wydawnictwo: Świat Książki literatura obyczajowa, romans
413 str. 6 godz. 53 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
Once in a Blue Moon
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Liczba stron:
413
Czas czytania
6 godz. 53 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7129-784-X
Tłumacz:
Mariusz Ferek
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
993
891

Na półkach: , , ,

Było szalenie malowniczo i obrazowo. Krajobraz, klimat Kornwalii niemal na wyciagnięcie ręki. Ludzie, zachowania, tradycja, blisko, bardzo blisko. I ta bieda, niedostatek noszona z podniesioną głową. Dumne to było mocno. Nawet maszyna na szynach choć ciężka i nieporadna wydaje się plastyczna, pełna godności. A im bardziej z niej szydzą tym bardziej staje się dumna.
Jak ktoś lubi historyjki, tutaj ich nie ma. Są miast tego historie, choćby bardzo krótkie, niekiedy kilkuzdaniowe, które i naświetlają i dają pole do dalszych dywagacji. Nie wciśnięte na siłę, ale znajdujące się dokładnie na miejscu. Sporo osób zasłużyło sobie tutaj na swoją opowieść.
Bohaterowie, niosą ze sobą swoją historię. Pokojówki, kowale, babcie, niedoszli teściowie, nawet koty mają tutaj swoje miejsce i historię. Każdy jest kimś nie tylko w teraźniejszości, ale z bagażem przeszłości. Teraźniejszość to nie tylko działania, ale również pragnienia, marzenia i obawy. Niejednokrotnie mocno osadzone w tym co było, albo w tym co być może się stanie.
Jessalyn - roztrzepany rudzielec, gubiący buty, wypadający przez okna, podpalający pióra z kapelusza, kochający nieprzytomnie wbrew wszystkiemu i wbrew wszystkim, nawet wbrew samemu bohaterowi, uparta i silna w swoim słomkowym kapelusiku.
McCady - Poraniony marzyciel wynalazca, wiecznie zadumany, o zimnym spojrzeniu, odrzucający miłość na korzyść aranżowanego małżeństwa w imię wyższych, niekoniecznie uszczęśliwiających go, celów, zmagający się z własnymi demonami dzień po dniu i marzenie po marzeniu.
Clarence – Ten Trzeci jest zły, zaborczy i bezwzględny, o narastającym smutku i zazdrości, uparty i wymagający, podporządkowujący wiele jednemu celowi. Trójkąt znany, lubiany, tutaj sportretowany wyjątkowo udanie, bo nic nie jest jedynie białe lub czarne. A akurat tym ludziom i ich historii do twarzy w szarości.
W zasadzie jest i jeszcze jedna ofiara tego układu – kobieta, której ojciec kupił jej za męża Trewlany’ego, a która pokochała go miłością bezwzględną, zaborczą i nieszczęśliwą.
I choć chodzi tutaj o romans, to nie jedynie o niego.
Masa jest zmysłowości w tym „uwodzeniu” przez 16-latkę, 25-letniego mężczyzny. Pragnienia wymieszanego z dziecięcymi zachowaniami. Taki mix, który zwala Trewlany’ego z nóg. Niekiedy tę chemię można kroić nożem. Pięć lat później również. Jest on bardziej demoniczny, bardziej zmysłowy i zdecydowanie mniej niewinny.
Bardzo mocno zostałam zaskoczona ślubem Trewlany’ego. Kupnem pana młodego, za majątek, pozycję społeczną i obietnice przyszłego spadkobiercy. Szalenie rzadko zdarza mi się, aby było mi tak smutno z powodu wyborów bohaterów. Obecność Jess na ślubie McCady’ego była tylko kamyczkiem do ogródka.
Nawet nie mam ochoty czepiać się, bo książka zaskoczyła mnie mocno w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Jestem pod wrażeniem, ale nie sądzę, aby zajrzała do niej w przyszłości.
W dalekim skojarzeniu majaczyli mi przed oczami bohaterowie Niewinnej, a dokładnie ich relacje – przesycone swoistą bezwzględnością czasu i miejsca, ale i podporządkowanie sobie i tej drugiej osobie.

Było szalenie malowniczo i obrazowo. Krajobraz, klimat Kornwalii niemal na wyciagnięcie ręki. Ludzie, zachowania, tradycja, blisko, bardzo blisko. I ta bieda, niedostatek noszona z podniesioną głową. Dumne to było mocno. Nawet maszyna na szynach choć ciężka i nieporadna wydaje się plastyczna, pełna godności. A im bardziej z niej szydzą tym bardziej staje się dumna.
Jak ktoś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    39
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    7
  • Ulubione
    2
  • Romans Historyczny
    1
  • Romans historyczny
    1
  • 2014 przeczytane (akcja 52)
    1
  • 52 książki (2017)
    1
  • Posiadam :)
    1
  • moje
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pewnego razu przy księżycu


Podobne książki

Przeczytaj także