lekkie świąteczne czytadło, bez rewelacji ale tradycyjnie ciepłe i optymistyczne :)

lekkie świąteczne czytadło, bez rewelacji ale tradycyjnie ciepłe i optymistyczne :)

Julka studiuje i mieszka wspólnie z dziadkiem Antonim. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Przebywając u ciotki w Anglii dowiaduje się, że można zarobić na dekorowaniu domów na święta. Postanawia ten fakt wykorzystać po powrocie do Poznania. Jej klientkami zostają między innymi cztery influencerki: Alex, Inez, Anna i Ewa. Każda z nich ma inne życie lecz każda chce aby ich dom wyglądał na święta nieszablonowo, a przedstawiając go na instagramie zdobędą kolejnych followersów. Okazuje się jednak, że to co gwiazdy pokazują w sieci nie zawsze tak samo wygląda w rzeczywistości a w prawdziwym świecie mają swoje problemy w małżeństwie, z dziećmi czy też czują się samotne.

Książka nie jest zła, jednak mnie nie porwała. Jak dla mnie brakuje w niej ciepła i pewnej głębi. Za mało jest Julki w Julce. Praktycznie bardzo mało się o niej dowiedziałam (nie wiem co studiowała, jak jej szło, jakich miała przyjaciół, czy miała chłopaka itd.) Mimo iż Julka dekorowała domy i choinki jakoś nie odczułam klimatu świątecznego i zapachu wigilijnych potraw. Plus mogę dać za przepiękną okładkę.
Niestety jest to pozycja, która nie zagości na dłużej w mojej pamięci.
Oceniam ją na niepełne 6 pkt.

Julka studiuje i mieszka wspólnie z dziadkiem Antonim. Jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Przebywając u ciotki w Anglii dowiaduje się, że można zarobić na dekorowaniu domów na święta. Postanawia ten fakt wykorzystać po powrocie do Poznania. Jej klientkami zostają między innymi cztery influencerki: Alex, Inez, Anna i Ewa. Każda z nich ma inne życie lecz każda chce...

Książka na jeden wieczór. Julia- bohaterka powieści, to młoda kobieta, studentka. Po tragicznym wypadku jej rodziców dziewczynką zaopiekował się dziadek, który wytworzył niesamowitą więź w relacji z wnuczką, więź, która pomogła przetrwać dramatyczne chwile i złagodzić traumę, jaką zafundowało im życie. Dziewczyna reperując domowy budżet, postanawia podjąć się niekonwencjonalnego zajęcia- bożonarodzeniowej dekoratorki choinek i domów osób, rodzin, które pragną zaistnieć w sieci, stać się jeszcze bardziej medialne, czy nawet wzbudzić zazdrość u "konkurencji". Pomysł "chwyta", chętnych z grubymi portfelami nie brakuje, a kreatywność Julii wróży sukces. Julka szybko przekonuje się, że ten pozornie szczęśliwy świat życia w luksusie ma swoje tajemnice, problemy... Julii życie też nie oszczędza zmartwień, coraz trudniej jest jej zachować empatię dla kaprysów i oczekiwań zleceniodawców, czy wręcz ich ingerowania w jej życie... A do tego "coraz bliżej święta". Ponieważ jest to książka z typu "ciepłych, świątecznych" happy end jest przewidywalny...

Książka na jeden wieczór. Julia- bohaterka powieści, to młoda kobieta, studentka. Po tragicznym wypadku jej rodziców dziewczynką zaopiekował się dziadek, który wytworzył niesamowitą więź w relacji z wnuczką, więź, która pomogła przetrwać dramatyczne chwile i złagodzić traumę, jaką zafundowało im życie. Dziewczyna reperując domowy budżet, postanawia podjąć się...

Przyjemna książka o młodej dziewczynie, która postanawia sobie dorobić w okresie świąt Bożego Narodzenia dekorowaniem choinek i pomieszczeń. Zaczyna poruszać się wśród osób dla których pieniądze nie są problemem. Z początku uważa ich za rozkapryszonych, zwracających uwagę na głupstwa. Gdy sama boryka się z poważnymi problemami, próbuje troszczyć się o siebie i dziadka, u którego z biegiem czasu okazuje się, że potrzebuje drogiego leczenia zagranicą.
Zagłębiając się w lekturze zauważamy, że problemy często i gęsto nie wynikają z zasobności portfela, a braku komunikacji, nazbyt narzuconych oczekiwań, tęsknotą za najbliższymi, brakiem czułości i samotnością.
Końcówka wzrusza, to jak została zaskoczona bohaterka przez swoich klientów i jak zamknięty został wątek wewnętrznego rozdarcia i samoobwiniania za wypadek rodziców w jej dziedziństwie.

Przyjemna książka o młodej dziewczynie, która postanawia sobie dorobić w okresie świąt Bożego Narodzenia dekorowaniem choinek i pomieszczeń. Zaczyna poruszać się wśród osób dla których pieniądze nie są problemem. Z początku uważa ich za rozkapryszonych, zwracających uwagę na głupstwa. Gdy sama boryka się z poważnymi problemami, próbuje troszczyć się o siebie i dziadka, u...

Historia studentki Julki, która w okresie świątecznym dorabia sobie ubieraniem choinek i strojeniem domów dla bogatych, by potem mogli się tym pochwalić światu.
Książka bardzo stereotypowa, aczkolwiek autorka sprytnie wplata różne wątki, które powodują ocieplenie atmosfery i łaskawsze spojrzenie na niektóre postaci.
Każda z osób mimo, że chce się pokazać jaka jest "ą" i "ę", ma też swoje smutki i codzienne sprawy, które pracochłonnie ukrywa. Za sprawą Julki, a właściwie jej niesamowitego dziadka, wiele się może zmienić.
Zdecydowanie nie jest to jakaś wybitna lektura, ale mimo momentów lekkiej irytacji czyta się ją całkiem przyjemnie.

Historia studentki Julki, która w okresie świątecznym dorabia sobie ubieraniem choinek i strojeniem domów dla bogatych, by potem mogli się tym pochwalić światu.
Książka bardzo stereotypowa, aczkolwiek autorka sprytnie wplata różne wątki, które powodują ocieplenie atmosfery i łaskawsze spojrzenie na niektóre postaci.
Każda z osób mimo, że chce się pokazać jaka jest "ą" i...

Grudniowy Poznań przykryty śnieżną pierzyną. Przedświąteczne zakupy. A w samym środku tego szaleństwa Julka, która dorabia sobie jako dekoratorka bożonarodzeniowych choinek u najbogatszych mieszkańców miasta. Jej tegorocznymi klientkami są cztery influencerki: Alex, Inez, Anna i Ewa. Każda z nich ma zamiar wygrać nieoficjalny konkurs na najpiękniejsze "#Instaświęta". Mimo blichtru i luksusu pokazywanego w mediach społecznościowych, wszystkie dźwigają własny bagaż problemów. Kłopoty z dorastającymi dziećmi, nieudane małżeństwo, samotność... A jednak istnieje dom Julki i jej dziadka, w którym kobiety odkryją, jak łatwo można być sobą i odnaleźć prawdziwe rodzinne ciepło.
Natasza Socha w ujmujący i ciepły sposób pisze o sile rodzinnych więzi i rozgrzewa serca prawdziwie świąteczną atmosferą. "#Instaświęta" przypomina, że rzeczywistość często bywa piękniejsza niż instagramowe ujęcia.
Warto doceniać to co nasz otacza i do czego jesteśmy przywiązani , niejednokrotnie od dziecka ( świąteczna atmosfera , wspólne ubieranie choinki , rodzinne spotkania..) To książka o głębokich relacjach międzyludzkich i ich pielęgnowaniu .

Grudniowy Poznań przykryty śnieżną pierzyną. Przedświąteczne zakupy. A w samym środku tego szaleństwa Julka, która dorabia sobie jako dekoratorka bożonarodzeniowych choinek u najbogatszych mieszkańców miasta. Jej tegorocznymi klientkami są cztery influencerki: Alex, Inez, Anna i Ewa. Każda z nich ma zamiar wygrać nieoficjalny konkurs na najpiękniejsze "#Instaświęta"....

Trafnie pokazany świat ludzi "istniejących" w sieci.

Trafnie pokazany świat ludzi "istniejących" w sieci.

Książka ociekająca stereotypami. Zbiegi okoliczności i niektóre zachowania bohaterów nieprawdopodobne. Klimatu niestety nie czułam. Nie podobało mi się prawie wszystko.

Książka ociekająca stereotypami. Zbiegi okoliczności i niektóre zachowania bohaterów nieprawdopodobne. Klimatu niestety nie czułam. Nie podobało mi się prawie wszystko.

Uwielbiam książki tej autorki! Każda życiowa i skłania do przemyśleń. Zaraziłam uwielbieniem kilka moich koleżanek.i porównujemy swoje reakcje na jej książki - o dziwo, każda z nas zwraca uwagę na coś innego, różne rzeczy zapamiętujemy:) to magia!
Instaswieta to parafraza obecnych czasów, kiedy bardziej liczą się rzeczy na pokaz niż rozmowa z drugim człowiekiem czy prawdziwe życie. No i ta samotność - ostatnio zauważam, że dotyka coraz więcej osób. I żeby jeszcze wszystko tak dało się rozwiązać jak w książce...
Polecam!

Uwielbiam książki tej autorki! Każda życiowa i skłania do przemyśleń. Zaraziłam uwielbieniem kilka moich koleżanek.i porównujemy swoje reakcje na jej książki - o dziwo, każda z nas zwraca uwagę na coś innego, różne rzeczy zapamiętujemy:) to magia!
Instaswieta to parafraza obecnych czasów, kiedy bardziej liczą się rzeczy na pokaz niż rozmowa z drugim człowiekiem czy...

Niezła, życiowa i boleśnie prawdziwa

Niezła, życiowa i boleśnie prawdziwa