Zaskakująca!

Llosa bawi się z czytelnikiem, droczy się z nim wodząc go za nos po krętych korytarzach domysłów i przypuszczeń.

Wkraczamy do zamożnego domu dona Rigoberto - wdowca, który wychowuje synka Fonsito o iście anielskim wyglądzie i wzorowym zachowaniu, nie sprawiającego absolutnie żadnych problemów wychowawczych. U boku dona Rigoberto jest także piękna, zmysłowa kobieta po 40, Lukrecja, jego świeżo poślubiona małżonka.
Lukrecja obawia się najbardziej braku akceptacji - ze strony służby i Fonsito. Jednak sprawy wydają się biec w dobrym kierunku, i tak oto, po krótkim czasie Lukrecja zdobywa serce chłopca.
Z taką fabułą nie byłoby dobrej książki, zatem Llosa musi dodać nieco pieprzu do zaserwowanej czytelnikowi potrawy.
Okazuje się, że Fonsito interesuje się Lukrecją inaczej, niż powinien interesować się pasierb własną macochą. Zaczyna podglądać ją w kąpieli, całować w usta na dobranoc, pieścić mocniej i bardziej, niż powinno to robić dziesięcioletnie dziecko. A może to jednak tylko Lukrecja sobie ubzdurała? Może jest zdeprawowaną, rozbuchaną czterdziestką, zepsutą do szpiku kości i chciałaby w niewinnej pieszczocie dziecka znaleźć coś więcej, niż w niej rzeczywiście jest?
Zakończenie zaskakuje, warto sięgnąć po tę książkę!

Zaskakująca!

Llosa bawi się z czytelnikiem, droczy się z nim wodząc go za nos po krętych korytarzach domysłów i przypuszczeń.

Wkraczamy do zamożnego domu dona Rigoberto - wdowca, który wychowuje synka Fonsito o iście anielskim wyglądzie i wzorowym zachowaniu, nie sprawiającego absolutnie żadnych problemów wychowawczych. U boku dona Rigoberto jest także piękna, zmysłowa...