Bardzo fajnie czytało się tę książką i mogłam wraz z bohaterką spacerować ulicami mojego ukochanego Krakowa. Poznałam bliżej Kazimierz i jeszcze bardziej chcę go zobaczyć.
Ada mieszka na Kazimierzu ze swoim hiszpańskim narzeczonym. No i oczywiście, że sławnym już kotem - Kastratem. Pewnego dnia spada na nich wiadomość - ciotka która wychowała Jose i jego siostrę, przyjeżdża w odwiedziny - na jakiś czas. Wszyscy zostają postawieni w stan gotowości. Ada wysyła swoją mamę do sanatorium, siostra Jose wyjeżdża do Egiptu ze swoją dziewczyną, a w biedna Ada musi udostępnić jeden ze swoich dwóch pokoi niezbyt miłej ciotce - uczulonej na koty.
I zaczyna się niezła "zabawa".
Zabawna, optymistyczna i pogodna książka. Napisana ciekawym, prostym i przystępnym językiem. Dlaczego w takie razie 7 gwiazdek, a nie więcej? Bo bohaterka bynajmniej nie przypadła mi w 100% ze swoim charakterem i podejściem do życia. Czasami trudno mi się było z nią zgodzić, ale mimo to brnęłam do przodu i nie żałuję.
A kiedy w tym wszystkim pojawił się jeszcze piesek, nazwany przez bohaterkę - Kurwa - to już w ogóle NORMALNIE nie było.

Bardzo fajnie czytało się tę książką i mogłam wraz z bohaterką spacerować ulicami mojego ukochanego Krakowa. Poznałam bliżej Kazimierz i jeszcze bardziej chcę go zobaczyć.
Ada mieszka na Kazimierzu ze swoim hiszpańskim narzeczonym. No i oczywiście, że sławnym już kotem - Kastratem. Pewnego dnia spada na nich wiadomość - ciotka która wychowała Jose i jego siostrę, przyjeżdża...