Popioły
Wydawnictwo: Agencja Elipsa literatura piękna
528 str. 8 godz. 48 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Agencja Elipsa
- Data wydania:
- 1993-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1993-01-01
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8385152296
Wydanie agencji Elipsa opatrzone ilustracjami autorstwa Pawła Głodka.
Historia ludzi, którzy z popiołem w sercu powracają z pól bitewnych Europy do Polski - ich legenda podtrzyma narodowe dzieje.
Kochliwy szlachcic Rafał Olbromski popada w tarapaty. Wypędzony przez ojca z domu trafia pod opiekę księcia Gintułta i wchodzi w kręgi masonerii. Spotyka przyjaciela z lat szkolnych, Krzysztofa Cedrę, i dzięki niemu zostaje wprowadzony na warszawskie salony. Wieści przynoszone z Europy przez byłych legionistów polskich sprawiają, że przyjaciele podejmują eskapadę do armii napoleońskiej, wierząc, iż walka przyniesie upragnioną wolność.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 861
- 687
- 288
- 26
- 21
- 14
- 9
- 9
- 9
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Nagrałam sobie ekranizację "Popiołów", więc postanowiłam, że zanim obejrzę, wreszcie u schyłku życia przeczytam powieść. Z tym, że ja słucham audiobooków z podglądaniem tekstu, kiedy zajdzie potrzeba. Matko! Co to za grafoman, ten Żeromski. Co za koszmarne młodopolskie bajdurzenie o przyrodzie. Nie, żebym omijała opisy przyrody w literaturze, ale co wolno Leśmianowi w poezji, tego nie wolno Żeromskiemu w prozie, bo jest śmieszny, patetyczny i grafomański właśnie. Porównałam sobie myślowo piękno opisów przyrody w wykonaniu Thomasa Hardy'ego i Żeromskiego. Przymknij, się Stefan. Tyle po wysłuchaniu 5/32 h audiobooka. A jeszcze jak się dowiedziałam ( po co mi to było ),że w czasie realizacji Wajda wynajął konia, żeby go malowniczo sfilmować, jak spada ze skał i roztrzaskuje się śmiertelnie - to nie wiem, jak to dalej będzie.
"Głośny jego oddech podwajał, potrajał swą szybkość. Obłąkana krew wydarła się ze swych upustów i niestrudzonymi ciosami gruchotała serce. Myśl, myśl ostatnia, samotna, przelatywała upierzona strachem nieskończone pola albo zmieniwszy się w czucie bryły kamiennej, potrzaskanej na złomy, wirowała w przestworzu bez końca."
Nagrałam sobie ekranizację "Popiołów", więc postanowiłam, że zanim obejrzę, wreszcie u schyłku życia przeczytam powieść. Z tym, że ja słucham audiobooków z podglądaniem tekstu, kiedy zajdzie potrzeba. Matko! Co to za grafoman, ten Żeromski. Co za koszmarne młodopolskie bajdurzenie o przyrodzie. Nie, żebym omijała opisy przyrody w literaturze, ale co wolno Leśmianowi w...
więcej Pokaż mimo toPonad miesiąc zajęło mi czytanie tej książki. To ponad 900 stron (inne wydanie mam) powieści. Stefana Żeromskiego książki bardzo lubię i chciałam zapoznać się z tym tytułem, ale narazie ze wszystkich przeczytanych zajmuje ostatnie miejsce. Więc tak bohater książki Rafał to lekkoduch, który popadł w tarapaty. Dla niego liczy się tylko rozrywka, perypetie miłosne. Gdy zaciąga się do wojsk napoleońskich wtedy poznaje czym jest wojna. Żeromski w swoich książkach najlepszy jest w opisach. Dialogi nie były jego mocną stroną. Jednak opisy polowania, kuligu, wojny napoleońskiej, krajobrazów. To wszystko sprawia nam wrażenie, że jesteśmy obok. I w tym najlepszy jest autor.
Ponad miesiąc zajęło mi czytanie tej książki. To ponad 900 stron (inne wydanie mam) powieści. Stefana Żeromskiego książki bardzo lubię i chciałam zapoznać się z tym tytułem, ale narazie ze wszystkich przeczytanych zajmuje ostatnie miejsce. Więc tak bohater książki Rafał to lekkoduch, który popadł w tarapaty. Dla niego liczy się tylko rozrywka, perypetie miłosne. Gdy zaciąga...
więcej Pokaż mimo toNierówna książka. Żeromski był świetny, genialny wręcz w tych wszystkich scenach polowań, balów, pijatyk, bójek, ucieczek, szarż, bitew itd. Opis ulicznych walk w Saragossie to jeden z najlepszych batalistycznych kawałków jaki czytałem w życiu. Zupełnie jakbyśmy stali ramię w ramię z zakapiorami z Legii Nadwiślańskiej i przebijali się dom po domu, podwórko po podwórku, od okna do okna, pod gradem kul i po stosach trupów. Niestety zawsze kiedy kurz opada to bohaterowie stają w miejscu, akcja zamiera a pisarz zaczyna katować czytelnika drętwymi monologami wewnętrznymi i naprawdę nieznośnie egzaltowanymi, absurdalnie długimi opisami przyrody. Zupełnie jakby AI otrzymało zadanie napisania parodii klasycznej lektury szkolnej. Uważam się za dość oczytanego człowieka ale wysiłek włożony w przedzieranie się przez sążniste opisy atlantyckich fal albo tatrzańskich świerków uświadomił mi boleśnie, jak bardzo zmieniła się jednak literatura przez te 120 lat i jak zmieniła się wrażliwość czytelników. W tym moja własna, bo lata temu, w licealnych czasach takie literackie wyzwania "wciągałem nosem". Żeby zakończyć czymś pozytywnym to napiszę, że bohaterowie wyszli Żeromskiemu niczego sobie, zwłaszcza czupurny Olbromski z tymi swoimi miłostkami, chuciami, pociągiem do hazardu i ryzyka. Problem w tym, że bohaterów tych historia miota po Polsce i Europie, są świadkami wielkich wydarzeń ale ich losy nie układają się w jakąś spójną, wciągającą fabułę. Oczywiście, to zupełnie jak w życiu ale od literatury niekoniecznie oczekujemy, żeby było "jak w życiu".
Nierówna książka. Żeromski był świetny, genialny wręcz w tych wszystkich scenach polowań, balów, pijatyk, bójek, ucieczek, szarż, bitew itd. Opis ulicznych walk w Saragossie to jeden z najlepszych batalistycznych kawałków jaki czytałem w życiu. Zupełnie jakbyśmy stali ramię w ramię z zakapiorami z Legii Nadwiślańskiej i przebijali się dom po domu, podwórko po podwórku, od...
więcej Pokaż mimo toZapewne wielu z nas zamarzyło się kiedyś napisać książkę, po przeczytaniu czegoś dobrego. Niestety w przypadku Żeromskiego, który naczytał się Tołstoja, nie spełzło jedynie na marzeniach, lecz na koszmarach, które stały się jawą.
Przy "Syzyfowych Pracach" była wymówka "poważnego tematu" rusyfikacji. Tu mamy wymówkę "poważnego tematu" Polaków w trakcie czasów napoleońskich. I w obydwu przypadkach lepiej poczytać o tych czasach z książki czysto historycznej, niż męczyć się tymi lekturami.
Rafał Olbromski jest mętny, tak jak mętni byli Judym i Borowicz. Jedyne co, to wiemy, że podobają mu się kobiety. No i wiemy też, że jak jego ukochana kobieta umrze w okropnych okolicznościach, to wystarczy, żeby popatrzył sobie na polski krajobraz i od razu mu będzie lepiej. Bo tak działa świat według naturalistów, a dowody oddania naturalizmowi Żeromski wykłada, gdzie tylko popadnie. Każdy przedmiot martwy obdarowuje jakimś ożywieniem, jakby bił rekord Guinnessa w tej kategorii.
Kolejna wymówka "powieści panoramicznej" ma usprawiedliwiać braki w umiejętnościach budowania świata przedstawionego. Gdybym ja taką powieść zaniósł do byle jakiego wydawnictwa, to by mnie wyśmiano, odesłano do szkoły policealnej, żebym poczytał, jak się tworzy wątki. No ale wielmożnemu Żeromskiemu wolno, bo wielkim pisarzem był. Ciągłe zbiegi okoliczności w spotykaniu się bohaterów, brak znajomości co to takiego jest "napięcie" albo "kulminacja" albo "cechy bohatera" są błędami elementarnymi pisarstwa. Ale tutaj wszystko to jest wybaczone, ponieważ jest "poważny temat". A nawet nie jest wybaczone, bo to wszystko tak specjalnie, bo to "panorama" no i oczywiście wybitna panorama. Dowiadujemy się z nich takich piramidalnych odkryć, jak np. Polacy lubili Napoleona, a zaborców nie. Doprawdy przełomowa obserwacja.
Jedyna pozytywna nuta z tego wszystkiego jest taka, że "Popioły" ciężko gdziekolwiek dostać. Czytelników jak widać na LC też ma mało. Tak więc miło, że chociaż na tym neoromantycznym chłamie świat się poznał.
Zapewne wielu z nas zamarzyło się kiedyś napisać książkę, po przeczytaniu czegoś dobrego. Niestety w przypadku Żeromskiego, który naczytał się Tołstoja, nie spełzło jedynie na marzeniach, lecz na koszmarach, które stały się jawą.
więcej Pokaż mimo toPrzy "Syzyfowych Pracach" była wymówka "poważnego tematu" rusyfikacji. Tu mamy wymówkę "poważnego tematu" Polaków w trakcie czasów napoleońskich....
Najbardziej zapamiętam i tak słynne pierwsze zdanie powieści. Przyznam że nie porwała mnie, momentami nużyła batalistycznymi scenami, ale mimo to bardzo doceniam, bo jest to porządnie napisane
Najbardziej zapamiętam i tak słynne pierwsze zdanie powieści. Przyznam że nie porwała mnie, momentami nużyła batalistycznymi scenami, ale mimo to bardzo doceniam, bo jest to porządnie napisane
Pokaż mimo toKolejna z serii "Żeromski, dzieła zebrane, 1973", jaką przeczytałem. Za drugim podejściem, bo I odpuściłem po ok. 40 stronach. Jakim jenzykim, górlasko (?)-staropolszczyźnianym te początkowe dyalogi zaś napisane są? Tego czytyć nie szło :D :D :D Ale dałem radę.
Kolejna z serii "Żeromski, dzieła zebrane, 1973", jaką przeczytałem. Za drugim podejściem, bo I odpuściłem po ok. 40 stronach. Jakim jenzykim, górlasko (?)-staropolszczyźnianym te początkowe dyalogi zaś napisane są? Tego czytyć nie szło :D :D :D Ale dałem radę.
Pokaż mimo toKsiążka trochę przypomina Wojnę i pokój czas akcji podobny i losy bohaterów po trochu podobne. Sami bohaterowie to postacie mocno niejednoznaczne. Opis wojen napoleońskich realistyczny bez patosu i upiększania z całą brutalnością ( fragment o gwałtach na hiszpańskich zakonnicach jeśli się nie mylę) ale bez moralizatorstwa. Dobrze ukazany tragizm Polaków jak często zamiast walczyć o niepodległośći byli popychadłem Napoleona w pacyfikowaniu państw okupowanych przez Francję. W warstwie artystycznej niestety nie równo, z jednej strony na wysokim poziomie opisy ale dialogi mocno kulały. Podsumowując polecam tytuł ale nie jest to łatwa lektura
Książka trochę przypomina Wojnę i pokój czas akcji podobny i losy bohaterów po trochu podobne. Sami bohaterowie to postacie mocno niejednoznaczne. Opis wojen napoleońskich realistyczny bez patosu i upiększania z całą brutalnością ( fragment o gwałtach na hiszpańskich zakonnicach jeśli się nie mylę) ale bez moralizatorstwa. Dobrze ukazany tragizm Polaków jak często zamiast...
więcej Pokaż mimo toRadiobook
Radiobook
Pokaż mimo toKandydat do ulubionych.
/powieść/
Kandydat do ulubionych.
Pokaż mimo to/powieść/
Może Pan Stefan mi wybaczy...
Mam książkę w wersji, której nie umiałabym dodać tutaj, a też tylko I tom. Także...
Jako że miałam okoliczności czytać bardzo różne książki z tej ... wersji ... w tej sytuacji jestem nieco stronnicza;
Gdyby się doszukiwać jakiejś nadziei, to może np. takiej, że jak już ktoś się podejmie przeczytania ... wprowadzenia..., to może przerwać lekturę, trochę sobie ulżyć stanowczymi uderzeniami w głowę...
No i jak wystarczająco dużo się pouderza. To chyba można przystąpić do lektury.
(Serio, nawet jeśli się płaci od liczby znaków... No może bez przesady...
#niemówiężewszystkocałkowiciewszystkotobyłykompletnebzdury .)
------------------------------------------------------
(24.07.2022)
O, jednak udało mi się dodać (https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5028565/popioly).
Może Pan Stefan mi wybaczy...
więcej Pokaż mimo toMam książkę w wersji, której nie umiałabym dodać tutaj, a też tylko I tom. Także...
Jako że miałam okoliczności czytać bardzo różne książki z tej ... wersji ... w tej sytuacji jestem nieco stronnicza;
Gdyby się doszukiwać jakiejś nadziei, to może np. takiej, że jak już ktoś się podejmie przeczytania ... wprowadzenia..., to może przerwać...