rozwińzwiń

Assembly

Okładka książki Assembly Natasha Brown
Okładka książki Assembly
Natasha Brown Wydawnictwo: Hamish Hamilton literatura piękna
105 str. 1 godz. 45 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Assembly
Wydawnictwo:
Hamish Hamilton
Data wydania:
2021-06-03
Data 1. wydania:
2021-06-03
Liczba stron:
105
Czas czytania
1 godz. 45 min.
Język:
angielski
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 5 (65) / 2023 Nora Bossong, Natasha Brown, Ulrike Draesner, Magdalena Kicińska, Paweł Kicman, Zuzanna Kowalczyk, Artur Kurasiński, Karolina Lewestam, Emilie Pine, Redakcja magazynu Pismo, Beata Szady
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Nora Bossong, Natas...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
772
177

Na półkach: , , ,

„Ale znosić to da­lej, te­raz, kiedy mam wy­bór – to by był świa­domy współ­udział".

Miałam sprecyzowane oczekiwania wobec tego utworu, a autorce wspaniale się udało ze mnie zakpić. Natascha Brown wykorzystuje przyzwyczajenia progresywnych odbiorców oraz ramy fikcji literackiej, a potem brawurowo wywraca stolik. To nie jest konsekwentnie fabularna lista błędów popełnianych przez społeczeństwo na drodze ku równości (nie tylko) rasowej, ta książka to bunt totalny. Zarówno formalny (burzenie czwartej ściany, wplatanie fragmentów eseistycznych),jak i moralny. I chociaż główna bohaterka może sprawiać wrażenie przerażająco biernej, to tak naprawdę bierze się za bary z całym światem.

„Ale znosić to da­lej, te­raz, kiedy mam wy­bór – to by był świa­domy współ­udział".

Miałam sprecyzowane oczekiwania wobec tego utworu, a autorce wspaniale się udało ze mnie zakpić. Natascha Brown wykorzystuje przyzwyczajenia progresywnych odbiorców oraz ramy fikcji literackiej, a potem brawurowo wywraca stolik. To nie jest konsekwentnie fabularna lista błędów popełnianych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
111
32

Na półkach:

Hipnotyzuje, choć dopiero od kilkunastej strony, bo początek raczej wytrąca z równowagi i nie zapowiada do końca tego, co potem. Ale gdy już się wejdzie w jej rytm, trudno się oderwać. Dawkowałam sobie lekturę, żeby nie łyknąć od razu, mieć czas na cieszenie się tą skondensowaną opowieścią, wychwycić smaczki, przeanalizować przesłanie. A pewnie jeszcze przeczytam.
Decyzja bohaterki mną wstrząsnęła, ale gdy doczytałam książkę do końca, właściwie ją zrozumiałam. To nie jest poddanie się, choć może tak wyglądać. To odważny, zdecydowany akt oporu, na jaki praktycznie nikt nie jest w stanie się zdobyć.
Nie współodczuwam z nią, bo ona wcale tego nie żąda, nie wiktymizuje się, po prostu chłodno stwierdza fakty, odnajduje się w genealogii i porządku historycznym, wie, że go nie zmieni, wie, że z pozoru transgresyjne ruchy jej otoczenia to tylko samooszukiwanie się oraz akt głębokiej hipokryzji. Bohaterka jest prawdziwa i wierna sobie do ostatniej sceny, niczym w klasycznych powieściach XIX wieku.
Piękny, choć oszczędny styl tej powieści, mocno przemawiająca do czytelniczki kondensacja złożonych problemów w paru scenach, wręcz zdaniach, niebanalne spostrzeżenia - wszystko to sprawia, że nie sposób nie skłonić głowy wobec kunsztu autorki.

Hipnotyzuje, choć dopiero od kilkunastej strony, bo początek raczej wytrąca z równowagi i nie zapowiada do końca tego, co potem. Ale gdy już się wejdzie w jej rytm, trudno się oderwać. Dawkowałam sobie lekturę, żeby nie łyknąć od razu, mieć czas na cieszenie się tą skondensowaną opowieścią, wychwycić smaczki, przeanalizować przesłanie. A pewnie jeszcze przeczytam.
Decyzja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
8

Na półkach:

Zasłyszane w Dziale Zagranicznym w odcinku o Karaibach. Z jednej strony nie chciałem się oderwać - chyba rozkminy o finansjera korpo życiu już tak na mnie działają. Z drugiej strony fabuła jest na tyle skondensowana, że ciężko tą uwagę utrzymać i czasem zrozumieć autorkę. Ogólnie 5 bo nie żałuję, ale trochę rozczarowania jest.

Zasłyszane w Dziale Zagranicznym w odcinku o Karaibach. Z jednej strony nie chciałem się oderwać - chyba rozkminy o finansjera korpo życiu już tak na mnie działają. Z drugiej strony fabuła jest na tyle skondensowana, że ciężko tą uwagę utrzymać i czasem zrozumieć autorkę. Ogólnie 5 bo nie żałuję, ale trochę rozczarowania jest.

Pokaż mimo to

avatar
1759
404

Na półkach: , , ,

Porusza ważne kwestie, nie przekonała mnie. Bernardine Evaristo zrobiła to lepiej.

Porusza ważne kwestie, nie przekonała mnie. Bernardine Evaristo zrobiła to lepiej.

Pokaż mimo to

avatar
337
239

Na półkach:

Mimo bardzo niewielkiej objętości i w zasadzie rachitycznej fabuły (zresztą, pod koniec format powieści przekształca się niepostrzeżenie w esej/felieton) jest to bardzo mocna i intensywna lektura o kwestiach przede wszystkim rasowych, ale też ekonomicznych i feministycznych. O współczesnym społeczeństwie brytyjskim.
Czy trafnie rozpoznaje tu wpływy Toni Morrison? Główna bohaterka (nasz pierwszoosobowy narrator) pokazuje jak niechęć społeczeństwa do osób innych ras niż kaukaska zostaje zinternalizowana i czarni zaczynają gardzić samymi sobą. Mocne i wstrząsające.

Mimo bardzo niewielkiej objętości i w zasadzie rachitycznej fabuły (zresztą, pod koniec format powieści przekształca się niepostrzeżenie w esej/felieton) jest to bardzo mocna i intensywna lektura o kwestiach przede wszystkim rasowych, ale też ekonomicznych i feministycznych. O współczesnym społeczeństwie brytyjskim.
Czy trafnie rozpoznaje tu wpływy Toni Morrison? Główna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
536
75

Na półkach:

To jakiś chaos.

To jakiś chaos.

Pokaż mimo to

avatar
447
251

Na półkach:

"To niebywałe, że nawet
w pozornym zaciszu własnej głowy
czuję
(nadal)
potrzebę
cenzurowania swoich myśli".
__________
Książka porusza ważne kwestie, jednak spodziewałam się czegoś innego. Niektóre spostrzeżenia były trafne i ciekawe, ale całościowo wypadło słabo.

"To niebywałe, że nawet
w pozornym zaciszu własnej głowy
czuję
(nadal)
potrzebę
cenzurowania swoich myśli".
__________
Książka porusza ważne kwestie, jednak spodziewałam się czegoś innego. Niektóre spostrzeżenia były trafne i ciekawe, ale całościowo wypadło słabo.

Pokaż mimo to

avatar
63
4

Na półkach:

Czułem się podczas czytania jakbym miał dostęp do czyjegoś poszarpanego strumienia świadomości. Dużo opinii na temat tej książki odejmuje jej za narrację. I jeżeli ktoś szuka powieści, przez którą da się płynnie przechodzić wzrokiem to faktycznie nie poleciłbym tej książki jako pierwszy wybór.

Dla mnie, strumień świadomości, o którym napisałem dodawał temu przekazowi realizmu. Myśli przepływające w głowie rzadko są uformowane, jakby były gotowe do wyjścia na świat bez obróbki. Są skokowe, oderwane, pomieszane, niedopowiedziane. Tak jak momentami narracja tej książki.

Ale dzięki temu, czytając ją prawie jednym ciągiem, mogłem przez chwilę poczuć jakby te myśli były moimi własnymi. Było to trudne doświadczenie. Pomyśleć, że dla niektórych może być to codzienność.

To nawet nie jest stan umysłu, w którym jednostka jest postawiona przed jakimś szczującym ją w myślach problemem. To stan, w którym problem otoczenia wobec niej jest tym co definiuje jej doświadczanie rzeczywistości.

"Jestem membraną bębna, w który bije ich tożsamość."

Czułem się podczas czytania jakbym miał dostęp do czyjegoś poszarpanego strumienia świadomości. Dużo opinii na temat tej książki odejmuje jej za narrację. I jeżeli ktoś szuka powieści, przez którą da się płynnie przechodzić wzrokiem to faktycznie nie poleciłbym tej książki jako pierwszy wybór.

Dla mnie, strumień świadomości, o którym napisałem dodawał temu przekazowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1553
424

Na półkach: , , ,

Naprawdę nie wiem, jak ją ocenić. Ta pocięta, fragmentaryczna forma kompletnie do mnie nie przemówiła. Mam wrażenie, że traciła ta historia w ten sposób na przekazie, docierała do mnie zaledwie szczypta tego, czym chciała uderzyć we mnie autorka.

Nie wspominając już o tym, że jest ona za krótka. Urwane zakończenie pozostawiło mnie już nawet nie ze wzruszeniem ramionami, a lekką irytacją i poczuciem zamrnowanego czasu.

Książka totalna? Raczej książka, którą bardzo chciała nią być, ale nie bardzo wiedziała jak się za to zabrać

Naprawdę nie wiem, jak ją ocenić. Ta pocięta, fragmentaryczna forma kompletnie do mnie nie przemówiła. Mam wrażenie, że traciła ta historia w ten sposób na przekazie, docierała do mnie zaledwie szczypta tego, czym chciała uderzyć we mnie autorka.

Nie wspominając już o tym, że jest ona za krótka. Urwane zakończenie pozostawiło mnie już nawet nie ze wzruszeniem ramionami, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
77

Na półkach: ,

Początek mało przekonujący do kontynuacji, ale warto 🙂
Coś dla siebie można znaleźć.

Początek mało przekonujący do kontynuacji, ale warto 🙂
Coś dla siebie można znaleźć.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    251
  • Przeczytane
    156
  • 2023
    30
  • Posiadam
    20
  • Legimi
    7
  • 2024
    7
  • Literatura piękna
    6
  • Ebooki
    4
  • Teraz czytam
    3
  • 2022
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Assembly


Podobne książki

Przeczytaj także