Otchłań" opowiada przede wszystkim o dwóch siostrach: Sol i Liv.
Sol ma już dwadzieścia lat (!), jest miłą, grzeczną młodą kobietą, rodzice są z niej dumni. Wyjeżdża do Daga (brata), który studiuje w Kopenhadze. Nikt jednak nie spodziewa się, że Sol planuje tę podróż od dawna i pragnie osiągnąć tam konkretny cel.
Otchłań to przede wszystkim szybka narracja, zaskakujące sytuacje, humor, podziw i naprawdę świetna zabawa. Ucieka przed inkwizycją, ośmiesza pseudo-sektę. Znajdziemy tu wiele wątków, w tym bardzo ciekawy wątek detektywistyczny.

Liv natomiast wychodzi za mąż za nieco starszego od siebie mężczyznę. Małżeństwo miało być jak z bajki, jednak rzeczywistość jest brutalna.Z pomocą siostrze przybywa Sol, która załatwia sprawę w sposób bezwzględny... Sandemo podnosi tu problem kobiet-żon, zazdrości, krótkowzroczności i głupoty mężczyzn.

"Otchłań" to książka, która zaskakiwała mnie co kilka stron. Czytając o jakimś wątku, miałam już w głowie wyobrażenie dalszych losów, a tu psikus. Sandemo bardzo mnie ujęła swoją nieszablonowością i oryginalnością. Lubię być zaskakiwana! Sol to postać wyjątkowa, nieco tajemnicza, indywidualistka z czarnym charakterem i złotym sercem, pełna sprzeczności, niesamowita. Świetna kreacja, zyskuje tym bardziej jeśli porówna się ją do Silije, do której to nie mogę się przemóc...

Otchłań" opowiada przede wszystkim o dwóch siostrach: Sol i Liv.
Sol ma już dwadzieścia lat (!), jest miłą, grzeczną młodą kobietą, rodzice są z niej dumni. Wyjeżdża do Daga (brata), który studiuje w Kopenhadze. Nikt jednak nie spodziewa się, że Sol planuje tę podróż od dawna i pragnie osiągnąć tam konkretny cel.
Otchłań to przede wszystkim szybka narracja, zaskakujące...