Bardzo podobała mi się ta część. Historia jest naprawdę ciekawa, wciągająca i dopięta w każdym szczególe.

Bardzo podobała mi się ta część. Historia jest naprawdę ciekawa, wciągająca i dopięta w każdym szczególe.

• ZNAKI SZCZEGÓLNE • ANNA ROZENBERG

Czwarty tom kryminalnej serii z Redfernem opowiada historię pewnej chorej, zdeformowanej miłości tragicznej w skutkach, bowiem młodziutka Ellie przypłaciła za nią życiem.

Była niczym pionek w grze...

Stworzona, by zadowalać wszystkich wokół...

Robić w życiu wyłącznie to, co zdaniem jej bliskich jest najwłaściwsze... Począwszy od nauki, pracy, miejscu zamieszkania, na wyborze życiowego partnera kończąc...

Wszyscy traktowali ją jak swój własny projekt...

Dla kogo okazał się na tyle nieudany, by pozbawić ją życia?


David Redfern wraz z Summer Winter dokładają wszelkich starań, aby prawda wyszła na jaw, a winny śmierci dziewczyny odpowiedział za wyrządzone krzywdy. Skomplikowane życie prywatne inspektora skutecznie odrywa go od trudnego dochodzenia. Pociski nadlatują ze wszystkich stron. Marta walczy o powrót do zdrowia, a Linda zamknięta jest w ośrodku uzależnień. Redfern czuje również niepokój w związku z wcześniejszymi zamachami na życie najbliższych mu osób oraz jego własne, gdyż ta sprawa wciąż pozostaje zagadką. Kim jest Palacz? Jaki będzie jego następny ruch?

Akcja nie pędzi na złamanie karku, ale wątków pobocznych jest naprawdę sporo. Każdy z nich autorka tka konsekwentnie już od pierwszego tomu, a więc znajomość poprzednich części uważam za konieczną, aby móc w pełni rozkoszować się lekturą.
Rozwiązanie zagadki kryminalnej nie było dla mnie jakimś większym zaskoczeniem, ale końcowe plot twisty w sferze obyczajowej sprawiły, że pragnę kontynuować tą serię w trybie pilnym!

Anna Rozenberg posługuje się przepiękną polszczyzną. Jest metaforycznie i melancholijnie. Po prostu klasa!
Nie znajdziecie tu rozlewu krwi i wulgaryzmów, za to realizm, rzetelnie skonstruowane śledztwo i szeroko rozbudowane życie prywatne bohaterów, a to wszystko otulone niepowtarzalnym przedświątecznym klimatem. "Znaki Szczególne" będą idealne na zimowe wieczory pod kocykiem. POLECAM! ❤️

• ZNAKI SZCZEGÓLNE • ANNA ROZENBERG

Czwarty tom kryminalnej serii z Redfernem opowiada historię pewnej chorej, zdeformowanej miłości tragicznej w skutkach, bowiem młodziutka Ellie przypłaciła za nią życiem.

Była niczym pionek w grze...

Stworzona, by zadowalać wszystkich wokół...

Robić w życiu wyłącznie to, co zdaniem jej bliskich jest najwłaściwsze... Począwszy od...

"ZNAKI SZCZEGÓLNE" ANNA ROZENBERG

To 4 tom cyklu z inspektorem Davidem Redfernem.
Jest bardzo intrygująco, zagadkowa i ciekawie. Z każdą przeczytaną kartą coraz bardziej rozwija się tempo i pojawiają się zaskakujące zwroty akcji.
Niebanalni i niezwykle naturalni bohaterowie z tym wszystkim co takie nasze, ludzkie.
Prosty język i styl pozwala przeczytać tę lekturę bardzo szybko.

Pewne miasteczko w Wielkiej Brytanii stara się o status najlepszego miejsca w kraju.
Niestety to co się wydarzyło wstrząsa wszystkimi.
Otóż podczas remontu boiska szkoły w Church of England zostają znalezione zwłoki nastoletniej dziewczyny.
Ciało zostało bardzo starannie owinięte w koc.
To kolejny dzieciak z okolicy, w dodatku pozbawiony zębów.
Kim jest ofiara i dlaczego dziewczyna zginęła ?

Znany nam inspektor jest aktualnie zawieszony w swoich obowiązkach i stara się rozwiązać swoje problemy.
Zostaje jednak poproszony przez sierżant Summer Winter o konsultację i pomoc w twej sprawie.
Zaczynają prowadzić własne niezależne śledztwo.
To właśnie David jak nikt inny potrafi łączyć fakty i podążać drogą, której inni nie widzą.
Jest niezwykle bystrym i inteligentnym mężczyzną.
Okazuje się, że sprawa morderstwa dotyczy prawdopodobnie sprawy sprzed dziesięciu lat.

Będzie kilku podejrzanych i przyznam, że dałam się wyprowadzić w pole. Moje podejrzenia poszły w zupełnie złym kierunku. Cudownie - uwielbiam się mylić i być zaskakiwana.

Będzie coś o Formule 1, klubie golfowym, rządzącej elicie, Travellersach, czyli irlandzkich Cyganach, pobliskim więzieniu i relacjach w szkole.
Będzie też o pewnym psycholu, który krąży po mieście i krzywdzi wszystkich znajomych Davida.

Świetna lektura na zimowe wieczory :)

"ZNAKI SZCZEGÓLNE" ANNA ROZENBERG

To 4 tom cyklu z inspektorem Davidem Redfernem.
Jest bardzo intrygująco, zagadkowa i ciekawie. Z każdą przeczytaną kartą coraz bardziej rozwija się tempo i pojawiają się zaskakujące zwroty akcji.
Niebanalni i niezwykle naturalni bohaterowie z tym wszystkim co takie nasze, ludzkie.
Prosty język i styl pozwala przeczytać tę lekturę bardzo...

👮‍♂️🚓 Redfern na wypowiedzeniu 👮‍♂️

Smutne to się zrobiło. Chcąc nie chcąc zmusiło do zastanowienia nad pewnymi sytuacjami z życia.

Znając wydarzenia całej serii wiemy, że u Redferna nie jest łatwo. Czułem, że zostałem wprowadzony, gdzieś w środek jakiś wydarzeń, gdzie problemy inspektora się piętrzą. Z zachowania nie poznawałem naszego bohatera. Ogólnie to wszyscy jacyś tacy nerwowi, rzucają sarkazmem.

Widząc ciągły tok problemów swojego bohatera autorka ustawiła go do aktualnych problemów z siedzenia tylnej kanapy, gdzie mógł zbierać i analizować wszystkie fakty. W tajemniczy sposób łączyć kryminalne puzzle. Ale przede wszystkim spokojnie poznaliśmy jeszcze bliżej życie i problemy Davida.

Sprawa kryminalna choć ważna schodziła w układance „Znaków Szczególnych” na drugi plan, aczkolwiek była dobrym i nieoczywistym łącznikiem. Tajemnicze zwłoki młodej dziewczyny na boisku nosiły za sobą tajemnicę i coraz gęstszą zagadkę. A tajemnicza NN była niejednoznaczna coraz bardziej ciekawa i zaskakująca.

„Znaki Szczególne” - to już mniej historii. Przedstawione w okresie zimy, Bożego Narodzenia. Anna Rozenberg pisze tak fajnie, luźno w tej części, że nigdy nie powiedziałbym, że autorka potrafi posługiwać się takim słownictwem. Ta powieść pokazała, że Summer Winter jest niezbędna inspektorowi.

👮‍♂️🚓 Redfern na wypowiedzeniu 👮‍♂️

Smutne to się zrobiło. Chcąc nie chcąc zmusiło do zastanowienia nad pewnymi sytuacjami z życia.

Znając wydarzenia całej serii wiemy, że u Redferna nie jest łatwo. Czułem, że zostałem wprowadzony, gdzieś w środek jakiś wydarzeń, gdzie problemy inspektora się piętrzą. Z zachowania nie poznawałem naszego bohatera. Ogólnie to wszyscy jacyś...

Inspektor zagłębia się w morderstwo i rozwiązuje własne problemy.

Jak zwykle w tej wybuchowej serii, najciemniejsze odkrycia dotyczą powracających postaci. Jednak wątki narracyjne stałych bywalców nadal fascynują, ponieważ Anna Rozenberg nie boi się stawiać ich w sytuacjach nieodwracalnie zmieniających życie.

Porywający thriller kryminalny, ale zadowoli także najbardziej wybrednych fanów policyjnych procedur. Autorka przez cały czas utrzymuje zainteresowanie czytelnika, przedstawiając fascynujący zestaw postaci i podejrzanych. Polecam! 🌹

Inspektor zagłębia się w morderstwo i rozwiązuje własne problemy.

Jak zwykle w tej wybuchowej serii, najciemniejsze odkrycia dotyczą powracających postaci. Jednak wątki narracyjne stałych bywalców nadal fascynują, ponieważ Anna Rozenberg nie boi się stawiać ich w sytuacjach nieodwracalnie zmieniających życie.

Porywający thriller kryminalny, ale zadowoli także najbardziej...

Niestety dzieje sie cos niedobrego, po genialnych Maskach pośmiertnych i rewelacyjnych Punktach zapalnych nastąpił mocny spadek. Czy to ma jakiś zwiazek ze zmianą wydawcy ?

Niestety dzieje sie cos niedobrego, po genialnych Maskach pośmiertnych i rewelacyjnych Punktach zapalnych nastąpił mocny spadek. Czy to ma jakiś zwiazek ze zmianą wydawcy ?

Wróciłam do serii od Anny Rozenberg po dłuższej chwili przerwy. Chciałam zaczekać co prawda, aż ukaże się szósty (ponoć finalny) tom serii, ale zwyczajnie nie mogłam się doczekać.

David Redfern jest moim komfortowym bohaterem literackim w kryminałach. Zaczytuję się w jego losach może nie z zapartym tchem, ale za każdym razem z niesłabnącą ciekawością wobec tego, co tym razem zaserwuje mu Autorka. I jeszcze się nie zdarzyło, bym się zawiodła. “Znaki szczególne” to totalnie pozycja do przeczytania na raz.

Bez zbędnych dłużyzn, z akcją napiętą, ale dającą się stopniować. Ani przez chwilę nie czułam zmęczenia, bo Autorka wstawiała ciekawostki, jak te o historii McLarena i tzw. spygate, czy przemycała smaczki dla fanów Formuły 1 - Aston i Martin to oczko puszczone do kibiców ;)

Zwyczajnie po ludzku dobrze mi było wrócić do Woking i iść z Redfernem przez ten przedświąteczny czas.

Wróciłam do serii od Anny Rozenberg po dłuższej chwili przerwy. Chciałam zaczekać co prawda, aż ukaże się szósty (ponoć finalny) tom serii, ale zwyczajnie nie mogłam się doczekać.

David Redfern jest moim komfortowym bohaterem literackim w kryminałach. Zaczytuję się w jego losach może nie z zapartym tchem, ale za każdym razem z niesłabnącą ciekawością wobec tego, co tym...

Mam nielichą zagwozdkę z miarodajną oceną tej powieści. Wszystko przez to że poprzednie części cyklu o Davidzie Redfernie czytałem spory kawał czasu temu. A praktycznie połowa "Znaków szczególnych" to ciągłe nawiązania do wydarzeń z owych poprzedniczek tego cyklu. Niestety, wydarzenia te pamiętam jak przez mgłę i rzutuje to na odbiór opiniowanej książki.... Ale "Znaki szczególne " to też nowe śledztwo, w którym Redfern jest bardziej konsultantem aniżeli prowadzącym, co nie zmienia faktu że to on gra pierwsze skrzypce. Do tych fragmentów nie ma się o co przyczepiać, autorka jak zawsze wciąga w swoją narrację, zaskoczyła mnie też w kwestii sprawcy zabójstwa. Niemniej jednak pierwszy aspekt o którym pisałem powyżej nie pozwala mi ocenić książki wyżej jak na sześć gwiazdek.....

Mam nielichą zagwozdkę z miarodajną oceną tej powieści. Wszystko przez to że poprzednie części cyklu o Davidzie Redfernie czytałem spory kawał czasu temu. A praktycznie połowa "Znaków szczególnych" to ciągłe nawiązania do wydarzeń z owych poprzedniczek tego cyklu. Niestety, wydarzenia te pamiętam jak przez mgłę i rzutuje to na odbiór opiniowanej książki.... Ale "Znaki...

Przede wszystkim w ogóle nie rozumiem idei pisania serii tak, żeby czytelnik wybierając tom ze środka miał kłopoty z połapaniem się w historii. Tak po prostu nie wolno. Trzeba poświęcić kilka stron na to, żeby nowego czytelnika wprowadzić w świat, a staremu go przypomnieć. To nie jest trudnez wystarczy kilkanaście zdań ogólnego zarysu poprzednich wydarzeń i charakteru bohaterów. Tutaj tego nie było, gość wychodzi z więzienia i się dzieje, a jestem jak dziecko we mgle.

Wątek kryminalny był dość w porządku, ale bez żadnego wow. Przewidywalny i przeciętny. Taki, jakich napisano już setki. Tu nie było żadnej wartości dodanej. Czegoś skłaniającego do refleksji, czegoś porywającego. Nudne to.

Przede wszystkim w ogóle nie rozumiem idei pisania serii tak, żeby czytelnik wybierając tom ze środka miał kłopoty z połapaniem się w historii. Tak po prostu nie wolno. Trzeba poświęcić kilka stron na to, żeby nowego czytelnika wprowadzić w świat, a staremu go przypomnieć. To nie jest trudnez wystarczy kilkanaście zdań ogólnego zarysu poprzednich wydarzeń i charakteru...

Świetna kontynuacja perypetii zawodowych i życiowych inspektora Redferna. Anna Rozenberg mota wątki, tym razem polskie motywy ograniczaja się kontaktów Redferna z jego polskim dziadkiem Bogdanem, celebrowania polskiego Bożegonarodzenia i odwiedzin Redferna w szpitalu u odnalezionej nemal w ostatniej chwili Marty Sokolińskiej. Przy okazji inspektor rozwiazuje zagadkę mordestwa dziewczyny, której szczatki zostały odnalezione podczas prac na szkolnym boisku. Niestety, Redfern nadal nie wie, kto jest tajemniczym Palaczem , który nadal go prześladuje.

Świetna kontynuacja perypetii zawodowych i życiowych inspektora Redferna. Anna Rozenberg mota wątki, tym razem polskie motywy ograniczaja się kontaktów Redferna z jego polskim dziadkiem Bogdanem, celebrowania polskiego Bożegonarodzenia i odwiedzin Redferna w szpitalu u odnalezionej nemal w ostatniej chwili Marty Sokolińskiej. Przy okazji inspektor rozwiazuje zagadkę...