Dlaczego ten świat wygląda tak jak wygląda?
Co doprowadziło do tego że bohaterowie postąpili jak postąpili?
Dlaczego na końcu stało się to co się stało?
Na te pytania jak i na wiele wiele innycyh niestety ale odpowiedzi nie dostaniemy.

Sam opis i początek książki wydawał się inrygujący, ale pech chciał że im dalej tym tylko gorzej aż doszło do tego że czytanie jej stało się męką. Dlaczego więc nie dalam sobie spokoju? Ano dlatego, że jak już kupie książkę to chce ją doczytać do końca.

No ale po kolei. Sposób w jaki został przedstwiony świat jest tragiczny, bohaterowie nijacy, fabuła nudna i choć zwykle przymykam na to oko to nigdy wcześniej nie spotkałam sie z taką ilością błędów i lierówek

Dlaczego ten świat wygląda tak jak wygląda?
Co doprowadziło do tego że bohaterowie postąpili jak postąpili?
Dlaczego na końcu stało się to co się stało?
Na te pytania jak i na wiele wiele innycyh niestety ale odpowiedzi nie dostaniemy.

Sam opis i początek książki wydawał się inrygujący, ale pech chciał że im dalej tym tylko gorzej aż doszło do tego że czytanie jej stało...

Mogło być zdecydowanie lepiej. Sam koncept jest ciekawy, trafiło się też parę niezłych wątków. Problemem jest świat, niezbyt dobrze nakreślony, i mało barwne opisy - trudno mi było sobie wyobrazić to, o czym czytałam. Tutaj mogło zawinić tłumaczenie, które jest, niestety, zwyczajnie ZŁE. Hitem jest używanie w książce o matriarchalnym świecie, gdzie siły porządkowe nazywają się Wszami i składają się z samych kobiet - form męskoosobowych... Ogólnie lektura była raczej rozczarowaniem, ale i tak uważam ją za wartą przeczytania choćby dla samego pomysłu na fabułę.

Mogło być zdecydowanie lepiej. Sam koncept jest ciekawy, trafiło się też parę niezłych wątków. Problemem jest świat, niezbyt dobrze nakreślony, i mało barwne opisy - trudno mi było sobie wyobrazić to, o czym czytałam. Tutaj mogło zawinić tłumaczenie, które jest, niestety, zwyczajnie ZŁE. Hitem jest używanie w książce o matriarchalnym świecie, gdzie siły porządkowe nazywają...

sama książka jest nudna, akcja próbuje się rozwinać ale nigdy tak naprawdę jej się to nie udaje, dochodzi do punktu kulminacyjnego i potem koniec rozdziału albo zmiana tematu
jude - był dziwną ale interesującą postacią, niby buntownik a nie wiedział co ma robic. brakowało mi jakiegoś jego mocnego charakteru, bo zazwyczaj robił to co mu kazali i zostało to podprowadzone pod zemste za przyjaciela
jestem zawiedziona nią, po opisie i polecajkach na bookig liczyłam na więcej

sama książka jest nudna, akcja próbuje się rozwinać ale nigdy tak naprawdę jej się to nie udaje, dochodzi do punktu kulminacyjnego i potem koniec rozdziału albo zmiana tematu
jude - był dziwną ale interesującą postacią, niby buntownik a nie wiedział co ma robic. brakowało mi jakiegoś jego mocnego charakteru, bo zazwyczaj robił to co mu kazali i zostało to podprowadzone pod...

Jakoś tak śmieszy mnie opinia, że ta książka jest antyfeministyczna. Ona ukazuje kolejny opresyjny system. Nie doszukujmy się tu podprogowych przesłań.
Inna sprawa, że jest nudno.

Jakoś tak śmieszy mnie opinia, że ta książka jest antyfeministyczna. Ona ukazuje kolejny opresyjny system. Nie doszukujmy się tu podprogowych przesłań.
Inna sprawa, że jest nudno.

Jude ma już mało czasu. Raz w roku młodzi mężczyźni znajdujący się w Domu Chłopaków są licytowani wśród żeńskiej elity. Kto nie zostanie wybrany, tego czeka przyszłość w kopalni.
Od śmierci swojego najlepszego przyjaciela z rąk wszechpotężnej Kanclerki Jude desperacko stara się uciec z wyznaczonej mu ścieżki. Zostaje wplątany w spisek mający na celu zamordowanie Kanclerki. Chłopak wreszcie ma szansę pomścić przyjaciela i zdobyć wolność. Ale za jaką cenę?


Jeśli myślicie, że „Jestem Jude. Zniewolony” to kolejna zwyczajna młodzieżówka, muszę Was uświadomić, że żyjecie w błędzie. Ten spektakularny thriller przeznaczony w głównej mierze dla nastolatków będzie wspaniałym rozwiązaniem dla każdego czytelnika spragnionego dobrej literatury. Gdy przeczytałam początek opisu stwierdziłam, że może być to kolejna powieść w podobnej tematyce jak znane na całym świecie „Rywalki”, nic bardziej mylnego…

To właśnie on – Jude, musi zmierzyć się z najgorszym biegnąć po spełnienie swoich najgłębszych marzeń. Główny bohater wystawiony jest na wiele prób lecz pomimo złych myśli postanawia się nie poddawać.

Według mnie zachowanie chłopaka, bohatera, wokół którego kręci się cała akcja, nie raz pokazuje prawdziwy przykład, na który powinna zwracać uwagę dzisiejsza młodzież.

Uważam, że jest to jeden z must readów czyli pozycja obowiązkowa na waszej czytelniczej liście. Coś genialnego!

POLECAM

Jude ma już mało czasu. Raz w roku młodzi mężczyźni znajdujący się w Domu Chłopaków są licytowani wśród żeńskiej elity. Kto nie zostanie wybrany, tego czeka przyszłość w kopalni.
Od śmierci swojego najlepszego przyjaciela z rąk wszechpotężnej Kanclerki Jude desperacko stara się uciec z wyznaczonej mu ścieżki. Zostaje wplątany w spisek mający na celu zamordowanie Kanclerki....

Najdziwniejsza książka tego roku. Jak dotąd.

Siedzę i mam coś napisać. I nie wiem. Kategorie „podobało mi się” lub „nie podobało mi się” kompletnie tu nie pasują.

Pierwsze skojarzenie, jakie u mnie wywołuje „Jestem Jude zniewolony”, to kultowy film „Seksmisja”. Tyle, że tamta antyutopia była podana na wesoło. Tutaj targały mną emocje takie jak złość, oburzenie i wstręt. Ale po kolei.

Jude Grant to chłopak, który żyje w zdominowanym przez kobiety, hierarchicznym społeczeństwie przyszłości. W tej przerażającej, ale podanej szybko i szczątkowo wizji, mężczyźni zostali sprowadzeni do roli zwierząt hodowlanych. Dlaczego tak się stało? Wiemy tylko, że winą za rozpętanie dawnej wielkiej wojny, która wyniszczyła świat, obarczono mężczyzn. Dlatego musieli oni zostać spacyfikowani. Jak doszło do żeńskiej supremacji nie wiadomo, nie jest to zresztą istotne.

Jude, podobnie jak reszta mężczyzn, upatruje swojej jedynej szansy na prawie normalne życie. Jest nią zostanie faworytem kobiet i wierna, uległa służba na ich rzecz. Jednak nawet to jest szalenie trudne. Jak się okazuje, zarządzana przez kobiety społeczność, na pozór wyzuta z niebezpiecznych, samczych instynktów, pełna jest innej skazy. Spisków i tajemnic.

Tym, co obok koncepcji uderza po oczach, jest sposób narracji. Dzieje się wiele i szybko. Momentami wydarzenia wirują, dezorientują, kręcimy się razem z bohaterem jak w malignie. Jeśli to celowy zabieg, to chylę czoła przed autorką.

Uważam, że wizja totalitarnej kontroli, wręcz odczłowieczenia mężczyzn, jest przerażająca i oburzająca. Można różnie interpretować przekaz tej książki, ale jednego jestem pewien – wywołuje emocje i prowokuje do rozmowy. Jeżeli taki był cel, to został u mnie osiągnięty.

Najdziwniejsza książka tego roku. Jak dotąd.

Siedzę i mam coś napisać. I nie wiem. Kategorie „podobało mi się” lub „nie podobało mi się” kompletnie tu nie pasują.

Pierwsze skojarzenie, jakie u mnie wywołuje „Jestem Jude zniewolony”, to kultowy film „Seksmisja”. Tyle, że tamta antyutopia była podana na wesoło. Tutaj targały mną emocje takie jak złość, oburzenie i wstręt....

Bardzo cieszę się, że miałem możliwość przeczytania tej pozycji. O ile nie będzie to moja ulubiona książka, to na pewno było to ciekawe doświadczenie.

Myślę, że świat stworzony przez autorkę mogę śmiało nazwać dystopią. Mężczyznami, których z resztą zostało już niewiele, władają kobiety. Jak mówi sam tytuł, są oni zniewoleni. Nie mają praktycznie żadnych praw, wszyscy są zadłużeni przez swoich przodków. Kobiety wykorzystują ich, zarówno do zwykłego zabawiania jak i seksualnie. Dosłownie mówiąc: bawią się nimi, jak lalkami. Co więcej, raz w roku mężczyźni z Domu Chłopaków są wystawiani na licytację wśród żeńskiej elity. Tutaj ważą się ich losy - albo zostają kupieni, albo trafiają do pracy w kopalni, tym samym skazując się na męczarnię.

Jude to młody chłopak, który po stracie przyjaciela decyduje się dokonać niemożliwego - chce zamordować Kanclerkę. Kiedy w końcu zbliża się do niej i ma taką możliwość, powstrzymuje go niespodziewana informacja. Jak myślicie, jak dalej potoczyły się jego losy? Czy udało mu się osiągnąć swój cel?

Cała książka została dobrze napisana. Ciężko mi powiedzieć, dlaczego trochę trudniej mi się ją czytało. Fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca, ale chyba nie trafiła do mnie. Mimo to, myślę, że dla wielu z Was stanie się ona ulubieńcem.

Nigdy nie czytałem podobnej historii. Świat, którym zawładnęły kobiety (które przy okazji same były przesiąknięte propagandą) to istne piekło dla mężczyzn. Chociaż ja na pewno patrzę też na to inaczej, niż oni. Jude i jego koledzy nigdy nie zaznali wolności, dlatego tak naprawdę nie wiedzieli, jak ona wygląda. Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do takiej sytuacji w prawdziwym życiu.

Sumując, autorka napisała naprawdę porządną historię. Dość wolno mi się ją czytało, ale jak już wcześniej wspomniałem, po prostu myślę, że nie była w pełni przeznaczona dla mnie.

Trigger warnings: handel ludźmi, przemoc seksualna, morderstwa i zabiegi chirurgiczne.

Bardzo cieszę się, że miałem możliwość przeczytania tej pozycji. O ile nie będzie to moja ulubiona książka, to na pewno było to ciekawe doświadczenie.

Myślę, że świat stworzony przez autorkę mogę śmiało nazwać dystopią. Mężczyznami, których z resztą zostało już niewiele, władają kobiety. Jak mówi sam tytuł, są oni zniewoleni. Nie mają praktycznie żadnych praw, wszyscy są...

Postać głównego bohatera, Jude’a Granta, poznajemy podczas jednej z licytacji. W świecie zdominowanym przez kobiety, rządzonym twardą ręką przez nieobliczalną Kanclerkę, młodzi chłopcy rywalizują między sobą, aby zostać wybranym przez „płeć piękną”. Każdy z nich ma na swoim koncie horrendalny dług, zaciągnięty jeszcze przez ich przodków, a jednym sposobem, aby wzbogacić się i odzyskać wolność jest pokonanie konkurencji lub zabicie najbogatszej z dam.

Książka zaciekawiła mnie motywem przewodnim, w którym to kobiety przejęły władzę nad mężczyznami. Autorce udało stworzyć się świeżą, niekonwencjonalną i intrygującą historię, pomimo tego, iż tematyka w niej podjęta, pojawiała się już w literaturze.

Podobała mi się kreacja postaci. Główny bohater prowadził narrację wewnętrzną, jak wydawało mu się, z dawnym przyjacielem z Dormu, Vikiem, który pewnego dnia „odszedł”.

W świecie przedstawionym pomimo despotycznych rządów Kanclerki, to pieniądz miał najwyższy status, dlatego też walutą była „wartość”, o którą walczyli młodzi chłopcy.
Lektura przepełniona była wątkami takimi jak: autorytaryzm, podział ze względu na płeć i status społeczny, rola przyjaźni, a także oczekiwania i marzenia, mogące nigdy się nie ziścić.

Odniosłam wrażenie, że w powieści znalazły się nawiązania do m.in. „Nowego wspaniałego świata” A. Huxleya, jednej z moich ulubionych książek🥰

Jeśli macie ochotę sięgnąć po pewnego rodzaju nowość z gatunku literatury dystopijnej, myślę, że warto spróbować swoich sił z „Jestem Jude. Zniewolony” K. L. Kettle😍

Postać głównego bohatera, Jude’a Granta, poznajemy podczas jednej z licytacji. W świecie zdominowanym przez kobiety, rządzonym twardą ręką przez nieobliczalną Kanclerkę, młodzi chłopcy rywalizują między sobą, aby zostać wybranym przez „płeć piękną”. Każdy z nich ma na swoim koncie horrendalny dług, zaciągnięty jeszcze przez ich przodków, a jednym sposobem, aby wzbogacić się...