Lekka i zabawna, bawiłem się przy niej bardzo dobrze

Lekka i zabawna, bawiłem się przy niej bardzo dobrze

Typowa polska komedia o prowadzeniu kampanii wyborczej na Wójta Grzeszyna. Jakich mamy kandydatów? Co obiecują? Co jakich metod się uciekają, aby tylko zdobyć stołek wójta? Niehonorowe zagrywki a przede wszystkim chęć walki przeradza się w dosyć mocną rywalizację, prawie igrzyska. Wszystko to sprowadza się do pojedynczych parsknięć śmiechem podczas czytania tej książki. Lekkie czytadło, które drugim dnem zwraca uwagę na okrutny świat polityki i totalnego bezprawia a na pewno nie dla wszystkich. Dla mnie to była zapchajdziura. Ani mnie specjalnie niezainteresowana, ani jej nie olałam. Znośna

Typowa polska komedia o prowadzeniu kampanii wyborczej na Wójta Grzeszyna. Jakich mamy kandydatów? Co obiecują? Co jakich metod się uciekają, aby tylko zdobyć stołek wójta? Niehonorowe zagrywki a przede wszystkim chęć walki przeradza się w dosyć mocną rywalizację, prawie igrzyska. Wszystko to sprowadza się do pojedynczych parsknięć śmiechem podczas czytania tej książki....

Dawno się tak nie uśmiałem. Polecam wszystkim.

Dawno się tak nie uśmiałem. Polecam wszystkim.

Śmiesznie i z kpiarskim akcentem, w dobrym tempie przedstawiona historyjka walki o fotel wójta w niewielkiej miejscowości Grzeszyn, będącej oczkiem w oku Wodza Narodu ze względu na pierwsze młodzieńcze uniesienia do których tu doszło na widok uda jednej z koleżanek w czasach młodości.
Analogii do obecnej (a w zasadzie już przemijającej) sceny politycznej i jej niestety prawdziwych, choć jak z czarnej komedii, klimatów jest tu aż nadto. Autorka mocno przerysowała je tandetą i polskimi przywarami które nie są obce naszemu społeczeństwu.
Ale czyta się to naprawdę dobrze kibicując głównemu bohaterowi Janowi Polakowi , którego możemy pamiętać z wcześniejszej książki autorki "zbrodnia po polsku", który uciekł był z Warszawy i zaszył się w mieścinie Duża Lipa, której nazwę też moglibyśmy odczytać jako synonim układów politycznych.
Nie jest to arcydzieło literatury, ale bardzo dobra komedia polityczna przy której zrelaksujemy się a być może też i uśmiechniemy się nie raz :)

Śmiesznie i z kpiarskim akcentem, w dobrym tempie przedstawiona historyjka walki o fotel wójta w niewielkiej miejscowości Grzeszyn, będącej oczkiem w oku Wodza Narodu ze względu na pierwsze młodzieńcze uniesienia do których tu doszło na widok uda jednej z koleżanek w czasach młodości.
Analogii do obecnej (a w zasadzie już przemijającej) sceny politycznej i jej niestety...

O matko, co za dno! Narracja oraz dowcip straganowo-discopolowy. Oczywiste, brutalnie prymitywne skojarzenia, nawiązania, czy wypowiedzi bohaterów. Czułem nieustanne zażenowanie, czytając tę książkę. Absolutna strata czasu i pieniędzy. Prymitywne, żenujące, prostackie, stanowczo odradzam!

O matko, co za dno! Narracja oraz dowcip straganowo-discopolowy. Oczywiste, brutalnie prymitywne skojarzenia, nawiązania, czy wypowiedzi bohaterów. Czułem nieustanne zażenowanie, czytając tę książkę. Absolutna strata czasu i pieniędzy. Prymitywne, żenujące, prostackie, stanowczo odradzam!

W swojej kategorii, czyli komedia kryminalna, bardzo dobra. Szybkie tempo akcji i temat na czasie.

W swojej kategorii, czyli komedia kryminalna, bardzo dobra. Szybkie tempo akcji i temat na czasie.

Rewelacja. Uśmiałam się. Polecam

Rewelacja. Uśmiałam się. Polecam

Kupiłam po świetnych recenzjach, ale nie dotrwałam do końca. Nie czytałam wcześniej tej autorki, ale ta pozycja jest naprawdę kiepska. Nie ma nic z komedii politycznej. Wydumane dialogi, szyte nicią grubszą niż gruba i niezręczna próba wpasowania we współczesne realia polityczne - dla mnie niestety mało, żeby nie powiedzieć, kompletnie nie śmieszne.

Kupiłam po świetnych recenzjach, ale nie dotrwałam do końca. Nie czytałam wcześniej tej autorki, ale ta pozycja jest naprawdę kiepska. Nie ma nic z komedii politycznej. Wydumane dialogi, szyte nicią grubszą niż gruba i niezręczna próba wpasowania we współczesne realia polityczne - dla mnie niestety mało, żeby nie powiedzieć, kompletnie nie śmieszne.

Mała mieścina zdaje się nic nieznacząca na arenie wielkiej polityki a jednak to właśnie tu dzieje się najciekawiej. 3 różnych kandydatów staje do boju o fotel wójta, każdy ma inne pobudki, każdy inaczej widzi przyszłość Grzeszyna.
Książkę czyta się prawie jednym tchem, pełna aluzji, żartów i polityki na najwyższych, ale i najniższych szczeblach. Kombinatorstwo miesza się z patriotyzmem i ambicjami. Idealna lektura na odstresowanie i złapanie trochę luzu w codziennym biegu.

Mała mieścina zdaje się nic nieznacząca na arenie wielkiej polityki a jednak to właśnie tu dzieje się najciekawiej. 3 różnych kandydatów staje do boju o fotel wójta, każdy ma inne pobudki, każdy inaczej widzi przyszłość Grzeszyna.
Książkę czyta się prawie jednym tchem, pełna aluzji, żartów i polityki na najwyższych, ale i najniższych szczeblach. Kombinatorstwo miesza się z...

Słaba książka. Nie wiem skąd taka wysoka ocena, bo dla mnie nie było ani śmieszno, ani straszno, tylko żenująco.
O autorce słyszałam wiele dobrego, więc dam jej jeszcze szansę, mam nadzieję, że będzie lepiej, bo czytanie tej książki to kompletna strata czasu.

Słaba książka. Nie wiem skąd taka wysoka ocena, bo dla mnie nie było ani śmieszno, ani straszno, tylko żenująco.
O autorce słyszałam wiele dobrego, więc dam jej jeszcze szansę, mam nadzieję, że będzie lepiej, bo czytanie tej książki to kompletna strata czasu.