Podziały nocy

Okładka książki Podziały nocy Eliza Korpalska
Okładka książki Podziały nocy
Eliza Korpalska Wydawnictwo: szelest literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
szelest
Data wydania:
2022-06-08
Data 1. wyd. pol.:
2022-06-08
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365381279
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
165
17

Na półkach:

Książka przyprawiła o duży zawód pomimo świetnie zapowiadającej się historii. Autorka miała ciekawy koncept, jednak jego realizacja nie wypadła zachwycająco. Psychologia postaci została sprofilowana w sposób bardzo tendencyjny, nie pozostawiający pola do analiz, namysłu ani wątpliwości, które, podług opisu książki, miały się u czytelnika pojawić. Wątek kryminalny z kolei został przeprowadzony niespójnie z resztą akcji, co sprzyjało wnioskom, że został on nieprzemyślanie zaprojektowany. Pomimo ambitnych zamiarów, wykonanie oceniam nisko.

Książka przyprawiła o duży zawód pomimo świetnie zapowiadającej się historii. Autorka miała ciekawy koncept, jednak jego realizacja nie wypadła zachwycająco. Psychologia postaci została sprofilowana w sposób bardzo tendencyjny, nie pozostawiający pola do analiz, namysłu ani wątpliwości, które, podług opisu książki, miały się u czytelnika pojawić. Wątek kryminalny z kolei...

więcej Pokaż mimo to

avatar
160
160

Na półkach:

Gdy zachodzi słońce, noc otula ciemnym szalem codzienność rozświetlając horyzont milionami gwiazd i wędrującym po niebie księżycem.
Ustają kłótnie i spory. Ludzie zasypiają z nadzieją, że sen ukoi ich skołatane myśli i choć na chwilę przyniesie wytchnienie od trosk i kłopotów.
Czasami bywa jednak tak, że noc zamiast utulać, budzi demony i powołuje do życia strachy, które kąsają i nie pozwalają zasnąć.

Taką dręczycielską siłę nocy odczuwa każdego dnia Aurelia.
Dlatego nie śpi.
Czuwa.
Wymusza bezsenność, by nie dać się stłamsić strachom czającym się w zakamarkach umysłu.
Ale one i tak wydostają się na powierzchnię i niczym czarne welony oplatają jej duszę, wysysając z niej spokój.
Są jak czarne sępy wyrywające trzewia, które pokonują racjonalne myślenie i budzą wyimaginowany lęk.

Bez odpowiednich dawek leków podziały nocy zwyciężają.
Dlatego szpital staje się dla Aurelii azylem, schronieniem, które przynosi ukojenie, uwalnia ją od czuwania, uśmierza lęki i cofa nocne mary do swych nor, dając wytchnienie i życiodajny sen.

Stan Aurelii nie wziął się z niczego. Zawsze była inna, ale jej życie zmienia się diametralnie po śmierci rodziców. To wtedy w jej głowie rodzą się upiory. To wtedy lęk staje się jej wiernym towarzyszem, a ciągłe rozterki duchowe codziennością. To wtedy kształtuje się jej psychopatyczna osobowość i zimny, niewzruszony brak empatii.
Aurelia nie bierze na ramiona niczego, co mogłoby być ciężarem fizycznym i emocjonalnym. Ogarniająca ją „martwota” i bezbrzeżna pustka, to jej największe bolączki, „królowe” jej emocji.
A te czynią z niej kobietę zimną, która igra z uczuciami innych, nie szanuje ich i nimi gardzi. Kompletnie nie obchodzi jej świat, który dzieje się poza nią, ale sama potrzebuje ciągłej atencji. Nawet morderstwo nie jest w stanie oderwać jej myśli od własnych potrzeb i zachwytu nad samą sobą.

Nie potrafi być szczęśliwa, bo nawet szczęście mogłoby ją przytłoczyć, ale
wikła się w związek, który nawet dla niej samej jest niezrozumiały i trudny do zniesienia. Brnie w tę relację z obawy przed samotnością, bo chce mieć coś swojego do kochania i pragnie, by ją też ktoś kochał.

Aurelia zamiast pielęgnować relacje zajmuje się „układaniem forteli i wymyślaniem innych rozgrywek”. Tyle, że te wymysły ranią ludzi i bliskie jej osoby.
W końcu dociera do niej myśl, że uczucia innych trzeba szanować, ale
ta refleksja przychodzi zbyt późno, bo pewnych osób nie ma już wśród żywych…
*
Pani Korpalska przedstawiając obrazy widziane oczyma Aurelii pokazuje świat w krzywym zwierciadle. Czyni to celowo, by podkreślić, jak rzeczywistość zmienia ludzi z radosnych i pełnych życia w sztywne manekiny ubrane w codzienność, jawiącą się jako przymus i obowiązek przytłaczający gradem pretensji i oczekiwań. Taka codzienność czyni z człowieka albo istotę zgorzkniałą, albo niezwykle pretensjonalną. Powoduje zapaść, która zgrany duet rozbija na jednostki łaknące już tylko osobności, „dyskretnej ewakuacji”, by zaczerpnąć powietrza i poczuć lekkość myśli.
Pokazuje, jak szybko ukochana dłoń staje się „włochatym pająkiem” budzącym już tylko zniechęcenie.
*
Podziały nocy, które budzą tak wielką obawę Aurelii, to również metaforyczny obraz ludzi w jakiś sposób zaburzonych, czujących realne zagrożenie wobec strachów zamieszkujących ich głowę, strachów, tak bardzo obezwładniających, że niosących jedynie pragnienie letargu, który uwolniłby ich od czasu i pozwolił odpłynąć w nicość…
W tym wymiarze symboliczne podziały nocy, to również wielki ukłon w stronę ludzi zmagających się z „chorobą duszy”. To próba obalenia mitycznej obawy przed schorzeniami psychicznymi, to zwrócenie uwagi na ogromną potrzebę akceptacji tej trudnej choroby.
Podziały nocy to głęboka przenośnia wyobcowania i wielka bezbrzeżna samotność ludzi „innych”…
Gorąco polecam!

*

Ps. Ten świetny pokaz ludzkich przypadłości ubrany jest w wyśmienity humor.
Łapcie próbkę:
*
-Zapraszam na komisariat!
-Dziękuję, może później.
-Czy mam wobec pani zastosować środki przymusu bezpośredniego?
- A jakie?
- Skuję panią kajdankami.
-Ejejej! Nie mam nastroju!

Gdy zachodzi słońce, noc otula ciemnym szalem codzienność rozświetlając horyzont milionami gwiazd i wędrującym po niebie księżycem.
Ustają kłótnie i spory. Ludzie zasypiają z nadzieją, że sen ukoi ich skołatane myśli i choć na chwilę przyniesie wytchnienie od trosk i kłopotów.
Czasami bywa jednak tak, że noc zamiast utulać, budzi demony i powołuje do życia strachy, które...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , , ,

"Podziały nocy" to nie tuzinkowa historia opisująca choroby psychiczne, które w naszym społeczeństwie nadal traktowane są jako temat tabu i osnute są wieloma mitami i niedopowiedzeniami.
Nasza główna bohaterka jest mocno narcystyczną osobowością. Osoby takie są "zakochane" głównie w sobie. Mają tendencję do poczucia wyższości i przekonania o swojej wyjątkowości, niepowtarzalności. Wymagają od otoczenia, aby ich podziwiano, chwalono i traktowano w sposób uprzywilejowany, równocześnie same są obojętne na wszystko i wszystkich, nie umieją kochać. Wobec innych chorzy bywają wyniośli, aroganccy. Nie zwracają uwagi na potrzeby otaczających ich ludzi...

Autorka śmiało "bada" zakamarki umysłów głównych bohaterów, jednocześnie fantastycznie budując napięcie. Powieść jest dynamiczna, pełna zwrotów akcji oraz co najważniejsze – ciekawie skonstruowana gra pozorów, jaką toczą między sobą główni bohaterzy. Dzięki temu trudno czytelnikowi odgadnąć finał tej historii.

Bohaterowie są poprowadzeni po mistrzowsku. Autorka doskonale uwydatniła ich cechy, oddaje emocje, które towarzyszą nie tylko Aureli. Pokazuje, jak łatwo jest założyć maskę i udawać zupełnie kogoś innego, oraz to jak łatwo być samotnym w tłumie...
Nie sposób odmówić celności uwag, które kreują postacie, a ich precyzyjne riposty nie raz zaskakiwały trafnością. Były również momenty, w których ich zachowanie potrafiło wyprowadzić mnie z równowagi, szczególnie gdy do głosu dochodziła narcystyczna osobowość bohaterki. Poruszyła mnie ta książka. Dla mnie totalny majstersztyk.

Wątku kryminalnego jest tak naprawdę niewiele. W moim odczuciu jest on raczej tłem dla ukazania cech choroby.
Jest to moja pierwsze spotkanie z twórczością pani Elizy i jest one bardzo udane. Z przyjemnością sięgnę po inne tytuły, które wyszły spod jej pióra.
Pomimo trudnego tematu książkę czyta się fenomenalnie. Jestem przekonana, że u każdego czytelnika wzbudzi wiele emocji i każdy ją inaczej odbierze.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Zawsze pamiętajmy o tym, że, ludzie, trafiają do szpitala z przeróżnych powodów i muszą szybko zaadoptować się tam do nowej rzeczywistości. A co najważniejsze, oni sami a przede wszystkim ich najbliższe otoczenie mocno zrewidować swoje postrzegania takiej placówki. Bo szpital psychiatrycznych wbrew pozorom wcale dużo nie różni się od innych medycznych instytucji. A ich pacjenci to tacy sami ludzie, którzy chcą się leczyć tak jak inni na serce czy płuca. Poszukują pomocy, podczas gdy system bezlitośnie ich ignoruje. I to jest doskonale oddane w tej historii.

POLECAM...

"Podziały nocy" to nie tuzinkowa historia opisująca choroby psychiczne, które w naszym społeczeństwie nadal traktowane są jako temat tabu i osnute są wieloma mitami i niedopowiedzeniami.
Nasza główna bohaterka jest mocno narcystyczną osobowością. Osoby takie są "zakochane" głównie w sobie. Mają tendencję do poczucia wyższości i przekonania o swojej wyjątkowości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
957
949

Na półkach:

Szpital psychiatryczny budzi strach, przerażenie.
Pacjenci... Czy wszyscy są tam z jakiegoś powodu? Czy może ktoś pomógł im się tam znaleźć?
Poznajemy Aurelię, która jest tajemniczą kobietą z bagażem doświadczeń, postrzegającą świat w dosyć specyficzny sposób.
Do tego jest pacjentką szpitala psychiatrycznego w których dochodzi do okrutnego morderstwa.
Ma problemy ze sobą i nie potrafi odnaleźć się w sytuacjach z jakimi przychodzi jej się zmierzyć. Tworzy swój mały, bezpieczny świat niedopuszczając nikogo kto mógłby ją skrzywdzić. Wszystko co robi i czego doznaje jest dla niej czymś zwykłym, nie przynosi jej wzruszeń, bólu, radości. Ona tylko jest tu i teraz. Niezwykle inteligentna obserwatorka.
Kto jest mordercą? Do czego dojdzie Aurelia?
Czy cierpi na narcystyczne zaburzenie osobowości czy może ktoś "pomaga" jej w to wierzyć?
To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki.
Czytając książki lubię wczuwać się w bohaterów, siedzieć im w głowach i prowadzić z nimi fabułę.
Tu było troszkę inaczej ponieważ bohaterka jest zamknięta w szpitalu psychiatrycznym i tylko ona wie co ma w głowie.
Czytając miałam wrażenie, że opowiada mi zlepek historii, które spotkały ją w życiu.
Wciągnęła mnie w swój świat.
Było to ciekawe doświadczenie.
Coś innego, ogrom pytań, mało odpowiedzi...

Szpital psychiatryczny budzi strach, przerażenie.
Pacjenci... Czy wszyscy są tam z jakiegoś powodu? Czy może ktoś pomógł im się tam znaleźć?
Poznajemy Aurelię, która jest tajemniczą kobietą z bagażem doświadczeń, postrzegającą świat w dosyć specyficzny sposób.
Do tego jest pacjentką szpitala psychiatrycznego w których dochodzi do okrutnego morderstwa.
Ma problemy ze sobą i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1696
401

Na półkach: , , ,

Zastanawialiście się kiedyś nad pojęciem normalności?
Co sprawia, że uważamy siebie za normalnych?
Pewnie każdy ma własną definicję, która wpasuje się w otaczające społeczeństwo. W końcu to co dla mnie jest normalne, dla innych już nie koniecznie.

Aurelię poznajemy podczas któregoś z kolei pobytu w szpitalu psychiatrycznym. To dla niej odskocznia od codzienności, można nawet powiedzieć, że małe wakacje. W końcu uważa, że jako jedyna z pacjentów jest zdrowa.
Pewnej nocy na oddziale dochodzi do brutalnego morderstwa. Ofiarą jest starsza salowa. Wśród podejrzanych znajdują się personel i pacjenci. Kto dokonał zbrodni?

Autorka zaserwowała nam portret niezwykle wyrazistej postaci, ktorej towarzyszymy jej w różnych etapach życia.
Aurelia już jako dziecko doskonale umiała manipulować ludźmi. Potem już tylko doskonaliła tą umiejętność.
"Wystarczy zażądać i nie odpuszczać. I nigdy, przenigdy nie przejmować się co o tym sądzą."
Jestem pewna, że u każdego czytelnika wzbudzi wiele emocji. Nie sposób odmówić celności uwag, a precyzyjne riposty nie raz wywoływały mój uśmiech. Były również momenty w których zachowanie bohaterki potrafiło irytować, szczególnie gdy do głowy dochodziły narcystyczne cechy osobowości.
Wątku kryminalnego jest mało, jest bardziej tłem wydarzeń.

Polecam.
Warto zanurzyć się w świat widziany oczami Aurelii.

Zastanawialiście się kiedyś nad pojęciem normalności?
Co sprawia, że uważamy siebie za normalnych?
Pewnie każdy ma własną definicję, która wpasuje się w otaczające społeczeństwo. W końcu to co dla mnie jest normalne, dla innych już nie koniecznie.

Aurelię poznajemy podczas któregoś z kolei pobytu w szpitalu psychiatrycznym. To dla niej odskocznia od codzienności, można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1461
1095

Na półkach: , ,

Powieści Elizy Korpalskiej nie są mi tak do końca obce. Choć jeszcze nie miałam okazji czytać jej serii o Lukrecji, to zdążyłam ją zapisać na specjalnej liście “do przeczytania”. Kiedy więc otrzymałam możliwość zapoznania się z najnowszą powieścią autorki, od razu się zgodziłam. Tak oto Podziały nocy trafiły w moje ręce, a ja z rosnącą ekscytacją oczekiwałam możliwości zapoznania się z tym dziełem. Nareszcie mi się to udało. Czy historia Aurelii przypadła mi do gustu? O tym w tej recenzji.

Aurelia jest postacią, której nie można potraktować w sposób jednoznaczny. Jednocześnie odgrywa rolę ofiary i winnego, choć tak naprawdę nie wiadomo, co zrobiła. Kobieta co jakiś czas zmuszona jest wrócić do szpitala, w którym pewnego dnia dochodzi do brutalnego morderstwa. Kto zabiłby sprzątaczkę? Woźny, pacjent, lekarz, a może ktoś z zewnątrz? W tym wszystkim próbuje odnaleźć się Aurelia, która... nie do końca przejmuje się czymkolwiek oprócz siebie.

Może więc zacznę swoją recenzję od głównej bohaterki, której kreację uważam za największą zaletę całej powieści. Aurelia jest bohaterką o tak złożonej psychice, że momentami nie byłam w stanie zrozumieć tego wszystkiego, co wyprawia. Zaburzenia narcystyczne idealnie opisują tę bohaterkę, ponieważ już na pierwszy rzut oka widać, że jest ona pozbawiona jakichkolwiek uczuć i z obojętnością przyjmuje wszystko to, co jej nie dotyczy. Aurelia jest antypatyczną postacią i potrafiła mnie mocno zirytować, jednak przy tym wszystkim wzbudzała moją ogromną ciekawość.

Historia, którą postanowiła przedstawić Eliza Korpalska, jest bardzo zręcznym połączeniem powieści obyczajowej, psychologicznej, ale i lekkiego kryminału. Wątki te przeplatają się ze sobą, tworząc ciekawą całość, która bez wątpienia dostarcza wielu emocji i po prostu wciąga. Mnie zainteresował najbardziej wątek dotyczący głównej bohaterki – jej zachowania, reakcji i przemyśleń. Nie raz łapałam się na tym, że próbuję zrozumieć procesy myślowe zachodzące w jej głowie, ale no cóż - niezbyt mi to się to udało.

Wątek kryminalny, który się tutaj pojawił, został całkiem dobrze i ciekawie zarysowany, choć zdecydowanie nie odgrywał on głównej roli. Sprawa zamordowanej sprzątaczki, a następnie prowadzone śledztwo zostało przedstawione w sposób dobry i lekki, czego po tego typu książce bym się w życiu nie spodziewała. Sceny, w których pojawiali się policjanci, niestety nie należały do moich ulubionych i często czułam irytację w stosunku do ich postępowania, ale z drugiej strony wiem, że tak po prostu musiało być.

Eliza Korpalska ma bardzo dobre pióro i umiejętnie prowadzi czytelnika przez kolejne sceny i wydarzenia. Przyznaję, że taki rozwój wypadków pozytywnie mnie zaskoczył i sprawił, że jeszcze mocniej zapragnęłam poznać pozostałe książki autorki. Podziały nocy okazały się tak dobrze napisane i tak zaskakujące, że jeszcze długo o tej książce nie zapomnę. Powieść psychologiczna? Kryminał? Literatura piękna? Myślę, że każdy czytelnik odbierze tę powieść inaczej i odnajdzie w niej coś innego. Dlatego też, jeśli szukacie książki, która jest nieoczywista i potrafi wciągnąć aż do ostatniej strony – koniecznie przeczytajcie Podziały nocy.

Powieści Elizy Korpalskiej nie są mi tak do końca obce. Choć jeszcze nie miałam okazji czytać jej serii o Lukrecji, to zdążyłam ją zapisać na specjalnej liście “do przeczytania”. Kiedy więc otrzymałam możliwość zapoznania się z najnowszą powieścią autorki, od razu się zgodziłam. Tak oto Podziały nocy trafiły w moje ręce, a ja z rosnącą ekscytacją oczekiwałam możliwości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
354

Na półkach: , ,

Aurelia przebywa w szpitalu psychiatrycznym, w którym dochodzi do tajemniczego morderstwa. Kobieta jest jedną z podejrzanych, ale już od dawna przebywa poza szpitalem, gdzie stara się prowadzić normalne życie. Ma kochanka, wujostwo, które nad nią czuwa, ale Aurelia ciągle wpada w kłopoty. Ktoś ją prześladuje, ktoś zagraża jej życiu, a może to wszystko tylko jej urojenia?

Aurelia wydaje się normalną kobietą, jednak z czasem jej zachowanie się zmienia, a przesadnie reakcje, histeria, robienie z siebie ofiary zaczynają coraz bardziej z niej wychodzić. Bohaterka dużo o sobie mówi, dużo użala się nad sobą, panikuje i pcha się tam, gdzie nie trzeba.
Niby jest ten wątek kryminalny, ale jest go mało. Śledztwo jest prowadzone w sprawie zabójstwa ze szpitala psychiatrycznego, jednak schodzi na dalszy plan, bo całą historię zdominują dziwne zachowania bohaterki. Ona jest centralnym punktem tej historii.

Spory chaos panuje w jej głowie, od osobowości narcystycznej po zaburzenia wszelakie i wiele innych. Dziewczyna traktuje szpital jak swój drugi dom, a do lekarki tam pracującej udaje się z najmniejszą pierdołą. Cierpią też na tym jej najbliżsi, bo nie wiedzą jak poradzić sobie z dziewczyną, która poza nimi nie ma tak naprawdę nikogo. Aurelia nie należy do towarzyskich osób i raczej nie potrafi zdobyć czyjejś sympatii.
Na swojego kochanka też wiecznie narzeka, ale cóż się dziwić, nie ma najciekawszego charakteru i wysługuje się Aurelią.
Dużo można by opowiadać o jej zaburzeniach, bo lista jest długa. Nigdy nie wiadomo jak bohaterka w danym momencie się zachowa. Jest nieprzewidywalna, ale czy również niebezpieczna?

Mimo skomplikowanej natury Aurelii historia jest prosta. Brakowało mi większego rozwinięcia wątku kryminalnego, bo zapowiadał się bardzo ciekawie. Sporo opisów.
Ostatecznie książka stała się studium nad chorobami psychicznymi bohaterki. Autorka przyłożyła się do stworzenia Aurelii taką, jaką poznajemy w tej książce. Trzeba przyznać, że jest ona intrygującą postacią, ale czasami też lekko irytującą. Mnożyć problemy potrafiła doskonale i przejmowały one nad nią władzę. "Podziały nocy" to taka lekka obyczajówka. Zakończenie było fajnym podsumowaniem całej historii.

Aurelia przebywa w szpitalu psychiatrycznym, w którym dochodzi do tajemniczego morderstwa. Kobieta jest jedną z podejrzanych, ale już od dawna przebywa poza szpitalem, gdzie stara się prowadzić normalne życie. Ma kochanka, wujostwo, które nad nią czuwa, ale Aurelia ciągle wpada w kłopoty. Ktoś ją prześladuje, ktoś zagraża jej życiu, a może to wszystko tylko jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1041
1028

Na półkach:

Poznajemy Aurelię, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Nie wiadomo z jakiego powodu tam trafiła.
Na dodatek dochodzi do brutalnego morderstwa.
Kto jest winny? Ktoś z zewnątrz? Inny pacjent? Czy może lekarz? Czy Aurelia jest ofiarą czy niebezpieczną psychopatką?

"Podziały nocy" to historia o kobiecie o narcystycznej osobowości.
Autorka w tej historii pomieszała ze sobą wiele gatunków literackich.
Główna bohaterka to osoba bezduszna i nie polubiłam jej. Od samego początku bardzo mnie irytowała.
Jednak fabuła jest interesująca. Psychiatryk, morderstwo i mnóstwo niewiadomych. Do końca nie wiadomo, co wydarzy się. Świat osób z zaburzeniami jest trudny do zrozumienia, nieprzewidywalny, mroczny oraz przepełniający lękiem.
Klimat powieści jest wciągający i hipnotyzujący. Bohaterowie są świetnie wykreowani szczególnie psychologicznie.
Jeśli lubicie zaglądać w psychikę i umysł ludzki to będziecie pod wrażeniem tej historii.
Powieść skłania do refleksji i przemyśleń.
Książkę przeczytałam szybko, a autorka nie pozwoliła mi nudzić się ani przez moment.
Polecam!

Poznajemy Aurelię, która przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Nie wiadomo z jakiego powodu tam trafiła.
Na dodatek dochodzi do brutalnego morderstwa.
Kto jest winny? Ktoś z zewnątrz? Inny pacjent? Czy może lekarz? Czy Aurelia jest ofiarą czy niebezpieczną psychopatką?

"Podziały nocy" to historia o kobiecie o narcystycznej osobowości.
Autorka w tej historii pomieszała ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
135

Na półkach:

Jeśli jeszcze po samym nazwisku nie możecie skojarzyć autorki, to być może powie Wam coś Reguła Lukrecji, która pojawiła się na Pełnej kulturce już prawie dwa lata temu. Być może gdybym zdała sobie sprawę z tego wcześniej, to nie sięgnęłabym po Podziały nocy, a to ze względu na to, że pierwsza pozycja autorki nie trafiła do mnie za bardzo. Cieszę się jednak, że zdałam sobie sprawę z tego dopiero po kilkunastu stronach, gdzie zupełnie się wciągnęłam w historię o... no właśnie - o kim?

Aurelia jest kobietą, której postrzeganie rzeczywistości różni się od przeciętnego zjadacza chleba. Sama jednak nie widzi w sobie nic niewłaściwego, a może lepiej byłoby powiedzieć, że wykorzystuje swoje zaburzenie do wpływania na ludzi. Do tego uważa się za kobietę wyjątkową, piękną i inteligentną, a swoje niepowodzenia głównie zrzuca na niesprawiedliwy świat. W szpitalu psychiatrycznym w którym się znajduje, dochodzi do zabójstwa, jednak winnych brak, a personel uparcie milczy. Kto zabił? Jaki miał w tym cel? Jaką rolę gra w tym wszystkim nasza bohaterka?

Historie z motywem zaburzeń psychicznych nie należą do rzadkości. Czytelnicy nierzadko sięgają po podobne tematycznie pozycje. Być może to przez ciekawość albo przez chęć zmiany perspektywy? Sama sięgnęłam po Podziały nocy ze względu na bohaterkę, której trudno wierzyć, a jednocześnie ciężko nie traktować poważnie wiedząc, że wszystko może być jedną wielką manipulacją. Aurelia to postać, którą ciężko kategoryzować na te lubiane i nielubiane. Czytając chce się ją po prostu rozgryźć.

Ludzie dookoła nie są ważni. Z perspektywy bohaterki pełnią rolę pionków mniej lub bardziej przydatnych. Czasami są dla niej jedynie rozrywką. Aurelia doskonale zdaje sobie sprawę jak manipulować emocjami, co często wykorzystuje. Codzienność przeżywa w sposób teatralny, trochę jak kameleon dopasowujący się do okoliczności. Autorka ciekawie przedstawiła spostrzeżenia kobiety dotyczące innych ludzi i ich życia.

Fabuła sama w sobie nie brnie w jakiś konkretny punkt. Śledzimy losy naszej postaci w prozaicznych czynnościach, ale co dalej?
Nie do końca wiadomo kim jest Aurelia, co jej dolega, jaka jest historia jej zaburzeń, ale według blurba, sami musimy sobie na wszystkie stworzone w naszej głowie pytania odpowiedzieć.
Jako że na własne pytania (choć nie było ich wiele) dałam radę sobie odpowiedzieć, mogę spokojnie odłożyć książkę na półkę i tym samym zachęcić do sięgnięcia po nią. Nie ma w niej oczywiście treści naukowych i na temat zaburzeń człowiek nie dowie się tutaj nic. Jeśli samo śledzenie losów postaci z zaburzeniami jest dla Was czymś ciekawym, to myślę, że perspektywa Aurelii również przypadnie Wam do gustu.

Jeśli jeszcze po samym nazwisku nie możecie skojarzyć autorki, to być może powie Wam coś Reguła Lukrecji, która pojawiła się na Pełnej kulturce już prawie dwa lata temu. Być może gdybym zdała sobie sprawę z tego wcześniej, to nie sięgnęłabym po Podziały nocy, a to ze względu na to, że pierwsza pozycja autorki nie trafiła do mnie za bardzo. Cieszę się jednak, że zdałam sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
311
96

Na półkach: , , , ,

"Jakby się nad tym głębiej zastanowić, miłość nie zna słowa "upokorzenie". Kiedyś myślałam inaczej, ale wtedy nie kochałam."

"Pewność własnego zdrowia jest warta cudzej choroby. Tak uważam"

"No i na tle mojej choroby od razu czują się zdrowsi. W pełni normalni, czego im gratuluję"

"Jakby się nad tym głębiej zastanowić, miłość nie zna słowa "upokorzenie". Kiedyś myślałam inaczej, ale wtedy nie kochałam."

"Pewność własnego zdrowia jest warta cudzej choroby. Tak uważam"

"No i na tle mojej choroby od razu czują się zdrowsi. W pełni normalni, czego im gratuluję"

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    31
  • Chcę przeczytać
    22
  • Posiadam
    4
  • 2022
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Legimi
    2
  • Literatura piękna
    1
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Ulubione
    1
  • Moja biblioteczka:)
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Podziały nocy


Podobne książki

Przeczytaj także