Okładka taka słodko pierdząca, prawda? I tytuł taki jakby historia miała uderzyć w romantyczną nutę. Jednak nic bardziej mylnego.
Niby lekki kryminał, ale momentami mroczny, z dobrze poprowadzoną fabułą. Na pierwszy rzut oka lekko naiwny, ale im głębiej w las, tym bardziej przekonujemy się, że coś jest na rzeczy… ponurej rzeczy.
Na obecne długie wieczory lekturę macie jak znalazł.
🔸️
Alicja po rozwodzie, czuje, że teraz odetchnie pełną piersią. Dwa lata małżeństwa dały jej się we znaki, tak, że teraz jako wolna kobieta ma nadzieję na oddech, robienie tego co sama chce i tylko dla siebie.
Niestety jej plany na nowe życie trochę się komplikują, gdy w rezultacie redukcji etatów traci pracę.
Za namową koleżanki zatrudnia się jako pokojówka w rezydencji bogatych Richterów. Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że ta rezydencja, to jest ni mniej ni więcej tylko pałac, a kto bogatemu zabroni?
Jej praca rozpoczyna się w momencie, gdy trwają przygotowania do ślubu najstarszej z córek pracodawców..
Przyjęcie weselne ma się odbyć w pałacu, roboty huk, zamieszanie i szaleństwo dopinania wszystkiego na ostatni guzik.
Kwiaty, fajerwerki, orkiestra, goście weselni i cały ten cyrk do ogarnięcia.
Ale pensja jest tego warta, więc Alicja rzuca się w wir pracy.
Zostaje nawet poproszona przez gospodarzy o powitanie państwa młodych po przybyciu z kieliszkami szampana.
I tu czeka ją zaskoczenie… sam pan młody jest dla niej zaskoczeniem i to wielkim.

Kiedy dochodzi do morderstwa, wszelkie okoliczności sprawiają, że to Alicja staje się pierwszą podejrzaną, a zamordowaną jest ni mniej ni więcej nikt inny jak świeżo upieczona panna młoda.
Śledztwo trwa, a obrazek idealnej bogatej rodziny ulega zachwianiu. Każdy skrywa jakieś sekrety, wzajemne animozje i pretensje.
Tam gdzie są wielkie pieniądze, tam i znajdą się wielkie problemy.

Współczesny kryminał, ale napisany w starym dobrym stylu. Nawet nie spodziewałam się, że czeka mnie tak dobra lektura. Mimo tematu napisana lekko, przyjemnym czytelniczo stylem, bez przegadywania i zbytniego pitu pitu, z ciekawie zawiązaną intrygą.
I może, to nie jest książka, która pozostanie w pamięci na wieki, ale można z nią spędzić kilka fajnych chwil.

Okładka taka słodko pierdząca, prawda? I tytuł taki jakby historia miała uderzyć w romantyczną nutę. Jednak nic bardziej mylnego.
Niby lekki kryminał, ale momentami mroczny, z dobrze poprowadzoną fabułą. Na pierwszy rzut oka lekko naiwny, ale im głębiej w las, tym bardziej przekonujemy się, że coś jest na rzeczy… ponurej rzeczy.
Na obecne długie wieczory lekturę macie jak...

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i cieszę się, że miałam możliwość przeczytania jej książki.
Bohaterką jest Alicja którą los pokierował do pewnej rezydencji w ramach pracy jako pokojówka. Nic nie wskazywało na to że to co tam się wydarzy mocno nią wstrząśnie, i sprawi, że będzie chciała szybciej uciec z tego miejsca niż przyjechała. Ale to nie takie proste.
Powieść mogę zaliczyć do lekkiego kryminału. Są zabójstwa i z początku ciężkio się jest połapać kto jest winny, a to za sprawą autorki, która trochę nam to uniemożliwiła mieszając faktami.
Sprawca jednak nie okazał się taki sprytny za jakiego się uważał bo dosięgła go ręka sprawiedliwości.

Jestem wdzięczna wydawnictwu za to że mogłam przeczytać ksiązkę, i podzielić się wrażeniami z innymi.
Świetnie mi się czytało i jak najbardziej polecam.

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i cieszę się, że miałam możliwość przeczytania jej książki.
Bohaterką jest Alicja którą los pokierował do pewnej rezydencji w ramach pracy jako pokojówka. Nic nie wskazywało na to że to co tam się wydarzy mocno nią wstrząśnie, i sprawi, że będzie chciała szybciej uciec z tego miejsca niż przyjechała. Ale to nie takie...

Patrząc na okładkę i czytając tytuł, miałam wrażenie, że będzie sentymentalnie, miłośnie, a tu kryminał w bardzo dobrym stylu. Morderstwo, intryga i mimozy…
Książka to umiejętna plątanina żartu i tragedii; trochę przypomina mi telenowele, w których jest wyraźnie zaznaczony podział społeczny, na państwo i służbę. Akurat to mnie przygnębiło, jednak chyba zaczynamy społecznie podążać w tę stronę. I nie, nie mam nic przeciwko uczciwej pracy, raczej wzdrygam się na myśl, co pieniądze potrafią zrobić z naszego życia. Trzeba mieć bardzo silny kręgosłup moralny, by im nie ulec, a jednocześnie godnie żyć.
Przyznam się, że poprzednią bezsenną noc, spędziłyśmy razem. Ja pod kocykiem, z kotem na kolanach i książką w ręku, zaczytana. Jest, o czym, jest efektywnie, bez zarzutu, ale nie mrocznie, raczej łagodnie, jeśli można określić tym słowem morderstwo. Aura książki nie przytłacza gęstością tajemnic, przypomina mi kryminały retro, pisane na początku ubiegłego wieku. Dobrze skonstruowane tematycznie, umiejętnie podsycające uwagę, satysfakcjonujące na koniec. Szczypta zaskoczenia oczywiście jest także.
Nie czekajcie na kolejną jesień z czytaniem.

Empikgo e-book/ audiobook

Patrząc na okładkę i czytając tytuł, miałam wrażenie, że będzie sentymentalnie, miłośnie, a tu kryminał w bardzo dobrym stylu. Morderstwo, intryga i mimozy…
Książka to umiejętna plątanina żartu i tragedii; trochę przypomina mi telenowele, w których jest wyraźnie zaznaczony podział społeczny, na państwo i służbę. Akurat to mnie przygnębiło, jednak chyba zaczynamy społecznie...

To typowo jesienna powieść. Akcja toczy się na jesieni i nawet tytuł jest całkiem jesienny..

Alicja właśnie została młodą rozwódką, a do tego prawie jednocześnie straciła pracę. Po kupnie nowego mieszkania i przeprowadzce do niego potrzebuje pieniędzy. Znajoma daje jej namiary na dobrze płatną pracę w rezydencji bogatej rodziny Richterów w nieodległym Krasinie. Kobieta ma tam pracować jako pokojówka i pomagać przy obsłudze weselnych gości najstarszej córki Richterów, Kamili.

Jakież jest zdziwienie Alicji, gdy witając tradycyjnym kieliszkiem szampana młodą parę tuż po ślubie, rozpoznaje w panu młodym swojego od niedawna byłego męża, Jerzego.

Szczęście młodych nie trwa długo, bowiem wkrótce w prywatnym parku obok rezydencji zostają znalezione zwłoki..

Szybko wychodzi na jaw, że Jerzy i Alicja to byli małżonkowie i oboje stają się głównymi podejrzanymi o dokonanie zbrodni. Zabójca jednak nie próżnuje, bo dosyć szybko ginie kolejna osoba, a wszystkie tropy prowadzą do rezydencji..

Lekki i wciągający kryminał, w sam raz na jesienne wieczory. Tajemnice
i niedopowiedzenia w rodzinie Richterów są na porządku dziennym. Akcja toczy się powoli, mamy kilka zwrotów akcji. Nie ma tu jakiegoś niesamowitego napięcia, brutalności czy szalonych pościgów. Niemniej jednak historia mnie zainteresowała i przyjemmie spędziłam z nią czas.

To typowo jesienna powieść. Akcja toczy się na jesieni i nawet tytuł jest całkiem jesienny..

Alicja właśnie została młodą rozwódką, a do tego prawie jednocześnie straciła pracę. Po kupnie nowego mieszkania i przeprowadzce do niego potrzebuje pieniędzy. Znajoma daje jej namiary na dobrze płatną pracę w rezydencji bogatej rodziny Richterów w nieodległym Krasinie. Kobieta ma...

Dzień dobry, Kochani w to już prawie jesienne czwartkowe popołudnie 🍂🍂🍂
Myślę, że tematycznie genialnie wpiszę się w tę wrześniową aurę 🍁więc serdecznie zapraszam Was do lektury RECENZJI 🍂🍁
Tytuł: „Mimozami jesień się zaczyna"
Autorka: Danuta Korolewicz
Wydawnictwo: @luckywydawnictwo
Moja ocena: 8/10

Moi Mili, tak tylko uprzejmie ostrzegam, niech Was nie zmyli ta iście jesienna aranżacja i jakże subtelny tytuł, bo pod tymi atrybutami kryje się niezły kryminał.

Alicja, mimo młodego wieku zdążyła już zażyć małżeńskiego życia, które doprowadziło do rozwodu. Jednakże, wbrew pozorom, kobieta cieszy się uzyskaną wolnością i pragnie zacząć układać życie od nowa. Radości dostarcza jej praca w muzeum, co więcej, udaje jej się kupić mieszkanie, w którym będzie mogła wić swoje wymarzone gniazdko. Idylla niestety nie trwa zbyt długo, szczęście umyka wraz ze stratą satysfakcjonującej pracy. Mówi się, że kiedy zamykają się jedne drzwi, w końcu otworzą się drugie. Koleżanka daje jej namiary do rodziny Richterów, ma to być tymczasowe rozwiązanie i szansa na to, by Alicja stanęła na nogi, lecz scenariusz ułożył się zupełnie inaczej. Mieliście kiedyś taką sytuację, że znaleźliście się nie w tym miejscu i nie w tym czasie, co trzeba? Tak dzieje się u Alicji, która w nowej pracy musi zmierzyć się z demonami przeszłości i staje przed makabrycznymi zbrodniami, w które zostaje wplątana.
Autorka od samego początku buduje napięcie i tak kieruje fabułą, że co jestem o krok od zdemaskowania mordercy, to zostaję wyprowadzona na manowce.
Idealna książka na jesienny wieczór, czyta się jednym tchem, chcąc jak najszybciej rozwikłać zagadkę dotyczącą kolejnych ofiar. A tytułowe mimozy również odgrywają szczególną rolę i dodają tajemniczości. „Nie wiadomo, co jest na zewnątrz, dopóki nie otworzy się okna i nie wychyli głowy. Nie wiadomo, co będzie jutro, pojutrze, bo wszelkie plany mogą się nagle rozsypać jak potłuczone lustro".
Z czystym sumieniem mogę polecić Wam tę historię.

Dzień dobry, Kochani w to już prawie jesienne czwartkowe popołudnie 🍂🍂🍂
Myślę, że tematycznie genialnie wpiszę się w tę wrześniową aurę 🍁więc serdecznie zapraszam Was do lektury RECENZJI 🍂🍁
Tytuł: „Mimozami jesień się zaczyna"
Autorka: Danuta Korolewicz
Wydawnictwo: @luckywydawnictwo
Moja ocena: 8/10

Moi Mili, tak tylko uprzejmie ostrzegam, niech Was nie zmyli ta iście...

Danuta Korolewicz "Mimozami jesień się zaczyna"
Alicja jest świeżo po rozwodzie, ale jest zadowolona z odzyskanej wolności. Niestety w tym samym czasie traci pracę i podejmuje na miesiąc, dobrze płatną posadę pokojówki w dworku bogatych państwa. Ma pomagać przy ślubie najstarszej córki Kamili. Zostaje nawet poproszona o przywitanie młodej pary i wtedy przeżywa szok a zarazem niedowierzanie kogo spotyka. Następnie ginie pani młoda, a Alicja znajduje się w kręgu podejrzanych. Kogo spotkała i czy uda jej się oczyścić z podejrzeń??? Ta książka pokazuje jak pozory mogą mylić, a zbiegi okoliczności zaciemniają obraz śledztwa.
Jest to powieść kryminalna, utrzymana w starym, dobrym stylu. Pokojówka, bogaci państwo, morderstwo, policjant przesłuchujący domowników, kolejne morderstwa, pułapka na podejrzanych i wielki finał. Ciekawa i klimatyczna lektura na letnie popołudnie.

Danuta Korolewicz "Mimozami jesień się zaczyna"
Alicja jest świeżo po rozwodzie, ale jest zadowolona z odzyskanej wolności. Niestety w tym samym czasie traci pracę i podejmuje na miesiąc, dobrze płatną posadę pokojówki w dworku bogatych państwa. Ma pomagać przy ślubie najstarszej córki Kamili. Zostaje nawet poproszona o przywitanie młodej pary i wtedy przeżywa szok a...

Alicja, ku swojej uciesze właśnie została świeżo upieczoną rozwódką. Niestety, szczęście trwa krótko, bo dziewczyna traci pracę. Niespodziewanie, koleżanka mówi jej o bogatej rodzinie Richterów, którzy poszukują pomocy domowej na czas wesela swojej córki. Alicja z chęcią przyjmuje ofertę pracy i od tego czasu zaczynają się kłopoty. Po przyjęciu, w mimozach zostaje znalezione ciało panny młodej. Czy Alicja ma z tym coś wspólnego? A może z ofiarą łączy ją coś, o czym nikt nie wie? Wokół Richterów krąży morderca, który nie poprzestaje na jednej ofierze.
Niech Was nie zwiedzie ta turkusowa okładka. To prawdziwy, trzymający w napięciu kryminał. Książka początkowo rozwija się dosyć wolno, ale w pewnym momencie nabiera odpowiedniego tempa. Zdziwił mnie fakt, że bohaterka, Alicja, od której zaczyna się cała akcja, w gruncie rzeczy nie jest główną postacią. W pewnym momencie wtapia się ona w tłum pozostałych bohaterów, stając się jedynie łącznikiem między czytelnikiem a resztą postaci. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. To był dobrze spędzony czas.

Alicja, ku swojej uciesze właśnie została świeżo upieczoną rozwódką. Niestety, szczęście trwa krótko, bo dziewczyna traci pracę. Niespodziewanie, koleżanka mówi jej o bogatej rodzinie Richterów, którzy poszukują pomocy domowej na czas wesela swojej córki. Alicja z chęcią przyjmuje ofertę pracy i od tego czasu zaczynają się kłopoty. Po przyjęciu, w mimozach zostaje...

Kierując się tytułem spodziewałam się lekkiej komedii kryminalnej, więc zaskoczeniem były mroczne i całkiem na poważnie poprowadzone wątki. Styl pisania niczym w gimnazjum, więc ciężko się czytało, a czytnik nie raz miał chęć w dal polecieć ;)

Kierując się tytułem spodziewałam się lekkiej komedii kryminalnej, więc zaskoczeniem były mroczne i całkiem na poważnie poprowadzone wątki. Styl pisania niczym w gimnazjum, więc ciężko się czytało, a czytnik nie raz miał chęć w dal polecieć ;)

Całkiem niezły kryminał z gatunku tych łagodniejszych - krew nie leje się strumieniami, ale jest ciekawa intryga.

Całkiem niezły kryminał z gatunku tych łagodniejszych - krew nie leje się strumieniami, ale jest ciekawa intryga.

Bardzo fajna książka. Mimo, iż nie lubię tego typu książek i tematyki sięgnęłam po nią i nie zawiodłam się. Polecam

Bardzo fajna książka. Mimo, iż nie lubię tego typu książek i tematyki sięgnęłam po nią i nie zawiodłam się. Polecam