Przeczytałam może 60 stron. Książka zupełnie mnie nie porwała, takie bla bla bla. Nie znalazłam na tych 60 stronach nic inspirującego, same ogólniki. Nie miałam ochoty brnąć dalej.

Przeczytałam może 60 stron. Książka zupełnie mnie nie porwała, takie bla bla bla. Nie znalazłam na tych 60 stronach nic inspirującego, same ogólniki. Nie miałam ochoty brnąć dalej.

W czasach, w których trudno o autorytet, profesor de Barbaro jest jednym z nielicznych. Człowiek pełen spokoju i pokory, nieoceniający, zaciekawiony innymi ludźmi. Jego wielka wiedza i przemyślane odpowiedzi mi osobiście imponują.
Nie każdy wywiad przeczytałam (jest to zbiór różnych tekstów, czasem pojawiają się powtórki),ale każdy z przeczytanych był ucztą.

W czasach, w których trudno o autorytet, profesor de Barbaro jest jednym z nielicznych. Człowiek pełen spokoju i pokory, nieoceniający, zaciekawiony innymi ludźmi. Jego wielka wiedza i przemyślane odpowiedzi mi osobiście imponują.
Nie każdy wywiad przeczytałam (jest to zbiór różnych tekstów, czasem pojawiają się powtórki),ale każdy z przeczytanych był ucztą.

Polecam każdemu tę książkę, nie ze względu na samą jej treść, ale dla sposobu wypowiedzi autora. Wspaniała postać, która idzie naprzeciw wszechobecnej mowie nienawiści.
Tematy w książce ciekawe, choć niekiedy zdarzają się powtózenia (wynikające z formy książki, gdyż to zebrane wywiady z Bogdanem de Barbaro).

Polecam każdemu tę książkę, nie ze względu na samą jej treść, ale dla sposobu wypowiedzi autora. Wspaniała postać, która idzie naprzeciw wszechobecnej mowie nienawiści.
Tematy w książce ciekawe, choć niekiedy zdarzają się powtózenia (wynikające z formy książki, gdyż to zebrane wywiady z Bogdanem de Barbaro).

Dla mnie przeciętna. Chaotyczna, polityczna. Oczekiwałem czegoś więcej. Ledwo doczytałem do końca.

Dla mnie przeciętna. Chaotyczna, polityczna. Oczekiwałem czegoś więcej. Ledwo doczytałem do końca.

Zebrane wywiady i wystąpienia polskiego psychiatry i psychoterapeuty Bogdana De Barbaro. Człowieka niezwykle skromnego, empatycznego, który potrafi zarówno docenić jak i skrytykować. Już na samym początku jesteśmy uprzedzeni, że pewne kwestie będą się powtarzać i wynika to z faktu, że jest to zbiór powstałych wcześniej rozmów i tekstów. Rzeczywiście tak jest, pewne myśli są powtarzane, wielokrotnie przywoływani są ci sami filozofowie czy dzieła kultury. Mi to nie przeszkadzało, ale wiem, że Was może to drażnić. Poruszonych jest wiele tematów - od wojny, poprzez pandemię, samotność, przemoc, aż po bycie świadomym człowiekiem i obywatelem.
Dla mnie była to przyjemna lektura, czytałam ją tematami i łapałam oddech pomiędzy nimi, więc się nie nudziłam. Jest w niej sporo łagodności, spokojnego podejścia do życia, krytyki KK czy stanu obecnej polityki. Pan profesor potrafi łatwo opowiadać o trudnych sprawach. Najbardziej podobał mi się ostatni tekst i zawarta w nim analiza „Lotu nad kukułczym gniazdem”.
Co ze mną zostanie? Na pewno chciałabym nauczyć się od Profesora tego nieoceniającego zaciekawienia drugim człowiekiem. Mam wrażenie, że wielu z nas przydałoby się takie podejście.
(Instagram @eaw.books)

Zebrane wywiady i wystąpienia polskiego psychiatry i psychoterapeuty Bogdana De Barbaro. Człowieka niezwykle skromnego, empatycznego, który potrafi zarówno docenić jak i skrytykować. Już na samym początku jesteśmy uprzedzeni, że pewne kwestie będą się powtarzać i wynika to z faktu, że jest to zbiór powstałych wcześniej rozmów i tekstów. Rzeczywiście tak jest, pewne myśli są...

Bardzo fajna książka, czasami nudna, bo długie są elaboraty autora, ale ogólnie książka bardzo ciekawa.

Bardzo fajna książka, czasami nudna, bo długie są elaboraty autora, ale ogólnie książka bardzo ciekawa.

To jest zbiór starych wywiadów; w dość przypadkowej kolejności ułożonych. Bardzo chaotyczne, i nie stanowi żadnej całości.

Czasem się trafi jakaś ciekawa myśl, ale zasadniczo czyta się tak jakby się czytało artykuły z rożnych starych kolorowych gazet; przeglądając je przed wyrzuceniem

To jest zbiór starych wywiadów; w dość przypadkowej kolejności ułożonych. Bardzo chaotyczne, i nie stanowi żadnej całości.

Czasem się trafi jakaś ciekawa myśl, ale zasadniczo czyta się tak jakby się czytało artykuły z rożnych starych kolorowych gazet; przeglądając je przed wyrzuceniem

10/10
Fascynuje mnie postać profesora Bogdana de Barbaro. Człowiek, który jest jednym z najtęższych polskich umysłów wśród psychiatrów i psychoterapeutów, mający wszelkie podstawy do tego, żeby „zadzierać nosa”, jest niezwykle dobrą, empatyczną i po prostu mądrą - nie tylko naukowo, ale także życiowo - osobą. A w dodatku o niezwykłej pokorze i skromności, której obecnie tak bardzo brakuje.

Dla mnie książka „Po co światu psychoterapia” to droga przez wiele trudnych obszarów w życiu człowieka. Jest tu więc o depresji, o relacjach, o gniewie i szczęściu a także wielu innych tematach, które po prostu są nieodłącznym elementem życia. Są także dużo trudniejsze tematy. Całość - złożona z różnych wywiadów z profesorem oraz niektórymi jego felietonami i wystąpieniami, tworzy znaczny przekrój współczesnej psychoterapii.

Jednak ważna uwaga: jeżeli przystępujesz do lektury z nadzieją, że poznasz odpowiedź na pytanie „jak żyć” - to na pewno się rozczarujesz. Jeżeli jednak jest w Tobie ciekawość złożoności człowieka - to książka idealna dla Ciebie.

10/10
Fascynuje mnie postać profesora Bogdana de Barbaro. Człowiek, który jest jednym z najtęższych polskich umysłów wśród psychiatrów i psychoterapeutów, mający wszelkie podstawy do tego, żeby „zadzierać nosa”, jest niezwykle dobrą, empatyczną i po prostu mądrą - nie tylko naukowo, ale także życiowo - osobą. A w dodatku o niezwykłej pokorze i skromności, której obecnie tak...

Zbiór ciekawych obserwacji doświadczonego psychoterapeuty i psychiatry. W moim odczuciu bardzo poprawna, momentami sprawiająca, że pochylimy głowę zgadzając się z autorem.
W moim odczuciu niepotrzebnie wchodzimy w tematy polityczne.

Zbiór ciekawych obserwacji doświadczonego psychoterapeuty i psychiatry. W moim odczuciu bardzo poprawna, momentami sprawiająca, że pochylimy głowę zgadzając się z autorem.
W moim odczuciu niepotrzebnie wchodzimy w tematy polityczne.

Znane nazwisko, tytuł - chwytak, a o książce cisza.

Żyjemy w czasach niełatwych. Mamy autorytety z Pudelka, życiowe mądrości z Tik-Toka, a za sobą zarazę, która jak sto lat temu pokazała dobitnie, gdzie zaszliśmy cywilizacyjnie mimo łazików na Marsie i obliczeń kwantowych. I jeszcze wojna za drzwiami, a na deser porażające statystyki o kondycji pokolenia, które urodziło się ze smartfonem w dłoni.

Po co światu psychoterapia, to jedno. Ale po co światu ta książka - drugie. Ciekawe myśli i spostrzeżenia giną w zalewie formy. Ta pozycja niczego nikomu nie rozwiąże ani w niczym nie pomoże. Jest luźnym zbiorem „o życiu”, ale zabrakło na nią pomysłu, zabrakło światełka w tunelu, na rozpaczliwe „Jak żyć?” w zalewie memów, fake-newsów, dorosłych niechcących dorosnąć i epidemii samotności…
Wielka szkoda, ja też obeszłam się smakiem.

Znane nazwisko, tytuł - chwytak, a o książce cisza.

Żyjemy w czasach niełatwych. Mamy autorytety z Pudelka, życiowe mądrości z Tik-Toka, a za sobą zarazę, która jak sto lat temu pokazała dobitnie, gdzie zaszliśmy cywilizacyjnie mimo łazików na Marsie i obliczeń kwantowych. I jeszcze wojna za drzwiami, a na deser porażające statystyki o kondycji pokolenia, które urodziło...