Książka czytana z wielką fascynacją ze względu na odkrywanie pewnych trendów i schematów, które w sposób nieświadomy rządzą indywidualnym jak i kolektywnym życiem. Autor - tak jak Staniław Grof(psychiatra) pracuje na stanach świadomości po zażyciu miękkich narkotyków w sposób przemyślany. Opracowuje metodologie warunków w jakich np marichuana jest nośnikiem pożądanych efektów emocjonalnych. Kategoryzuje używki i traktuje je jako narzędzie do odkryć naukowych. Analizuje ich działanie i nazywa nieświadome potrzeby sięgania po nie. To książka naukowca, a także praktyka z zakresu inteligencji emocjonalnej, socjalnej i duchowej. Snuje wizje przyszłości na podstawie uniwersalnych etapów przez jakie przechodzi każda cywilizacja. Jest podekscytowany globalizacją i zjednoczeniem całej planety, ale zaznacza, że różnica pokoleniowa wymaga szczególnego wysiłku od młodych, by wprowadzić rodziców w świat cyfrowy. Proces potrzeby podłączania się starszego pokolenia do nurtu światowego ściśle argumentuje jako wyzwanie naszych czasów.

Książka czytana z wielką fascynacją ze względu na odkrywanie pewnych trendów i schematów, które w sposób nieświadomy rządzą indywidualnym jak i kolektywnym życiem. Autor - tak jak Staniław Grof(psychiatra) pracuje na stanach świadomości po zażyciu miękkich narkotyków w sposób przemyślany. Opracowuje metodologie warunków w jakich np marichuana jest nośnikiem pożądanych...

Wizjonerska, naiwna, mądra, szalona, kultowa. Dla zainteresowanych tematem na pewno warta poznania.

Wizjonerska, naiwna, mądra, szalona, kultowa. Dla zainteresowanych tematem na pewno warta poznania.

Bardzo dobre studium wiedzy o LSD i innych specyfikach. Skandalem jest, że jako biały kruk, książka posiada literówkę w tytule na grzbiecie oraz w tekście do tego stopnia, że w jednym zdaniu można znaleźć trzy błędy. Brak podstawowej korekty? Pozycja powinna być wznowiona.

Bardzo dobre studium wiedzy o LSD i innych specyfikach. Skandalem jest, że jako biały kruk, książka posiada literówkę w tytule na grzbiecie oraz w tekście do tego stopnia, że w jednym zdaniu można znaleźć trzy błędy. Brak podstawowej korekty? Pozycja powinna być wznowiona.

Książka Leary'ego swoje pierwsze wydanie miała w latach 60-tych.
Lektura 'Polityki...' swemu czytelnikowi może dać wgląd w nadzieje i marzenia o świecie wolności i odpowiedzialności jaką nosili w sobie, przynajmniej niektórzy, ludzie tego czasu. Z perspektywy tej lektury ujrzy też jak wiele mogło się zmienić, jaki kierunek mógł obrać system, w którym żyjemy.

Zmieniło się niewiele, państwo wciąż chce karać nas za wprowadzanie do NASZYCH organizmów substancji, które uzna za nielegalne, nadal wisi nad nami kara za eksperymenty z NASZĄ świadomością, które chcemy przeprowadzać przy pomocy takich środków.

Wolność zaś, w obliczu coraz większej ilości zakazów i nakazów, staje się coraz bardziej pustym słowem, mimo, że zapisanym w tylu konstytucjach demokratycznych(!) państw.

Co pozostaje?
Cóż... nikt za nas tego NASZEGO świata nie zmieni. Nie zmienią tego, żadne ruchy organizowane na Facebooku, forach, blogach o ile nie będą za nimi stały realne siły polityczne.
Oczywiście zawsze pozostaje 'emigracja wewnętrzna' i w trosce o dobry trip piękna polana w lesie.

A w każdym przypadku nastrój poprawi nam 'Imagine'.

Książka Leary'ego swoje pierwsze wydanie miała w latach 60-tych.
Lektura 'Polityki...' swemu czytelnikowi może dać wgląd w nadzieje i marzenia o świecie wolności i odpowiedzialności jaką nosili w sobie, przynajmniej niektórzy, ludzie tego czasu. Z perspektywy tej lektury ujrzy też jak wiele mogło się zmienić, jaki kierunek mógł obrać system, w którym żyjemy.

Zmieniło się...