Zazdrość i medycyna
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej [WP]
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poznańskie
- Data wydania:
- 1979-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1979-01-01
- Liczba stron:
- 250
- Czas czytania
- 4 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8321000266
Jedna z najlepszych polskich powieści, przetłumaczona na 18 języków. Studium ludzkich obsesji i namiętności. Lekarz, pacjentka i jej mąż. Miłość, nienawiść i zdrada. Upokorzenie, niedomówienia, obsesja.
W 1973 roku Janusz Majewski dokonał jej ekranizacji. Fotos z tego filmu umieściliśmy na okładce (są na nim Ewa Krzyżewska i Mariusz Dmochowski).
STOKROTECZKI (2016):
Czym właściwie jest „Zazdrość i medycyna”? Romansem detektywistycznym? Powieścią psychologiczną? Na pewno i jednym, i drugim. Otóż obsesyjnie zakochany mąż podejrzewa, że żona zdradza go z przystojnym lekarzem. Postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo. Wynajmuje człowieka, który podejmuje się odkryć prawdę.
Miłosny trójkąt, zdrada, zazdrość. Fabuła mało odkrywcza, temat godny harlequina. Co jest więc w powieści Choromańskiego takiego szczególnego? Co sprawia, że zwyczajna, banalna historia wciąż potrafi zaskakiwać współczesnego czytelnika?
„Tragedia polegała na tym, że stary Widmar miał młodą żonę”.
Pewnego razu trafia do Widmara pamiętnik jego wieloletniej kochanki Zofii, z którego bohater dowiaduje się o niewierności żony, Rebeki. Przeżywa wstrząs. Wpada w gorączkę zazdrości i postanawia za wszelką cenę dowiedzieć się prawdy. Kluczową rolę odgrywa operacja Rebeki, którą przeprowadzał chirurg Tamten, jej domniemany kochanek. Widmar wplątuje w swoje prywatne śledztwo krawca Golda, obiecuje mu pieniądze za dostarczenie dowodów zdrady lub niewinności żony. Niewyszukaną fabułę dwudziestoośmioletni pisarz opowiedział za pomocą zręcznej konstrukcji narracyjnej, stosując różne zabiegi literackie. To właśnie narracja, czasem trudna dla czytelnika, miejscami poszarpana, wciąga do wnętrza opowieści. Nic tu nie dzieje się przypadkiem, wszystko jest przemyślane i układa się w spójną, logiczną całość.
Początek powieści jest właściwie jej zakończeniem. Opowieść otwiera scena finalna, umieszczona również na ostatnich stronach, a mianowicie śmiertelny wypadek jednego z bohaterów. Po tym opisie autor cofa czytelnika w czasie o tydzień, kreśląc ciąg zdarzeń, które doprowadziły do katastrofy. Zresztą w trakcie narracji kilkakrotnie wraca w przeszłość. Retrospekcja poszerza czasoprzestrzeń powieści, jak również optykę widzenia i działania bohaterów. Poza tym spowalniając bieg akcji, odrywa czytelnika od głównego ciągu wydarzeń i tym samym wzmaga jego napięcie.
Michał Choromański jest z pewnością mistrzem suspensu. Potrafi znakomicie żonglować czytelniczymi emocjami. Już od pierwszej sceny, gdy wprowadza odbiorcę w mroczną scenerię miasteczka, w którym dzieje się akcja, przeczuwa się zbliżające się zagrożenie. Coś niechybnie się wydarzy. Pisarz umiejętnie dawkuje napięcie, zwalniając lub zatrzymując bieg akcji (retardacja). Przerywa ciąg narracji: przeskakując do wydarzeń z przeszłości, przenosząc akcję w inne miejsce czy też wstawiając opis bądź przemyślenia narratora. Prowadzi przewrotną grę z czytelnikiem, któremu w kilku momentach powieści wydaje się, że jest bliski poznania prawdy, ale po chwili odkrywa, iż został przez autora z premedytacją zwiedziony. Na przykład można się tylko domyślać, co się stało w ósmej minucie zabiegu i jaka tajemnica lekarska spowija operację żony Widmara.
nteresująca jest optyka widzenia świata i ludzi. Autor ukazuje miłość i zazdrość jako stany chorobowe, duchowe przypadłości człowieka. Zresztą sami bohaterowie mają tego świadomość. Czytając tę książkę, odnosi się wrażenie, że pisarz dokonuje wiwisekcji lekarskiej owych schorzeń, bada ich objawy, nasilenia i nawroty.
„Zazdrość i medycyna” Michała Choromańskiego dowodzi, że można stworzyć znakomite dzieło, sięgając po zupełnie banalny temat. Nie od dziś wiadomo zresztą, iż w dobrej literaturze nie tyle o sam temat chodzi (oczywiście nie twierdzę, że on nie ma znaczenia),co o sposób przekazu, pisarski warsztat i walory artystyczne.
LITERATUROMANIA.BLOGSPOT.PL (2013):
„Wśród dziesięciu znajomych mężczyzn mąż zawsze będzie zazdrosny o dziewięciu niewinnych, dziesiątego zaś, z którym żona go zdradza, nigdy nie będzie podejrzewał” – twierdził Michał Choromański.
„Zazdrość i medycyna” była kultową powieścią lat 30., a Widmar, Rebeka i doktor Tamten byli najbardziej znanym trójkątem miłosnym. Dziś mało kto zna tę powieść. A szkoda, bo myślę, że poznać ją warto. Ja miałam okazję przeczytać ją na studiach i od tamtej pory stała się jedną z moich ulubionych lektur. Czym mnie tak urzekła?
Głównym bohaterem jest Widmar, przemysłowiec obsesyjnie zazdrosny o swoją żonę – do tego stopnia, że podejrzewa ją o zdradę. Rebeka pod nieobecność męża przebywała przez kilka dni w szpitalu, w którym zajmował się nią chirurg Tamten – prawdopodobny rywal Widmara. Choć nikomu nie powiedziała o przeprowadzonym tam zabiegu, wiadomość dotarła do męża i jeszcze bardziej pobudziła jego obsesję. Czy Widmar popada w obłęd czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? Aby się przekonać, czy jego przypuszczenia o niewierności żony są prawdziwe, Widmar postanowił przeprowadzić własne śledztwo. Jak ono przebiegało i jaki był jego wynik, tego nie zdradzę. Trzeba przekonać się na własne oczy.
Powieść stanowi studium ludzkich obsesji i namiętności. Czyta się ją szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem. Autor stopniuje napięcie, nie podaje od razu wszystkich faktów. Trochę bawi się z czytelnikiem. Choć akcja rozgrywa się w ciągu tygodnia, poprzez liczne retrospekcje, następuje zagęszczenie czasu zdarzeń. Można przez to odnieść wrażenie, że wszystko rozgrywa się w przyspieszonym rytmie, który jest właściwy dla uczucia zazdrości.
Plusem powieści jest to, że możemy zobaczyć dane wydarzenie z dwóch różnych perspektyw – Widmara i Tamtena. Możemy wniknąć w umysły bohaterów, poznać targające nimi emocje. Z jednej strony mamy zakochanego i zazdrosnego Widmara, z drugiej – zauroczonego chirurga Tamtena. Prawie przez całą książkę Rebeka pojawia się głównie w ich myślach. Dopiero pod koniec poznajemy całą prawdę o tej kobiecie.
Warto wspomnieć, że Choromański posłużył się zabawną grą słów przy wyborze nazwiska chirurga – Tamten, czyli ten drugi, rywal, być może kochanek żony. Kim jest ten tajemniczy jegomość? Na pewno jest cynikiem albo takiego udaje. Niektóre jego poglądy mogą budzić oburzenie. Rola kobiety zaczyna się i kończy w łóżku. Przynajmniej dla mnie albo Co zaś do mózgu kobiety, to nie obchodzi on mnie nigdy, uważam, że kobieta ma ciekawsze organy. Widmar jest jego całkowitym przeciwieństwem: Zdawał sobie jeszcze sprawę z tego, że im staje się ckliwszy, tym bardziej głupieje. Cóż robić, kiedy w prawdziwej miłości człowiek przede wszystkim zatraca wszelką oryginalność. Im większa jest miłość, tym banalniejsze są jej przejawy.
Trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące. Do ostatniej chwili czytelnik ma dylemat, po której stronie stanąć – męża czy żony. Na pewno jest nam żal Widmara – z jednej strony chce poznać prawdę, z drugiej – sam zaprzecza faktom: gdyby w tej chwili Widmarowi udało się nawet przyłapać żonę in flagranti, nie zdołałby wywołać w sobie dawnego oburzenia. Kto wie, czy uwierzyłby własnym oczom. Zdrowie ludzkiego organizmu jest zbudowane na kłamstwie. Jedyną prawdziwą kuracją, do której pcha człowieka sama natura, jest oszukiwanie samego siebie. Powieść skłania do refleksji na temat relacji damsko–męskich, miłości i zdrady.
Choć powieść powstała w latach 30. jej tematyka – miłość, zdrada i obsesyjna zazdrość – jest wciąż aktualna. Jeśli chodzi o drugi człon tytułu, medycynę, to metody leczenia przedstawione w książce są dziś przestarzałe. Niemniej jednak ma to swój urok, gdyż można przenieść się z bohaterami w czasie. Polecam ją każdemu, a w szczególności miłośnikom powieści obyczajowych i psychologicznych.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 220
- 665
- 236
- 39
- 21
- 21
- 15
- 14
- 14
- 14
OPINIE i DYSKUSJE
Czytałem dosyć dawno i wrażenia nieco się zatarły, niemniej Krynica Górska stała się moim ulubionym uzdrowiskiem, w czym spora zasługa "Zazdrości i medycyny" i... Krystyny Feldman w roli Nikifora.
A poważniej. Powieść dobra i chociaż pisana w ubiegłym tysiącleciu to dosyć dobrze zniosła okres ponad 20 olimpiad.
Czytałem dosyć dawno i wrażenia nieco się zatarły, niemniej Krynica Górska stała się moim ulubionym uzdrowiskiem, w czym spora zasługa "Zazdrości i medycyny" i... Krystyny Feldman w roli Nikifora.
Pokaż mimo toA poważniej. Powieść dobra i chociaż pisana w ubiegłym tysiącleciu to dosyć dobrze zniosła okres ponad 20 olimpiad.
Paradoksalnie – opisy zabiegów chirurgicznych były najciekawsze! Sama figura trójkąta miłosnego niezbyt porywająca, konwencja detektywistyczna działała jedynie momentami. Największym problemem jest jednak główny bohater – Widmar. Egocentryk, skupiony na sobie, babraniu się w swoich reminiscencjach (typowe dla reprezentacji prozy psychologicznej lat 30.). Na plus podkreślony indyferentyzm moralny (scena serii zabiegów i czekającego Widmara – bardzo dobra). No cóż, Choromański nie wytrzymuje tempa w tej wiwisekcji umysłu zazdrośnika. Czytelnik też przestaje wytrzymywać, bo ile można czytać o tym samym. Pozostaje współczuć Goldowi – chłop miał przerąbane xd
Paradoksalnie – opisy zabiegów chirurgicznych były najciekawsze! Sama figura trójkąta miłosnego niezbyt porywająca, konwencja detektywistyczna działała jedynie momentami. Największym problemem jest jednak główny bohater – Widmar. Egocentryk, skupiony na sobie, babraniu się w swoich reminiscencjach (typowe dla reprezentacji prozy psychologicznej lat 30.). Na plus podkreślony...
więcej Pokaż mimo toCoś przerażająco nudnego. W tym semestrze na polonistyce omawiamy międzywojnie i postanowiłem zacząć lekturę książek właśnie od Choromańskiego. Była to decyzja błędna, bo "Zazdrość i medycyna" spowodowały dwumiesięczny zastój, który właśnie ledwo co przemagam. Streszczenie akcji: bohater x poszedł w miejsce z, a za nim udał się śledzący y. Te wszystkie przemyślenia, cała fragmentaryczność - okropna chała!
Coś przerażająco nudnego. W tym semestrze na polonistyce omawiamy międzywojnie i postanowiłem zacząć lekturę książek właśnie od Choromańskiego. Była to decyzja błędna, bo "Zazdrość i medycyna" spowodowały dwumiesięczny zastój, który właśnie ledwo co przemagam. Streszczenie akcji: bohater x poszedł w miejsce z, a za nim udał się śledzący y. Te wszystkie przemyślenia, cała...
więcej Pokaż mimo to„Tragedia polegała na tym, że stary Widmar miał młodą żonę”.
Wróciłam do tej książki po wielu latach i przeczytałam z dużą przyjemnością. Tak ze względu na fabułę i piękny język, jak i na bardzo ciekawą konstrukcję powieści. Są książki, które można czytać wiele razy i za każdym razem doczytać się czegoś nowego. Oraz takie, które zawsze chciałoby się czytać po raz pierwszy. Tak właśnie mam z „Zazdrością i medycyną” – żałuję, że już ją czytałam.
W kapitalny sposób Michał Choromański prowadzi akcję tej powieści, ponieważ odkrywa jej karty tak, że przez długi czas nie wiadomo, co jest prawdą, a co wytworem imaginacji czy życzeniowym widzimisię bohaterów. Niby banalna historia jakich wiele: skrzyżowanie romansu z powieścią detektywistyczną, a przecież to opowieść niezwykła. Z uwagi na duszną, ciężką atmosferę, czyta się ją jakby pod napięciem. Z wciąż rosnącym lękiem, że zaraz coś się wydarzy i bynajmniej nie będzie to nic przyjemnego. Ale nie dlatego, że akcja dzieje się na zapyziałej prowincji, gdzie życie mieszkańców jest kontrolowanie przez zdewociałe sąsiadki, tylko z powodu mistrzowskiej narracji autora, który bez wątpienia doskonale wiedział, co to jest suspens.
Jeszcze tylko powiem, że choć w „Zazdrości i medycynie” mamy do czynienia z klasycznym trójkątem w układzie: jedna kobieta, dwóch facetów, to kobieta jest tu przede wszystkim obiektem fascynacji i pożądania, akcja zaś toczy się głównie w świecie mężczyzn. To ich sprawy zawodowe, ich psychiczne rozterki, wątpliwości i skrupuły stanowią tło wydarzeń.
Rozgrzane do czerwoności emocje obu panów (miłość i zazdrość) zostały przedstawione jako stany chorobowe, stanowiące duchowe przypadłości człowieka.
„Tragedia polegała na tym, że stary Widmar miał młodą żonę”.
więcej Pokaż mimo toWróciłam do tej książki po wielu latach i przeczytałam z dużą przyjemnością. Tak ze względu na fabułę i piękny język, jak i na bardzo ciekawą konstrukcję powieści. Są książki, które można czytać wiele razy i za każdym razem doczytać się czegoś nowego. Oraz takie, które zawsze chciałoby się czytać po raz...
To jest przepiękny, groteskowy romans, pokazujący w sposób niekonwencjonalny emocje na ogół mężczyzn zakochanych wszystko podlane dużą porcją eteru i białych kitlów. Książka o tyle dobra że ją zatrzymam (90% przeczytanych sprzedaję).
To jest przepiękny, groteskowy romans, pokazujący w sposób niekonwencjonalny emocje na ogół mężczyzn zakochanych wszystko podlane dużą porcją eteru i białych kitlów. Książka o tyle dobra że ją zatrzymam (90% przeczytanych sprzedaję).
Pokaż mimo toNieczęsto zdarza się tak, że książka bywa zarazem wspaniała i okropna, a taka dla mnie jest,, Zazdrość i medycyna ''. Dlaczego? Dlatego, że wprost nienawidzę wątków medycznych a w tej książce jest długi opis operacji ginekologicznej, co mi się bardzo nie podoba, nie rozumiem po co katować czytelników takimi drażliwymi opisami ?Ale to jedyny zgrzyt w tej książce, po poza tym jest rewelacyjna! Mam wielką słabość do książek z okresu dwudziestolecia międzywojennego, a powieść Choromanskiego jest jedną z najlepszych jakie czytałam. To powieść psychologiczna, studium zdrady i obsesyjnej zazdrości . Bohaterowie książki są uwikłani w klasyczny trójkąt, młoda żona, znacznie starszy od niej mąż, no i kochanek. Widmar podejrzewa swoją żonę Rebekę o romans z lekarzem Tamtenem i owładnięty zazdrością z pomocą żydowskiego krawca Golda próbuje udowodnić żonie zdradę. Jego obawy rosną po przeczytaniu pamiętnika ex kochanki. Poznaje prawdę, ale Rebeka potrafi doskonale zmanipulować i męża i kochanka. Świetna książka i ten jej klimat, ciężki, pełen niepokoju potęgowany zjawiskami atmosferycznymi - wichurą powodująca awarię prądu, nasilającą się ulewą. Polecam 👍
Nieczęsto zdarza się tak, że książka bywa zarazem wspaniała i okropna, a taka dla mnie jest,, Zazdrość i medycyna ''. Dlaczego? Dlatego, że wprost nienawidzę wątków medycznych a w tej książce jest długi opis operacji ginekologicznej, co mi się bardzo nie podoba, nie rozumiem po co katować czytelników takimi drażliwymi opisami ?Ale to jedyny zgrzyt w tej książce, po poza...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest dokładnym studium silnego, wyjątkowo niszczącego uczucia: zazdrości. Robi to w sposób precyzyjny, jak świetny w swoim fachu chirurg, a na dodatek perspektywiczny, obrazując nam cały szereg objawów uczucia, które czasem, jak w przypadku głównego bohatera, przeradza się w wręcz stan chorobowy. „Zazdrość i medycyna" w równie trafny sposób przedstawia realia pracy w szpitalu, co jest o tyle smutne, że te po części wciąż są aktualne po prawie 100 lat od napisania powieści.
Książki nie czyta się łatwo ze względu na wykorzystany w narracji symultanizm. Dla niektórych dzianie się (a przynajmniej takie przedstawienie) kilku rzeczy jednocześnie może być odpychające, innych, tak jak i mnie, zachwyci i sprawi, że lektura zyska jedynie na atrakcyjności.
Książka jest dokładnym studium silnego, wyjątkowo niszczącego uczucia: zazdrości. Robi to w sposób precyzyjny, jak świetny w swoim fachu chirurg, a na dodatek perspektywiczny, obrazując nam cały szereg objawów uczucia, które czasem, jak w przypadku głównego bohatera, przeradza się w wręcz stan chorobowy. „Zazdrość i medycyna" w równie trafny sposób przedstawia realia pracy...
więcej Pokaż mimo toBEZCZELNA powieść ("Kiedy się robi trepanację, trzeba mieć w głowie mózg, kiedy się operuje kobietę trzeba mieć w głowie genitalia. U każdej baby pod spódnicą są chwasty"),brawurowo napisana i fantastycznie... zmontowana. Pierwszorzędny dreszczowiec i jednocześnie literatura egzystencjalna najwyższej próby. A jednak da się to pogodzić!
BEZCZELNA powieść ("Kiedy się robi trepanację, trzeba mieć w głowie mózg, kiedy się operuje kobietę trzeba mieć w głowie genitalia. U każdej baby pod spódnicą są chwasty"),brawurowo napisana i fantastycznie... zmontowana. Pierwszorzędny dreszczowiec i jednocześnie literatura egzystencjalna najwyższej próby. A jednak da się to pogodzić!
Pokaż mimo toZacznę od końca. Książka, niegdyś ceniona, której atrakcyjną stroną miały być realistyczne opisy zabiegów chirurgicznych. No cóż, obecnie można nie tylko poczytać szczegółowe opisy, ale nawet obejrzeć na filmie, co poniektóre medyczne "ciekawostki", także niekiedy i te bardziej drastyczne... Tak więc ten walor (dla tych co lubią) zapewne się już zdezaktualizował.
Jeśli chodzi o główną materię powieści (poza skomentowaną już medycyną),to jest nią oczywiście zazdrość - jak mówi jasno już sam tytuł. :) Tam gdzie zazdrość, tam często też zdrada wisi w powietrzu - kto wie, prawdziwa czy domniemana...? Jednakże w powieści Choromańskiego temat ten przedstawiony jest w sposób dla mnie nieatrakcyjny a nawet trochę męczący i psychologicznie, można by rzec, przestarzały... W obecnej dobie, zawiłości męskiej (jak i kobiecej) psychiki w obszarze zmysłowej miłości roztrząsać można dużo ciekawiej, na głębszym poziomie i w sposób dalece bardziej złożony niż czyni to Autor.
Jeśli chodzi o przebieg fabułki, to do połowy, mniej więcej, przeżywamy niepewność - co jest jedynie urojonym wytworem świata obsesyjnych emocji i wyobraźni a co tak zwanym "faktem autentycznym". Kwestia ta (a zatem pierwsza połowa książki) jest dla mnie nieco nudna - chyba dlatego, bo podana w sposób ani oryginalny, ani odkrywczy a zdaje się, że mający po prostu zaostrzyć "apetyt" czytelnika i rozgrzać jego ciekawość. W moim przypadku się to nie udało.
Jak dla mnie, nieco ciekawiej robi się dopiero w drugiej połowie książki, kiedy coraz więcej się stopniowo wyjaśnia i fakty wychodzą na plan pierwszy. Jednak i tutaj Choromański nie zaproponował niczego naprawdę interesującego fabularnie, według mnie, ani też nie zaprezentował głębszej wnikliwości psychologicznej. Tło obyczajowe i charakterystyka postaci (w tym głównej bohaterki - której mało w powieści, ale wokół której "kręci się" wszystko, całe męskie światy... ;)) nie wydają się ani wnikliwe, ani oryginalne, ani odkrywcze.
W sumie razem... nieco przeterminowane to wszystko i nudnawe. Można - zarówno "zaliczyć", jak i darować sobie. Ale żebym miał polecać, to jednak: nie.
p.s.
jedyne co podobało mi się w tej powieści bez zastrzeżeń, to lekko obsesyjne wstawki o... pogodzie... xD
dziki, wyjący, niszczycielski wiatr i kłębiące się, rozpanoszone po niebie chmury - opisane dwoma, trzema pełnymi ciemnej esencji zdaniami, czyli krótko, plastycznie i dojmująco... :D
Zacznę od końca. Książka, niegdyś ceniona, której atrakcyjną stroną miały być realistyczne opisy zabiegów chirurgicznych. No cóż, obecnie można nie tylko poczytać szczegółowe opisy, ale nawet obejrzeć na filmie, co poniektóre medyczne "ciekawostki", także niekiedy i te bardziej drastyczne... Tak więc ten walor (dla tych co lubią) zapewne się już zdezaktualizował.
więcej Pokaż mimo toJeśli...
Co za dziwna książka... w dodatku nagrano na jej podstawie film. Oniryczna, niepokojąca, wietrzna - o zazdrości spowodowanej bardzo niewierną kobietą i medycynie, która przerażała i śmieszyła przeszło sto lat temu.
Co za dziwna książka... w dodatku nagrano na jej podstawie film. Oniryczna, niepokojąca, wietrzna - o zazdrości spowodowanej bardzo niewierną kobietą i medycynie, która przerażała i śmieszyła przeszło sto lat temu.
Pokaż mimo to