rozwińzwiń

To (nie) ja. Jak zaakceptować dawne traumy i pójść dalej

Okładka książki To (nie) ja. Jak zaakceptować dawne traumy i pójść dalej Anabel Gonzalez
Okładka książki To (nie) ja. Jak zaakceptować dawne traumy i pójść dalej
Anabel Gonzalez Wydawnictwo: Feeria poradniki
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
poradniki
Tytuł oryginału:
No soy yo
Wydawnictwo:
Feeria
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-11
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367604505
Tłumacz:
Barbara Łukomska
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
106
76

Na półkach:

Prostym językiem, od podstaw o traumie, sferze emocjonalnej, radzeniu sobie z trudnymi doświadczeniami. Książka krok po kroku prowadzi przez proces uświadamiania sobie świata wewnętrznych przeżyć i podprowadza pod uczenie się nowych zachowań.

Prostym językiem, od podstaw o traumie, sferze emocjonalnej, radzeniu sobie z trudnymi doświadczeniami. Książka krok po kroku prowadzi przez proces uświadamiania sobie świata wewnętrznych przeżyć i podprowadza pod uczenie się nowych zachowań.

Pokaż mimo to

avatar
328
36

Na półkach:

Dla każdego coś innego , dla mnie najlepsza książka dotyczącą tematu traumy . Polecam

Dla każdego coś innego , dla mnie najlepsza książka dotyczącą tematu traumy . Polecam

Pokaż mimo to

avatar
19
18

Na półkach:

O traumie już dużo się mówiło, ale ta książka jest przewodnikiem, jak uporać się z traumatycznymi doświadczeniami. Autorka tłumaczy, wyjaśnia, motywuje, a opisane w książce historie pomagają nabrać dystansu i spojrzeć na swoją przeszłość z akceptacją. Ten tytuł pomaga także zdobyć nadzieję, że przyszłość jest w naszych rękach.

#współpracawwydawnictwie

O traumie już dużo się mówiło, ale ta książka jest przewodnikiem, jak uporać się z traumatycznymi doświadczeniami. Autorka tłumaczy, wyjaśnia, motywuje, a opisane w książce historie pomagają nabrać dystansu i spojrzeć na swoją przeszłość z akceptacją. Ten tytuł pomaga także zdobyć nadzieję, że przyszłość jest w naszych rękach.

#współpracawwydawnictwie

Pokaż mimo to

avatar
323
300

Na półkach:

Nie odnosicie czasem wrażenia, że żyjemy w ułudzie? Oglądamy cudze kolorowe zdjęcia, nałożone filtry, barwne wycinki z życia i myślimy jak to innym (z naciskiem na "nie nam" rzecz jasna) jest idealnie. A nie jest. Bo dopiero pod powierzchnią widać zranienia, krzywdę, żal. Tego nikt nie wstawia na swoje media społecznościowe. Nieprawdaż?

Warto, zamiast porównywać, mierzyć wszystko miarą swoich subiektywnych odczuć i nieustannego zanurzania w błocie trudnej przeszłości, zatroszczyć się swój krzyczący środek, który chce być zaopiekowany. Wiem, że na wielu ciążą traumy z dzieciństwa i dorosłości. Bywa, że piszecie mi o tym. Próbujecie stanąć z nimi twarzą w twarz. Często jednak ciągną się niczym ogony. Nie da się ich odciąć, to prawda, ale da się sięgnąć po pomoc, wsparcie, mądrą książkę. Żeby nowy horyzont zobaczyć. Nie bez wad, ale ze świadomością samego siebie. Może właśnie do Ciebie lub kogoś Ci bliskiego to piszę?

Nasza historia jest właśnie taka, a nie inna i nie wytnieny swoich korzeni. To więc lektura dla tych, którzy chcą iść naprzód, bo to jest tym najważniejszym. O tym jak przytulić samego siebie, bez krytykanctwa i wywoływania poczucia winy. O tym jak powiedzieć własnemu "ja", tak, akceptuję cię, jesteś mi bliski, potrzebny. Jak pozbierać w całość swoje poszarpane potrzeby i spojrzeć na nie z innej perspektywy. Sięga się tu do źródła problemów, bo to co widoczne, jest tylko efektem pogubionego wnętrza. Przepracowuje się tu bolesne wspomnienia i jątrzące się rany, które nie chcą się zagoić.

Anabel Gonzales, od wielu lat prowadzi praktykę lekarską w dziedzinie psychiatrii i psychoterpii, stąd czytelnik czuje tu doświadczenie i profesjonalizm, ale jednocześnie bliskość. Autorka porusza tu istotny temat powtarzających się schematów zachowań, które tworzą błędne koło. Wydawać by się mogło, że bez wyjścia, jednak tego światła w tunelu szukać warto. Dotyka palących tematów niskiej samooceny, a w konsekwencji budowania relacji, często toksycznych i skażonych nieumiejętnością kochania.

Przejrzysta treść pozwala lepiej rozumieć siebie i otaczający świat. Ma zbliżyć do pogodzenia się z samym sobą, ba, nawet polubienia siebie. Wyciągnąć z kokonu krzywd, który uwiera. Odwieść od skupiania się na ciemnym i ciężkim, a otworzyć na życie, ze wszystkimi jego odcieniami. Bo tak, nie zawsze świeci słońce, nie dajmy się więc wirtualnej utopii, ale i deszcz nie pada bez ustanku.

Podział na rozdziały klarowny, a język przystępny, nie otrzymuje się więc przeintelektualizowanej papki, z której nic a nic. Odwołania do rzeczywistych sytuacji czynią ją żywą i autentyczną. I ta okładka!

Czy to lektura cudotwórcza, która da komukolwiek nowe życie? A może czarodziejska różdżka lub poradnik, który każdą trudność przeistoczy w przyjemność? Chyba nie muszę odpowiadać. Jednak z pewnością to impuls do ważnych zmian i przyjęcia siebie takim, jakim się po prostu jest.

Czyli Wyjątkowym.

#współpracareklamowa z Wydawnictwo Feeria

Nie odnosicie czasem wrażenia, że żyjemy w ułudzie? Oglądamy cudze kolorowe zdjęcia, nałożone filtry, barwne wycinki z życia i myślimy jak to innym (z naciskiem na "nie nam" rzecz jasna) jest idealnie. A nie jest. Bo dopiero pod powierzchnią widać zranienia, krzywdę, żal. Tego nikt nie wstawia na swoje media społecznościowe. Nieprawdaż?

Warto, zamiast porównywać, mierzyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
406

Na półkach: , ,

Rzeczywiście książka daje wrażenie, że jest powtórzeniem teorii i praktyki spisanej przez kogoś innego, ale jednak jest w niej coś, co ją wyróżnia. Przytoczę ulubione fragmenty:

,,Te wyśnione światy pełne idealnych ludzi, gdzie wszystko wygląda tak, jak byśmy chcieli, i wszystko jest możliwe, nie pozwalają nam twardo stąpać po ziemi ani mierzyć się z rzeczywistością. Życie nie jest tak cudowne, prawdziwi ludzie mają swoje niedoskonałości i ograniczenia(…)”

Pięknie to Reymont powiedział, życie nie daje nam tego, co chcemy, ale to, co dla nas ma. Prawda! Zanurzamy się w świat swojej fantazji, wyobrażamy sobie miłe chwile, a po zderzeniu z szarą rzeczywistością, popadamy w przygnębienie. Autorka uczy nas, że należy przyjmować życie takim, jakie jest. No i próbować znaleźć to, czego pragniemy w ludziach, którzy istnieją naprawdę. Trzeba zdjąć klapki z oczu.

,,Nie walczmy z rzeczywistością tylko, dlatego, że nie przypomina naszej planety, lecz nauczmy się odnajdować w niej elementy, które były w tym naszym wymarzonym świecie. Nie pozwólmy, by przeszły niezauważone tylko, dlatego, że nie świecą aż tak jasno albo nie wyglądają w stu procentach tak, jak byśmy chcieli. Stopniowo, po trochu, sprawimy, że wszystko, czego potrzebowaliśmy na planecie z naszych snów, będzie na wyciągnięcie ręki. A co najważniejsze, stanie się prawdziwe”.

Gdzieś kiedyś słyszałem, że nie zamalujesz czarnego świata na biały kolor, to nie jest możliwe, ani sensowne. Świat nie jest idealny, ludzie też nie, najważniejsze, aby dwoje ludzi połączył fakt, że są idealni dla siebie. Tu nawiązanie do kultowego ,,Buntownika z wyboru”. Trzeba przestać patrzeć wstecz, nie bać się popełniać błędów, wyciągać wnioski i żyć tym, co dzieje się tu i teraz.

,,Bohater, który zablokował cały swój gniew, nie jest w stanie nawiązać emocjonalnego kontaktu z innymi ludźmi, nawet tymi, których kocha. Nie broni się, żyje na pół gwizdka. Pewnego dnia wydarza się coś, co go mocno dotyka, i w efekcie ta ukryta, zakopana głęboko część wymyka się spod kontroli”.

To fakt, dusząc w sobie ten gniew, tą złość, wyniszczamy się od środka. Zupełnie jakby miało się tykającą bombę w żołądku. Najlepiej ten gniew z siebie wyrzucić. Tu kolejna ciekawostka. Kuba Płucisz zaznaczał, że właśnie gniew dawał mu wielkiego kopa do twórczości. Najlepiej, więc ten gniew przekuć na coś, wylać na papier, czy wypocić na siłowni. Inaczej obrywają właśnie Ci, których kochasz, a nic nie zawinili.

Oryginalna książka. Nie nudziłem się przy niej ani razu. Na mnie zadziałała bardzo pozytywnie. No i bardziej motywuje by popracować nad własnymi niedoskonałościami. Jak najbardziej warta przeczytania.

Rzeczywiście książka daje wrażenie, że jest powtórzeniem teorii i praktyki spisanej przez kogoś innego, ale jednak jest w niej coś, co ją wyróżnia. Przytoczę ulubione fragmenty:

,,Te wyśnione światy pełne idealnych ludzi, gdzie wszystko wygląda tak, jak byśmy chcieli, i wszystko jest możliwe, nie pozwalają nam twardo stąpać po ziemi ani mierzyć się z rzeczywistością. Życie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    176
  • Przeczytane
    43
  • Teraz czytam
    13
  • Posiadam
    12
  • 2024
    6
  • Psychologia
    4
  • Legimi
    3
  • Ulubione
    2
  • Kupić
    2
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki To (nie) ja. Jak zaakceptować dawne traumy i pójść dalej


Podobne książki

Przeczytaj także