rozwińzwiń

Naznaczona krwią

Okładka książki Naznaczona krwią Tracy Deonn
Okładka książki Naznaczona krwią
Tracy Deonn Wydawnictwo: You & YA Cykl: The Legendborn Cycle (tom 2) literatura młodzieżowa
640 str. 10 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
The Legendborn Cycle (tom 2)
Tytuł oryginału:
Bloodmarked
Wydawnictwo:
You & YA
Data wydania:
2023-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2023-06-28
Liczba stron:
640
Czas czytania
10 godz. 40 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Grzegorz Komerski
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
93 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
33

Na półkach:

Ogólnie to fajne, ale końcówka taka se

Ogólnie to fajne, ale końcówka taka se

Pokaż mimo to

avatar
5
4

Na półkach:

W mojej opinii pierwszy tom był zdecydowanie lepszy, ale jednak pod koniec autorce udało się mnie zaskoczyć. Ogólnie to czekam na kolejny tom

W mojej opinii pierwszy tom był zdecydowanie lepszy, ale jednak pod koniec autorce udało się mnie zaskoczyć. Ogólnie to czekam na kolejny tom

Pokaż mimo to

avatar
3275
2101

Na półkach: , , ,

Pierwszy tom bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, więc wiedziałam, że nie wytrzymam niewiadomo ile zanim się nie zabiorę za drugi i.. o wow, to było zdecydowanie dobre, ale stanowczo za długie. Miałam momenty, kiedy akcja siadała totalnie i książka niemiłosiernie się wlekła, a ja wzdychałam i kręciłam się, nie mogąc znaleźć sobie miejsca, aby zaraz potem siedzieć jak zaczarowana i wciągać treść. Mega nierówno wyszło, trochę jakby autorka chciała tu wepchnąć wszytko, co nie wyszło tej książce na dobre. Czekam na trzeci tom, bo chcę wiedzieć, co będzie dalej, ale liczę na to, że będzie tom finałowy i nie popełni błędów kontynuacji.

Pierwszy tom bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, więc wiedziałam, że nie wytrzymam niewiadomo ile zanim się nie zabiorę za drugi i.. o wow, to było zdecydowanie dobre, ale stanowczo za długie. Miałam momenty, kiedy akcja siadała totalnie i książka niemiłosiernie się wlekła, a ja wzdychałam i kręciłam się, nie mogąc znaleźć sobie miejsca, aby zaraz potem siedzieć jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: ,

Kilka miesięcy temu przeczytałam ,,Zrodzonych z legendy” Tracy Deonn. Mimo bardzo młodzieżówkowego klimatu, książka przyjemnie mnie zaskoczyła i dobrze spędziłam z nią czas. Byłam ciekawa drugiego tomu i dalszych przygód Brianny. Jednak z jakiegoś powodu ,,Naznaczona krwią” zrobiła na mnie o wiele gorsze wrażenie.

Brianna ,,Bree” Matthews odkrywa, że to ona jest spadkobierczynią legendarnego króla Artura i w teorii powinna sprawować władzę nad Zakonem Okrągłego Stołu. Jednak Legendarianie nie uważają jej za godną i robią wszystko, by ograniczyć jej możliwości. Co więcej, Nick, ukochany Bree, zostaje porwany. Jedynym wsparciem dla dziewczyny okazuje się jej niedawny wróg, Selwyn.

Moim głównym problemem jest długość tej książki – ponad siedemset stron. Niby lubię opasłe tomiska, ale w tym wypadku czułam, że to nie pasuje do tematyki, wiele spraw było rozciągniętych i gubiła się dynamika. Niestety, odwykłam też już od typowo młodzieżowych trójkątów miłosnych, gdzie bohaterka jest święcie przekonana, że kocha dwóch chłopaków i zły monogamiczny świat próbuje ją zmusić do rezygnacji z jednego. Na plus, że w tym momencie trudno mi ocenić, z kim skończy Bree, ale same romanse wcale mi się nie podobają – relacja z Nickiem trochę się rozwija, ale nadal jest tego malutko, z Selem przestaje być tak bardzo ostro, ale pamiętając zdarzenia z pierwszego tomu, mam wrażenie, że między nimi zostało przekroczonych zbyt wiele granic, bym im kibicowała. Podobnie jak trudno mi kibicować Bree, której jest chyba obojętne, z kim się zwiąże, i która dosłownie pomiędzy scenami obcałowuje obu chłopaków, w ogóle nie myśląc o tym, jak jej zachowanie zostanie odebrane. Jeśli chodzi o postacie drugoplanowe, to zlewają mi się w jedno i kiedy ktoś ginął i Bree opowiadała, jak był dla niej ważny, w ogóle nic nie czułam.

Jeśli chodzi o plusy, to autorka rozwija wątek pochodzenia Bree, łączy elementy afrykańskie i arturiańskie, podobał mi się wątek szukania swoich korzeni. Autorka też wprowadza więcej postaci i nawiązań do legend, pojawia się sam król Artur i świat mocniej się rozwija. Ja czytałam o tym z ciekawością i mam nadzieję, że Deonn jeszcze to rozwinie, bo mam wiele pytań – skoro Bree jest potomkinią Artura, a tutaj Mordred nie jest dzieckiem jego i Morgany, to czy autorka przyjęła wersję, której król miał dzieci z Ginewrą? W jakim stopniu Nick jest potomkiem Lancelota – Galahad w tej interpretacji nie żył w celibacie czy ten rycerz miał więcej dzieci? Doceniam też to, jak autorka pokazuje żałobę – z ukazaniem problemów, dramatu, ale też przypomnieniem, że trzeba to przepracowywać i walczyć nie tylko o pamięć o ukochanej osobie, ale i o siebie. To cenne, bo niektóre pozycje dla młodzieży mają skłonności do romantyzowania problemów psychicznych, zamiast uczenia radzenia sobie z nimi.

Trochę żałuję, że ta książka nie przypadła mi za bardzo do gustu, szczególnie że wykorzystuje moje ukochane legendy arturiańskie. Ale rozumiem, że to młodzieżówka i pewnie osobom w wieku nastu lat wiele spraw nie sprawi problemu. Mimo bolączek przeczytam kolejny tom.

,, (…) żałoba to nie zawody. Nie jest to z góry ustalony identyczny ból, z którym zmagamy się wszyscy, gdy odnajdzie nas śmierć. Żałoba jest potworem ukształtowanym przez osobiste uczucia i wspomnienia specjalnie po to, by pożreć człowieka jednym kęsem. Żałoba to cierpienie skrojone na miarę.”

Kilka miesięcy temu przeczytałam ,,Zrodzonych z legendy” Tracy Deonn. Mimo bardzo młodzieżówkowego klimatu, książka przyjemnie mnie zaskoczyła i dobrze spędziłam z nią czas. Byłam ciekawa drugiego tomu i dalszych przygód Brianny. Jednak z jakiegoś powodu ,,Naznaczona krwią” zrobiła na mnie o wiele gorsze wrażenie.

Brianna ,,Bree” Matthews odkrywa, że to ona jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
241
124

Na półkach:

Dawno nie miałam takiego mętliku w głowie po przeczytaniu książki 😵‍💫 Bo tak - niby ciekawa, wciągająca akcja (szczególnie po połowie książki),ale z drugiej strony gigantyczna liczba postaci, które się mieszają, skomplikowane struktury społeczne (co, kto, jak i gdzie) i tak dziwny pomysł na świat arturiański z jakim nigdy się nie spotkałam.

Powiem tak, jak w pierwszej części główna bohaterka była naprawdę sympatyczną postacią, tak tutaj irytowała mnie okropnie. Non stop ja, ja i ja. Jej wybory życiowe sprawiały, że czasem aż zgrzytałam zębami, szczególnie kiedy próbowała udowodnić czego to ona nie umie. Więc w przypadku Bree - jestem zdecydowanie na nie.

Ulubiony bohater? Oczywiście, że Sel. No lubię tego chłopaka już od pierwszego tomu, cóż mam powiedzieć 😍

Pomysł na fabułę - no tutaj również dwojakie myśli. Z jednej strony na tak, bo jest tutaj połączenie legend arturiańskich (które są świetne) z trochę takim władaniem ziemią. Tylko no... Ktoś tu za bardzo poleciał z fantazją i to, w jaki sposób zostało to połączone jest odrobinę pomyłką.

Końcówka - no tutaj się dużo działo, bardzo dużo. Niby nie miałam wielkich oczekiwań, ale poszło to odrobinę innych torem niż przypuszczałam w trakcie czytania. Czy dobrze? Nie mam pojęcia...

Sam styl tej książki jest bardzo przyjemny, wciągający, zdecydowanie świetny w odbiorze.

Powiem tak - musisz przekonać się sam/a - dla mnie była to książka odrobinę poniżej średniej, nie wiem czy będę kontynuowała czytanie tej serii. Jeśli już to tylko dla Sela!

Dawno nie miałam takiego mętliku w głowie po przeczytaniu książki 😵‍💫 Bo tak - niby ciekawa, wciągająca akcja (szczególnie po połowie książki),ale z drugiej strony gigantyczna liczba postaci, które się mieszają, skomplikowane struktury społeczne (co, kto, jak i gdzie) i tak dziwny pomysł na świat arturiański z jakim nigdy się nie spotkałam.

Powiem tak, jak w pierwszej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
42

Na półkach:

Drugi tom serii „Zrodzeni z legendy” o Bree Matthews, która po tym jak poznała swoją tożsamość, musi stawić czoła jeszcze większej ilości przeciwnością. Oprócz wojny z demonami dziewczyna musi stawić czoła knującym co rusz dowodzącymi Legendarian, zniknięciu swojego ukochanego i rosnącymi pytaniami co do tego kim tak naprawdę jest ona sama i co jej przodkinie dały jej w spadku.
Książka okazała się dla mnie przyjemną przeprawą przez świat, który już poznałam w pierwszym tomie i muszę przyznać, że przypadł mi on do gustu i myślę, że doczekamy się jeszcze kontynuacji tej serii, na co wskazuje zakończenie, które pozostawiło po sobie niedosyt. Bohaterowie dojrzewają razem z kolejnymi stronicami, chociaż najbardziej do istoty swojej tożsamości dociera główna bohaterka. Przez złożoną naturę swojej magii staje się obiektem zainteresowania wielu istot, nie tylko tych przyjaznych. Świetnie się to czyta, zresztą tak samo jak i pierwszy tom, bohaterowie dają się lubić, chociaż czasami Bree działa mi na nerwy, ale jest młodą osobą, więc można jej wybaczyć potknięcia, wręcz dziwnie jakby nie popełniała błędów. Mimo że samej książce nie ma co zarzucić, to jednak nie stanie się jednym z moich ulubieńców, na których punkcie miałabym w normalnej sytuacji (nie) drobną obsesję, niemniej jednak była to wspaniała przygoda, którą polecam przeżyć.

Drugi tom serii „Zrodzeni z legendy” o Bree Matthews, która po tym jak poznała swoją tożsamość, musi stawić czoła jeszcze większej ilości przeciwnością. Oprócz wojny z demonami dziewczyna musi stawić czoła knującym co rusz dowodzącymi Legendarian, zniknięciu swojego ukochanego i rosnącymi pytaniami co do tego kim tak naprawdę jest ona sama i co jej przodkinie dały jej w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1534
1216

Na półkach:

„Naznaczona krwią” to kontynuacja losów Bree Mattews, która wybierając nową szkołę odkryła rzeczy, o których nawet jej się nie śniło. Stała się częścią zakonu Legendarian, wpadła w sam środek wojny między nim a Cieniogonami, odkryła swoje prawdziwe pochodzenie oraz… dziedzictwo. Sprawy się jednak mocno pokomplikowały, jej chłopak został porwany, a ona sama nie potrafi sobie jeszcze radzić ze swoją mocą. Na szczęście ma przyjaciół, na których może liczyć, więc jak przystało na prawdziwego spadkobiercę króla Artura, Bree bierze sprawy w swoje ręce i sama wyrusza na pomoc Nickowi – mając u boku wiernych towarzyszy.

Tracy Deonn bardzo przykłada się do kreowania świata i rozbudowywania fabuły – ta książka to istna cegiełka, w której nie brakuje spisków, intryg i pojedynków, ale znajdziecie tutaj również kilka chwil wytchnienia. W końcu nawet sami bohaterowie muszą znaleźć czas na to, aby nie działać pochopnie i pod wpływem chwili, a zaplanować wszystko tak, aby nic nie było w stanie ich zaskoczyć. Ale czy jest to w ogóle możliwe? Deonn w umiejętny sposób wykorzystała legendy arturiańskie i stworzyła naprawdę przyjemny cykl, który do nich nawiązuje. Jest tutaj miejsce na przygodę, na samorozwój, na odkrywanie swojej mocy i tożsamości, na przyjaźń i miłość, choć bohaterowie niejednokrotnie muszą podejmować trudne decyzje i mierzyć się z nich konsekwencjami.

To kawał przyjemnej i wciągającej lektury, idealnej dla fanów motywu legend arturiańskich. Gratka dla fanów „Przeklętej” Franka Millera i Thomasa Wheelera.

TikTok: @bookeaterreality
Instagram: @bookeaterreality

„Naznaczona krwią” to kontynuacja losów Bree Mattews, która wybierając nową szkołę odkryła rzeczy, o których nawet jej się nie śniło. Stała się częścią zakonu Legendarian, wpadła w sam środek wojny między nim a Cieniogonami, odkryła swoje prawdziwe pochodzenie oraz… dziedzictwo. Sprawy się jednak mocno pokomplikowały, jej chłopak został porwany, a ona sama nie potrafi sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
351
268

Na półkach:

Bałam się zacząć drugi tom po tym jak bardzo podobał mi się pierwszy i mimo iż trochę zajęło mi przeczytanie tego tomu ogromnie mi się spodobał. Autorka świetnie poradziła sobie z drugim tomem i mogę pokusić się o stwierdzenie że drugi tom był nawet lepszy od pierwszego. Ucieszyłam się też że dostajemy w tej części więcej scen z Selwynem niż z Nickiem (choć lubię obu) i że trójkąt miłosny między nimi robi się zdecydowanie ciekawszy i ciekawszy! Końcówka sprawiła że z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu i ogromnie polecam Wam całą serię!

Ps. Rasizm w tej książce jest tak świetnie przedstawiony i jeżeli szukacie historii z takim wątkiem to Tracy Deonn oddała to po prostu po mistrzowsku.

Bałam się zacząć drugi tom po tym jak bardzo podobał mi się pierwszy i mimo iż trochę zajęło mi przeczytanie tego tomu ogromnie mi się spodobał. Autorka świetnie poradziła sobie z drugim tomem i mogę pokusić się o stwierdzenie że drugi tom był nawet lepszy od pierwszego. Ucieszyłam się też że dostajemy w tej części więcej scen z Selwynem niż z Nickiem (choć lubię obu) i że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
158

Na półkach:

W „Legendborn” zakochałam się ᴘʀᴀᴡɪᴇ od pierwszych stron. Dlatego drugiej części wyczekiwałam, jak na szpilkach. Jednak coś ɴɪᴇ ᴘʏᴋᴌᴏ...

Głównym motywem tej książki jest to, że Bree musi zmierzyć się ze swoimi lękami, pokonać traumę i nauczyć się władać swoją magią. Jednak z całych sił ᴘʀᴏ́ʙᴜᴊᴇ, ᴘʀᴏ́ʙᴜᴊᴇ i nic z tego nie wychodzi. A to wszystko przez autorka, która gubi się w fabule i chce wszystkiego za dużo.

Jakby fajnie, że odeszliśmy od szkoły, usunęliśmy kilku bohaterów, ale po co pomiata tą Bree na prawo i lewo? Raz zostaje schwytana, raz jest ranna, a później randomowo ją ratują bez problemu i tak w kółko. Nie ma to jak ᴘʀᴢᴇᴅᴏʙʀᴢʏᴄ́.

Największym zaskoczeniem tej książki jest zakończenie i fakt, że bohaterowie byli szarzy. Sama nie wiedziałam kto jest dobry, komu mogę zaufać, a takie ᴀᴋᴄᴊᴇ uwielbiam.

Gdyby autorka lekko ograniczyła swoje fantazje fabularne i nie wprowadzała nowych wątków to byłoby w porządku, a tak to postacie same nie ogarniały co się dzieje. Fabuła wymknęła jej się spod kontroli i sᴢᴀʟᴀᴌᴀ ɴᴀ ᴘʀᴀᴡᴏ ɪ ʟᴇᴡᴏ pozbawiając postacie jakiegokolwiek wyboru.

W „Legendborn” zakochałam się ᴘʀᴀᴡɪᴇ od pierwszych stron. Dlatego drugiej części wyczekiwałam, jak na szpilkach. Jednak coś ɴɪᴇ ᴘʏᴋᴌᴏ...

Głównym motywem tej książki jest to, że Bree musi zmierzyć się ze swoimi lękami, pokonać traumę i nauczyć się władać swoją magią. Jednak z całych sił ᴘʀᴏ́ʙᴜᴊᴇ, ᴘʀᴏ́ʙᴜᴊᴇ i nic z tego nie wychodzi. A to wszystko przez autorka, która gubi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
40

Na półkach:

Po pierwszej części cyklu Legendborn czułam niedosyt, po drugiej jeszcze bardziej jestem ciekawa co się stało z Zakonem Legendarian. Muszę przyznać, że historia Britany naprawdę mnie wciągnęła.

Po pierwszej części cyklu Legendborn czułam niedosyt, po drugiej jeszcze bardziej jestem ciekawa co się stało z Zakonem Legendarian. Muszę przyznać, że historia Britany naprawdę mnie wciągnęła.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    105
  • Chcę przeczytać
    105
  • Posiadam
    21
  • 2023
    11
  • Teraz czytam
    6
  • Legimi
    5
  • Fantasy
    3
  • 2024
    3
  • Ulubione
    3
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Tracy Deonn Naznaczona krwią Zobacz więcej
Tracy Deonn Naznaczona krwią Zobacz więcej
Tracy Deonn Naznaczona krwią Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także