Niewinność Lukrecji

Okładka książki Niewinność Lukrecji Eliza Korpalska
Okładka książki Niewinność Lukrecji
Eliza Korpalska Wydawnictwo: Oficynka Cykl: Lukrecja (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
225 str. 3 godz. 45 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Lukrecja (tom 1)
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2019-07-12
Data 1. wyd. pol.:
2019-07-12
Liczba stron:
225
Czas czytania
3 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365891556
Tagi:
Literatura polska thriller szpiegowski sensacja
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
231
98

Na półkach: ,

Książka bardzo słaba, niekiedy nie wiedziałam co czytam i o co tak naprawdę chodzi. Plątanina między różnymi osobami, ciężko stwierdzić czy dobrze zrozumiałam zakończenie. Ciężko się ją czytało, dość męcząca, ale szybko przez nią przebrnęłam bez jakiegoś efektu WOW. Po dalsze części sięgnę tylko dlatego, że nie lubię zostawiać niedokończonych historii, może będzie lepiej...

Książka bardzo słaba, niekiedy nie wiedziałam co czytam i o co tak naprawdę chodzi. Plątanina między różnymi osobami, ciężko stwierdzić czy dobrze zrozumiałam zakończenie. Ciężko się ją czytało, dość męcząca, ale szybko przez nią przebrnęłam bez jakiegoś efektu WOW. Po dalsze części sięgnę tylko dlatego, że nie lubię zostawiać niedokończonych historii, może będzie lepiej...

Pokaż mimo to

avatar
19
16

Na półkach:

Kapitan Paul Horn to ambitny agent Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Jego szef, generał Pater Twigg zleca mu kolejna misję – ma tylko nakłonić tytułową Lukrecję do wykonania prostego z pozoru zadania. Powiem tylko tyle, że chodzi o pewnego polityka i ślub 😉

Paul Horn uważa, że poziom zadania mu uwłacza. Od samego początku Lukrecja nie chce jednak współpracować, w ogóle nie przypomina agentki, o której krążą legendy, a co przysparza nieoczekiwanych problemów. Zresztą, nawet jak przekona się do wykonania zadania, problemów wcale nie będzie mniej… Polecam samemu przekonać się, czy Lukrecja rzeczywiście jest taka niewinna, jak wskazuje tytuł 😊

„Niewinność Lukrecji” to debiut Eliza Korpalskiej, czego podczas lektury w ogóle się nie odczuwa. Od pierwszej strony ujął mnie styl autorki, bardzo lekki i konkretny. Zupełnie jakbym czytał amerykańską powieść sensacyjną. Dzięki temu książkę czyta się błyskawicznie. Akcja powieści rozgrywa się zresztą w USA. Od początku zaznajamiamy się z opisami postaci, ich historiami czy koneksjami. Same postacie są bardzo zróżnicowane: są tutaj tajni agenci, gangsterzy, wyższe sfery, politycy, a nawet pewna gospodyni domowa, która niby niczym się nie wyróżnia, ale odgrywa jedną z najistotniejszych ról. Najwyraźniej wcale nie trzeba być tajnym agentem, żeby wpływać na losy tajnych agencji wywiadowczych 😉

„Niewinność Lukrecji” to znakomita książka pełna intryg i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Wraz z kolejnymi stronami otrzymujemy coraz więcej informacji do naszej układanki, gdy w zupełnie niespodziewanym finale autorka wywraca wszystko do górny nogami 😊 Moja ocena: 10/10.

Kapitan Paul Horn to ambitny agent Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Jego szef, generał Pater Twigg zleca mu kolejna misję – ma tylko nakłonić tytułową Lukrecję do wykonania prostego z pozoru zadania. Powiem tylko tyle, że chodzi o pewnego polityka i ślub 😉

Paul Horn uważa, że poziom zadania mu uwłacza. Od samego początku Lukrecja nie chce jednak współpracować, w ogóle nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
917
21

Na półkach:

Niestety książka bardzo słaba, po prostu nudna i nie wciągająca. Odradzam, bo szkoda czasu na ta marną pseudo sensację. Dalsze części sobie daruje. Choć autorce życzę jak najlepiej.

Niestety książka bardzo słaba, po prostu nudna i nie wciągająca. Odradzam, bo szkoda czasu na ta marną pseudo sensację. Dalsze części sobie daruje. Choć autorce życzę jak najlepiej.

Pokaż mimo to

avatar
779
200

Na półkach: ,

Książka skusiła mnie swoim opisem, dawno już nie czytałam takiej, w której są wątki sensacyjne i szpiegowskie. Byłam ciekawa twórczości autorki, a jako że lubię poznawać nowych autorów to z chęcią zabrałam się za czytanie.

Generał Twigg jest szefem Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Zleca swojemu agentowi Paulowi trudną misję jaką jest dotarcie do skorumpowanego senatora. Musi on także zdobyć dowody obciążające bossa lokalnej mafii. Pomóc w tym zadaniu ma była funkcjonariuszka o pseudonimie Lukrecja. Czy uda im się ukończyć misję? Do czego będzie musiała posunąć się Lukrecja i kim tak naprawdę jest?

Niemal od razu zwróciłam uwagę na ciekawy pomysł na fabułę, dawno już nie miałam do czynienia z podobną historią. Spodobała mi się intryga wykreowana przez autorkę, bo chociaż na początku wszystko wydawało się oczywiste to jednak później okazuje się, że wcale takie nie jest. Coraz bardziej intrygowała mnie postać Lukrecji, bo jest to niezwykle sprytna kobieta, którą ciężko rozgryźć. Nie wiedziałam, któremu bohaterowi można wierzyć i o co tak naprawdę im chodzi. Później wszystko się wyjaśnia i okazało się też, że nie przewidziałam wszystkiego. Nie spodziewałam się takich motywów i takiego zachowania bohaterów, było to dla mnie spore zaskoczenie. Nie znajdziecie tutaj bardzo dynamicznej akcji, ale jest ciekawa intryga, która nie jest oczywista. Czasem jednak miałam wrażenie, że niektóre wydarzenia dzieją się za szybko, że nie zostały wystarczająco rozwinięte. Fabuła opowiada jednak nie tylko o misji zdemaskowania senatora i bossa mafii, to także ukazanie relacji i zależności między ludźmi. Tajemnice i nielegalne działania już na zawsze połączyły bohaterów, nie da się uciec od przeszłości i swoich niekoniecznie dobrych wyborów. Wydaje się, że wszyscy mają wspólny cel, a okazuje się później, że to tylko pozory. Nie wiadomo komu można ufać, kto jest tutaj tak naprawdę szczery. Małym minusem są dla mnie pojawiające się czasem długie zdania, które powodowały to, że momentami trochę się gubiłam. Ciekawa jestem jak będzie w kolejnej części, czy zostaną wyjaśnione niektóre wątki i co dalej z Lukrecją. Zakończenie tej części sprawia, że chce się wiedzieć co się jeszcze wydarzy.

Muszę przyznać, że na początku mnogość bohaterów i ich charakterystyka trochę mnie przytłoczyły, ale dość szybko to minęło. Każdego z nich poznajemy bardzo szczegółowo (czasem trochę aż za bardzo). Bohaterowie są ciekawi i wydaje się, że każdy z nich ma coś na sumieniu. Tytułowa Lukrecja to tajemnicza postać, która sporo ukrywa. Agent specjalny Paul musi nakłonić ją do udziału w misji, a to wcale nie jest łatwe. Zadaniem Lukrecji jest rozkochanie w sobie senatora i nakłonienie go do ślubu. Czy to może się udać? Mamy tutaj skorumpowanego senatora, bezwzględnego bossa mafii, inteligentnego sędziego, sprytnego generała, ambitnego agenta specjalnego. To naprawdę niezła mieszanka, a okazuje się również, że wszyscy mają ze sobą coś wspólnego. Ciekawą postacią jest gospodyni Lukrecji pani Huckleberry i chętnie przeczytałabym o niej więcej. To twarda kobieta, która od lat przygotowywała się na odnalezienie syna. Mam nadzieję, że w kolejnej części będzie pojawiać się jeszcze częściej.

Narracja w tej książce jest trzecioosobowa. Styl pisania autorki jest zrozumiały, ale nie należy do tych bardzo lekkich. Miałam wrażenie, że czasem było za bardzo szczegółowo, że nie wszystko było potrzebne. Czasem pojawiały się zbyt długie zdania, które burzyły trochę mój rytm czytania, ale potem już się do tego przyzwyczaiłam.

"Niewinność Lukrecji" to książka z ciekawą intrygą, w której nie brakuje sensacji i wątków szpiegowskich. Niektóre wątki mogłyby zostać bardziej rozwinięte, niektóre wydarzenia działy się trochę zbyt szybko, ale jednak fabuła jest interesująca i pomysł na fabułę bardzo przypadł mi do gustu. Zakończenie powoduje, że chce się wiedzieć co będzie dalej, więc ciekawa jestem kolejnej części. Moim zdaniem książka ma zarówno plusy jak i minusy, ale warto dać jej szansę. Połączenie szpiegostwa i sensacji jest tu naprawdę intrygujące, warto to sprawdzić.

"Trudno czerpać satysfakcję z działań długich i żmudnych, dlatego ludzie często rezygnują w połowie drogi. A jednak to przeważnie one prowadzą do sukcesu, który ma później wieku ojców."

Książka skusiła mnie swoim opisem, dawno już nie czytałam takiej, w której są wątki sensacyjne i szpiegowskie. Byłam ciekawa twórczości autorki, a jako że lubię poznawać nowych autorów to z chęcią zabrałam się za czytanie.

Generał Twigg jest szefem Specjalnej Agencji Wywiadowczej. Zleca swojemu agentowi Paulowi trudną misję jaką jest dotarcie do skorumpowanego senatora....

więcej Pokaż mimo to

avatar
354
343

Na półkach:

„Niewinność Lukrecji to gratka dla miłośników intrygi i sensacji” – Agnieszka Pruska. Nie dajcie się nabrać na to zdanie.To niestety,zła,a nawet bardzo zła ksiązką sensacyjna. Bardzo nie lubię pisać krytycznych recenzji w debiutach.Debitanta trzeba szanować nawet gdy ma drobne potknięcia, bo nikt nie rodzi się od razu Olgą Tokarczuk,czy w tym wypadku Remigiuszem Mrozem czy Katarzyną Bonda. Niewinność Lukrecji jest rodzajem podróbki amerykańskich powieści sensacyjnych.Lukrecja jest agentką jakieś anonimowej agencji wzorowanej na FBI .Książka składa się z szeregu kalk wzorowanych na pozycjach w podobnym klimacie choćby na autorach typu Robert Ludlum , John Grisham czy John le Carré. Niestety,jak wspomniałem tutaj, tu mamy podróbkę i kalki książek sensacyjnych w przaśnym ,polskim sosie napisaną w dodatku fatalnym stylem i językiem.Autorka pisze:”Weszła do sali balowej w sukni znanego projektanta”. To tak brzmi jakby napisać :James Bond ruszył w pościg swoim autem znanej marki.Cóż,pewnie dla autorki wymienianie nazw Calvin Klein, Tommy Hilfiger, Giorgio Armani czy Miuccia Prada byłoby robieniem darmowej reklamy dla tych projektantów w wiekopomnym dziele Pani Korpalskiej .Podałem tylko 1 przykład, bo takich siermiężnych zwrotów pozbawiających tą książkę autentyzmu jest mnóstwo. W tej książce nie było niczego oryginalnego ,wciągającego czy przykuwającego czytelnika. Autorka poruszona „sukcesem” swojej książki szybko wypuściła drugi tom pt. Reguła Lukrecji. Ja na pewno odpuszczę sobie ciąg dalszy.

„Niewinność Lukrecji to gratka dla miłośników intrygi i sensacji” – Agnieszka Pruska. Nie dajcie się nabrać na to zdanie.To niestety,zła,a nawet bardzo zła ksiązką sensacyjna. Bardzo nie lubię pisać krytycznych recenzji w debiutach.Debitanta trzeba szanować nawet gdy ma drobne potknięcia, bo nikt nie rodzi się od razu Olgą Tokarczuk,czy w tym wypadku Remigiuszem Mrozem czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
51

Na półkach:

Ach… Co to był za ślub. A raczej mariaż szyku, elegancji, stylu i klasy z dużą dawką rasowej sensacji, porcją wartkiej akcji i ogromem ludzkiego wyrachowania. A w samym centrum ona! Piękna, przebiegła, niezwykle inteligentna, nieprzewidywalna i śmiertelnie niebezpieczna Lukrecja.

Jestem po odsłuchaniu w aplikacji Storytel książki pod tytułem „Niewinność Lukrecji” autorstwa Pani Eliza Korpalska - autorka. Ta, jedna z najpopularniejszych aktualnie w serwisie powieści jest zdecydowanie warta uwagi i godna polecenia. Dlaczego? Osobiście znam kilka ku temu powodów i dziś chciałbym przedstawić te, które są według mnie najistotniejsze.

Pierwszy z nich zdecydował o wyborze akurat tej ścieżki audio do zapisania w komórce. Jest nim również nowoczesny mariaż. Niezmiernie udane połączenie dwóch zgranych, współpracujących Wydawnictw: Lind & Co ze Sztokholmu oraz Wydawnictwo Oficynka z Gdańska. I znów śmiało mogę powiedzieć, że obdarzając zaufaniem ten zgodny i profesjonalny duet, nie zawiodłem się po raz kolejny.

Po drugie świetny głos lektora. Istna rewelacja, lecz jakże być mogło inaczej, skoro treść książki w mistrzowski sposób odegrał wyśmienity aktor Pan Marcin Przybylski. Niby jedno, zadziwiająco czyste i aksamitne brzmienie, a tak wiele barwnych, dających się wyodrębnić postaci.

Po trzecie piękny, urzekający, nienaganny styl pisarski Autorki. Jestem pod ogromnym wrażeniem ponadprzeciętnej staranności i elegancji widocznej w każdym samodzielnym, nawet najkrótszym zdaniu, jak też w całej tkance łącznej utworu. Oto najciekawszy, jak dla mnie, cytat z „Niewinności Lukrecji”:

„Lukrecjo, generujesz psychodeliczne sytuacje”.

Poniżej zaś prezentuję drugi z fragmentów, który najpierw mnie urzekł, potem porwał fantazją i życiową prawdą, a na końcu sprawił, że sam do siebie szeroko się uśmiechnąłem:

„Wyglądała trochę jak wariatka. I zapewne nią była, jednak gubernator musiał przyznać, że wariatka uginająca się pod stosem klejnotów to nie to samo, co wariatka w podartej sukience i kwiatkiem na głowie”.

Czwarty powód dla którego warto ocenić „Niewinność Lukrecji” to świetnie skonstruowana fabuła, zbudowana na podstawie niezmiernie oryginalnego pomysłu. Do tego jeszcze kunsztownie wplecione w całość retrospekcje oraz wzbogacające wartość literacką wspaniałe, wiarygodne opisy, charakterystyczni, nietuzinkowi bohaterowie, a także ciekawe, zaskakujące rozwiązanie akcji.

I mógłbym wyliczyć jeszcze kilkanaście przesłanek, dla których warto się spotkać z Lukrecją. Zamiast tego jednak wolę zachęcić Was do własnych refleksji i indywidualnych wrażeń, jakie z pewnością dostarczy wam zapoznanie się z tą sensacyjna historią.

O czym ona jest? Szef SAW [Specjalnej Agencji Wywiadowczej] generał Twigg zleca młodemu, świetnie zapowiadającemu się agentowi Paulowi Hornowi bardzo ciekawą, tylko z pozoru błahą i dziecinnie prostą misję. Ma namówić byłą funkcjonariuszkę SAW, by pojawiła się na wytwornym balu, którego uczestnikiem będzie też skorumpowany senator. Horn nie wie jednak, że wyglądające tylko na pierwszy rzut oka na śmieszne i uwłaczające ambicji młodego agenta zadanie, okaże się małym wierzchołkiem, wielkiej i niebezpiecznej intrygi.

Serdecznie polecam „Niewinność Lukrecji"

Ach… Co to był za ślub. A raczej mariaż szyku, elegancji, stylu i klasy z dużą dawką rasowej sensacji, porcją wartkiej akcji i ogromem ludzkiego wyrachowania. A w samym centrum ona! Piękna, przebiegła, niezwykle inteligentna, nieprzewidywalna i śmiertelnie niebezpieczna Lukrecja.

Jestem po odsłuchaniu w aplikacji Storytel książki pod tytułem „Niewinność Lukrecji”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
549
107

Na półkach:

Plus za to, że na tak niewielu stronach udało się stworzyć historię, która ma ręce i nogi, a nawet podjąć próbę zarysowania bohaterów.
Minus - niestety za potraktowanie niektórych wątków/momentów zbyt pobieżnie i za wrzucenie do tego kotła fabularnego wątku romansu. Moim zdaniem nie wnosi nic do historii i sylwetek bohaterów, a przestrzeń ta mogła być wykorzystana np. do lepszego uchwycenia postaci Phila Sandersa.

Plus za to, że na tak niewielu stronach udało się stworzyć historię, która ma ręce i nogi, a nawet podjąć próbę zarysowania bohaterów.
Minus - niestety za potraktowanie niektórych wątków/momentów zbyt pobieżnie i za wrzucenie do tego kotła fabularnego wątku romansu. Moim zdaniem nie wnosi nic do historii i sylwetek bohaterów, a przestrzeń ta mogła być wykorzystana np. do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2429
694

Na półkach: ,

Młody i bardzo ambitny agent specjalny Paul Horn ma przed sobą nie lada zadanie- musi zmobilizować do powrotu do pracy byłą agentkę, kryjącą się pod pseudonimem Lukrecja. Jego przełożony, generał Twigg chce, aby eks agentka uwiodła skorumpowanego senatora, a tym samym posiadła wszelkie tajemnice, skrywane przez bossa lokalnej mafii. Pierwsze spotkanie Horna i Lukrecji nie przebiega jednak pomyślnie, a mężczyzna zastanawia się, jak ta zniszczona życiem kobieta miałaby uwieść przystojnego amanta, jakim jest senator. Szybko jednak okazuje się, że nie doceniał Lukrecji; była agentka znana była z tego, iż potrafiła idealnie wpasować się w narzuconą jej rolę. To nie tylko wygląd, ale coś magicznego w osobie tej kobiety potrafiło uwieść nawet najtwardsze, męskie serca.

Zarówno Twigg, jak i Horn nie zdają sobie sprawy, że Lukrecja ma własne rachunki do wyrównania. I niekoniecznie muszą się one pokrywać z tymi, które narzuca jej Agencja.

Niewinność Lukrecji to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Elizy Korpalskiej. Do powieści szpiegowskich podchodzę z dużą dozą dystansu, jakoś nigdy nie trafiają one w moje gusta (może mam po prostu dość filmów tego typu, które namiętnie ogląda mój chłopak, ciężko rzec). W każdym razie postanowiłam coś zmienić w swojej czytelniczej rutynie (tu z kolei chyba miałam już przesyt thrillerów, to też mi się czasem zdarza),dlatego zdecydowałam się skłonić ku tej książce. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po otrzymaniu egzemplarza okazało się, iż ma on zaledwie nieco ponad dwieście stron! A byłam pewna, że do zbudowania perfekcyjnej oraz wciągającej intrygi autorowi trzeba o wiele, wiele więcej zapełnionych kartek. I, niestety, chyba zbytnio się nie pomyliłam.

Nie wiem, jak to zrobiłam, ale właściwie od początku pogubiłam się, kto jest kim. Oczywiście z Lukrecją nie miałam tego problemu- w końcu była jedną z niewielu kobiet występujących w fabule. Spotkałam się tam jednak z wstawkami o postaciach, które nie odgrywały żadnej znaczącej roli dla fabuły. Najważniejszy był Horn, boss mafii i gdzieś tam przemykał również Twigg. Ciężko było jednak kogoś sobie szczególnie "upatrzyć"- wiecie, polubić bądź nie. Postacie były niemalże identyczne, nie posiadały żadnych charakterystycznych rys charakteru, nie zapadały w pamięć. Co najciekawsze, jedynie przeszłość gospodyni Lukrecji została nam w jakikolwiek sposób przybliżona i rzeczywiście była interesująca. Niestety, po małym fragmencie została urwana, a czytelnik wraca ponownie do snutej przez -właściwie- wszystkich bohaterów intrygi.

Akcja szpiegowska... cóż. Każdy każdego chciał zabić, a my tak sobie stoimy z boku i zastanawiamy się, dlaczego. Był wspominek o mężczyźnie, który niesłusznie siedzi w więzieniu, a którego Lukrecja pragnie uwolnić. Strzelaniny, chaos, ale... brakowało w tym wszystkim sensu. Takiego, którego mogłabym się uchwycić i nie wypuszczać z rąk, by móc później coś sensownego o książce napisać. Teraz jestem w kropce. Niby to książka szpiegowska, a jednak więcej tam romansu i wspomnień, swoistej nostalgii. Wydaje mi się, że w tym wypadku te ponad dwieście stron to zdecydowanie za mało jak na potencjał historii. Bo i owszem, Niewinność Lukrecji czytałoby się bardzo dobrze, gdyby wszystkie wątki/ postacie nie były ściśnięte na tak niewielkiej liczbie stron. Można było przywołać ich przeszłość, dodać, dlaczego wybrali taką drogę, dokładniej opisać starania dotyczące uwiedzenia senatora. A tak dostajemy zlepek wszystkiego na raz i gubimy się już po kilku stronach.

Może to moje nieprzyzwyczajenie do takowych lektur, a może to po prostu wina niedużej liczby stron, nie wiem. Przy tym wszystkim autorka ma naprawdę niezły styl pisania, dlatego wierzę, że jej kolejne książki porwą serca czytelników w całym kraju.

Młody i bardzo ambitny agent specjalny Paul Horn ma przed sobą nie lada zadanie- musi zmobilizować do powrotu do pracy byłą agentkę, kryjącą się pod pseudonimem Lukrecja. Jego przełożony, generał Twigg chce, aby eks agentka uwiodła skorumpowanego senatora, a tym samym posiadła wszelkie tajemnice, skrywane przez bossa lokalnej mafii. Pierwsze spotkanie Horna i Lukrecji nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1213
1125

Na półkach: , ,

www.nakanapie.pl
Klub Recenzenta

Paul Horn jeden z agentów Specjalnej Agencji Wywiadowczej dostaje zadanie, ma nakłonić byłą agentkę do dalszej współpracy. Początkowo napotyka na opór, ale później kobieta zgadza się, warunkując powrót od uwolnienia z więzienia jej znajomego. Niestety sprawy się komplikują, ślub Lukrecji i zadanie do wykonania już nie wygląda tak jak je zaplanowano. Kto pociąga za sznurki, kto jest winny i o co tak naprawdę chodzi Lukrecji.
Książki z gatunku sensacja czytam dość rzadko, nie ukrywam oczekuję w nich bohaterów innych niż w kryminałach czy thrillerach, dopuszczam super niezniszczalne postacie, których kule się nie imają, a ich akcje, chociaż czasami absurdalne się sprawdzają. Tutaj mamy innego typu bohaterkę, która dąży do wybranego celu, nie znamy tego celu na początku, dopiero pod koniec książki autorka zdradza nam zamiary tytułowej Lukrecji. Cały czas jesteśmy zwodzeni, pojawiają się poszczególni bohaterowie, aby później nagle znikać i znów zabawa rozpoczyna się od nowa. Niestety mimo tych plusów historia mnie nie wciągnęła. W sumie nie wiem dlaczego. Pisarka ma lekkie pióro, mimo debiutu pisze dobrze, wprowadzając niebanalne postaci, tylko z tego nic nie wynika. Szef mafii, szef SAW, prokurator, adwokat, agent i sama Lukrecja opisani bardzo dobrze, mamy zawarte ich częściowe życiorysy, powiązania, działalność, ale niby wszystko połączone i poszczególne części się super czyta – ale nagle te osoby znikają na skutek zbrodni czy działalności innych i nic z tego nie wynika dla całości. Nie chcę zdradzać fabuły, oczywiście wszystkie te postaci mają dużo wspólnego z działaniami samej Lukrecji i jej celem, ale ja miałam wrażenie, że jak znikały to całość się kończyła. Dla mnie samej postacie były nietuzinkowe, ciekawe, charakterystyczne, co zapowiadało niezłą historię i tutaj jest zgrzyt. Całość banalna, jakby już autorce zabrakło serca do wymyślenia bardziej intrygującej fabuły. Mimo, że nie jestem specem od sensacji tutaj nie było tego efektu „wow”. I zakończenie, którego nie ukrywam nie lubię, widać, że może, a nawet musi być ciąg dalszy. Kiedy autor pozostawia mi niedosyt, niedokończoną wymowę zakończenia, ja nie narzekam, bo sama mogę sobie wymyślić jakby było według mnie – tutaj mamy wątki niby zaczęte, a niedokończone – czeka nas część druga.

www.nakanapie.pl
Klub Recenzenta

Paul Horn jeden z agentów Specjalnej Agencji Wywiadowczej dostaje zadanie, ma nakłonić byłą agentkę do dalszej współpracy. Początkowo napotyka na opór, ale później kobieta zgadza się, warunkując powrót od uwolnienia z więzienia jej znajomego. Niestety sprawy się komplikują, ślub Lukrecji i zadanie do wykonania już nie wygląda tak jak je...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
230

Na półkach: ,

Nieczytelna ksiazka, co gdzie kiedy z kim.... No nie trafiła do mnie. Męczyłam się czytajac

Nieczytelna ksiazka, co gdzie kiedy z kim.... No nie trafiła do mnie. Męczyłam się czytajac

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    50
  • Przeczytane
    39
  • Posiadam
    7
  • Ebook
    3
  • Jako książka
    1
  • Biblioteczka domowa III
    1
  • Audiobook
    1
  • Dysk
    1
  • KORPALSKA ELIZA
    1
  • Niedoczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Niewinność Lukrecji


Podobne książki

Przeczytaj także