rozwińzwiń

W Dolinie Żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby

Okładka książki W Dolinie Żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby Monika Vasquez
Okładka książki W Dolinie Żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby
Monika Vasquez Wydawnictwo: Novae Res poradniki
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
poradniki
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-02-14
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-14
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383133744
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
263
229

Na półkach:

Niewielkich rozmiarów książeczka traktująca w ujęciu alegorycznym o sprawach. nieuniknionych. Każdy z nas umrze, każdy też zapewne w swoim życiu pożegna niejedną osobę. Jednakże, gdy umiera ktoś szczególnie bliski, emocje sięgają zenitu. Autorka przybliża etapy żałoby, próbuje je nazwać i spersonalizować. To interesująca pozycja ale jej wartość terapeutyczna, w moim odczuciu, jest znikoma, raczej służy autoterapii samej autorki, której zmarła mama. Choć etapy przeżywania żałoby mogą być podobne, to każdy doświadcza tego indywidualnie. Można ewentualnie, wzorując się na autorce samemu uporać się z traumą w podobny sposób.

Niewielkich rozmiarów książeczka traktująca w ujęciu alegorycznym o sprawach. nieuniknionych. Każdy z nas umrze, każdy też zapewne w swoim życiu pożegna niejedną osobę. Jednakże, gdy umiera ktoś szczególnie bliski, emocje sięgają zenitu. Autorka przybliża etapy żałoby, próbuje je nazwać i spersonalizować. To interesująca pozycja ale jej wartość terapeutyczna, w moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
39

Na półkach:

Zastanawiałe/aś się kiedyś, jak mógłby wyglądać Twój ostatni dzień, gdybyś wiedział/a, że jutro umrzesz? Bardzo ciężkie pytanie i chyba nie ma tu prostych odpowiedzi. Śmierć jakby nie patrzeć jest zawsze zaskoczeniem i tragedią, a już w szczególności śmierć ludzi najbliższych naszemu sercu. Ciężko jest pogodzić się z faktem, iż utraciliśmy daną osobę na zawsze.

Żałoba, która nam towarzyszy, jest stanem, który większa część z nas chciałaby uniknąć. Jak się okazuje, dzieli się ona na kilka faz, przez które należy przejść, aby powrócić w miarę do normalnego życia po śmierci kogoś, kogo kochaliśmy. Niewątpliwie potrzeba czasu, potrzeba również refleksji i zmierzenia się z różnymi emocjami, jakie jej towarzyszą.
Lekcja, a raczej swoje osobiste przemyślenia na ten temat daje nam Monika Vasquez w swojej książce "W dolinie żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby".

Razem z autorką, która znalazła się w dolinie żałobników po stracie swojej ukochanej matki, spacerujemy i odwiedzamy mieszkańców owej doliny. Poznajemy tu między innymi "Pana i Panią Śmierć", "panią Współczucie", "panią Bliskość", jak również "staruszkę Ciszę" oraz jej "wnuczkę Tęsknotę". Wędrując przez kolejne etapy tego wspaniałego, zmuszającego nas do głębokich przemyśleń poradnika, w dolinie mamy do czynienia z siostrami "Refleksją" i "Zmianą", od których dostajemy pewną bardzo mądrą naukę, pocieszenie oraz zrozumienie.

Główną bohaterką tej całej wyprawy jest, jak się domyślacie, sama Monika Vasquez i to dzięki niej i odwiedzinom tych wszystkich istot, zaczynamy lepiej rozumieć kolejne etapy żałoby, czy też uczucia, jakie jej towarzyszą. Już przy pierwszych przystankach w tej nietypowej krainie bohaterka porywa mnie i moją duszę wraz z sercem stojąc przed domem "Pani Straty" oraz jej "męża Smutku". I szczerze? Wcale jej się nie dziwię, że boi się tych odwiedzin, ponieważ wyczuwa, że mogłaby u nich w tym momencie gościć bardzo długo. Autorka jest świadoma, że jej mama już nigdy nie poprosi ją o pomoc, nie przytuli, choć czuje jakby była obok niej. Wzruszałam się, czytając o wspomnieniach autorki, o najpiękniejszych momentach z jej dziecięcych lat i tym, z jaką miłością opowiada o swojej matce. Wspaniale, że Monika Vasquez pisze o tym, iż w żałobie nigdy nie jesteśmy sami, a możemy liczyć w takich chwilach na wsparcie rodziny i przyjaciół. To bardzo ważne, kiedy będzie doskwierał nam ból, abyśmy nie tłumili go w sobie, a podzielili się nim z innymi, przez co będzie go coraz mniej.

"Ból przybiera różne twarze, jednak kiedy się go dzieli z innymi, jest go jakby trochę mniej. Odwrotnie jest z radością, która się mnoży, kiedy się ją dzieli".

Przeczytamy też o jednym z etapów żałoby - złości i tego, jak za jej pomocą podtrzymamy swoją pasję życia, poukładamy na nowo system wartości, rodząc się silniejszymi niczym feniks z popiołów. Co ciekawe poznajemy złość, która idzie w parze z brakiem akceptacji, buntem na cały świat, Boga, przeklinając przy tym los. W dzisiejszych czasach wstydzimy się łez. Na każdym kroku boimy się pokazać naszą wrażliwość, ponieważ dziś większość uważa ją za ułomność. "W dolinie żałobników" to dzięki Monice Vasquez szybko zrozumiemy, że: "Silny jest ten, kto potrafi czerpać ze swojego bólu i przeobrażać go mądrością swego serca i siłą umysłu. Siła nie istnieje bez słabości, bez wrażliwości."

Czy w tej książce mnie coś szczególnie zaskoczyło? Oj tak! Bardzo dużym zaskoczeniem (pierwszy raz się z tym spotkałam) były kody QR, jakie można zeskanować telefonem i tym samym posłuchać melodii, jaka w danym momencie towarzyszyła autorce na przykład w czasie uczucia tęsknoty. To bardzo mi pomogło zrozumieć i wczuć się w daną emocję przeżywaną przez bohaterkę w dolinie żałobników. Dodatkowo piękne i ciekawe czarno-białe ilustracje w poradniku zwiastowały kolejne opisane uczucia.

Jestem pod ogromnym wrażeniem przekazu pisarki, jej spojrzenia na świat i szczerych rad dla nas czytelników. Lektura daje nadzieję, kiedy zamartwianie się, troski, obawy czy pustka potęgują w sferze naszego życia. Jednym słowem polecam! Będę wracać do tych lekcji nieraz.
Moim zdaniem to bardzo pouczająca i wzruszająca książka i to nie tylko dla osób przeżywających żałobę, ale dla każdego. Pokazuje ogrom wartości, które wybieramy w życiu w tym najważniejszą, jaką jest - Miłość!

Zastanawiałe/aś się kiedyś, jak mógłby wyglądać Twój ostatni dzień, gdybyś wiedział/a, że jutro umrzesz? Bardzo ciężkie pytanie i chyba nie ma tu prostych odpowiedzi. Śmierć jakby nie patrzeć jest zawsze zaskoczeniem i tragedią, a już w szczególności śmierć ludzi najbliższych naszemu sercu. Ciężko jest pogodzić się z faktem, iż utraciliśmy daną osobę na zawsze.

Żałoba,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
234

Na półkach: , , , ,

M. Vazquez "W Dolinie Żałobników”

Książka “W Dolinie Żałobników” czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby, została wydana w wydawnictwie Novae Res, w 2023 roku. Autorka jest socjolożką, która interesuje się rozwojem osobistym. Jak można się domyślić - główną przyczyną i powodem napisania książki z takiej tematyki była śmierć i to w dodatku jednej z najważniejszych osób w życiu - mamy. Jest to publikacja, która z racji “obszerności” sprawia wrażenie drobnej, lecz ze względu na treść i ważne informacje jest bardzo zasobna. Porusza tematykę jakże ważną, ponieważ każdy z nas prędzej czy później się nią zetknie, śmierć jest bowiem nieunikniona. Nie ma na to wpływu wiek, zasobność portfela czy miejsce zamieszkania. Monika Vasquez w bardzo ciekawy sposób przedstawiła tematykę żałoby i straty bliskiej osoby podkreślając, że przeżywane wtedy emocje, nasz nastrój jest bardzo indywidualną kwestią i nie należy się tego wstydzić, ani ukrywać.
Przechodząc do konkretów i samej treści to autorka w krótkich rozdziałach opisuje różne etapy przechodzenia żałoby. Był to bardzo obrazowy, metaforyczny i niespotykany sposób przedstawienia fabuły, który na pewno może pomóc lepiej rozjaśnić powody swoich zachowań i emocji, które przeżywamy w tak trudnym okresie. Gdy umiera ktoś bliski, z naszego najbliższego otoczenia to odczuwamy wtedy różne, często przeciwstawne emocje. Często mamy również mętlik w głowie, nie potrafimy skupić się na najprostszych czynnościach, rozpamiętujemy przeszłość, przypominamy sobie wspólnie spędzone chwilę z osobą, która zmarła... Jak podkreśla Vasquez kluczem jest zaakceptowanie tego stanu.
Bohaterka książki na kartach swojej publikacji wyrusza w niezwykłą podróż po tytułowej Dolinie Żałobników. Odwiedza takich bohaterów jak Pan i Pani Śmierć, Smutek i Panią Stratę i wielu innych. Rozdziały są przeplatane - odwiedza raz pozytywne, alegoryczne postacie (np. Współczucie i Bliskość),by potem przejść do tych mniej przyjemnych (np. Cisza, Tęsknota, Pustka czy Niezgoda). Spotykane postacie pozwalają dostrzec różnorakie, wielowymiarowe aspekty i części składowe przeżywanej żałoby. Dzięki przedstawionej, niejako w ten sposób fabuły możemy odnaleźć sens i odpowiednio zdystansować się. Pomysł autorki, aby użyć wielu alegorii i metafor to moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Warto podkreślić, że podróż po tytułowej “Dolinie Żałobników” jest właśnie metaforą “podróży” po stracie bliskiej osoby.
Przechodząc płynnie to podsumowania pozycji “W Dolinie Żałobników” to książkę chciałbym bardzo polecić wszystkim - bez względu na wiek, czy wyznawane wartości. Jest to publikacja uniwersalna, bowiem dotyczy każdego z nas i bardzo potrzebna na rynku wydawniczym. Mało kto podejmuje się pisać o tak trudnym i zawiłym temacie. Dziękuję autorce, że podjęła się opisu tak trudnej i zarazem delikatnej tematyki. Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo przy pomocy takich użytych środków przekazu jak metafory czy alegorie autorka w bardzo szczegółowy sposób opisała emocje, które towarzyszą na różnych etapach żałoby. Całość dopełniła dedykacja dla mamy, którą autorka zawarła w książce. Co warte podkreślenia, dodane jest również na końcu ćwiczenie (część zdań do uzupełnienia),które jak sama autorka wspomina może stanowić rytuał wewnętrznego pożegnania z bliską osobą. Moim zdaniem możemy w ten sposób uzyskać swoiste katharsis, czyli oczyszczenie, uwolnienie od zablokowanych, tłumionych emocji. Na koniec jeszcze raz chciałbym polecić wszystkich tę pasjonującą, mądrą lekturę. Obiecuję, że będzie to pasjonującą podróż!

Książkę otrzymałem dzięki Stowarzyszeniu Sztukater, za co dziękuję.

M. Vazquez "W Dolinie Żałobników”

Książka “W Dolinie Żałobników” czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby, została wydana w wydawnictwie Novae Res, w 2023 roku. Autorka jest socjolożką, która interesuje się rozwojem osobistym. Jak można się domyślić - główną przyczyną i powodem napisania książki z takiej tematyki była śmierć i to w dodatku jednej z najważniejszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
36

Na półkach:

Kraina, która pomaga uporać się z bólem

Co można powiedzieć o osobie, która w większym stopniu niż inni ludzie fascynuje się śmiercią. Niektórzy uznają to zapewne za zaburzenie, ale to nie zmienia faktu, że w obszarze kulturowym jestem właśnie taką osobą, a zatem sięgam po każdą książkę mającą jakikolwiek związek z problematyką tanatyczną, ze szczególnym uwzględnieniem tematów funeralnych. Oglądam oczywiście także filmy, a Sześć stóp pod ziemią to mój ulubiony serial. Nie powinien zatem nikogo dziwić fakt, że w moje czytelnicze sidła musiały już wcześniej wpaść m.in. Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza autorstwa Guillaume’a Bailly (2019),Bez strachu. Jak umiera człowiek- książka będąca zapisem rozmowy Magdaleny Rigamonti z Adamem Ragielem (2015),Wszystko, co powinieneś wiedzieć, zanim umrzesz. Tajemnice branży pogrzebowej Małgorzaty Węglarz (2021),Jesionka dla trupa Magdy i Piotra Miesników (2022),cudowne Życie Violette Velerie Perrin (2022),wreszcie świetne komiksy Piotra Wojciechowskiego “Śmiechosława” z cyklu Opowieści Grabarza (2018-21). Do mojej czytelniczej kwiaciarni trafiają bardzo różne kwiaty - i reportaże, i bardzo zróżnicowane gatunkowo teksty beletrystyczne. Zwykle jestem bardzo zadowolona, choć bywają teksty takie, jak choćby Grabarz Karoliny Dietrich, o których chciałabym raz na zawsze zapomnieć…

No ale czas przejść do sedna. Kiedy zobaczyłam, że na półkach księgarskich pojawiła się pozycja W Dolinie Żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby Moniki Vasquez (2023),musiałam po nią oczywiście sięgnąć. Jeśli jesteście czytelnikami, którzy podobnie jak ja czują tę tematykę, będziecie zadowoleni. Jednocześnie jednak podkreślam, że ABSOLUTNIE nie jest to typ książki, która by w jakimkolwiek stopniu przypominała wcześniej wymienione pozycje. A zatem, co to za opowieść?

Fakt, że narracja prowadzona jest z punktu widzenia osoby, która straciła kogoś bliskiego i musi się ze stratą uporać, jest w zasadzie oczywisty, wynika bowiem z tytułu. Ważny jednak okazuje się sposób, w jaki autorka konstruuje ten pomysł, słowem, po jakie środki wyrazu sięga. To książka na wskroś przesiąknięta emocjami, które ekwiwalentyzowane są pięknymi metaforami, a w zasadzie personifikacjami. W zamyśle autorki każdy, kto stracił bliską osobę trafia do innego świata - owej Doliny Żałobników, w której musi odbyć wizytę w wielu domach. Ich gospodarze zaś przeprowadzają cierpiącego przez różne etapy żałoby. W Dolinie Żałobników mieszkają m.in. Pani i Pan Śmierć, staruszkę Ciszę, siostry Zmianę i Refleksję… Są inni tutorzy, potrzebni na drodze naszego pogodzenia się z sytuacją.
W książce jest obecny smutek, ale łagodzi go też piękno nastroju, a spokojny rytm tej prozy sprawia, że może ona naprawdę działać kojąco na osobę noszącą w sobie ból. Ciekawym rozwiązaniem jest to, że czytelnik może wejść w interakcję z autorką i samodzielnie wypełnić specjalnie przeznaczone do tego strony opisami własnych uczuć i słowami, których nie zdążył powiedzieć na czas… Jednak tu jako bibliotekarka mam pewien problem - z uwagi na bardzo intymny charakter owych własnych zapisów książka staje się w zasadzie jednorazowa, tylko moja/ Twoja/ Jej/Jego, tylko na tę a nie inną okazję… Trochę zatem ubolewam nad niemożnością dzielenia jej z innymi. Oczywiście do biblioteki trafi, jednak ta część jej zadania, tj. inspiracja do tworzenia własnych zapisów zostanie czytelnikowi niestety odebrana. No cóż, ale w tym wypadku chyba po prostu nie ma innego wyjścia.
Ps. Oczywiście to coś więcej niż poradnik, choć tak kwalifikuje się gatunkowo tę książkę. Zresztą przeczytajcie sami.


Bogna Skrzypczak-Walkowiak

W Dolinie Żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby
Autorka: Monika Vasquez
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-02-14

Kraina, która pomaga uporać się z bólem

Co można powiedzieć o osobie, która w większym stopniu niż inni ludzie fascynuje się śmiercią. Niektórzy uznają to zapewne za zaburzenie, ale to nie zmienia faktu, że w obszarze kulturowym jestem właśnie taką osobą, a zatem sięgam po każdą książkę mającą jakikolwiek związek z problematyką tanatyczną, ze szczególnym uwzględnieniem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Piękna i poruszająca książka. Bardzo osobista ale jednocześnie uniwersalna. W emocjach opisywanych przez autorkę odnalazłam swoje emocje, które towarzyszyły mi w trudnym czasie po śmierci mojej Mamy. Również dla mnie była szczególnym katharsis. Książka ma na mojej półce specjalne miejsce i z pewnością będę do niej wracać.

Piękna i poruszająca książka. Bardzo osobista ale jednocześnie uniwersalna. W emocjach opisywanych przez autorkę odnalazłam swoje emocje, które towarzyszyły mi w trudnym czasie po śmierci mojej Mamy. Również dla mnie była szczególnym katharsis. Książka ma na mojej półce specjalne miejsce i z pewnością będę do niej wracać.

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka która porusza czułe struny duszy.
Polecam udać się wraz z autorką w tę podróż. Podróż po wzruszenia i poruszenia. Dla niektórych będzie to podróż do siebie samego.
Nie jest to tylko książka dla osób w żałobie. Mnie pokazała pewne aspekty relacji z mamą, które mogę dopieścić póki ona jest obok.
Myślę, że każdy znajdzie tam fragment, który pomoże otworzyć w nim samym kolejne drzwi samopoznania.
Dla mnie jest to książka, której przeczytanie 1 raz nie wystarczy. Za jakiś czas znowu do niej wrócę.

Książka która porusza czułe struny duszy.
Polecam udać się wraz z autorką w tę podróż. Podróż po wzruszenia i poruszenia. Dla niektórych będzie to podróż do siebie samego.
Nie jest to tylko książka dla osób w żałobie. Mnie pokazała pewne aspekty relacji z mamą, które mogę dopieścić póki ona jest obok.
Myślę, że każdy znajdzie tam fragment, który pomoże otworzyć w nim samym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    16
  • Chcę przeczytać
    9
  • Posiadam
    3
  • Poradnik
    1
  • Recenzja Sztukater
    1
  • Najlepsze
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Przeczytane 2023
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W Dolinie Żałobników, czyli jak uporać się ze stratą bliskiej osoby


Podobne książki

Przeczytaj także