rozwińzwiń

Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu

Okładka książki Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu Maurice Hamilton
Okładka książki Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu
Maurice Hamilton Wydawnictwo: Sine Qua Non biografia, autobiografia, pamiętnik
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2023-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-22
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383300948
Tłumacz:
Bartosz Sałbut
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Leszek Miller. PREMIER Tomasz Lis, Leszek Miller
Ocena 5,8
Leszek Miller.... Tomasz Lis, Leszek ...
Okładka książki Siedem szczęść Daniela Obajtka. Biografia Paweł Figurski, Jarosław Sidorowicz
Ocena 6,9
Siedem szczęść... Paweł Figurski, Jar...
Okładka książki Prezydent. Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Aleksandrem Kaczorowskim Aleksander Kaczorowski, Aleksander Kwaśniewski
Ocena 7,6
Prezydent. Ale... Aleksander Kaczorow...
Okładka książki Urban. Biografia Dorota Karaś, Marek Sterlingow
Ocena 7,7
Urban. Biografia Dorota Karaś, Marek...

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
358
70

Na półkach: ,

Recenzja powstała w ramach recenzenckiej współpracy barterowej z wydawnictwem. Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.
Ten album będzie spełnieniem marzeń każdego fana F1 oraz wspaniałym wprowadzeniem w świat królowej motosporu dla osób, które swoją przygodę z tym sportem będą dopiero zaczynać. Publikacja zawiera całą gamę zdjęć archiwalnych niedostępnych nigdzie indziej wraz z niesamowitymi historiami z toru oraz padoku dotyczącymi kierowców, konstruktorów czy właścicieli, które na ten dzień wydają się wręcz niemożliwe, a to wszystko uwieńczone jest licencją F1. Poniżej, aby Was zachęcić do sięgnięcia po lekturę wrzucam przegląd ciekawostek na przestrzeni lat.

LATA 50 - miał wtedy miejsce największy w historii F1 wypadek, podczas wyścigu Le Mans (jest to wyścig, który trwa 24 godziny) jeden z Mercedesów wypadł z toru i potrącił widzów (zginęło aż 80 osób),a wypadek doprowadził to wycofania się Mercedesa z motosporu
LATA 60 - były to lata dominacji Lotusa, co ciekawe zespół ten początkowo nie miał oficjalnej wielkiej siedziby, ale działał… na tyłach londyńskiego pubu
LATA 70 - to w tym latach powstaje bolid, który ma 4 koła z przodu i 2 z tyłu
LATA 80 - to chyba moje ulubione lata kiedy ścigają się obok siebie Niki Lauda (który po uwiezieniu w płonącym bolidzie, który zdeformował mu znaczącą część ciała łącznie z twarzą i doprowadził do długiej rekonwalescencji wraca ponownie na tor),Alain Prost jeden z najbardziej utytułowanych kierowców oraz Ayrton Senna, którego największym idolem był właśnie Prost, gdzie uwielbienie szybko stało się rywalizacja gdy obydwaj mężczyźni zaczęli jeździć w jednym zespole
LATA 90 - jak wiemy świat formuły to świat wielkich pieniędzy, tym bardziej zaskakujące może wydawać się to, że na Grand Prix Węgier w latach 90, restauracje były na tak niskim poziomie, że fani wrazem z kierowcami najbardziej cenili sobie wizyty w… McDonaldzie
LATA 2000-2009 - wydaje się, że to czas afer. Afera nr 1 to Spygate, w wyniku której udowodniono, że McLaren wykradł tajną dokumentację Ferrari. Afera Crashgate to afera, w której udowodniono, że jeden z zespołowych partnerów specjalnie doprowadził do rozbicia samochodu, aby drugi mógł wygrać
LATA 2010-2019 - to lata, w których Toyota wycofała się z wyścigów, jednocześnie zmieniono w tych latach formułę silnikową tak, aby była ona bardziej sprzyjająca ekologii (tak, tak, brzmi to śmiesznie, ale naprawdę sprawiło różnice!)
LATA 20. XXI WIEKU - były to lata, gdzie wśród kibiców F1 zawitała radość, że wreszcie nastąpi koniec dominacji Mercedesa, a wyścigi staną się bardziej różnorodne, jednak nic bardziej mylnego, jak wiemy już okazało się, że po prostu dominacja Mercedesa została zastąpiona dominacją Red Bulla z Maxem Verstappenem na czele.

Recenzja powstała w ramach recenzenckiej współpracy barterowej z wydawnictwem. Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.
Ten album będzie spełnieniem marzeń każdego fana F1 oraz wspaniałym wprowadzeniem w świat królowej motosporu dla osób, które swoją przygodę z tym sportem będą dopiero zaczynać. Publikacja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
544
540

Na półkach: ,

Sezon wyścigów Formuły Pierwszej, który, co by nie było, co by się nie wydarzyło zawsze jawi się jako niezwykle ekscytujący - mimo pewnej przewidywalności wpisanej w naturę tego sportu - na kolejny, 2024, rok zmagań, zapowiada się co najmniej niezwykle ekscytująco. Każdy kto widział rywalizację kierowców królowej motorsportu w rozgrywkach 2023 roku, każdy kto znał rozpiskę każdego wyścigu z kalendarza sezonu, jego rezultaty, specyfikę torów, które przekładały się na taki a nie inny wynik całego weekendu wyścigowego, ten wie, i nie ma zmiłuj, bo każdy tego rodzaju entuzjasta musi się z tym zgodzić, że był to jeden z najlepszych, najciekawszych i w pewnych aspektach najbardziej niespodziewanych czy też zaskakujących sezonów Formuły 1 od czasu 2016 roku, kiedy to ekipa Toto Wolffa, ,,srebrne strzały” Mercedesa, zaczęły swoją drogę ku absolutnej dominacji przez sześć następnych lat.

Mimo pewnych sygnałów, które daje nam ten elitarny sport motorowy, a które tyczą się nastaniu kolejnej epoki dominacji kolejnego zespołu, i to przez kolejne lata, i to z kolejnymi pokładami stagnacji, lekkiej przewidywalności i nudy pokroju ,,no bo znowu Verstappen i ten Red-Bull”, to i tak czuć, że FIA, Liberty Media i Organ Formuły 1 zrobiły sporo na korzyść uatrakcyjnienia, dostępności na świecie, widowiskowości i rozpoznawalności najbardziej luksusowej, bodaj najbardziej szanowanej klasy wyścigowej wśród motorsportu. Tak, można się zatem zastanawiać: co jeszcze się musi wydarzyć, aby F1 było jeszcze pełniejsze tej wielkiej, specyficznej rozrywki, licznych atrakcji; aby było jeszcze bardziej dostępne ogólnemu widzu przy jednoczesnej ewolucji samej idei tego sportu, jego technologii oraz zachowaniu kultury i dziedzictwa, które mu się przypisuje. Co istotne, samo oglądanie zmagań Formuły 1 przed ekranem telewizora to jedno, a uczestniczenie w tego rodzaju wyścigu na żywo, jako kibic na danym Grand Prix, to drugie. Do pełnego szczęścia jako fan i prawdziwy entuzjasta tego sportu potrzeba, co wie chyba każdy: wiedzy, ale i potrzebnej praktyki, która udowodni, że wiedza przez nas pozyskiwana, czas, który poświęcamy tej pasji w różnych formach: przez książkę, materiały encyklopedyczne aż po podcasty na YouTube, nie pójdzie na marne. Przecież prawdą jest, że wielu z nas chciałoby znaleźć się na jakimkolwiek GP Formuły 1 w ogóle, tylko po to, aby takie wydarzenie zaliczyć. Jednak inna część naszej społeczności idzie w tym kierunku nieco dalej, robiąc wszystko aby w związku z pasją do F1 odbyć podróż, którą zapamięta się na całe życie, np.: polecieć na Grand Prix Formuły Pierwszej rozgrywane w: Monako, na torze w Silverstone, w Miami, czy choćby i na torze oddanym po raz pierwszy w 2023 roku, w Las Vegas, czyli wyścigu, który nie dość że okazał się absolutnie nowym wydarzeniem w padoku, to mimo lekkich potknięć ze strony organizatorów, okazał się jednym z najbardziej widowiskowych i od razu, jakby ,,z miejsca!” poważanych weekendów Grand Prix wśród miłośników F1 na wiele, wiele lat w przód.

Królowa motorsportu, szacowna Formuła 1 to sport, w którym ostatnio nie tyle co zachodzą jakieś zmiany – bo logiczne jest, że każdy dyscyplina sportu ulega obecnie jakiejkolwiek adaptacji, skoro zmienia się cywilizacja i nasze potrzeby – co odbywają się one bardzo ekspresowo i zrywkowo, danymi ,,klastrami lat", np. dekad, co w motorsporcie jest sądzę wyjątkiem. I chodzi o zmiany technologiczne, adaptujące się do ogólnego rozwoju technologii motoryzacyjnych i boomu know-how w pozostałym różnorodnym przemyśle, którymi to kieruje się cywilizacja, a z których FIA i F1 korzystają. Ciężko więc będzie przewidzieć, czy nowe regulacje wprowadzane przez władze tego sportu, do tej kategorii wyścigowej, a są to m.in. regulacje silnikowe, aerodynamiczne, konstrukcyjne – głównie przepisy dotyczące stricte samych bolidów i wszystkiego ,,wokół nich" - dadzą nam kolejne 5 czy 10 lat jeszcze bardziej dynamicznie w stosunku do obecnej ery rozwijający się i prący dalej i dalej ów sport. Ciekawe czy Red-Bull i jego fenomenalny Verstappen stanie się jeszcze lepszy niż jest obecnie, w jeszcze lepszym bolidzie, który ma pod sobą obecnie. Czy odmiana, która zajdzie w Formule Pierwszej sprawi, że do łask wróci i tak nieźle jeżdżący w Aston Martinie w sezonie 2023 Fernando Alonso, czy może zamiast niego zrobi to Lewis Hamilton, zgarniając tym samym 8 tytuł mistrzowski w swej karierze. Czy w związku z tym w erze nowych zmian Holender stanie się nieco bardziej nieprzewidywalny, bardziej impulsywny – gdyż ci co byli daleko, daleko za nim nagle okażą się tak wybitni jak niegdyś on sam? Czy w końcu ci sportowcy będą się liczyć w stawce, a sama stawka zrówna się do zespołów tylko mocnych i średnich? To jak, to naturalne, ciągłe i ciągłe wygrywania ,,Versa” się skończy?

Ciekawe były słowa Rossa Brawna, wypowiedziane kilka miesięcy temu w związku z gigantyczną wręcz przewagą Red-Bulla nad pozostałymi 9-ma ekipa Formuły 1, gdy sezon 2023 był praktycznie... zakończony: obie kategorie mistrzowskie wygrane przez ,,byki z Austrii”! Otóż Brawn stwierdził, że zwiększenie nieprzewidywalności i atrakcyjności tego sportu motorowego mogłoby odbyć się już na poziomie jednej ekipy: w Red-Bullu przydała by się bardziej dynamiczna i pełna zaskoczeń atmosfera, z równą walką o mistrzostwo wśród obu kierowców, likwidując tym samym sytuację ,,zapasowego kierowcy, jeżdżącego na korzyść tego lepszego”. Czy są to ,,mocno życzeniowe" słowa Rossa? Cóż, można by odpowiedzieć: ,,hahaha", bo takie rzeczy prędko Horner i Marko ,,inside team" w Red-Bullu nie wprowadzą; tego rodzaju zmiana w każdym z czołowych zespołów nie byłaby możliwa, aby realizować ją z dnia na dzień. Pan Brawn, jak widać, jest osobą liczącą się w świecie Formuły 1, mimo iż obecnie nie współpracuje jawnie z żadnym z 10 Teamów. Przedstawiać jego wybitnych zasług nie trzeba; geek od F1 zna go na wylot - to ta postać otwiera jedną z najciekawszych książek tudzież albumów dotyczących wspaniałej 70-letniej historii Formuły 1, oraz licznych z nią związanych informacji, wydarzeń, relacji, opisu tego jak wpływała ona na sam sport ogólnie, kulturę, na przemysł motoryzacyjny, czy rozrywkę. To pan Brawn swym słowem wstępu zaczyna pierwsze strony publikacji, o której niniejszym mowa, a którą stworzył Maurice Hamilton, głównie na podstawie swojego wnikliwego oka dziennikarskiego i umiejętności zebrania najważniejszych chwili, wydarzeń, relacji, informacji w całym dziedzictwie Formuły 1, aż do 2021/22 roku włącznie, okraszając to równie cudownymi, nostalgicznymi, będącymi kanonem dla motorsportu w ogóle fotografiami. Rzecz jasna mowa o "Formuła 1 – ilustrowana historia królowej motorsportu", pozycji, która ma zarówno wagę i rozmiar w przenośni oraz dosłownie niczym jakaś uznana ,,kronika dziejów”. Kilkaset stron, bardzo inteligentnie poprowadzonych - ciekawe jest to, że same fotografie na przestrzeni objętości pracy są nie tyle co duże, lecz ,,odpowiednio duże!": są one odpowiednio ostre, szczegółowe, wpisane rozmiarem do ilości tekstu, a sam papier użyty do druku stronic, tym bardziej zdjęć, elastyczny, łagodny w dotyku i świetnej jakości. Summa summarum strona techniczna tej potężnej pracy jest zaskakująco dobra, odpowiadająca stylowi pracy autora, formie książki, stosunkowi ilości fotografii do tekstu na dany rozdział. Twórca jest dokładny, ale nie bardzo nachalny – to ma być kronika i encyklopedia, a nie reportaż i coś popularnonaukowego. I taką formą jest ,,ilustrowana historia” Hamiltona, tym bardziej nazwisko twórcy w jakiś pośredni sposób sądzę zobowiązało go do stworzenia czegoś wyjątkowo, co się niniejszym stało.

W Kronice Formuły 1 istotna jest ta specyficzna ,,sposobność”, która została przez autorów i ilustratorów niniejszym wykorzystana, czyli to jak niektóre informacje przekazywane są w książce w nieoczekiwanie łagodny sposób. ,,Łagodny”, bo oznacza zrównoważony: objęty w określony co do ilości zdjęć i treści rodzaj przykazywanych wiadomości – czyli nie za dużo, nie nachalnie, ale w sam raz - które można nazwać ,,nakreślaniem cegiełek wiedzy dla każdego odbiorcy” z historii tego sportu, których nie zna duża część z nas. I tu wybitnie w punkt oddane są zdjęcia, których najwięcej prezentowanych jest – i jest to dobre rozwiązanie: idealne zamknięcie każdego z rozdziałów – po każdym z rozdziałów, którym oprócz wstępu i zakończenia, które też się w taką budowę zaliczają, jest dekada lat, a jak wiemy w ciągu 10 lat - czyli na jeden chapter w tej pracy - w motorsporcie zmienić się może bardzo, bardzo dużo. Gdyby M. Hamilton zdecydował się na dzielenie Kroniki na np. 20-sto czy 25-lecia, czytelnik niniejszego wydania nie dostrzegł istoty tego tempa zmian, wielkości jego intensywności licznych, wieloaspektowych przemian i adaptacji w Formule 1 i w organie zarządzającym tym sportem, tak jakby to miało miejsce co dekadę. O tych procesach, adaptacjach motorsportowych w ogóle we wstępie genialnie opowiada sam Ross Brawn (o czym zresztą nieco powyżej napomknąłem),co ma bardziej podświadome, pośrednie znaczenie dla odbiorcy tej lektury. Co istotne skromną, lecz istotną rolę w ,,Ilustrowanej historii królowej motorsportu” odgrywa niecodzienny rodzaj informacji – w strukturę ciekawostkowych treści wplatane są tego rodzaju ciekawostki, których nie da się określić inaczej jak tylko ,,dziwaczne”; są one wplatane bardzo nieregularnie, bez ładu i rzadko, ale sądzę trzeba umieć je swą czytelniczą intuicją wyczuć. Należą do nich ,,pigułkowe” treści w postaci: autor podaje przykład niebywałego zrządzenia losu pewnego kierowcy Formuły 1, Chrisa Amona, który w latach 60-tych, gdy trwała jego kariera, potrafił prowadzić w wielu wyścigach, i to przez większość okrążeń, ale żadnego z nich nie wygrać, czy nawet nie ukończyć; jeden z najbardziej pechowych i zmarnowanych talentów w historii tej dyscypliny.

Fakt, książka ta a raczej ,,sportowy eksponat kronikarski” poświęcony jest 70-ciu latom istnienia startów naszej ukochanej dyscypliny, jak i jej istnienia jako organizacji / zespołu medialnego w ogóle – w końcu po to powstają Kroniki, zawsze w celu zebrania i podkreślenia istoty jakichś wydarzeń, relacji i informacji; na ostatnich kilkunastu stronach znajduje się kilka słów o nowej, obfitującej w niesamowitą feerię rozwiązań technologicznych i zmian w samej istocie Formuły 1, które dokonują się na naszych oczach, dekadzie: dostajemy podsumowanie i swego rodzaju refleksję dziennikarską o sezonie 2021 i 2022 (ten ostatni rok jest jakby lekko wspomniany; autor nie odnosi się bezpośredni do niego; odczucie sezonu 2022 jest subiektywne) – nie ma tu tego dużo, jednak jest na tyle, aby zaakcentować ów proces, który FIA wprowadza w tej klasie wyścigowej od ostatnich sezonów.

Sezon wyścigów Formuły Pierwszej, który, co by nie było, co by się nie wydarzyło zawsze jawi się jako niezwykle ekscytujący - mimo pewnej przewidywalności wpisanej w naturę tego sportu - na kolejny, 2024, rok zmagań, zapowiada się co najmniej niezwykle ekscytująco. Każdy kto widział rywalizację kierowców królowej motorsportu w rozgrywkach 2023 roku, każdy kto znał rozpiskę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
126

Na półkach: , ,

Pierwsza książka w Polsce sygnowana logiem Formuły 1 mnie nie zawiodła! Jest w niej wiele historii o których nie słyszałem - w szczególności z XX wieku. Oczywistym było, że główny nacisk będzie na brytyjskich kierowców, zespoły i tory F1 - za to daję 9 a nie 10 gwiazdek. Miłym akcentem w tej publikacji jest kilka fragmentów o Robercie Kubicy. Bardzo dużo fajnych zdjęć, szkoda że tylko na zdjęciach dowiadujemy się o takim nietuzinkowym kierowcy jakim był choćby Juan Pablo Montoya. Czekam na kolejne książki od Formuły 1.

Pierwsza książka w Polsce sygnowana logiem Formuły 1 mnie nie zawiodła! Jest w niej wiele historii o których nie słyszałem - w szczególności z XX wieku. Oczywistym było, że główny nacisk będzie na brytyjskich kierowców, zespoły i tory F1 - za to daję 9 a nie 10 gwiazdek. Miłym akcentem w tej publikacji jest kilka fragmentów o Robercie Kubicy. Bardzo dużo fajnych zdjęć,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    10
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    1
  • Do kupienia
    1
  • Dom
    1
  • Książki papierowe
    1
  • Muszę mieć!
    1
  • Chcę przeczytać, nie mam
    1

Cytaty

Więcej
Maurice Hamilton Formuła 1. Ilustrowana historia królowej motorsportu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także