rozwińzwiń

Jestem głód

Okładka książki Jestem głód Petra Dvořáková
Okładka książki Jestem głód
Petra Dvořáková Wydawnictwo: Stara Szkoła literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Já jsem hlad
Wydawnictwo:
Stara Szkoła
Data wydania:
2023-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366013957
Tłumacz:
Mirosław Śmigielski
Tagi:
dzieci dorastanie przemoc przemoc psychiczna literatura czeska
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1110
458

Na półkach: ,

O nie. Ta książka w ogóle mi się nie podobała. Za dużo religii, za dużo przemocy psychicznej, za dużo negatywnej energii. No i niestety przez 90% czasu byłam po prostu znudzona tą historią, a główna bohaterka (autorka) wyprowadzała mnie z równowagi. “Wrony” były niesamowicie mocne i wciągające, tutaj niestety nic mi się nie podobało.

O nie. Ta książka w ogóle mi się nie podobała. Za dużo religii, za dużo przemocy psychicznej, za dużo negatywnej energii. No i niestety przez 90% czasu byłam po prostu znudzona tą historią, a główna bohaterka (autorka) wyprowadzała mnie z równowagi. “Wrony” były niesamowicie mocne i wciągające, tutaj niestety nic mi się nie podobało.

Pokaż mimo to

avatar
587
526

Na półkach:

To kolejna, po genialnych Wronach książka Petry Dvorakovej, która pochłonęła mnie jak czarna dziura. Obie książki musiałam wysłuchać ciągiem z małymi przerwami, mimo tego że są trudne, smutne i momentami mroczne. W wypadku "głodu" obudziłam się o 4 nad ranem, żeby ją dokończyć. Dosłownie nie mogłam spać.
Wiem, że wiele osób uważa, że ta książka stanowi kontynuacje "Wron". Ja dość szybko po przeczytaniu kilku recenzji przekonałam się, że to opis wydawcy jest mylący a książka "Jestem głód" to autobiografia. Po wysłuchaniu obu książek myślę, że bohaterki są bardzo podobne i mierzą się z problemem przemocy i braku miłości rodzicielskiej. Dlatego dla mnie "Jestem głód" to historia tego co mogłoby spotkać Wronę a jednocześnie to co faktycznie spotkało autorkę. Książka dotyczy problemu anoreksji, ale nie tylko. Porusza także temat ciężkiej choroby dziecka, przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej. Pokazuje jak ważne w życiu są poczucie tożsamości, bliscy ludzie i miłość. Jak dla mnie przede wszystkim o tym jest ta książka. Bohaterka zagubiona, niedojrzała, niekochana przez rodziców, szuka pomocy w wierze (kościele i zakonie),w znajomych a ostatecznie w małżeństwie. Miota się szukając siebie i swojego miejsca, ludzi który ją pokochają. Książka jest trudna, ale jest też autentyczna i pouczająca, bo bohaterka doświadczyła wiele, ale także wyniosła ważną lekcję, wyciągnęła wnioski. Za ten przekaz cenię autorkę. Bardzo podoba mi się także zakończenie i tytuł ostatniego rozdziału. Na pewno będę czytała/słuchała kolejnych książek Dvorakovej. Taka literatura nie tylko ma piękny język, ale ma też sens.

To kolejna, po genialnych Wronach książka Petry Dvorakovej, która pochłonęła mnie jak czarna dziura. Obie książki musiałam wysłuchać ciągiem z małymi przerwami, mimo tego że są trudne, smutne i momentami mroczne. W wypadku "głodu" obudziłam się o 4 nad ranem, żeby ją dokończyć. Dosłownie nie mogłam spać.
Wiem, że wiele osób uważa, że ta książka stanowi kontynuacje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
808
367

Na półkach:

Wygląda to jak żałosna twórczość ograniczonej kobiety, która pomyślała, że napisanie książki jest takie fajne i każdy to potrafi. Szkoda czasu, rozczarowanie tym większe, gdy czyta się nazwisko autorki na okładce.

Wygląda to jak żałosna twórczość ograniczonej kobiety, która pomyślała, że napisanie książki jest takie fajne i każdy to potrafi. Szkoda czasu, rozczarowanie tym większe, gdy czyta się nazwisko autorki na okładce.

Pokaż mimo to

avatar
305
57

Na półkach:

Ciekawa książka, pod względem psychologicznym. Miejscami bardzo smutna i wręcz tragiczna.

Ciekawa książka, pod względem psychologicznym. Miejscami bardzo smutna i wręcz tragiczna.

Pokaż mimo to

avatar
1038
256

Na półkach:

Po przeczytaniu wyjątkowow dobrej książki, jaką są "Wrony" Petry Dvořákovej, przyszedł czas na "Jestem głód" tej samej autorki. Niestety okazała się ona jednym wielkim rozczarowaniem.

Z Basią jesteśmy od jej narodzin. Opowiada nam jak wyglądało dzieciństwo w emocjonalnie patologicznej rodzinie. Idealna siostra, przemoc psychiczna ze strony matki i fizyczna od ojca. Ucieczką jest klasztor, do którego dziewczynka wstępuje w wieku czternastu lat. Później był mąż, chory syn, romans i ona... anoreksja.

"Jestem głód" to w teorii kontynuacja "Wron". Ja jednak nie czułam, że czytam o tamtej, tak mi bliskiej Basi. Ta bohaterka od początku była mi obca i nie dażyłam jej sympatią, nie mówiąc już o współczuciu. Przykro mi to pisać, ale cieszę się, że książka jest krótka. Dzięki temu nie męczyłam się zbyt długo.

Nie spodziewałam się tak dużej uwagi poświęconej wierze i Bogu. Ten wątek wyjątkowo mnie drażnił i miał duży wpływ na ocenę całości. Zaintrygował mnie tylko aspekt psychologiczny jakim jest wpływ dzieciństwa na dorosłe życie.

Tak jak "Wrony" są lekturą obowiązkową, tak "Jestem głód" można sobie darować. I to Wam właśnie radzę. Przeczytajcie coś innego.

Po przeczytaniu wyjątkowow dobrej książki, jaką są "Wrony" Petry Dvořákovej, przyszedł czas na "Jestem głód" tej samej autorki. Niestety okazała się ona jednym wielkim rozczarowaniem.

Z Basią jesteśmy od jej narodzin. Opowiada nam jak wyglądało dzieciństwo w emocjonalnie patologicznej rodzinie. Idealna siostra, przemoc psychiczna ze strony matki i fizyczna od ojca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
33

Na półkach:

Ciężko jest oceniać autobiografie, zwłaszcza tak trudną.
"Wrony" doszczętnie mną wstrząsnęły, ukazując jakie zło może dziać się za zamkniętymi drzwiami tuż obok nas.
Tak więc ta książka jest jak kontynuacja "Wron", z ukazaniem całej psychologicznej otoczki i jak to wpływa na dalsze postrzeganie świata i siebie. Bardzo smutna i niepokojąca autobiografia. Domyślam się, że dla autorki napisanie "Wron" i "Jestem głód" było swego rodzaju Katharsis.

Ciężko jest oceniać autobiografie, zwłaszcza tak trudną.
"Wrony" doszczętnie mną wstrząsnęły, ukazując jakie zło może dziać się za zamkniętymi drzwiami tuż obok nas.
Tak więc ta książka jest jak kontynuacja "Wron", z ukazaniem całej psychologicznej otoczki i jak to wpływa na dalsze postrzeganie świata i siebie. Bardzo smutna i niepokojąca autobiografia. Domyślam się, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
499
495

Na półkach:

Po Wronach wiedziałam, że chcę poznać kolejne książki autorki, jednak czekałam na moment, kiedy będą dostępne w formie audiobooków. W końcu się doczekałam i postanowiłam sięgnąć po ten tytuł. Czy było warto?

'Nie jest tra­ge­dią to, że czło­wiek za­wie­dzie i roz­cza­ru­je in­nych, ale to, że prze­sta­nie sza­no­wać wła­sne gra­ni­ce. Że staną się one dla niego nie­god­ne prze­strze­ga­nia'

Wychowująca się w nie do końca szczęśliwej rodzinie dziewczynka wyrasta na kobietę, która zmaga się z zaburzeniami odżywiania. Zakłada swoją rodzinę i rodzi dzieci, jednak to nie rozwiązuje sprawy. Rozdziały informują czytelnika w jakim kobieta jest wieku, jaki ma wzrost i wagę. Pozwala to wyobrazić sobie jak chuda może być. I jednocześnie siedzimy w jej głowie i wiemy co nią kieruje i dlaczego podejmuje takie, a nie inne decyzje. Czy kobietę można zrozumieć? W pewnym względzie z pewnością tak. Jednak nie sprawia to, że czytelnik przestaje zauważać, że potrzebuje ona pomocy. I że nie radzi sobie sama ze sobą i swoim ciałem.

'W bólu najbardziej przerażała mnie niepewność tego, jak intensywny może się okazać.'

To była naprawdę mądra i wartościowa historia. Autorka w bardzo prosty, ale jednocześnie bezpośredni sposób przedstawiła problem anoreksji. To okropna i destrukcyjna choroba, a sama bohaterka opowiada o wszystkim wprost. Nie są to co prawda Wrony, które same w sobie były fenomenalne, ale tej historii też niczego nie brakuje. Nie można po prostu podchodzić do niej z ogromnymi oczekiwaniami po lekturze pierwszej książki. Może więc lepiej po prostu zacząć od tego tytułu? W każdym razie ja polecam!

'(…) nawet najgorsze chwile wydają się znośniejsze, jeśli człowiek ma poczucie, że bierze aktywny udział w czymś ważnym.'

Po Wronach wiedziałam, że chcę poznać kolejne książki autorki, jednak czekałam na moment, kiedy będą dostępne w formie audiobooków. W końcu się doczekałam i postanowiłam sięgnąć po ten tytuł. Czy było warto?

'Nie jest tra­ge­dią to, że czło­wiek za­wie­dzie i roz­cza­ru­je in­nych, ale to, że prze­sta­nie sza­no­wać wła­sne gra­ni­ce. Że staną się one dla niego nie­god­ne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
472
445

Na półkach:

"Jestem głód" to druga wydana w Polsce, najbardziej autobiograficzna książka Petry Dvorakovej - czeskiej autorki bestsellera "Wrony". Zupełnie inna, ale zdecydowanie jest książką równie dobrą, bolesną i poruszającą ważne społecznie tematy. Na pewno jest pozycją dojrzalszą, szczerą, przeznaczoną dla starszego czytelnika.
Bohaterka - Basia - wychowująca się w opresyjnej rodzinie dziewczynka, uzdolniona plastycznie poszukuje własnej drogi, własnych uczuć, własnego ja. Wie, że aby pozostać sobą i nie zatracić się w dusznej relacji z matką, musi uciec, dokądkolwiek i jak najszybciej. Autorka jako czternastolatka wstąpiła do klasztoru, chcąc uciec od rodzinnych problemów, zmagała się z anoreksją, przez dwa lata obawiała się o życie ciężko chorego na białaczkę syna, jej małżeństwo się rozpadło, sama też walczyła o życie. To wszystko spotkało Basię, dlatego można twierdzić, że poprzez książkę "Jestem głód" Petra opowiada nam trzydzieści dwa lata ze swojego intymnego świata, w szczególności mierząc się z mitami i przekazami na temat anoreksji. Z wnikliwością pokazuje, iż jest ona jedynie wierzchołkiem góry, pod którym kryją się inne trudności sprzyjające jej pojawieniu się oraz braku chęci by wyzdrowieć. Ostatecznie daje nadzieję, gdyż mimo, że to poważne i potencjalnie zagrażające życiu zaburzenie – jest uleczalne!
Jak już wspomniałam Dvorakova zwraca uwagę na wiele trudnych tematów, które można analizować całymi godzinami, a nawet dniami. Kolejno po anoreksji ponownie porusza temat skomplikowanych więzi rodzinnych i traum. Unikalnej relacji matka - córka, którą można łatwo zniszczyć, a toksyczne zachowania matki mogą wpływać na całe życie córki. My czytelnicy możemy oceniać bohaterkę, bądź samodzielnie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy przypisywanie winy za wszystkie niepowodzenia i trudności rodzicom, a w szczególności – matce jest tylko pretekstem do wytłumaczenia własnych życiowych porażek, być wymówką do uwikłania się w zakazany związek, albo trwania w małżeństwie, w którym seks zamiast pogłębieniem wspólnych relacji i zbliżeniem się do siebie, staje się gwałtem małżeńskim?.
Dvorakova "Jestem głód" uszyła poprzez Basię swoim życiem. Pragnieniami, których szukała przez przez długie lata, które wpierw musiała sobie uświadomić, aby na nowo funkcjonować, by z powycinanych i pozszywanych skrawków swego świata stworzyć nowy - świadomy swego ciała, kobiecości, poczucia własnej godności, szacunku wobec siebie, pewności siebie oraz wyswobodzony ze świadomej rezygnacji z jedzenia. Po prostu szczęśliwy nie tylko z pozoru. Opinie o książce są różne. Jednym się podoba, innym nie. Mnie się podobała bardziej niż "Wrony", więc polecam ją Waszej uwadze.

"Jestem głód" to druga wydana w Polsce, najbardziej autobiograficzna książka Petry Dvorakovej - czeskiej autorki bestsellera "Wrony". Zupełnie inna, ale zdecydowanie jest książką równie dobrą, bolesną i poruszającą ważne społecznie tematy. Na pewno jest pozycją dojrzalszą, szczerą, przeznaczoną dla starszego czytelnika.
Bohaterka - Basia - wychowująca się w opresyjnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
95

Na półkach: , ,

Najgorsza książka jaką w tym roku przeczytałam , nawet gorsza niż "Wrony". Nie jest to pozycja dla osób z zaburzeniami odżywiania i osób będących ofiarami przemocy seksualnej. Ja rozumiem, że jest to książka autobiograficzna. Jednak nie rozumiem jakim cudem jest to reklamowane jako "Wrona wlatuje w dorosłe życie" skoro jest ona wcześniej napisana, tylko u nas jest ona na odwrót wydana. Brak jakichkolwiek ostrzeżeń o treści. Widzimy tu idealną drogę jaką autorka od złej relacji z matką przechodzi w anoreksję , która daje jej ukojenie i jest jedyną rzeczą którą kontroluje w swoim życiu. Jak dla mnie przedstawianie ANOREKSJI jako starej dobrej przyjaciółki , która pozwala ci zachować spokój psychiczny to jakaś pomyłka , a masturbacja jako odpowiedź na gwałty męża. Ja sama dziwiłam się co ja czytam , autorka potrzebuje pomocy psychiatry. NIE POLECAM ! WRĘCZ ODRADZAM.

Najgorsza książka jaką w tym roku przeczytałam , nawet gorsza niż "Wrony". Nie jest to pozycja dla osób z zaburzeniami odżywiania i osób będących ofiarami przemocy seksualnej. Ja rozumiem, że jest to książka autobiograficzna. Jednak nie rozumiem jakim cudem jest to reklamowane jako "Wrona wlatuje w dorosłe życie" skoro jest ona wcześniej napisana, tylko u nas jest ona na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
933
457

Na półkach: ,

Wciąż wałkowanie tej samej traumy tym razem w ujęciu autobiograficzny, "Wrony" to to niestety nie są...

Wciąż wałkowanie tej samej traumy tym razem w ujęciu autobiograficzny, "Wrony" to to niestety nie są...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 025
  • Chcę przeczytać
    668
  • 2023
    141
  • Posiadam
    109
  • 2024
    28
  • Legimi
    22
  • Ebook
    16
  • E-book
    14
  • Audiobooki
    14
  • Teraz czytam
    11

Cytaty

Więcej
Petra Dvořáková Jestem głód Zobacz więcej
Petra Dvořáková Jestem głód Zobacz więcej
Petra Dvořáková Jestem głód Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także