Lepsze niż "więzy", ale nadal niewystarczające, by porwać me serducho. Wątek tego "co się stało 10 lat temu" sprawił, że płakałam 🕊

Lepsze niż "więzy", ale nadal niewystarczające, by porwać me serducho. Wątek tego "co się stało 10 lat temu" sprawił, że płakałam 🕊

Kolejna ognista część z serii, które pokazują ogromny wachlarz fetyszy i możliwości.

Ale chciałabym bardzo zaznaczyć przy tej części całkiem coś innego. Zawsze po zakończeniu książki lubię przeczytać tekst Od autora, dzięki czemu mogę zrozumieć daną opowieść jeszcze lepiej. Ta część oprócz ogromnej ilości namiętności i poszukiwania miłości przez głównych bohaterów porusza ważne tematy współczesnego świata, które dotykają coraz więcej osób. Depresja i inne choroby psychiczne są teraz tak powszechne i zmuszają nieraz ludzi do zakładania masek, tuszowania swojego prawdziwego ja... I mogło by się wydawać, że tego typu książki to lekka lektura to jednak często są w nie wplecione osobiste doświadczenia, które poprostu dają do myślenia.

Ta cała seria to ogień, który rozpali każdego. Każda z opowieści pokazuje inne pojęcie namiętności, a ta część pozwoli Ci odkryć czym jest prawdziwa wolność i brak zahamować w dawaniu sobie i innym osobom czystej przyjemności. POLECAM 🔥🔥🔥

Kolejna ognista część z serii, które pokazują ogromny wachlarz fetyszy i możliwości.

Ale chciałabym bardzo zaznaczyć przy tej części całkiem coś innego. Zawsze po zakończeniu książki lubię przeczytać tekst Od autora, dzięki czemu mogę zrozumieć daną opowieść jeszcze lepiej. Ta część oprócz ogromnej ilości namiętności i poszukiwania miłości przez głównych bohaterów porusza...

Garett i Mia to przybrane rodzeństwo, które dzieli trzynaście lat różnicy. Ich rodzice są razem a ta dwójka jest na ciągłym polu bitwy, pełnym dogryzania i robienia sobie na złość.

Gareth jest podglądaczem i gdy na kamerkach internetowych spotyka znajomą twarz, postanawia spędzić tydzień z rodzinom nad jeziorem. Co może się złego stać? Oprócz mnóstwo napięcia s3ksualnego pewnie nic.

Mia od zawsze podkochuje się w Garecie, od kiedy odkryła że mężczyzni mogą się podobać, ale nie myśli że ma szansę, aż do spotkania nad jeziorem gdzie Garett patrzy na nią inaczej. Z większym ogniem.

Podobało mi się jak w tej książce przedstawiono relację przybranego rodzeństwa, bo oprócz tego że ich rodziców łaczy miłość to ich tak na prawdę nic nie łaczy. Podobało mi się jak Garett próbował się oprzeć kuszącej Mii, która koniecznie chciała z nim poświntuszyć. Dziewczyna obrała sobie cel przespać się z nim i konsekwentnie krok po kroku, dzień po dniu dążyła do tego by tak się wydarzyło. Podobało mi się jak autorka wplotła w tę historię element depresji i świetnie go przedstawiła. Bo osoby z depresją mają czasami dobre dni a innym razem gorsze, takie gdzie zamykają się w swojej głowie i uciekają przed światem.

To kolejna książka z tej serii i kolejną która mnie nie obrzydza. Tak jak przy poprzednim tomie ten był napisany ze smakiem, nie był wulgarny, ukazywał szacunek pomiędzy mężczyzną a kobietą, gdzie oboje mieli swoje preferencje s3ksualne. Scena gdzie on jest przypięty kajdankami to zdecydowanie moja ulubiona więc gdy będziecie czytać tę książkę nie odkładajcie jej zanim nie dobrniecie właśnie do tego momentu.

Świetnie bawiłam się przy kolejnej historii od Sary Cate, już nie mogę się doczekać by poznać resztę towarzystwa.

Garett i Mia to przybrane rodzeństwo, które dzieli trzynaście lat różnicy. Ich rodzice są razem a ta dwójka jest na ciągłym polu bitwy, pełnym dogryzania i robienia sobie na złość.

Gareth jest podglądaczem i gdy na kamerkach internetowych spotyka znajomą twarz, postanawia spędzić tydzień z rodzinom nad jeziorem. Co może się złego stać? Oprócz mnóstwo napięcia s3ksualnego...

Nie lubię takich relacji między bohaterami, ale tak się wyróżniła. Dobrze napisana i opisana, zdecydowanie do przeczytania.

Nie lubię takich relacji między bohaterami, ale tak się wyróżniła. Dobrze napisana i opisana, zdecydowanie do przeczytania.

WOW! Bardzo fajny tom. Nawet lepsze od pierwszego!

WOW! Bardzo fajny tom. Nawet lepsze od pierwszego!

Pierwszy tom serii "Salacious Players club" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, więc od razu pobiegłam czytać drugi iiiiii... nie było aż tak fajnie, ale też nie jakoś źle.😉
Tym razem dostajemy historię Garretta, współpracownika Emersona, który przez przypadek trafia w aplikacji do obserwowania dziewczyn na... swoją przybraną siostrę. 🤭
Nie może uwierzyć, że Mia, córka jego ojczyma, daje się obserwować obcym w internecie.

Mia od dawna potajemnie kocha się w Garretcie, choć on myśli, że jest całkiem przeciwnie. Nigdy się nie dogadywali i choć ostatnio coś się między nimi zmieniło, to raczej nie ma przed nimi tego typu przyszłości. W dodatku w aplikacji poznaje pewnego mężczyznę, z którym zadziwiająco dobrze się czuje.
Oby tylko Garrett się o tym nie dowiedział... 😇

Wątek przybranego rodzeństwa zawsze jest kontrowersyjny. Mi nie przeszkadza, ale też nie jestem fanką tego typu relacji, zwłaszcza, kiedy bohaterowie znają się od dziecka, choć w tym przypadku tylko jedno z nich było dzieckiem, więc jeszcze gorzej. 😉
Tak czy siak, jakoś nie do końca mogłam się wkręcić w historię Garretta i Mii, chociaż było tu kilka dobrych momentów.
Sam wątek kamerek i tajemniczej znajomości internetowej był fajny, muszę tu wspomnieć podobieństwo do "Pana Cartera" Leny M. Bielskiej ("Pan Carter" wypadł lepiej).
Kwestia łącząca całą serię i klub, czyli temat fantazji erotycznych została również została ciekawie napisana, była tu mowa oczywiście głównie o obserwowaniu i byciu obserwowanym, całkiem ładnie to rozegrano.
Duży plus za temat choroby Garretta, nie jestem ekspertem ale wydawało mi się to dobrze i bardzo emocjonująco opisane.
Co więc sprawiło, że ten tom uważam za słabszy niż pierwszy? Chyba po prostu takie ogólne wrażenie i relacja głównych bohaterów, która mnie nie do końca przekonała. To nie tak, że jakieś konkretne elementy uważam za słabe, całość całkiem dobrze mi się czytało, ale jednak czegoś zabrakło. Zazwyczaj nie używam takich argumentów, więc przepraszam, ale tym razem będę taka niekonkretna.😉
Oceniam to na 7/10 i na pewno przeczytam kolejny tom, bo cała seria zapowiada się super!

Pierwszy tom serii "Salacious Players club" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, więc od razu pobiegłam czytać drugi iiiiii... nie było aż tak fajnie, ale też nie jakoś źle.😉
Tym razem dostajemy historię Garretta, współpracownika Emersona, który przez przypadek trafia w aplikacji do obserwowania dziewczyn na... swoją przybraną siostrę. 🤭
Nie może uwierzyć, że Mia, córka jego...

Drugi tom cyklu SPC znów zaskakuje śmiałością tematyki. Sądzę, że bardzo dobre jest przełamywanie tematów o których dużo ludzi myśli, ale boi się mówić. Sądzę, że jak na erotyki, Sara Cate porusza ciekawe i niewygodne tematy. W "Podglądaczu" spotykamy się nie tylko z zakazanym i społecznie nieakceptowanym związkiem, ale i poważnymi chorobami. Nie chcę spojlerować, ale doskonale rozumiem z czym boryka się Garrett i doceniam też to o czym na samym końcu (w podziękowaniach) napisała pani Cate. Ważne słowa wsparcia, to było bardzo miłe.
Lubię korzystać z tematyki takich książek jako przerywnik między cięższymi tematami typu kryminał, horror czy reportaż, ale nie dałabym rady czytać takiego cyklu ciągiem. Momentami za dużo, za mocno i zbyt wulgarnie. Nie przeczę jednak, że było też wystarczająco pikantnie, aby rozbudzić... wyobraźnię.

Drugi tom cyklu SPC znów zaskakuje śmiałością tematyki. Sądzę, że bardzo dobre jest przełamywanie tematów o których dużo ludzi myśli, ale boi się mówić. Sądzę, że jak na erotyki, Sara Cate porusza ciekawe i niewygodne tematy. W "Podglądaczu" spotykamy się nie tylko z zakazanym i społecznie nieakceptowanym związkiem, ale i poważnymi chorobami. Nie chcę spojlerować, ale...

Kurczę, niby byłam bardzo ciekawa jak ta cała historia się rozwinie. Domyślam się, że na końcu jest happy end, ale jednak skręca mnie i to porządnie za każdym razem jak Garret nazywa Mię "przybraną siostrą". Rozumiem, że nie są spokrewnieni, ale po pierwsze: zna ją odkąd ona była dzieckiem, a on już nie, a po drugie: jeżeli nie traktuje jej jako siostry, to niech DO JASNEJ CHOLERY NIE MÓWI DO NIEJ NAWET SIOSTRA PRZYBRANA. No tak mnie to irytowało, że jakaś masakra.
Uważam, że ta książka jest toksyczna na maksa i pomimo mojej całej ciekawości, dlaczego Garret był taki jaki był i co się wydarzyło 10 lat temu, nie zamierzam kończyć tej książki, ani sięgać po kolejne tomy, choć też jestem ich ciekawa.
Tak więc 65% to mój absolutny max jaki jestem w stanie poświęcić tej książce.

Kurczę, niby byłam bardzo ciekawa jak ta cała historia się rozwinie. Domyślam się, że na końcu jest happy end, ale jednak skręca mnie i to porządnie za każdym razem jak Garret nazywa Mię "przybraną siostrą". Rozumiem, że nie są spokrewnieni, ale po pierwsze: zna ją odkąd ona była dzieckiem, a on już nie, a po drugie: jeżeli nie traktuje jej jako siostry, to niech DO JASNEJ...

Bardzo dziwne, że książka mi się aż tak podobała. Generalnie nie przepadam za smutami. Nudzą mnie potwornie. Napięcie w książce - super, ale za akrobacjami w książce nie przepadam. Postanowiłam dać jednak szanse tej autorce, bo słyszałam mnóstwo zachwytów. Chwyciłam za tom drugi, bo nie lubię age gapów. No, to było dobre. Myślę, że skuszę się na jeszcze jakąś książkę z tej serii. Nie lubisz smutów - spróbuj tego, lubisz, to przeczytaj koniecznie.

Bardzo dziwne, że książka mi się aż tak podobała. Generalnie nie przepadam za smutami. Nudzą mnie potwornie. Napięcie w książce - super, ale za akrobacjami w książce nie przepadam. Postanowiłam dać jednak szanse tej autorce, bo słyszałam mnóstwo zachwytów. Chwyciłam za tom drugi, bo nie lubię age gapów. No, to było dobre. Myślę, że skuszę się na jeszcze jakąś książkę z tej...

Gorsza część od poprzedniej. Można uznać, że do dosłownie porno na papierze. Za dużo seksu, za mało treści, rozwinięcia wątków i realistycznych bohaterów.

Gorsza część od poprzedniej. Można uznać, że do dosłownie porno na papierze. Za dużo seksu, za mało treści, rozwinięcia wątków i realistycznych bohaterów.