Bez litości

Okładka książki Bez litości
Miroslav Žamboch Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Bakly (tom 1) fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Bakly (tom 1)
Tytuł oryginału:
Bez slitování
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379641925
Tłumacz:
Paweł Doliński
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
800 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
622
107

Na półkach: ,

Czy przez nieledwie 500 stron ciągłej fabuły można pisać o niczym i sprzedać tak wytworzonego gniota jako książkę fantasy? Zamboch w "Bez litości" udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Sięgając po tę książkę zdawałam sobie sprawę, że nie będzie to lektura spod znaku szczególnie ambitnych. Dlatego rozczarowanie z nią związane nie było przygniatające. Niemniej jednak jest to błaha i nieabsorbująca opowiastka o losach strasznie twardego gościa "po przejściach", które uczyniły go pełnym goryczy [o często spotykanym w takim kontekście cynizmie mowy być nie może, bo wymaga on pewnej dozy inteligencji przelanej na karty powieści, a trudno się jej doszukiwać w omawianej pozycji]. Przygody, które spotykają głównego bohatera, Bakly'ego w założeniu miały być brutalne i mroczne, a świat przedstawiony - pełen dekadencji i zgnilizny [stąd liczne opisy burdeli, dziwek w nich pracujących, bezlitosnych alfonsów i wypijanej hektolitrami gorzały - traktowanej przez bohaterów jako remedium na bolączki tak zepsutego i niegodnego świata]. Efekt odbiega chyba nawet od założeń samego autora: kreacja rzeczywistości jest tak przerysowana, że absolutnie niewiarygodna, a postać głównego bohatera - typowego "złego kolesia", który żywi jednak werterowskie przeświadczenie, ze nie zasługuje w życiu na nic lepszego, niż szambo, w którym funkcjonuje na co dzień, absolutnie do mnie nie przemawiają. Warto dodać, że przygody, będące udziałem Bakly'ego nie są do końca spójne, a cała książka sprawia wrażenie pisanej nie według jakiegokolwiek planu, ale "od rozdziału do rozdziału", co przy tej pojemności jest dla czytelnika po prostu męczące.

Podsumowując; "Bez litości" jest pozycją, którą czyta się raczej dla klimatu, niż fabuły. Przypomina trochę wczesnego Piekarę, ale w zdecydowanie uboższej wersji. W trakcie całej lektury nie byłam w stanie wciągnąć się w fabułę, ani zainteresować losami [czy, nie daj Boże, życiem psychicznym] głównego bohatera. Książka została przez mnie wymęczona, bo z zasady nie wydaję opinii na podstawie niepełnych informacji, ale przyznam, że w momencie, gdy znalazłam się za jej połową, kompletnie nie widziałam sensu dalszej lektury. Zdaje sobie sprawę, że wyrażenie tak zdecydowanej, negatywnej opinii o dziele uznanego w kręgach fantastyki może być kontrowersyjne, uważam jednak, że "Bez litości" jest książką kiepską. Chociaż istnieje jedna kwestia, w której autorowi nie można odmówić słuszności - jest to tytuł. Miroslav Zamboch rzeczywiście nie ma litości - szkoda tylko, że dla zamęczonego nudą czytelnika.

Czy przez nieledwie 500 stron ciągłej fabuły można pisać o niczym i sprzedać tak wytworzonego gniota jako książkę fantasy? Zamboch w "Bez litości" udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Sięgając po tę książkę zdawałam sobie sprawę, że nie będzie to lektura spod znaku szczególnie ambitnych. Dlatego rozczarowanie z nią związane nie było przygniatające. Niemniej jednak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 079
  • Chcę przeczytać
    386
  • Posiadam
    286
  • Fantastyka
    29
  • Fantasy
    29
  • Ulubione
    28
  • Chcę w prezencie
    12
  • Teraz czytam
    11
  • 2014
    8
  • Fabryka Słów
    6

Cytaty

Więcej
Miroslav Žamboch Bez litości Zobacz więcej
Miroslav Žamboch Bez litości Zobacz więcej
Miroslav Žamboch Bez litości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także