Nie przeczytałam nawet 100 stron jak się poddałam. Totalnie się nie mogłam przebić przez tą historię, pisana w tym samym czasie w dwóch miejscach różnych, z różnymi ludźmi tylko bohaterką ta sama. Pierwsza historia jest o tym, że zostaje w domu i umawia się z nowo poznanym facetem, przeplata się z historią, że jednak mimo iż poznała tego faceta w pubie wyjeżdża do przyjaciółki , gdzie mieszka jej ex i z nim się na nowo spotyka. Takie przeskakiwanie bardzo mnie myliło i sama nie wiem co się dzieje teraz i z kim.

Nie przeczytałam nawet 100 stron jak się poddałam. Totalnie się nie mogłam przebić przez tą historię, pisana w tym samym czasie w dwóch miejscach różnych, z różnymi ludźmi tylko bohaterką ta sama. Pierwsza historia jest o tym, że zostaje w domu i umawia się z nowo poznanym facetem, przeplata się z historią, że jednak mimo iż poznała tego faceta w pubie wyjeżdża do...

Chociaż sam pomysł na książkę ciekawy to mocno mnie rozczarowała. Napisana niespójnie, romantyzm jak na romans też na marnym poziomie. Dla zdeterminowanych.

Chociaż sam pomysł na książkę ciekawy to mocno mnie rozczarowała. Napisana niespójnie, romantyzm jak na romans też na marnym poziomie. Dla zdeterminowanych.

Nie jest to jakaś wybitna pozycja, ale jej inność polega na tym, że zawiera w sobie dwie alternatywne historie: Lucy poznaje Caleba, świetnego fotografa, i wiąże się z nim lub Lucy po przypadkowym poznaniu Caleba zauważa Maxa, swojego dawnego ukochanego, i uczucie między nimi odżywa. I tak przez całą książkę skaczemy między jedną a drugą możliwą wersją opowieści, przy czym potrafią się one zazębiać. Przy okazji są też poboczne wątki, wzbogacające informacje o głównej bohaterce. Ona też jest tu narratorką.
To taka rozrywka na chwilę, ale czyta się nieźle.

Nie jest to jakaś wybitna pozycja, ale jej inność polega na tym, że zawiera w sobie dwie alternatywne historie: Lucy poznaje Caleba, świetnego fotografa, i wiąże się z nim lub Lucy po przypadkowym poznaniu Caleba zauważa Maxa, swojego dawnego ukochanego, i uczucie między nimi odżywa. I tak przez całą książkę skaczemy między jedną a drugą możliwą wersją opowieści, przy czym...

"CO BY BYŁO GDYBY" - HOLLY MILLER
Sięgając po tę książkę, myślałam że razem z bohaterką będziemy przeżywać codzienne życie i przeżywać alternatywne wybory. Że tych wyborów będzie co najmniej kilka. Jak się jednak okazało owszem śledzimy losy bohaterki, ale wybór jest jeden. Czy wyjedzie do Londynu i zostanie copywriterką, czy może jednak zostanie w mieście i spróbuje napisać książkę.

Na przemian śledzimy losy Lucy z 2 alternatywnych rzeczywistości, tej która wyjechała i tej która jednak postanowiła zostać. W obu historiach ważną rolę odgrywają mężczyźni. W Londynie, jej były - Max, czy zmienił się i powinna z nim spróbować ponownie, w Shoreley - Caleb utalentowany fotograf.
Ja przyznam, że byłam Team Caleb.

Przeznaczenie, bratnie dusze, uczucie na całe życie i przyszłość zapisana w gwiazdach, czyli przepis na idealną historię romantyczną. I podobało mi się to, było lekkie i przyjemne, choć jak dla mnie jednak trochę za dużo w niej zbiegów okoliczności.

Bardzo podobało mi się, ukazanie że często niezależnie od naszego wyboru coś i tak się stanie. Koniec końców jesteśmy samodzielną jednostką, która odpowiada za SWOJE życie. Wszystko inne jest od nas nie zależne i nie mamy wpływu na zachowania innych. I po mimo naszych wyborów, dwie czy czasem więcej alternatywnych ścieżek może się przeciąć, aby w końcu zbiec w jedną.

Epilog, słodko-gorzki skradł moje serce. Był po prostu wisieńką na torcie, dzięki której z czystym sercem mogę powiedzieć POLECAM!
7/10⭐

"CO BY BYŁO GDYBY" - HOLLY MILLER
Sięgając po tę książkę, myślałam że razem z bohaterką będziemy przeżywać codzienne życie i przeżywać alternatywne wybory. Że tych wyborów będzie co najmniej kilka. Jak się jednak okazało owszem śledzimy losy bohaterki, ale wybór jest jeden. Czy wyjedzie do Londynu i zostanie copywriterką, czy może jednak zostanie w mieście i spróbuje...

Koncepcja książki jest innowacyjna. Pierwszy raz czytałam książkę pisaną w dwóch perspektywach.
Poznajemy bohaterkę książki w momencie kiedy rzuca pracę w agencji reklamowej.
Jedną jej drogą było pozostanie w spokojnym rodzinnym mieście Shoreley, w którym spełniłaby swoje marzenie o pisaniu powieści.
Natomiast drugą drogą było podążenie za jej wielką nastoletnią miłością i wyprowadzka do Londynu, praca w najlepszej agencji kreatywności.
Poprzez pokazanie dwóch perspektyw, możemy dostrzec, że wiele zależy od nas samych. To jakie podejmujemy wybory doprowadza nas do miejsca, w którym się znajdujemy.
Historia o miłości, porusza problemy kłamstw w rodzinie, pokazuje bliskość miedzy ludźmi.

Koncepcja książki jest innowacyjna. Pierwszy raz czytałam książkę pisaną w dwóch perspektywach.
Poznajemy bohaterkę książki w momencie kiedy rzuca pracę w agencji reklamowej.
Jedną jej drogą było pozostanie w spokojnym rodzinnym mieście Shoreley, w którym spełniłaby swoje marzenie o pisaniu powieści.
Natomiast drugą drogą było podążenie za jej wielką nastoletnią miłością...

Fabuła skupia się na Lucy, młodej kobiecie, która znajduje się na rozdrożu swojego życia. Zrezygnowała z frustrującej pracy i stoi przed trudnym wyborem: realizować swoje marzenie o byciu pisarką, czy też podążać za swoimi wcześniejszymi marzeniami i spróbować kariery jako copywriterka w Londynie. Spotkanie z interesującym fotografem Calebem i odnalezienie się w obecności Maxa, dawnej miłości, wprowadza ją w wir uczuć i konfliktów.

Chociaż "Co by było gdyby" to urzekająca powieść, niektóre wątki mogłyby być bardziej rozbudowane, aby lepiej ukazać psychologiczny rozwój bohaterów. W niektórych momentach fabuła mogła być bardziej dynamiczna, aby jeszcze bardziej wciągnąć czytelnika w historię.

Fabuła skupia się na Lucy, młodej kobiecie, która znajduje się na rozdrożu swojego życia. Zrezygnowała z frustrującej pracy i stoi przed trudnym wyborem: realizować swoje marzenie o byciu pisarką, czy też podążać za swoimi wcześniejszymi marzeniami i spróbować kariery jako copywriterka w Londynie. Spotkanie z interesującym fotografem Calebem i odnalezienie się w obecności...

Pomysł na książkę ciekawy, ale fabuła dość mocno rozczarowuje.

Pomysł na książkę ciekawy, ale fabuła dość mocno rozczarowuje.

Książka, która rzeczywiście skłania do refleksji nad własnym życiem. Poza tym dosyć przeciętna, dla mnie na jeden raz. Szybko o niej zapomnę.

Książka, która rzeczywiście skłania do refleksji nad własnym życiem. Poza tym dosyć przeciętna, dla mnie na jeden raz. Szybko o niej zapomnę.

Pierwsza książka tej autorki zdecydowanie lepsza niż ta.
Gubiłam się czytając o Maxie i Calebie.
Styl pisania, dialogi i fabuła dobry ale pomysł na książkę zdecydowanie nie dla mnie.
Jednym zdaniem bardzo mnie ta książka rozczarowała a szkoda.

Pierwsza książka tej autorki zdecydowanie lepsza niż ta.
Gubiłam się czytając o Maxie i Calebie.
Styl pisania, dialogi i fabuła dobry ale pomysł na książkę zdecydowanie nie dla mnie.
Jednym zdaniem bardzo mnie ta książka rozczarowała a szkoda.

Poprzednia książka autorki bardziej mnie wciągnęła.
W tej, na przemian czytamy krótkie rozdziały , historiami co by było, gdyby związała się albo z jednym albo z drugim mężczyzną.
Według mnie lepiej byłoby gdyby książka została podzielona na dwa rozdziały i w jednym rozdziale ciągiem opisana byłaby jedna historia a w drugim rozdziale druga historia plus jakiś epilog.
Ale ogólnie książka może być, warto przeczytać.

Poprzednia książka autorki bardziej mnie wciągnęła.
W tej, na przemian czytamy krótkie rozdziały , historiami co by było, gdyby związała się albo z jednym albo z drugim mężczyzną.
Według mnie lepiej byłoby gdyby książka została podzielona na dwa rozdziały i w jednym rozdziale ciągiem opisana byłaby jedna historia a w drugim rozdziale druga historia plus jakiś epilog.
Ale...