Najnowsze artykuły
- ArtykułyAlfabet pisarza: Maciej SiembiedaLubimyCzytać3
- Artykuły„Brama Zdrajców”, czyli przewodnik po świecie Williama Warwicka! Poznajcie cykl Jeffreya ArcheraMarcin Waincetel1
- ArtykułyTokarczuk dla „Guardiana”: Mizoginia tkwi w nas jak jakaś chorobaKonrad Wrzesiński12
- ArtykułyNa Cmentarz zagubionych dusz… Poznaj nową książkę Pauliny Hendel!LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kathleen Flynn
1
5,4/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
196 przeczytało książki autora
51 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Legalna fryzjerka Kathleen Flynn
5,4
Szału nie ma. Zapowiadało się nieźle, ale nim doszłam do połowy książka zaczęła mnie nudzić, wręcz usypiać. Miałam ją odłożyć i dalej sobie odpuścić, jednak czekałam aż akcja się rozwinie. Niestety nie jest zabawna jak pisane jest z tyłu książki, czasami był jakiś "żarcik" ale bardzo rzadko. Było też sporo przekleństw, których w ogóle nie toleruje i myślę, że to bardzo też utrudniło mi czytanie gdyż się wtedy zniesmaczałam.
Legalna fryzjerka Kathleen Flynn
5,4
Nawet nie myślałam że z tej książki coś będzie. Zapowiadała się na tzw. lekturę do wanny (na zasadzie wpadnie do wody to mała strata ;) ) a tutaj zaskoczenie. Całkiem miło się czytało, mimo że temat dość luźny i oklepany. Czyli prowincja kontra wielki nowojorski świat. Bohaterka lekko mdła, ale styl pisarki na szczęście ratuje sytuację i nie uwypukla tego znacząco.
Córka matki samotnie wychowującej dzieci, zafascynowana pracą wykonywaną przez mamę-fryzjerkę od najmłodszych lat wie że podąży w jej ślady. Mama próbuje ją przed tym uchronić wysyłając do Nowego Jorku na wycieczkę, aby przekonała się do czego mogłaby dojść kończąc np. kurs dla sekretarek. Dziewczyna stawia szczęsliwie na swoim i robi karierę zgodnie ze swoimi marzeniami.
Brzmi może płytko, ale podane zostało w głębokim talerzu i naprawdę jest zjadliwe.
PS. A może po Greyu to już cokolwiek wezmę okażę się, że jest i tak lepsze stąd moje pozytywne nastawienie do tej pozycji ;)