„Nie wszystko musi być trudne” to druga książka Susie Moore amerykańskiej trenerki rozwoju osobistego. Poradnik napisany jest w prosty i bardzo przystępny sposób, dzięki czemu czyta się go z olbrzymią przyjemnością.
W książce znajdziemy mnóstwo anegdot i historii z życia wziętych oraz łatwych wskazówek, które pomogą odnaleźć się w różnych sytuacjach życiowych. Zachęcając do pracy nad sobą i zmianą swojego nastawienia, Susie Moore pokazuje jak lęk, żałobę czy porażkę obrócić w siłę i poczucie sukcesu.
„Nie wszystko musi być trudne” motywuje do działania i zachęca do wprowadzania zmian w życiu, aby stało się ono łatwiejsze - myślę, że każdy znajdzie w niej coś, co będzie mógł zabrać dla siebie.

„Nie wszystko musi być trudne” to druga książka Susie Moore amerykańskiej trenerki rozwoju osobistego. Poradnik napisany jest w prosty i bardzo przystępny sposób, dzięki czemu czyta się go z olbrzymią przyjemnością.
W książce znajdziemy mnóstwo anegdot i historii z życia wziętych oraz łatwych wskazówek, które pomogą odnaleźć się w różnych sytuacjach życiowych. Zachęcając do...

Może i jest tam kilka trafnych przemyśleń i spostrzeżeń, ale z drugiej strony też nic odkrywczego. Dla mnie trochę coachingowe pierdololo.
Plusem na pewno są krótkie rozdziały, dzięki czemu szybko się czyta.

Może i jest tam kilka trafnych przemyśleń i spostrzeżeń, ale z drugiej strony też nic odkrywczego. Dla mnie trochę coachingowe pierdololo.
Plusem na pewno są krótkie rozdziały, dzięki czemu szybko się czyta.

Momentami zbyt banalna, ale mimo wszystko ciepła i krzepiąca. Warto.

Momentami zbyt banalna, ale mimo wszystko ciepła i krzepiąca. Warto.

Autorkę mieliście już okazję poznać, gdy recenzowałam książkę "Nie Wszyscy muszą Cię lubić" wtedy zachwyciłam się jej książką i teraz mam podobne odczucia. Nie mogę nie wspomnieć, że Susie Moore nie jest psychologiem, tylko coachem, a to nie zawsze idzie po drodze z moją profesją i w niektórych aspektach mieliśmy odmienne zdanie. Jednak jej książka jest ciekawą skarbnicą przykładów z życia wziętych.

Stres jest nieodzowną częścią naszego życia. Czasem z równowagi potrafią nas wyprowadzić nawet błahe sprawy, jak spóźnienie się na autobus lub potężna ulewa, zamiast słonecznego dnia. Problem zaczyna się, gdy to właśnie stres przejmuje kontrolę nad naszym życiem. Jak sobie z tym poradzić.

W książce "Nie wszystko musi być trudne" w 143 rozdziałach autorka zawarła ciekawe przykłady i pomysły, aby nasze codzienne życie nie było tak stresujące. Niech was nie zrazi liczba rozdziałów, każdy z nich ma maksymalnie 2-3 strony, tak aby nie przytłoczyć was informacjami. Też na przestrzeni całej lektury znajdziecie wskazówki, które w ogóle nie sprawdzą się w waszym życiu oraz takie, bez których nie będziecie się mogli obejść. Ta książką pozwoli Ci zwolnić, skłoni do refleksji i trochę zmieni twoje myślenie, a to najważniejsze.

Autorkę mieliście już okazję poznać, gdy recenzowałam książkę "Nie Wszyscy muszą Cię lubić" wtedy zachwyciłam się jej książką i teraz mam podobne odczucia. Nie mogę nie wspomnieć, że Susie Moore nie jest psychologiem, tylko coachem, a to nie zawsze idzie po drodze z moją profesją i w niektórych aspektach mieliśmy odmienne zdanie. Jednak jej książka jest ciekawą skarbnicą...

„Nie wszystko musi być trudne. Przestań się stresować i naucz się łatwiej żyć” to książka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Publicat. To lektura, którą naprawdę warto przeczytać. 😉 Autorka tej publikacji, Susie Moore, jest trenerką rozwoju osobistego i publicystką współpracującą ze światowymi koncernami medialnymi. Była też dyrektorką ds. sprzedaży i doradczynią firm rozpoczynających działalność w Dolinie Krzemowej i Nowym Jorku. Książka, którą napisała, może być przydatna dla osób, które często się stresują z różnych powodów. Martwią się, że czegoś nie zrobiły albo coś wyszło im nie tak, jak powinno. Susie Moore zauważa, że stres, który nas dotyka, często sami tworzymy i zwiększamy. Często źródłem stresu ludzi jest strata, żałoba lub ból, autorka podpowiada zatem czytelnikom, jak pomóc sobie samym i zmienić lęk czy stratę w siłę, która może ulepszyć nasze życie i sprawić, że stanie się pełniejsze. 👏 Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2023/04/nie-wszystko-musi-byc-trudne-przestan.html

„Nie wszystko musi być trudne. Przestań się stresować i naucz się łatwiej żyć” to książka, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Publicat. To lektura, którą naprawdę warto przeczytać. 😉 Autorka tej publikacji, Susie Moore, jest trenerką rozwoju osobistego i publicystką współpracującą ze światowymi koncernami medialnymi. Była też dyrektorką ds. sprzedaży i doradczynią firm...

Na początku chciałabym zaznaczyć, że autorka jest coachem, nie terapeutą, psychologiem, czy psychiatrą. Stąd nie do końca podoba mi się podtytuł "przestań się stresować i naucz się łatwiej żyć". Autorka nie ma uprawnień, żeby pisać takie rzeczy.

Natomiast ja tę książkę potraktowałam jako poradnik z fajnymi anegdotami, który rzeczywiście pozwala przestawić sobie lekko mindset.

Dodatkowo krótkie rozdziały (1-4 strony) na plus.

Na początku chciałabym zaznaczyć, że autorka jest coachem, nie terapeutą, psychologiem, czy psychiatrą. Stąd nie do końca podoba mi się podtytuł "przestań się stresować i naucz się łatwiej żyć". Autorka nie ma uprawnień, żeby pisać takie rzeczy.

Natomiast ja tę książkę potraktowałam jako poradnik z fajnymi anegdotami, który rzeczywiście pozwala przestawić sobie lekko...

Tytułem wstępu, zacznę od słów Antoniego Kępińskiego polskiego lekarza uważanego za geniusza psychiatrii: „Ludzie spieszą się w pracy, dlatego niedbale ją wykonują; spieszą się w używaniu życia, dlatego jego smaku nie odczuwają; spieszą się w odpoczynku, dlatego nie mogą wypocząć”. A od siebie dodam jeszcze: żyją w permanentnym stresie, ciągle rozkładając go na czynniki pierwsze, tym samym tracąc na jakości życia i zamiast skupić się na rzeczach, które dają oddech, które uruchamiają energię, to psychicznie się wykańczają, spalają, niszczą.
.
Znasz to uczucie?! Jestem pewna, że tak! Może nie zawsze na pełnych obrotach, ale jakby w jakiejś części naszego życia, stres ogrywa pierwszoplanową rolę i to tak dobrze, że zasługuje wręcz na „Oskara”, chociaż w tej kategorii to raczej „Złotą Malinę”. Dlatego zachęcam Was do lektury tego poradnika. Idealnie podsumowała to sama autorka i tym samym dała najlepszą z możliwych recenzji: "Żyjemy w świecie, który oferuje wszystko tu i teraz. Dodaj coś do swojego życia. Zgódź się na więcej. Otwórz się....Nie zamykaj się na nowe rozwiązania, które mogą być dla Ciebie lepsze...Nie musisz się trzymać dawnych wyborów tylko dlatego, że są ci znane... Wypróbuj różne możliwości. Życie to menu. Skosztuj wszystkiego!".
.
Technicznie książka podzielona jest na ponad sto krótkich i treściwych rozdziałów, które można czytać w różnej kolejności, wracać do nich ponownie czytać i analizować z różnego punktu widzenia, nawet podczas odmiennych naszych stanów: kiedy jest i smuto, czy wręcz tryskasz energią. Poradnik dodatkowo zawiera wiele prostych i łatwych do zastosowania wskazówek. Zwłaszcza takich, które nie wymagają zdobywania Mount Everest a po ich wdrożeniu widać efekty (sprawdzone!). Dlatego bardzo Wam polecam, warto przeczytać!
.
„Filozofia (…) może zmienić twoje życie. Moje już zmieniła. Susie jest autentycznie pomocna. Spiesz się przeczytać tę książkę!” [ Amy Purdy, paraolimpijka i autorka bestsellera „New York Timesa”: „Na własnych nogach”]

Tytułem wstępu, zacznę od słów Antoniego Kępińskiego polskiego lekarza uważanego za geniusza psychiatrii: „Ludzie spieszą się w pracy, dlatego niedbale ją wykonują; spieszą się w używaniu życia, dlatego jego smaku nie odczuwają; spieszą się w odpoczynku, dlatego nie mogą wypocząć”. A od siebie dodam jeszcze: żyją w permanentnym stresie, ciągle rozkładając go na czynniki...

Często sami lubimy dokładać sobie problemów i niepotrzebnie komplikować sprawy, które można rozwiązać w bardzo prosty sposób. Susie Moore uświadamia nam to bardzo przejrzyście, podsuwając przy tym ciekawe rozwiązania.
W końcu na każdego bardziej działa historia z życia wzięta oraz możliwość powiedzenia sobie podczas lektury: „ O RANY, ktoś miał identycznie, jak ja!”. Mobilizuje nas to do działania, a gwarantować mogę, że z tą książką nie zginie się w życiowym zamęcie 😉.
Książka podzielona jest na krótkie rozdziały, co osobiście uwielbiam. Tym sposobem można regularnie po nią sięgać, dawkować sobie lekcje trenerki rozwoju osobistego i skłaniać się ku przemyśleniom; nie bojąc się o zgubienie wątku.
Publikacja zachęca do lektury łatwym i lekkim językiem – zdecydowanie na plus, bo nie jednokrotnie odstawiałam z powrotem na półkę poradniki usiane całą masą psychologicznych formułek, z których nie wiele rozumiałam. Tutaj natomiast, aż chce się sięgać po więcej i powoli sprawiać, aby własne życie było lepsze 😊.

Często sami lubimy dokładać sobie problemów i niepotrzebnie komplikować sprawy, które można rozwiązać w bardzo prosty sposób. Susie Moore uświadamia nam to bardzo przejrzyście, podsuwając przy tym ciekawe rozwiązania.
W końcu na każdego bardziej działa historia z życia wzięta oraz możliwość powiedzenia sobie podczas lektury: „ O RANY, ktoś miał identycznie, jak ja!”....

Jestem naprawdę, autentycznie zaskoczona tą książką. 💙
Kto czytał poradniki, książki dotyczące rozwoju osobistego i podobne, dobrze wie, jak dużo jest w nich pseudomotywującego bełkotu. 🤔

Ja sama podchodzę do nich z lekką rezerwą, a często w połowie zaczynają mnie nużyć i męczyć. Miałam tak z wieloma pozycjami. 😔

A tutaj? Coś totalnie innego.
Na początku doznałam szoku, widząc 143 rozdziały w spisie treści. Pomyślałam sobie - “ to będzie długa podróż”. 😂
Ale autorka przedstawia nam sentencje, które następnie krótko rozwija na podstawie własnych przykładów z życia. Niektóre są dłuższe, a niektóre zajmują jedną stronę. I to uwielbiam w tej książce. Same konkrety, zero zapychaczy. ✨️

Susie Moore otworzyła mi trochę oczy na niektóre sprawy. Motywuje do działania i uświadamia, że… nie wszystko musi być trudne. A często to my sami utrudniamy sobie życie. Zapisałam sporo cytatów, które poruszyły mnie tak, że przerywałam czytanie i dawałam sobie chwilę na przemyślenia. 💜

Z ręką na sercu, naprawdę Wam polecam tą książkę. Jestem nią zachwycona i od razu idę pożyczyć mamie. 🌸

“Ale u innych dostrzegamy tylko zieloną trawę i porównujemy ją z łysymi plackami na naszej. [...] Ich trawa jest bardziej zielona, bo jest sztuczna. Chodzi nie tyle o samą trawę, co o pryzmat, przez jaki ją postrzegamy. Jest zniekształcony. Jak osiągnąć spokój? Zajmuj się własną trawą. Trawa jest bardziej zielona tam, gdzie ją podlewasz. Czasem ktoś zazdrości ci czegoś w życiu, a ty nawet o tym nie wiesz. Zazdrość sobie.”

Jestem naprawdę, autentycznie zaskoczona tą książką. 💙
Kto czytał poradniki, książki dotyczące rozwoju osobistego i podobne, dobrze wie, jak dużo jest w nich pseudomotywującego bełkotu. 🤔

Ja sama podchodzę do nich z lekką rezerwą, a często w połowie zaczynają mnie nużyć i męczyć. Miałam tak z wieloma pozycjami. 😔

A tutaj? Coś totalnie innego.
Na początku doznałam szoku,...

Zamartwianie się o sprawy bieżące, ale i o przyszłość jest częścią naszej natury. Jest w naszym codziennym życiu wiele sytuacji, które mogą, ale nie muszą stać się poważnym problemem. Czy zatem warto martwić się na zapas?

Czytając książkę Susie Moore pt. „Nie wszystko musi być trudne. Przestań się stresować i naucz się łatwiej żyć” odkryłam, że warto wpuścić do swojego życia odrobinę łatwości, przestać zadręczać się tym, jak postrzegają nas inni i co o nas myślą i na nowo cieszyć się życiem.

Jak przekonuje sama autorka porzucenie codziennego chaosu wymaga odwagi, ale czasem warto podjąć te ryzyko.
W licznych anegdotach i życiowych historiach zawartych w tej publikacji, czytelnik znajdzie wiele podpowiedzi, które z sukcesem może wprowadzić w życie. Treść podzielona została na króciutkie rozdziały, które czyta się bardzo szybko i przyjemne. Książka skłania do rozważań, do zastanowienia się nad tym, co można w swoim życiu przewartościować, by żyło się lżej.

Zamartwianie się o sprawy bieżące, ale i o przyszłość jest częścią naszej natury. Jest w naszym codziennym życiu wiele sytuacji, które mogą, ale nie muszą stać się poważnym problemem. Czy zatem warto martwić się na zapas?

Czytając książkę Susie Moore pt. „Nie wszystko musi być trudne. Przestań się stresować i naucz się łatwiej żyć” odkryłam, że warto wpuścić do swojego...