Książka, która niesamowicie uświadamia i poddaje refleksji na temat codzienności i tego, co wokół nas. Daje do myślenia, by chwilę zwolnić i pomyśleć nad tym, co nas otacza.

Czujesz, że tracisz energię i nie wiesz co robisz "nie tak", że nie umiesz odpoczywać? Urszula Sołtys-Para pisze w sposób lekki i uświadamiając w jaki sposób nadużywamy swój układ nerwowy. W książce znajdziesz również inspirujące cytaty.
Ta książka nie opuści mojej półki przez długi czas. Będę do niej wracać.

Książka, która niesamowicie uświadamia i poddaje refleksji na temat codzienności i tego, co wokół nas. Daje do myślenia, by chwilę zwolnić i pomyśleć nad tym, co nas otacza.

Czujesz, że tracisz energię i nie wiesz co robisz "nie tak", że nie umiesz odpoczywać? Urszula Sołtys-Para pisze w sposób lekki i uświadamiając w jaki sposób nadużywamy swój układ nerwowy. W książce...

Każdemu z nas towarzyszy Przebodźcowanie, mniej lub bardziej. Otaczający nas świat jest tak intensywny... Media atakują nas z każdej strony, a mając dostęp do telefonu i internetu jesteśmy narażeni na mnóstwo bodźców.
Aitorka w swojej książce przedstawia nam jak działa nasz mózg i jak wszelkie bodźce na niego wpływają.
KsIĄŻKA Składa się z trzech części, a każda z nich skupia się na czymś innym. Możemy zapoznać się z wieloma ciekawymi zagadnieniami, takimi jak: fomo czy multitasking.
Książkę czyta się lekko i przyjemnie.
Dodatkowym atutem jest różnorodność ćwiczeń i strategii radzenia sobie z nadmiarem bodźców. Z pewnością jest to pozycja godna uwagi i każda osoba, która zagłębia się w sferę psyche, powinna mieć ją na swojej półce.
Należy zaznaczyć, że książka nie zastąpi terapii, może być jedynie jej lekkim uzupełnieniem.

Każdemu z nas towarzyszy Przebodźcowanie, mniej lub bardziej. Otaczający nas świat jest tak intensywny... Media atakują nas z każdej strony, a mając dostęp do telefonu i internetu jesteśmy narażeni na mnóstwo bodźców.
Aitorka w swojej książce przedstawia nam jak działa nasz mózg i jak wszelkie bodźce na niego wpływają.
KsIĄŻKA Składa się z trzech części, a każda z nich...

Czujecie się czasami przebodźcowani ?
Natłok informacji, wiadomości, telefonów to wszystko spada na nasze głowy każdego dnia.
Książka „Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru” skłania do refleksji i zastanowienia się czego tak na prawdę chcemy od naszego życia. Z czego zrezygnować aby odzyskać choć trochę czasu dla siebie.
Podzielona na dwie części
* za dużo - za mało
* gdy odpuszczam
To świetny „nieporadnik” i jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie. Czasami małe zmiany przynoszą duże efekty.

Uwielbiam takie książki, robię kawę i chłonę każde słowo. To jest czas tylko dla mnie ☕️📚
•
•

Czujecie się czasami przebodźcowani ?
Natłok informacji, wiadomości, telefonów to wszystko spada na nasze głowy każdego dnia.
Książka „Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru” skłania do refleksji i zastanowienia się czego tak na prawdę chcemy od naszego życia. Z czego zrezygnować aby odzyskać choć trochę czasu dla siebie.
Podzielona na dwie części
* za dużo...

Czy odczuwacie, że zalewa Was nadmiar bodźców?

Zdaje się, że jest to problem naszych czasów, a każdy system nerwowy znosi przebodźcowanie inaczej. W momentach gdy masz ochotę teleportować się na bezludną wyspę, bo odczuwasz przeciążenie, zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Bije od niej ogromne ciepło i wsparcie, bo potrzebujemy ich w świecie, w którym jest za dużo zmartwień, telefonów, bólu, ćwiczeń, filmów do wyboru i wiele innych…wymienia Urszula Sołtys-Para - psycholożka i paychoterapeutka ericksonowska.

Uprzemysłowione i stechnicyzowane otoczenie sprawia, że nasz mózg przyswaja mnóstwo nowej wiedzy, więc warto przyjrzeć się bodźcom, które najsilniej działają na nasz układ nerwowy. Zwracamy uwagę na to, co powoduje zmęczenie. Najczęściej za mało słuchamy własnego ciała, brak nam spokoju, nasycenia, życia w zgodzie ze sobą, za często odczuwamy obawy z powodu wojny, klimatu, braku rozmów, bezradności, samotności, odwagi do spełniania marzeń…

Tutaj znajdziecie receptę i zachętę do odpuszczania po swojemu. Zaleca się:
🔹ograniczenia bycia online i korzystania z social mediów
🔹wypracowanie rutyny, czyli melodii dnia codziennego
🔹kontakt z przyrodą według własnych upodobań - może to być ogród, las lub góry
🔹świadome oddychanie
🔹powolność, która pomoże dostrzec piękno i wzmocnić bliskie relacje
🔹wdzięczność i praktykowanie dobra
🔹skupienie się nad tym, nad czym mamy kontrolę
🔹oraz dużo więcej wskazówek połączonych ze spostrzeżeniami autorki z własnych doświadczeń.

Świetnie mi się czytało, poczułam się zainspirowana do wprowadzenia kilku zmian w życiu, aby czerpać z niego więcej radości i odzyskać poczucie równowagi.

Bardzo mocno polecam!

Czy odczuwacie, że zalewa Was nadmiar bodźców?

Zdaje się, że jest to problem naszych czasów, a każdy system nerwowy znosi przebodźcowanie inaczej. W momentach gdy masz ochotę teleportować się na bezludną wyspę, bo odczuwasz przeciążenie, zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Bije od niej ogromne ciepło i wsparcie, bo potrzebujemy ich w świecie, w którym jest za dużo...

#współpracarecenzencka #współpracareklamowa #współpracabarterowa

Bardzo byłam ciekawa tej książki! Często czuję się przytłoczona nadmiarem bodźców, możliwości, wiadomości czy przedmiotów. Muszę przyznać, że czytając „Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru” niejednokrotnie miałam wrażenie, że to książka o mnie i moich myślach. Autorka, Urszula Sołtys- Para, psycholożka i psychoterapeutka w pierwszej części swojej książki stara się zidentyfikować źródła naszego przytłoczenia doszukując się ich w nadmiarze, otaczającym nas świecie, relacjach i przeciążeniu zadaniami. Robi to niezwykle trafnie. Myślę, że każdy kto zmaga się z przebodźcowaniem, odnajdzie w tych opisach siebie.
W drugiej części tego „nie-poradnika albo bezradnika dnia codziennego” (jak określa go sama autorka) znajdziemy trochę wskazówek jak sobie z tym radzić. Oczywiście jeśli ktoś oczekuje, że znajdzie tu podpowiedź jak ogarnąć wszystkie zadania i dowie się jak nie czuć zmęczenia , będzie musiał się zawieść. Ale, jeśli z pewną czułością względem siebie pochylimy się nad tym, co pisze autorka, być może odnajdziemy swoją drogę do poczucia równowagi i spokoju. W „Przebodźcowanych” znajdziemy liczne cytaty z piosenek, książek, filmów- ku refleksji.
Polecam tę książkę wszystkim, którzy szukają wytchnienia od szeroko pojętego nadmiaru. Warto zaparzyć sobie herbatę czy kawę i zanurzyć się w tej lekturze. To na pewno będzie bardzo przyjemny czas!

#współpracarecenzencka #współpracareklamowa #współpracabarterowa

Bardzo byłam ciekawa tej książki! Często czuję się przytłoczona nadmiarem bodźców, możliwości, wiadomości czy przedmiotów. Muszę przyznać, że czytając „Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru” niejednokrotnie miałam wrażenie, że to książka o mnie i moich myślach. Autorka,...

,,Przebodźcowani- szukając siebie w świecie nadmiaru” Urszula Sołtys- Para

Czujecie się coraz bardziej zmęczeni wyzwaniami, jakie napotykacie w życiu? Macie wrażenie, że w świecie dzieje się tak wiele, że znajdujecie się w nieustannym pędzie? Marzycie o chwili spokoju, wyciszenia i relaksu?
A gdyby tak nauczyć się zachowywać balans pomiędzy codziennymi zadaniami i odpoczynkiem?

Książka Uli to garść wypowiedzi na przeróżne tematy i skarbnica mądrych spostrzeżeń i porad. Choć sama w sobie nie jest poradnikiem, to skutecznie skłania do refleksji i zmiany. Są w niej cytaty, polecajki książkowe i filmowe, m.in. powieści Bronnie Ware ,,Czego żałują umierający”. Recenzowałam ją i rzeczywiście jest bardzo wartościowa!

Autorka zachęca nas do zadania sobie podstawowych pytań.
,,Czy naprawdę zawsze trzeba być pragmatycznym? Czy mamy żyć po to, by pracować, aż padniemy, czy też mając jedno życie warto czasem zatrzymać się i zapytać siebie nie tylko to co trzeba zrobić, ale i co chcę, co lubię, co jest dla mnie ważne?”

Bardzo spodobała mi się poniższa, niezwykle trafna uwaga:
,,przecież nawet aktor w teatrze zmywa w końcu makijaż i ściąga kostium (...). A ile z nas ciągle tkwi w roli? Uprzejmej i uśmiechniętej. Ile z nas jest skupionych na spełnianiu oczekiwań innych?”

To powieść taka jak życie- wielowątkowa i jestem przekonana, że każdy znajdzie fragment dla siebie. Ja znalazłam kilka zwłaszcza takie, w których autorka odwołuje się do swoich doświadczeń z gabinetu psychoterapeutycznego. Bardzo lubię psychologiczne zadania. W ,,Przebodźcowanych” znajdziemy świetne rozwiązanie, by za sprawą niewielkiej zmiany odczuć więcej spokoju wewnętrznego.
,,Warto zamienić czasownik ,,musieć” na ,,wybierać”- wybieram, decyduję, mam wpływ”. Niewielka różnica, ale jak dużo napięcia emocjonalnego mniej! Czy nie lepiej brzmi, gdy mówimy ,,To moja decyzja, że idę do pracy” niż ,,Muszę iść do pracy”? Słowo ,,wybieram” dodaje nam sprawczości i redukuje odgórny nakaz, jaki na siebie nakładamy.

A czy ty też, podobnie jak ja codziennie tworzysz listy zadań do wykonania? Ja tworzę je od czasu gimnazjum. To bardzo pomocna metoda. Ula zachęca nas do ciekawego eksperymentu- wykonania takiej listy i wykreślenia z niej przynajmniej jednego punktu. Który z nich możemy sobie odpuścić?
,,Zawsze jest coś za coś”. Czasem jest to oddech za ścisk”.

,,Przebodźcowani” to jedna z lepszych książek, które przeczytałam w tym roku. Dzięki niej wypracowałam nowe nawyki. Czuję, że zaczęłam doświadczać życia tu i teraz, z większą uwagą i świadomością. Zredukowałam napięcie w ciele i nauczyłam się sobie odpuszczać. Dziękuję!

,,Przebodźcowani- szukając siebie w świecie nadmiaru” Urszula Sołtys- Para

Czujecie się coraz bardziej zmęczeni wyzwaniami, jakie napotykacie w życiu? Macie wrażenie, że w świecie dzieje się tak wiele, że znajdujecie się w nieustannym pędzie? Marzycie o chwili spokoju, wyciszenia i relaksu?
A gdyby tak nauczyć się zachowywać balans pomiędzy codziennymi zadaniami i...

#przebodźcowani od @wydawnictwo_sensus to poradnik, w którym pokładałam spore nadzieje. I chyba pierwszy od tego wydawnictwa, który lekko mnie rozczarował.

Być może miałam za dużo oczekiwań, ponieważ liczyłam na konkretne rady, ćwiczenia i inne sposoby na zbyt dużą ilość bodźców.

Książka ta jest jednak po prostu zbiorem luźnych przemyśleń. W pierwszej części Autorka ukazuje nam co według niej wpływa na nasze odczucia - i nie znalazłam tu nic dla mnie odkrywczego.
W drugiej opisuje jak sobie próbuje z tym radzić.

Zaznaczam, że próbuje, a nie radzi, bo sama ona wspomina, że nadal szuka sposobów.

Bardzo dużo jest tu cytatów i nawiązań do innych książek, podkastów i filmów dostępnych na YouTube. Część z nich jest mi znana - być może stąd moje odczucia.

Dla kogoś, kto nigdy nie spotkał się z tematem i dopiero szuka przyczyn przebodźcowania - mogłaby coś wnieść.

#przebodźcowani od @wydawnictwo_sensus to poradnik, w którym pokładałam spore nadzieje. I chyba pierwszy od tego wydawnictwa, który lekko mnie rozczarował.

Być może miałam za dużo oczekiwań, ponieważ liczyłam na konkretne rady, ćwiczenia i inne sposoby na zbyt dużą ilość bodźców.

Książka ta jest jednak po prostu zbiorem luźnych przemyśleń. W pierwszej części Autorka...

Żyjmy w świecie nadmiaru. Otacza nas mnóstwo rzeczy, sami zresztą dbamy o to, by było ich wokół nas najwięcej. Stały się one bowiem wyznacznikiem naszego materialnego statusu, co więcej, zaczęły nas definiować. Nastały czasy, że możemy podróżować bez większych przeszkód, tyle tylko, że niekiedy te podróże zamieniają się w galop, by zobaczyć wszystkie pozycje na liście. Nie mamy czasu zastanowić się nawet nad tym, co widzimy, a wręcz, co zobaczyć chcemy. Zresztą również podróże stały się źródłem frustracji i elementem kreowania naszego wypoczynku. Nie wypada już bowiem jechać do cioci na wieś czy do Władysławowa, kiedy czekają Seszele, Malediwy czy – coraz modniejszy ostatnio – Dubaj. Nasza postawa wobec życia, ale i w stosunku do siebie stała się w ostatnich latach bardzo roszczeniowa. Coraz więcej mamy pragnień, więc coraz więcej pracujemy, żeby te pragnienia zaspokoić, a jednocześnie jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani, kiedy to się nie udaje. Ba, jesteśmy sfrustrowani nawet wtedy, kiedy się udaje, bowiem okazuje się, że nowy dom, wymyślne stroje czy wczasy w ciepłych krajach nie zapełnią pustki w naszym sercu i nie przepędzą smutku.
O tym wszystkim, o bodźcach, które do nas docierają i przytłaczają, pisze zajmująco Urszula Sołtys-Para, psycholożka i psychoterapeutka ericksonowska. Jej książka „Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru”, opublikowana nakładem wydawnictwa Sensus nie jest typowym poradnikiem – to raczej zbiór rozważań o życiu, wartościach i tytułowym nadmiarze. Autorka próbując zwrócić naszą uwagę na gonitwę, w jaką daliśmy się w ciągnąć, na ciągłą presję, żeby mieć i chcieć więcej, zadaje nam pytania skłaniające do refleksji nad tym, czy warto tak żyć. To książka zarówno dla tych, którzy ją od dawna zastanawiają się nad pustką w swoim życiu, dla tych, którzy w pogoni za dobrami stracili swoje zdrowie, jak i dla tych, którzy czują się niekomfortowo w świecie otaczającego nas nadmiaru i chcą to zmienić.
Książka składa się z dwóch części, z czego w pierwszej przeczytamy o świecie, w którym jest nam wszystkiego za mało, a jednocześnie jest za dużo, zaś w drugiej części zastanowimy się nad tym, jak odpuszczać, jak rezygnować i ograniczać – nasze pragnienia, oczekiwania wobec siebie i otoczenia, a także to, co nas nie rozwija, a zabiera nasz czas. Książkę rozpoczyna ankieta dotycząca poczucia zmęczenia, która pomoże nam zastanowić się nad tym, jak bardzo zmęczeni jesteśmy my – obowiązkami domowymi, zawodowymi, rodzicielskimi, relacjami, oraz innymi rzeczami, jak wakacje, obcy ludzie czy hałas. Przeczytamy jednak nie tylko o zmęczeniu i lekceważeniu swojego ciała, ale o pośpiechu i braku spokoju, o naszych wygórowanych pragnieniach odnośnie stanu posiadania czy przeżyć, ale również samopoczucia w chwili, gdy mamy czegoś za dużo (nie mówiąc już o stanie rozgorączkowania, kiedy mamy po prostu za dużo opcji do wyboru). Autorka pisze również o spełnianiu oczekiwań innych i zmęczeniu życiową rolą, którą odgrywamy, zmęczeniu maskami, które zakładamy. Porusza temat samotności, swego rodzaju „braku połączenia” z innymi (tak, można być samotnym wśród tłumu),tęsknoty oraz relacji i ich jakości. Część druga poświęcona jest odpuszczaniu, spokojnemu życiu i odpowiedzi na pytanie, jak żyć spokojniej i co my sami możemy odpuszczać.
Czytając książkę spostrzegamy, ze zdumieniem, że w dużej mierze jest to książka o nas samych. O naszych bolączkach, nerwowości, naszych dolegliwościach, nawykach i … naszej samotności. Autorka nie ukrywa, że część z tych problemów dotyczy również jej, trudno bowiem niekiedy postawić granice, trudno czasami mniej chcieć. Jedynym ratunkiem jest pamięć o własnych wartościach, tym, co się w życiu liczy i o pielęgnowaniu relacji – niech to będzie naszym drogowskazem na przyszłość w świecie, który będzie przyspieszał coraz bardziej i wypełniał się wciąż nowymi rzeczami.

Żyjmy w świecie nadmiaru. Otacza nas mnóstwo rzeczy, sami zresztą dbamy o to, by było ich wokół nas najwięcej. Stały się one bowiem wyznacznikiem naszego materialnego statusu, co więcej, zaczęły nas definiować. Nastały czasy, że możemy podróżować bez większych przeszkód, tyle tylko, że niekiedy te podróże zamieniają się w galop, by zobaczyć wszystkie pozycje na liście. Nie...

Nie-poradnik, który otwiera oczy.

W pierwszej części autorka wymienia obszary, w których jesteśmy przebodźcowani. Za dużo zmęczenia, a za mało słuchania własnego ciała. Za mało oddechu. Za dużo chcenia - za dużo nasycenia. Wojna, strach, pandemia, klimat, hałas. Także nadmiar w relacjach: za duzo pracy, za mało odpoczynku. Za dużo zdjęć - za mało uważności. Za mało rozmów, za dużo online, samotności i tęsknoty. I wiele innych treści. Odnajduje siebie w niemal każdym przykładzie i podejrzewam, że większość z Was będzie miała takie same odczucia. Chociażby to, że budzimy się rano po przespanej nocy, a jednak czujemy zmęczenie już od bladego świtu. Chroniczne zmęczenie często jest zwiastunem depresji, dlatego warto zaopiekować się sobą.

W drugiej części Urszula Sołtys-Para odpowiada, jak sama sobie z tym radzi. Co możemy zrobić, co zmienić, aby poczuć się lepiej. Na przykład odpuszczanie i rutyna.
Namawia również do próbowania działania, aby nie żałować, mniej żyć z telefonem i wiadomościami oraz praktykowania wdzięczności i dobra.

Wszystko przeplatane jest cytatami z książek, filmów, czy piosenek - idealnie dopasowanych do omawianego tematu. Są one inspirujące i przyjemnie urozmaicają treść. Wszystkie spisane są na końcu. Na mojej liście 'to be read' doszło kilka pozycji. Często zadawane przez autorkę pytania pobudzają do refleksji. Na pewno będę wracać do tej pozycji, aby przypomnieć sobie jak zwolnić i się 'odbodźcować'. Polecam

Nie-poradnik, który otwiera oczy.

W pierwszej części autorka wymienia obszary, w których jesteśmy przebodźcowani. Za dużo zmęczenia, a za mało słuchania własnego ciała. Za mało oddechu. Za dużo chcenia - za dużo nasycenia. Wojna, strach, pandemia, klimat, hałas. Także nadmiar w relacjach: za duzo pracy, za mało odpoczynku. Za dużo zdjęć - za mało uważności. Za mało rozmów,...