rozwińzwiń

Szkice malajskie

Okładka książki Szkice malajskie Alfian Sa’at
Okładka książki Szkice malajskie
Alfian Sa’at Wydawnictwo: Tajfuny literatura piękna
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Tajfuny
Data wydania:
2022-07-07
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-07
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367034104
Tagi:
Malezja Singapur Malajowie szkice literatura singapurska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
179 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
1

Na półkach:

świetna książka, żeby wrócić do regularnego czytania! Zwykle nie sięgam po takie krótkie formy, ale pozytywnie się zaskoczyłam.
Rozdziały są krótkie, często dwu-stronnicowe, (dzięki temu ma się większą satysfakcję z czytania i chce się więcej) ale autorowi udało się stworzyć historie, w które czytelnik się wczuwa, a nawet i utożsamia. Piękne, brutalne, rozbudzające wyobraźnię opowieści o rodzinie, wykluczeniu, osamotnieniu i wspólnocie malajów. Autor porusza jakieś ukryte cząstki w duszy czytelnika w niejasny dla mnie sposób. Nie wiem jak to zrobił, ale zrobił to świetnie. Myślę, że każdy znajdzie choć jedną historię, w której zobaczy siebie.

świetna książka, żeby wrócić do regularnego czytania! Zwykle nie sięgam po takie krótkie formy, ale pozytywnie się zaskoczyłam.
Rozdziały są krótkie, często dwu-stronnicowe, (dzięki temu ma się większą satysfakcję z czytania i chce się więcej) ale autorowi udało się stworzyć historie, w które czytelnik się wczuwa, a nawet i utożsamia. Piękne, brutalne, rozbudzające...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Zbiór bardzo dobrych opowieści, dających wgląd w życie i kulturę.

Zbiór bardzo dobrych opowieści, dających wgląd w życie i kulturę.

Pokaż mimo to

avatar
889
846

Na półkach:

Można na tę książkę patrzeć jako migawki z życia, miniaturki, reminiscencje, zapis ulotnych chwil, dykteryjki, obserwacje. Ale dla mnie było to przede wszystkim gatunkowo miedzy poezję a prozą albo dokładniej poezja pisana prozą. To specyficzny sposób patrzenia na świat, gdzie uwaga pisarza zatrzymuje się na chwilę na czymś a potem przesuwa w innym kierunku. Literacko to były perełki (choć wiele mnie nie zainteresowało). Ale mam pretensje do opisu i tytułu. Nastawiłam się bowiem na kontakt z egzotycznym dla mnie światem. Tymczasem tylko kilka fragmentów nawiązuje do specyfiki malajskiej (poprzez islam i stosunki z Chińczykami)Większość jest uniwersalna i mogłaby się dziać gdziekolwiek

Można na tę książkę patrzeć jako migawki z życia, miniaturki, reminiscencje, zapis ulotnych chwil, dykteryjki, obserwacje. Ale dla mnie było to przede wszystkim gatunkowo miedzy poezję a prozą albo dokładniej poezja pisana prozą. To specyficzny sposób patrzenia na świat, gdzie uwaga pisarza zatrzymuje się na chwilę na czymś a potem przesuwa w innym kierunku. Literacko to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
488

Na półkach:

Bardzo ciekawa pozycja literacka. Dobrze jest czasami sięgnąć po nowość w repertuarze czytelniczych perełek.

Bardzo ciekawa pozycja literacka. Dobrze jest czasami sięgnąć po nowość w repertuarze czytelniczych perełek.

Pokaż mimo to

avatar
127
102

Na półkach: ,

Niezwykle krótkie, lecz jakże treściwe formy literackie. Cudowna podróż przez nieznanego człowieka.

Niezwykle krótkie, lecz jakże treściwe formy literackie. Cudowna podróż przez nieznanego człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
672
230

Na półkach: ,

Ta książka, te fragmentaryczne opowiadania, to jak spacer po Singapurze i patrzenie ludziom do okien, a ja lubię zaglądać ludziom w okna.

Krótkie historie, scenki z życia malajskiej społeczności żyjącej w Singapurze zawarte w jednym dniu. Mnogość charakterów, niezliczona ilość pojedynczych historii, strat, smutków i radości. Napisana pięknym językiem, dzięki któremu weszłam w te historie całą sobą.

Zazwyczaj fragmentaryczność w książkach mi przeszkadza, ale te opowiadania były idealnie wyważone i każde zaczynało i kończyło się w idealnym momencie, nie czuję niedosytu, jestem całkowicie spełniona po przeczytaniu tej książki.

Nie mam nic więcej do dodania prócz tego, że była to dla mnie satysfakcjonujaca lektura ukazująca Singapur z całkowicie nieznanej mi strony. Zachęcam, polecam po sięgniecie po „Szkice malajskie”, bo to wrażliwa i wnikliwa obserwacja Singapuru. Wybierzcie się na ten spacer, zajrzyjcie do okien, posłuchajcie tych historii. Polecam bardzo, bo to książka, która zostanie ze mną na długo.

Ta książka, te fragmentaryczne opowiadania, to jak spacer po Singapurze i patrzenie ludziom do okien, a ja lubię zaglądać ludziom w okna.

Krótkie historie, scenki z życia malajskiej społeczności żyjącej w Singapurze zawarte w jednym dniu. Mnogość charakterów, niezliczona ilość pojedynczych historii, strat, smutków i radości. Napisana pięknym językiem, dzięki któremu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1161
145

Na półkach: , , , ,

Skromna w swej prostocie, urokliwa okładka skrywa zbiór króciutkich i równie skromnych opowiadań, które zachwyciły mnie wrażliwością i wyczuciem społecznym.

Opowiadania przedstawiają typowy dzień mieszkańców Singapuru i Malezji, od wczesnych godzin porannych do nocy. Każde z nich zaprasza nas do świata innej osoby, towarzyszymy dziecku na urodzinach kolegi z Chin, starszej muzułmance, która chce okazać życzliwość dziewczynie pracującej w sąsiedztwie, dwóm dziewczynom na wycieczce do Kuala Lumpur. Nienachalnie dowiadujemy się co nieco z historii Singapuru i poznajemy kontekst społeczny i kulturowy.

Perełka od Tajfunów, która potrafi znienacka oczarować poetyckością. Przy tym czyta się tak lekko, że jest idealna na podróż do pracy pociągiem.

Skromna w swej prostocie, urokliwa okładka skrywa zbiór króciutkich i równie skromnych opowiadań, które zachwyciły mnie wrażliwością i wyczuciem społecznym.

Opowiadania przedstawiają typowy dzień mieszkańców Singapuru i Malezji, od wczesnych godzin porannych do nocy. Każde z nich zaprasza nas do świata innej osoby, towarzyszymy dziecku na urodzinach kolegi z Chin,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1583
1578

Na półkach: ,

Dla mnie rewelacja - krótka forma sprawdza się tu niesamowicie, a to, jak autor chwyta detale, wiele mówiące szczegóły, takie drobiazgi, które urastają do rangi symboli wielokulturowego malajskiego państwa, to jest czysta poezja.

Doskonałe do niespiesznej lektury i wyłapywania między wierszami zjawisk i emocji, których w książkach o Malezji prawie nie ma.

Dla mnie rewelacja - krótka forma sprawdza się tu niesamowicie, a to, jak autor chwyta detale, wiele mówiące szczegóły, takie drobiazgi, które urastają do rangi symboli wielokulturowego malajskiego państwa, to jest czysta poezja.

Doskonałe do niespiesznej lektury i wyłapywania między wierszami zjawisk i emocji, których w książkach o Malezji prawie nie ma.

Pokaż mimo to

avatar
940
940

Na półkach: , ,

Słowo „szkice” użyte w tytule tej książki bardzo jest tutaj na miejscu. Składa się bowiem ta książka z wielu krótkich opowiadań, które tak naprawdę są jak szkice opowiadań. Krótkie migawki, takie swoiste stopklatki, coś uchwyconego w przelocie. Autor bowiem nie konstruuje zawiłych historii, przedstawienie bohaterów ogranicza do minimum, bardziej skupia się na „tu i teraz”. Jak gdyby zaobserwował gdzieś jakąś scenę – nie wiedząc co było przed i co będzie po – i ją po prostu opisał. Powstały przez to oszczędne historie, ograniczone do minimum, nierzadko bardzo surowe.

Czy to dobry pomysł? Cóż, część tych „mikroopowieści” była ciekawa, część wręcz przeciwnie. Niektóre w tej swojej niewielkiej przestrzeni zawarły wszystko, niektóre miałem wrażenie, że zostały napisane po to by były, bowiem nie wnosiły nic. Za to wszystkie były bardzo ciekawe jeśli chodzi o styl autora. Alfian Sa’at pisze bowiem naprawdę ciekawie. Marzy mi się przeczytanie jakiejś jego pełnowymiarowej powieści by móc poznać bardziej ten jego styl, bo po „Szkicach malajskich” czuję się zaintrygowany.

Czy polecam? Ogólnie to tak. Jest to bowiem dość intrygująca publikacja, z czego właściwie słynie Wydawnictwo Tajfuny.

Słowo „szkice” użyte w tytule tej książki bardzo jest tutaj na miejscu. Składa się bowiem ta książka z wielu krótkich opowiadań, które tak naprawdę są jak szkice opowiadań. Krótkie migawki, takie swoiste stopklatki, coś uchwyconego w przelocie. Autor bowiem nie konstruuje zawiłych historii, przedstawienie bohaterów ogranicza do minimum, bardziej skupia się na „tu i teraz”....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1170
724

Na półkach:

Gdyby mnie poproszono o wzorzec tekstu literackiego, który najbliżej współgra z moją wrażliwością, który najsilniej przemawia do moich myśli, trafia do mojego serca i raduje mój zmysł estetyczny, to pewnie Szkice malajskie były jedną z kilku pierwszych pozycji.
Talent autora pozwalający w kilku zdaniach poruszyć w czytelniku wszystko, co poruszyć można, zdaje się fantastyczny, przypomina azjatycką (z kręgu kultury chińskiej raczej) sztukę kaligrafii i grafiki wykonywanej tuszem, tam też jak najmniejszą ilością pociągnięć pędzlem wywołuje się lawinę odczuć w widzu, odczuć świadomych, nieświadomych, potrzebę kontemplacji, wycofania się w sferę wewnętrznego, przeżywania pozarozumowego, bo artysta nie z naszym rozumem konwersuje, lecz z sercem. Z duszą, jeśli kto woli.
Niskie ukłony dla tłumaczki za najwyższych lotów tłumaczenie, tłumaczenie, które jest równie wielką sztuką co artyzm autora. I ukłony dla wydawnictwa Tajfuny, które z początku wydawało się ciekawostką, a urosło do roli mecenasa wielkiej sztuki. Dziękujemy.

Gdyby mnie poproszono o wzorzec tekstu literackiego, który najbliżej współgra z moją wrażliwością, który najsilniej przemawia do moich myśli, trafia do mojego serca i raduje mój zmysł estetyczny, to pewnie Szkice malajskie były jedną z kilku pierwszych pozycji.
Talent autora pozwalający w kilku zdaniach poruszyć w czytelniku wszystko, co poruszyć można, zdaje się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    271
  • Przeczytane
    206
  • Posiadam
    40
  • 2022
    22
  • 2023
    17
  • Legimi
    16
  • Azja
    9
  • Chcę w prezencie
    8
  • Literatura piękna
    7
  • Teraz czytam
    7

Cytaty

Więcej
Alfian Sa’at Szkice malajskie Zobacz więcej
Alfian Sa’at Szkice malajskie Zobacz więcej
Alfian Sa’at Szkice malajskie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także