Czym jest ta książka? Z pewnością obyczajem i to mocnym. Dramatem, jak najbardziej. Kryminałem, nie da się odmówić. W każdym razie zawiera w sobie wiele wątków, zawartych jednej, spójnej historii.
Grupka przyjaciół stara się wyjaśnić pewną tajemnicę związaną z przykrym wydarzeniem z niedalekiej przeszłości. W międzyczasie dookoła nich dzieje się dużo pokręconych rzeczy.

Magda duży nacisk kładzie na psychikę i problemy z nią, to jak szkodliwie na nią wpływa otoczenie, jak bardzo często sami niszczymy ją sobie i innym.
Druga sprawa to tak zwana przez większość odmienność. Homoseksualizm, niebinarność, inne pochodzenie, status majątkowy czy wiara bądź jej brak. W tym aspekcie dużo osób może uznać książkę za manifest. Autorka jednak nie potępia wszystkich. Zwraca uwagę na krzywdzące stereotypy czy wiarę katolicką a zarazem pisze o księżach, którzy potrafią wszystko zrozumieć i akceptować. Pisze o An, osobie niebinarnej, która jest przykładem wszystkiego co najlepsze, nieskazitelne, jest źródłem fascynacji a zarazem jest przepełnione hipokryzją, agresją słowną, starającej się manipulować innymi niczym ks. R. ze znanego radia. Ukazuje bananowe dziecko, które oprócz szastania kasą rodziców potrafi być przyjacielem. Tu nikt nie jest idealny, każdy w jakiś sposób jest dobry a zarazem potrafi skrzywdzić.

Patrząc technicznie, książka jest bardzo dobrze napisana. Nie ma dłużyzn, niepotrzebnych opisów, każdy bohater jest wyjątkowy. Sprawnie są wpasowana wątki z kiedyś pomiędzy teraz. Może trochę zbyt dużo wszystkiego i wszystkich jednocześnie się pojawia.
Już na koniec w ramach podsumowania napiszę tak. Ciekawa książka o tolerancji, odkrywaniu swojej tożsamości, przyjaźni, miłości, psychice. Złych wzorcach, stereotypach, braku otwartości, wymuszeniu zachowań. O tym, jak wszyscy jesteśmy sobą a inni starają się nam wmówić co innego. I jak dużo człowiek człowiekowi potrafi zrobić zła, czasami nawet nie wiedząc o tym...

Polecam każdemu, kto szuka literatury o równości, LGBT+, zakazanych uczuciach i psychice. Uprzedzam, nie jest to lektura dla każdego.

[współpraca barterowa]

Czym jest ta książka? Z pewnością obyczajem i to mocnym. Dramatem, jak najbardziej. Kryminałem, nie da się odmówić. W każdym razie zawiera w sobie wiele wątków, zawartych jednej, spójnej historii.
Grupka przyjaciół stara się wyjaśnić pewną tajemnicę związaną z przykrym wydarzeniem z niedalekiej przeszłości. W międzyczasie dookoła nich dzieje się dużo pokręconych rzeczy....

Martyna Tyniecka jest nastolatką o odmiennej tożsamości płciowej. Trudno jej określić siebie, w szkole jest szykanowana. Odkrywa szczęście i prawdę o sobie gdy poznaje Wiktorię, "Krakowieczko". Postanawia zagrać na nosie prześladowcom i zaprasza swoją dziewczynę na studniówkę. Gdy Wiktoria wychodzi z balu dochodzi do tragedii. Dziewczyna przebrana za chłopaka zostaje napadnięta i skopana na śmierć.

Wiktoria była odważna, nie dawała się pognębić, powtarzała Martynie "Nie daj się zastraszyć", "Nie dawaj im broni do ręki. Nie odbieraj jej sobie". Opowiadała o łabędziach. Fascynowały ją te ptaki o subtelnej, kobiecej szyi i atletycznym, męskim korpusie. Mówiła, że mają wiele barw, lecz wszyscy widzą tylko białe. Tymi opowieściami potrafiła przywrócić do życia autystyczną dziewczynkę.

Książka zawiera wiele mądrych spostrzeżeń z dziedziny psychologii. Dotyczą one różnych zaburzeń psychicznych, uzależnień oraz tego jak widzimy siebie przez filtr narzucony przez środowisko. Martyna studiuje psychologię, dopóki nie spotka jej kolejna tragedia. Znów kogoś straciła i to sprawiło, że postanowiła poszukać dla siebie innej drogi. Daleko od ludzi, na niezbadanych wodach.

To trudna powieść, ale warto ją przeczytać. Autorka precyzyjnie oddaje uczucia bohaterek, pisze pięknym językiem. W dialogach używa języka młodzieżowego, przez co brzmią naturalnie i z pewnością trafią do młodego czytelnika. Mnie zauroczyła, choć nie jestem w tej grupie wiekowej.

Martyna Tyniecka jest nastolatką o odmiennej tożsamości płciowej. Trudno jej określić siebie, w szkole jest szykanowana. Odkrywa szczęście i prawdę o sobie gdy poznaje Wiktorię, "Krakowieczko". Postanawia zagrać na nosie prześladowcom i zaprasza swoją dziewczynę na studniówkę. Gdy Wiktoria wychodzi z balu dochodzi do tragedii. Dziewczyna przebrana za chłopaka zostaje...

"Wszystkie kolory łabędzi" Magdaleny Świerczek-Gryboś to prawdziwa perełka wśród współczesnej literatury. Martyna, główna bohaterka, wciąga czytelnika w wir swojej podróży ku odkrywaniu siebie. Jej historia porusza, wzrusza i skłania do refleksji.

Poznajemy także inne postacie, równie silne i ważne dla fabuły, których relacja ukaże piękno przyjaźni i wsparcia w trudnych chwilach, a historie odcisną się w sercu czytelnika. Ich szczerość i autentyczność sprawiają, że książka staje się jak lustro, odbijające różnorodność ludzkich doświadczeń. Stworzą trójwymiarowy świat pełen miłości, straty i odwagi.
Autorka zgrabnie snuje wątki niebinarności, toksycznych wzorców i trudności dorastania. Książka doskonale balansuje między głębokimi, emocjonalnymi momentami a lekkością stylu, co sprawia, że czytanie staje się przyjemnym doświadczeniem. To nie tylko książka, ale podróż przez to, co ludzkie – zaskakujące, czasem bolesne, ale zawsze prawdziwe.

Dla wszystkich poszukujących inspiracji i historii, które dotykają serca, "Wszystkie kolory łabędzi" są niezwykłym wyborem – bez względu na wiek czy doświadczenia czytelnika. Niezapomniana podróż przez emocje i refleksje na temat ważnych aspektów naszego życia, niczym przewodnik po labiryncie ludzkich uczuć ☺️.

"Wszystkie kolory łabędzi" Magdaleny Świerczek-Gryboś to prawdziwa perełka wśród współczesnej literatury. Martyna, główna bohaterka, wciąga czytelnika w wir swojej podróży ku odkrywaniu siebie. Jej historia porusza, wzrusza i skłania do refleksji.

Poznajemy także inne postacie, równie silne i ważne dla fabuły, których relacja ukaże piękno przyjaźni i wsparcia w trudnych...

Początek troszkę mnie zniechęcił, ale całe szczęście się nie poddałam. To jest świetna książka o życiu, poszukiwaniu siebie, różnorodności opcji. Napisana została więcej niż sprawną polszczyzną. Język jest piękny, precyzyjny. To był dobry czas spędzony z tą lekturą.

Początek troszkę mnie zniechęcił, ale całe szczęście się nie poddałam. To jest świetna książka o życiu, poszukiwaniu siebie, różnorodności opcji. Napisana została więcej niż sprawną polszczyzną. Język jest piękny, precyzyjny. To był dobry czas spędzony z tą lekturą.

"Nie daj się zastraszyć."

"Wszystkie kolory łabędzi" przedstawia historię Martyny - historię o poszukiwaniu i poznawaniu samego siebie, o miłości, przyjaźni i o stracie bliskiej osoby.

Martyna jest nastolatką, która chce być sobą, ale właśnie w tym tkwi problem - nie wie kim jest. Nie wie czy woli chłopaków czy dziewczyny, dopóki nie poznaje Wiktorii, która pokazuje jej jak można żyć - bez zahamowań i na własnych zasadach. Teraz wszystko wydaje się piękniejsze i prostsze, ale gdy Wiktoria ulega "wypadkowi" świat Martyny ponownie się rozpada.
Tej historii nie da się opisać słowami, jest w niej dużo emocji i trzeba ją przeczytać samemu żeby zrozumieć.

"Oj, to się nazywa nie­bi­nar­ność, głup­ta­sie ;-D Po pro­stu jesteś ponad pro­stacki dualizm!"

Jest to idealna historia o poszukiwaniu swojej życiowej drogi. Bo kto tego nie robił będąc nastolatkiem ? Każdy z nas w pewnym stopniu poszukuje swojej tożsamości, próbuje znaleźć siebie w tym całym świecie, odnaleźć swoje ja.

Autorka nie pozwala nam się nudzić - już od pierwszych stron wciąga nas historia bohaterki. Już dawno nie miałam okazji czytać książki, która zmusza czytalnika do myślenia - tej książki nie da się tak po prostu przeczytać i odłożyć.

"Wszystkie kolory łabędzi" możecie również odsłuchać w formie audiobooka na EmpikGo, dodatkowym atutem jest to, że czyta świetna Małgorzata Kozłowska.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki samej autorce oraz EmpikGo.

"Nie daj się zastraszyć."

"Wszystkie kolory łabędzi" przedstawia historię Martyny - historię o poszukiwaniu i poznawaniu samego siebie, o miłości, przyjaźni i o stracie bliskiej osoby.

Martyna jest nastolatką, która chce być sobą, ale właśnie w tym tkwi problem - nie wie kim jest. Nie wie czy woli chłopaków czy dziewczyny, dopóki nie poznaje Wiktorii, która pokazuje jej...

„Człowiek jest programowany przez kulturę binarnie i potrzeba naprawdę wielu wartościowych lektur, filmów, rozmów i wywiadów, by zaczął myśleć inaczej, wydostał się z klatki”.

Jak myślicie, czy bycie sobą jest łatwe?

Myślę, że to pytanie jest dobrym tematem do dyskusji. Ciągle słyszymy – „bądź sobą „ale czy nie jest tak, że każdy, kto w jakiś sposób odstaje od reszty traktowany jest jak dziwadło, niedopasowany element, którego najlepiej się pozbyć by nie szpecił stworzonego przez kulturę idealnego obrazka? Tak niestety było i wciąż jest, choć może w mniejszej skali dzięki takim książkom, jak „Wszystkie kolory łabędzi” i uświadamianiu dzieci i młodzieży, że nie muszą być idealne, nie muszą na siłę wbijać się w powszechnie przyjęte ramy społeczne i kulturowe.

„… Nie rozumiałam, dlaczego wszyscy tonęliśmy w blichtrze. Czy wstęp w dorosłość to wstęp do sztuczności, do celebracji sztywnych póz, niewygodnych kreacji i fałszywych masek? Czy to jest właśnie dorosłość?".

Książka Magdaleny Świerczek-Gryboś uświadamia, że każdy z nas jest inny, każdy wyjątkowy i nie możemy dać sobie wmówić, że jest inaczej. Historia opowiedziana nam przez Martynę, dziewczynę, która próbowała być niewidzialna to opowieść o poszukiwaniu siebie.
Martyna nie miała dobrych wzorców. Rodzice umieścili ją w określonym szablonie zachowań, z którego dziewczyna nie miała prawa wyjść nawet na milimetr. Tak nie wolno! To grzech! Będziesz niegrzeczna to przyjdzie zła Baba-Jaga i cię zje… Martyna znała tylko dwa kolory życia. Coś było albo dobre, albo złe. Czarne albo białe. Nie było nic pomiędzy. I tak też się czuła. Jak biała kartka zapisana czarnym flamastrem, ale nie przez nią. Ona nie miała kontroli nad tym, co zostanie na niej zapisane. Nie miała kontroli nad własnym życiem dopóki nie poznała Wiktorii…

Cieszę się, że tak wartościowa lektura wpadła w moje ręce. Autorka porusza tu naprawdę ważne kwestie, z którymi wielu młodych ludzi nie potrafi sobie poradzić, boi się lub ich nie rozumie. Jest to książka o stracie i poszukiwaniu własnego ja. O tym, jak łatwo zaszczuć drugiego człowieka i jak destrukcyjnie wpływa, to na jego psychikę. Jest to książka o niebinarności i toksycznych wzorcach podcinających dziecku skrzydła i pokazujących mu skrzywionych obraz świata. Jest to w końcu książka o nieustannej walce o to by przeżyć życie na własnych zasadach.

„Człowiek jest programowany przez kulturę binarnie i potrzeba naprawdę wielu wartościowych lektur, filmów, rozmów i wywiadów, by zaczął myśleć inaczej, wydostał się z klatki”.

Jak myślicie, czy bycie sobą jest łatwe?

Myślę, że to pytanie jest dobrym tematem do dyskusji. Ciągle słyszymy – „bądź sobą „ale czy nie jest tak, że każdy, kto w jakiś sposób odstaje od reszty...

To moja ulubiona książka tej pisarki. Świetnie skonstruowana fabuła, wciągająca i niebanalna historia, bardzo dobry język. Naprawdę mocna pozycja warta przeczytania.
Polecam
Hanka V. Mody

To moja ulubiona książka tej pisarki. Świetnie skonstruowana fabuła, wciągająca i niebanalna historia, bardzo dobry język. Naprawdę mocna pozycja warta przeczytania.
Polecam
Hanka V. Mody

Najpierw, przy pierwszych trzech stronach myślałam sobie: „o nieee, to jednak nie dla mnie”. Ale potem pojawiły się one – zdania; trafne, dosadne, nieowijające w bawełnę. Zdania, które jedno po drugim zakotwiczały mnie w tej książce. I choć nie jest ona obszerna objętościowo, to jednak jest przepełniona niewypowiedzianą treścią. Wbrew pozorom dla mnie lektura była mozolna i nie trwała dwóch wieczorów, ale tydzień.
Nie ma tu prostych rozwiązań (czy bardziej: łatwych),czytelnik nie dostaje też do ręki wszystkich kart – autorka tak prowadzi fabułę, że czytelnik musi ruszyć swoimi szarymi komórkami, musi trochę kropek połączyć, a na koniec i tak dostaje pole do rozważań, gdybania, zastanawiania się.
Jest to jedna z lepszych książek, jakie trafiły w moje ręce. Autorka porusza tu temat bardzo delikatnej sfery odkrywania tożsamości, granic, pragnień. Jednocześnie jest to też jedna z trudniejszych lektur, jakie przyszło mi czytać. Dzisiejszy świat potrzebuje takiego pisarstwa – empatycznego, otwartego i delikatnego, nastawionego na odbiór, a nie tylko nadawanie, czy wręcz zalewanie informacjami, bylejakością, schematami, widełkami.
Każdy z nas jest niepowtarzalny; nie musi wpasowywać się w sztucznie wykreowane ramy – to bardzo ważne przesłanie. Może gdybyśmy wszyscy słyszeli to (i wiele innych słów) od małego, to nie byłoby tylu samobójstw, tak wielu przypadków depresji, niedowartościowania? Świat mógłby być piękniejszy.

Najpierw, przy pierwszych trzech stronach myślałam sobie: „o nieee, to jednak nie dla mnie”. Ale potem pojawiły się one – zdania; trafne, dosadne, nieowijające w bawełnę. Zdania, które jedno po drugim zakotwiczały mnie w tej książce. I choć nie jest ona obszerna objętościowo, to jednak jest przepełniona niewypowiedzianą treścią. Wbrew pozorom dla mnie lektura była mozolna i...

Historia, która porusza wrażliwe struny w człowieku, a jednocześnie nie jest ckliwa i potrafi być zadziorna. Świetnie czytana w audio.

Historia, która porusza wrażliwe struny w człowieku, a jednocześnie nie jest ckliwa i potrafi być zadziorna. Świetnie czytana w audio.

To jest książka, którą powinnam przeczytać lata temu, w okresie szukania swojej drogi życiowej. Każdy z nas zadaje sobie pytania o trudne wybory, o tożsamość, o bycie sobą czasem na przekór innym. Te pytania pojawiają się w głowie w trakcie czytania. Prawie niedostrzegalnie przechodzimy przez ten proces myślowy wraz z bohaterami, nawet jeżeli się z nimi nie identyfikujemy. Sama fabuła porywa od pierwszej strony, przykuwa uwagę do tego stopnia, że chociaż dzisiaj znam odpowiedzi na większość pojawiających się w głowie pytań, to opowieść wciągnęła mnie tak bardzo, że nie oderwałam się od niej ani na chwilę.
Zaskakująca pozycja na rynku wydawniczym, który często zapełnia się kolejnymi książkami, które powielają pewne historie. Książka ta skłania do refleksji nad sobą i światem, ale w bardzo nienachalny sposób. Rzadko mi się to zdarza, ale na pewno przeczytam ją jeszcze raz, uważniej. A teraz patrzę jak w drugim rogu pokoju czyta tę książkę moja dorastająca córka. Też jednym tchem.
To jedna z książek, która we mnie zostanie na zawsze. I czekam na kolejne. Dziękuję.

To jest książka, którą powinnam przeczytać lata temu, w okresie szukania swojej drogi życiowej. Każdy z nas zadaje sobie pytania o trudne wybory, o tożsamość, o bycie sobą czasem na przekór innym. Te pytania pojawiają się w głowie w trakcie czytania. Prawie niedostrzegalnie przechodzimy przez ten proces myślowy wraz z bohaterami, nawet jeżeli się z nimi nie identyfikujemy....