Rośliny uzależniające

Okładka książki Rośliny uzależniające Jarosław Molenda
Okładka książki Rośliny uzależniające
Jarosław Molenda Wydawnictwo: Bellona flora i fauna
460 str. 7 godz. 40 min.
Kategoria:
flora i fauna
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2023-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-17
Liczba stron:
460
Czas czytania
7 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311167322
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
52
52

Na półkach: ,

"Biochemiczny geniusz roślin polega na umiejętności tworzenia skomplikowanych, jedynych w swoim rodzaju cząsteczek. Jedne produkują zapachy, inne dostarczają wyjątkowych wrażeń estetycznych, jeszcze inne posiadły zdolność wytwarzania cząsteczek, w których drzemie niezwykła moc zmieniania tego, co dzieje się w ludzkim mózgu"

Jak wspomina autor książki Jarosław Molenda, amerykański pisarz John Steinbeck powiadał, że smutna dusza potrafi zabić szybciej niż zarazki. Na szczęście czekolada może poprawić życie na wiele sposobów, sam jej zapach spowalnia przebieg fal mózgowych. Dlatego też polecam Wam drodzy czytelnicy do tej lektury, wygodne miejsce i tabliczkę tego słodkiego przysmaku.

W tej recenzji odwiedzimy prawdziwy ogród botaniczny, okraszony pięknem rycin oraz ciekawostek z wielu szerokości geograficznych. Rozdziałów książka posiada 12 a razem z bibliografią stanowią aż 431 stron.
Od cukru przez kawę i peyotl, aż do yerba mate. Są to w końcu znane, bądź mniej środki stymulujące, pobudzające a także  narkotyczne, które możemy spotkać.

Na początku lektury Jarosław Molenda skrupulatnie tłumaczy swój punkt widzenia, odnoszący się do samej chęci sięgnięcia po środki stymulujące pochodzenia roślinnego od zarania dziejów. Te informacje pomogą dalej zgłębiać książkę, ponieważ zawierają wprowadzenie do odpowiedniego zapoznania się z informacjami.
A skoro wiemy już czego spodziewać się po lekturze, dalej czeka na nas niesamowicie barwny świat zaczynając od samych początków cywilizacji.
Prehistoria, starożytność i nowożytność w jednym zestawieniu, pokazujące rozmaite kultury, ich wynalazki, tradycje związane z przyjmowaniem roślin pod rozmaitą postacią.
Dowiemy się jak społeczności na różnym stopniu rozwoju rozumiały środki psychoaktywne, np. jako dar od bogów przyjmowany przez szamanów, by uzyskać łączność ze światem duchów, przepowiadać przyszłość czy rozpoznawać choroby.

Między informacjami apropo właściwości czy kraju pochodzenia rośliny, znajdują się nazwiska rozmaitych podróżników, pisarzy wraz z ich relacjami oraz tytuły zielników i sanskrytów. Ciekawostką potrafi być każde zdanie dostarczające nowego spojrzenia na to, jak ludzie od bardzo dawna potrafili być kreatywni, by móc cieszyć się słodkim smakiem kakao, ostrością chili czy narkotycznym działaniem marihuany.

Legendy przeplatane etymologią, anegdotami, mitami, wierzeniami, duchowymi przeżyciami, obrzędami, rytuałami czy medycznymi ciekawostkami przeprowadzają nas przez niesamowitość i złożoność flory. Czytanie tej lektury może być doświadczeniem mistycznym, poprzez samo wyobrażenie sobie wizji pozyskanych przez chociażby peyotl.

Rozdział traktujący o tym niezwykle halucynogennym kaktusie jest zdecydowanie moim ulubionym. Tutaj znajdują się informacje o szamanach i zielarzach, połączone z opisami dywinacji, ceremonii leczniczych oraz religiami rdzennych Amerykanów.

Widzieliście, że nawet historia kawy ma religijne zabarwienie? Według Turków pierwsza filiżanka kawy została ofiarowana przez archanioła Gabriela prorokowi Mahometowi. A może chcielibyście poznać przepis na "doskonały likier miłosny"? Nie zabrakło też bardziej przyziemnych aspektów, takich jak artykuły naukowe. Koniecznie przeczytajcie ten pt. "Kannabioidy mózgowe w czekoladzie".

Jest to niesamowita książka.
Czytanie i rozumienie jej jest bardzo szybkie. Poprzez przystępny język, czasami można odnieść wrażenie, że autor siedzi na przeciwko czytelnika i opowiada, by w następnej sekundzie zaskoczyć trudną definicją. Świat roślin fascynuje tajemniczością, a Jarosław Molenda dołożył wszelkich starań, by przybliżyć nam go doskonale. Na uwagę zasługuje też szata graficzna, liczne botaniczne ryciny, ozdobniki przy numeracji stron oraz twarda oprawa.

"Biochemiczny geniusz roślin polega na umiejętności tworzenia skomplikowanych, jedynych w swoim rodzaju cząsteczek. Jedne produkują zapachy, inne dostarczają wyjątkowych wrażeń estetycznych, jeszcze inne posiadły zdolność wytwarzania cząsteczek, w których drzemie niezwykła moc zmieniania tego, co dzieje się w ludzkim mózgu"

Jak wspomina autor książki Jarosław Molenda,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
37

Na półkach:

Książka jest przepięknie wydana, ryciny robią ogromne wrażenie. Treściowo bywa różnie- ma lepsze i gorsze momenty. Bywa miejscami nieco chaotyczna, ale ze względu na zawartość ciekawostek i warstwę wizualną: warto.

Książka jest przepięknie wydana, ryciny robią ogromne wrażenie. Treściowo bywa różnie- ma lepsze i gorsze momenty. Bywa miejscami nieco chaotyczna, ale ze względu na zawartość ciekawostek i warstwę wizualną: warto.

Pokaż mimo to

avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

Niegdyś były uważane za ogniwo łączące człowieka ze światem duchów, teraz raczej stanowią chęć ucieczki przed rzeczywistością, jednak zawsze człowiek wykazywał się niesamowitą inwencją do odkrywania i zdobywania coraz to nowych roślin „poprawiających nastrój”.

W ciekawym opracowaniu Jarosława Molendy „Rośliny uzależniające” możemy przeczytać o tych, które są społecznie akceptowane, jak kawa, herbata, kakao, ale również potępiane i zakazane, jak opium czy kokaina. Pojawiają się też mniej u nas znane betel i peyotl. Autor zajmująco opisuje poszczególne rośliny, ich pochodzenie i działanie, popularność na przestrzeni wieków, skutki uboczne i ciekawostki, a nawet przytacza cytaty z literatury do nich nawiązujące.

Jak się okazuje podczas moich podróży do Indii, Tajlandii czy Meksyku próbowałam wielu uzależniających roślin, czego absolutnie nie byłam świadoma. Ale jeszcze więcej spożywamy ich każdego dnia podczas posiłków. Co ciekawe, opinie o niektórych roślinach zmieniły się diametralnie na przestrzeni wieków od zachwalania prozdrowotnych właściwości do krzyczenia o ich szkodliwości. Ale to nie tylko używki, bo od ostrych przypraw jak choćby chili, którą uwielbiam, okazuje się, że również można się uzależnić.

Najbardziej pochłonął mnie rozdział poświęcony czekoladzie, która niegdyś była uważana wręcz za medykament, a już w czasach Montezumy spożywana w olbrzymich ilościach. Możecie sobie wyobrazić, że podniesienie jej ceny przez kanadyjskich producentów w pierwszej połowie XX wieku wywołało ogólnokrajowy „czekoladowy bunt” rozsierdzonych dzieci? Udowodnione zostało, że „kakao i czekolada są znakomitym remedium na chandrę”, więc w okresie jesiennym możemy je spożywać bez najmniejszych wyrzutów sumienia.

Oczywiście jest i rozdział poświęcony mojej ulubionej kawie, Steinbeckowskiemu „czarnemu szczęściu”, a poranny rytuał jej picia podzielają miliony ludzi na całym świecie.
To świetne opracowanie, pełne faktów i ciekawostek z pewnością zachwyci nie tylko amatorów używek. Zaletą książki jest jej piękne wydanie w twardej oprawie wzbogacone grafikami i bogatą bibliografią, ale również duża czcionka pozwalająca cieszyć się lekturą bez wysiłku dla oczu. Jako pomysł na prezent jest wręcz idealna wraz z paczką świeżo mielonej kawy, lub aromatyczną mieszanką herbat.

Niegdyś były uważane za ogniwo łączące człowieka ze światem duchów, teraz raczej stanowią chęć ucieczki przed rzeczywistością, jednak zawsze człowiek wykazywał się niesamowitą inwencją do odkrywania i zdobywania coraz to nowych roślin „poprawiających nastrój”.

W ciekawym opracowaniu Jarosława Molendy „Rośliny uzależniające” możemy przeczytać o tych, które są społecznie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    26
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    2
  • Książki 2024
    1
  • To read 2022
    1
  • Do kupienia do BG URK
    1
  • Nie ma w Bibliotece
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Nie posiadam
    1
  • Zioła
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rośliny uzależniające


Podobne książki

Przeczytaj także