"Świeżo upieczona studentka Amethyst Lilly Tatum pierwszy raz w życiu miała przygodę na jedną noc.
Ale kto może ja winić? Facet, z którym się przespała , to największe ciacho na całym campusie, a do tego wytatuowany. Po prostu jej typ.
Jakby tego było mało, próbując się zmyć, zostawia u niego telefon. Teraz gość wysyła SMS-y do jej przyjaciółki, ale skierowane bezpośrednio do Amethyst. Nie są to grzeczne wiadomości.
Dziewczyn nie ma zamiaru na nie odpisywać. Pragnie zapomnieć o całym zdarzeniu, o tym, co razem robili. Chce skupić się na własnym życiu, jeździe na deskorolce, byciu lepszą w tym od facetów i zacieśnieniu więzi ze swoją nowo poznaną koleżanką.
Jeszcze tylko żeby jej matka nie wydzwaniała bez przerwy z prośbą o spotkanie, aby Amethyst poznała jej nowego partnera. Jednak w końcu matce się to udaje i dziewczyna z przerażeniem odkrywa, że chłopak matki ma syna, który jest... jej przygodą na jedną noc."

Książka na początku podobała mi się. Cała praktycznie oparta jest na tym, że dwoje ludzi bardzo chce być ze sobą, ale kłody rzucane przez życie im to uniemożliwiają. Dają sobie kolejne szanse, już wszystko zaczyna się układać i nagle jest BUM, znów pojawiają się "problemy" przez które oboje cierpią.
Im bliżej końca tym ta książka zamieniała się w "bajeczkę" tego już było za dużo.
Gangi, porwania, odkrycie sekretu rodzinnego, to mi tu nie pasowało.
Cała historia mogła opierać się na samych przepychankach się głównych bohaterów, na tym by rozwiązywali wspólnie problemy, które na nich spadały, na walce z kłodami rzucanymi im przez życie by w końcu mogli być razem, a nie praktycznie na końcówce historii wyskakuje nam babcia gangsterka.
Tak mamy happy end.
Książka na raz. Więcej do niej się nie wróci.

"Świeżo upieczona studentka Amethyst Lilly Tatum pierwszy raz w życiu miała przygodę na jedną noc.
Ale kto może ja winić? Facet, z którym się przespała , to największe ciacho na całym campusie, a do tego wytatuowany. Po prostu jej typ.
Jakby tego było mało, próbując się zmyć, zostawia u niego telefon. Teraz gość wysyła SMS-y do jej przyjaciółki, ale skierowane bezpośrednio...

Ta książka do połowy była naprawdę niezła. Ale niestety tylko do połowy, później zamienia się w równie pochyłą. Amethyst i Maddox poznają się nieoczekiwanie i równie nieoczekiwanie coś ich łączy. Wspólna noc o której ona wolałaby zapomnieć okazuje się mieć swoje konsekwencje kiedy dziewczyna poznaje jego z nowych przyrodnich braci i okazuje się nim nie kto inny jak Maddox. I umówmy się to od początku nie była książka górnolotna, ale pomysł był fajny, wszystko w miarę trzymało się swojego sensu (było parę momentów naciąganych no sitę, ale no cóż, dało się przeżyć),do momentu kiedy niespodziewanie w życiu Maddoxa pojawiła się osoba z jego przeszłości. No i mam wrażenie że w tym momencie z tej książki zrobił się już cyrk, albo krótko mówiąc totalna dziecinada. Ta dwójka jest ze sobą i nie jest. Rozstają się i wracają. Nowi partnerzy, dzieci kolejne afery. A jak zaczyna się wreszcie wydawać że to już koniec nagle wkracza wątek mafijny i zaczyna się zabijanka. No litości... Dynamika i akcja w takich ksiązkach jest wazna, ale tu dzieje się za dużo i nic nie trzyma się sensu, do tego dziwne przeskoki w czasie i watki które nie dostają swojego zakończenia przed zaczęciem następnego. Książka ta nie ma żadnego realnego sensu w rzeczywistości w dodatku sama w sobie jest mocno denerwująca. Z wszystkich tych pomysłów które stwarzyły tu jeden wielki zlepek, spokojnie mogłoby powstać kilka różnych ksiązek z większym sensem. Na dodatek sama relacja głównych bohaterów jest mocno toksyczna i zwyczajnie płytka.

Od dawna nosiłam się z zamiarem przeczytania czegoś od Amo Jones i jakoś zwlekałam. Po tej lekturze stwierdzam ze dobrze wiedziałam co robię, bo książki tej autorki chyba nie są dla mnie. Nie wykluczam że może dam jej jeszcze jedną szansę, ale to kiedyś. Póki co czuję rozczarowanie, a zarazem niedosyt. Nie tego oczekiwałam. 5/10

Ta książka do połowy była naprawdę niezła. Ale niestety tylko do połowy, później zamienia się w równie pochyłą. Amethyst i Maddox poznają się nieoczekiwanie i równie nieoczekiwanie coś ich łączy. Wspólna noc o której ona wolałaby zapomnieć okazuje się mieć swoje konsekwencje kiedy dziewczyna poznaje jego z nowych przyrodnich braci i okazuje się nim nie kto inny jak Maddox....

Podczas wyjścia do klubu z przyjaciółką, Amethyst poznaje niesamowitego mężczyznę, Maddoxa, z którym spędza upojną noc. Dziewczyna chce zapomnieć o przystojnym i wytatuowanym uczelnianym koledze, ale on nie ma zamiaru tego robić. Na dodatek matka dziewczyny, pragnie by ta poznała jej nowego partnera. Amethyst poznaje nie tylko partnera matki, ale też jego trzech synów. Jednym z nich jest jej jednonocna przygoda...

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. I niewiem jak mam odnieść się do tej książki, bo do pewnego momentu bardzo fajnie mi się ją czytało, i nawet bardzo mi się podobało. Niestety gdy w życiu Maddoxa pojawia się ktoś z jego przeszłości, jest to moment gdy na siłę "wpycha się" w życie bohaterów za dużo komplikacji i wydarzeń. Lubię gdy coś się dzieje, ale tutaj Autorka przedobrzyła.

Podczas wyjścia do klubu z przyjaciółką, Amethyst poznaje niesamowitego mężczyznę, Maddoxa, z którym spędza upojną noc. Dziewczyna chce zapomnieć o przystojnym i wytatuowanym uczelnianym koledze, ale on nie ma zamiaru tego robić. Na dodatek matka dziewczyny, pragnie by ta poznała jej nowego partnera. Amethyst poznaje nie tylko partnera matki, ale też jego trzech synów....

Flip Trick to moje pierwsze spotkanie z twórczością od Amo Jones.

Nie mam pojęcia skąd tyle pozytywnych opinii o tej książce bo moje były bardzo mieszane.

O ile sam pomysł był ciekawy tak już jej potencjał w fabule książki niekoniecznie został dobrze napisany i wykorzystany. Być może gdyby nie było co chwila dziwnych przeskoków w czasie i niedokończonych poprzednich wątków to Flip Trick byłoby ocenione przeze mnie lepiej.

Dawno nie czytałam książki tak mocno toksycznej, denerwującej i odrealnionej. Niestety tym razem mocno mnie to zniechęciło i póki co nieprędko sięgnę po kolejne tytuły autorki.

Flip Trick to moje pierwsze spotkanie z twórczością od Amo Jones.

Nie mam pojęcia skąd tyle pozytywnych opinii o tej książce bo moje były bardzo mieszane.

O ile sam pomysł był ciekawy tak już jej potencjał w fabule książki niekoniecznie został dobrze napisany i wykorzystany. Być może gdyby nie było co chwila dziwnych przeskoków w czasie i niedokończonych poprzednich...

Widzę sporo slabych opini ... zdawałam sobie z tego sprawę, jednak stety czy niestety mi ta pozycja bardzo się podoba, trafia w moje gusta bo Amo ogolnie to moj typ...tutaj mamy istny rollercoaster i dwoje bardzo niezdecydowanych ludzi, Ame i Maddox tak jakby nie trafiaja w swój czas, autorka daje nam co chwilę takie zwroty akcji, że można zawału dostać...końcem końców. Przeżyłam i mam się dobrze a tym bohaterom z chęcią bym...jeb...la no. ..

Widzę sporo slabych opini ... zdawałam sobie z tego sprawę, jednak stety czy niestety mi ta pozycja bardzo się podoba, trafia w moje gusta bo Amo ogolnie to moj typ...tutaj mamy istny rollercoaster i dwoje bardzo niezdecydowanych ludzi, Ame i Maddox tak jakby nie trafiaja w swój czas, autorka daje nam co chwilę takie zwroty akcji, że można zawału dostać...końcem końców. ...

Do połowy była to całkiem niezła rozrywka. Później jak to określiła moja przyjaciółka dział się meksyk. Jak dla mnie jest to zlepek różnych motywów i wątków w literaturze. Relacja między głównymi bohaterami jest tak płytka i powierzchowna. Autorka działa jednym schematem, który działa tu na zapętleniu: kłótnia-s3ks, kłotnia-s3ks.... Tak na prawdę nic tu nie jest wyjaśniane za pomocą rozmowy. Były momenty, które mnie dosłownie zmroziły, były żenujące i padały bardzo niesmaczne teksty. Pod koniec to już w ogóle fantazja poniosła za bardzo i poszło to w na prawdę złym kierunku.

Do połowy była to całkiem niezła rozrywka. Później jak to określiła moja przyjaciółka dział się meksyk. Jak dla mnie jest to zlepek różnych motywów i wątków w literaturze. Relacja między głównymi bohaterami jest tak płytka i powierzchowna. Autorka działa jednym schematem, który działa tu na zapętleniu: kłótnia-s3ks, kłotnia-s3ks.... Tak na prawdę nic tu nie jest wyjaśniane...

Amethyst właśnie zaczęła studia. Dziewczyna jest typową chłopczycą, ma swój styl inny od innych, jeździ na desce. I właśnie przeżywa przygodę na jedną noc, pierwszy raz w życiu. Ale facet, z którym to zrobiła to największe ciacho na kampusie. Typowy bad boy. Na domiar złego zostawiła u niego telefon. A on zaczął z niego wysyłać niegrzeczne wiadomości na numer jej przyjaciółki - oczywiście kierowane do Amethyst.

Pewnego dnia, Ame jedzie odwiedzić matkę, by poznać jej nowego partnera i jego rodzinę. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy jeden z synów chłopaka matki, jest jej przygodą na jedną noc.

Jakie będą skutki tego spotkania? Czy wypada, aby para kontynuowała tą niecodzienną znajomość? Jedno jest pewne - jest między nimi chemia.

I gdy wszystko wali się i pali, oni wskoczyliby za sobą w ogień. Razem albo osobno.

Pełna wrażeń, emocji i ostrego seksu opowieść o parze młodych ludzi, którym los wiecznie się sprzeciwia. Czy tak energiczna relacja, z tak wieloma problemami, jest w stanie przetrwać? Polecam.

Amethyst właśnie zaczęła studia. Dziewczyna jest typową chłopczycą, ma swój styl inny od innych, jeździ na desce. I właśnie przeżywa przygodę na jedną noc, pierwszy raz w życiu. Ale facet, z którym to zrobiła to największe ciacho na kampusie. Typowy bad boy. Na domiar złego zostawiła u niego telefon. A on zaczął z niego wysyłać niegrzeczne wiadomości na numer jej...

Książka o przesadzonej ilości przemocy w związku aby prawidłowo funkcjonował i faktycznie wszystko się sypało. Trochę dużo też wszelkiego rodzaju katastrof życiowych. A najgorsze jest to że w kluczowych momentach i przełomach były jakieś przeskoki czasowe- irytujące.

Książka o przesadzonej ilości przemocy w związku aby prawidłowo funkcjonował i faktycznie wszystko się sypało. Trochę dużo też wszelkiego rodzaju katastrof życiowych. A najgorsze jest to że w kluczowych momentach i przełomach były jakieś przeskoki czasowe- irytujące.

Pierwsze co nasuwa mi się na myśl to czemu ta książka ma tak wysoką ocenę? Na samym początku naprawdę wciąga i chce się czytać dalej ale im dalej w las tym jest coraz gorzej... 🤦‍♀️
Jeżeli chodzi o Maddoxa to gościu jest tak żenujący z tymi swoimi "TEKSCIKAMI" że nie raz miałam ochotę zamknąć książkę i przestać ja czytac. Postacie drugoplanowe tak naprawdę przyczyniły się do tego że dobrnęłam do końca tej książki. Ostatnie rozdziały to jakiś totalny dramat. Jak dla mnie mocno średnia. 5 gwiazdek daje za super kilka pierwszych rozdziałów.

Pierwsze co nasuwa mi się na myśl to czemu ta książka ma tak wysoką ocenę? Na samym początku naprawdę wciąga i chce się czytać dalej ale im dalej w las tym jest coraz gorzej... 🤦‍♀️
Jeżeli chodzi o Maddoxa to gościu jest tak żenujący z tymi swoimi "TEKSCIKAMI" że nie raz miałam ochotę zamknąć książkę i przestać ja czytac. Postacie drugoplanowe tak naprawdę przyczyniły się...

Trochę za dużo pokręconych zwrotów akcji, ale mimo wszystko przyjemnie się czytało. Taka typowa książka na chill.

Trochę za dużo pokręconych zwrotów akcji, ale mimo wszystko przyjemnie się czytało. Taka typowa książka na chill.