rozwińzwiń

Willa pod czarnym tulipanem

Okładka książki Willa pod czarnym tulipanem Danuta Korolewicz
Okładka książki Willa pod czarnym tulipanem
Danuta Korolewicz Wydawnictwo: Lucky kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Lucky
Data wydania:
2019-08-12
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-12
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366332027
Tagi:
Literatura polska kryminał morderstwo willa tajemnica wyspa
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
96
96

Na półkach:

Danuta Korolewicz "Willa pod Czarnym Tulipanem"
Lidia jest z zamiłowania malarką, ale pracuje jako pracownik samorządowy w urzędzie miasta. Mieszka w małej miejscowości na Mazurach. Na kolejny upalny weekend, otrzymuje zaproszenie od hrabiego Tulipanowskiego do jego willi położonej na środku jeziora na prywatnej wyspie. Dziewczyna nie zna tego mężczyzny, ale z uwagi na to, że jej koleżanka też zostaje zaproszona, a ona jest ciekawa tego miejsca, zgadza się. Okazuje się, że gości jest więcej, a wśród nich, dawna miłość Lidki, Zbyszek z którym rozstała się w dość gwałtowny sposób. Na miejscu hrabia okazuje się dziwakiem, który bardzo mało czasu spędza ze swoimi gośćmi i ciągle wyjeżdża w interesach. Przez załamanie pogody wszyscy zostają uziemieni na wyspie. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a potem dochodzi do morderstw. Kto jest kim i o co toczy się gra? A Lidka i Zbyszek? Polecam przeczytać książkę. W mojej opinii to interesujący kryminał z dość zaskakującym zakończeniem. Wydarzenia przedstawione są z perspektywy Lidki i jej emocji. Akcja jest umiarkowana, ale zupełnie nie przeszkadza to w odbiorze książki. Wg mnie buduje to nastrój tajemniczości. Utwór wart jest, aby poświęcić mu kilka zimowych wieczorów.

Danuta Korolewicz "Willa pod Czarnym Tulipanem"
Lidia jest z zamiłowania malarką, ale pracuje jako pracownik samorządowy w urzędzie miasta. Mieszka w małej miejscowości na Mazurach. Na kolejny upalny weekend, otrzymuje zaproszenie od hrabiego Tulipanowskiego do jego willi położonej na środku jeziora na prywatnej wyspie. Dziewczyna nie zna tego mężczyzny, ale z uwagi na to,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
20

Na półkach:

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Polecam.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1092
395

Na półkach: , ,

Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać książkę "Mimozami jesień się zaczyna" Pani Danuty Korolewicz. Zaciekawiła mnie i postanowiłam sprawdzić kolejny tytuł tej samej Autorki. Wybór był duży i padł na Willę pod Czarnym Tulipanem.

Co byście powiedzieli na zaproszenie do willi na wyspę pośrodku jeziora odciętą od świata? Brzmi intrygująco prawda. A gdyby było to zaproszenie od zupełnie obcej osoby skorzystalibyście z niego?

Witajcie w Mazurczanach, małym miasteczku. Poznajcie 27-letnią Lidię Topolską. Dziewczyna jest zdolną malarką, szykuje się na wernisaż. Będzie miała okazję zaprezentować swoje obrazy. Lidka otrzymuje dziwne zaproszenie. Hrabia Jerzy Tulipanowski osoba dla niej zupełnie obca zaprasza ją na weekend do swojej willi na wyspie pośrodku jeziora. Okazuje się,że Elżbieta - przyjaciółka Lidki również została zaproszona. Wśród zaproszonych gości jest również były chłopak Lidki Zbyszek. Ta wyspa to takie małe Alcatraz. Willa robi niesamowite wrażenie na przybyłych. Jej wnętrze wskazuje na to, że właściciel nie dość, że jest bogaty to jeszcze ma gust. Pod nieobecność hrabiego na wyspie rozpętuje się burza. Brak prądu sprawia, że wyspa zostaje odcięta od świata. Goście dokonują makabrycznych odkryć i boją się o swoje bezpieczeństwo. Chcieli spędzić kilka dni z dala od obowiązków, na pięknej wyspie, a teraz ogarnia ich mrok i przerażenie.

"Tajemnicza, piękna wysepka, a na niej trzy zamordowane osoby".

Atmosfera robi się coraz bardziej nerwowa, wśród gości jest morderca. Jeden na drugiego patrzy jak na wroga. A może ten dom jest po prostu nawiedzony? Zbyszek korzystając z okazji ponownie zbliża się do Lidki. Czy można dwa razy wejść do tej samej rzeki?

Bardzo mi się podoba styl Pani Danuty. Przez Jej książki się dosłownie płynie. Sprytnie skonstruowana intryga, tajemniczość, mroczny klimat i gęsta atmosfera. Nie sposób wytypować mordercy. Książka wciąga i do samego końca trzyma w napięciu. A na końcu jest wielkie wow.

Polecam!

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Lucky.

Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać książkę "Mimozami jesień się zaczyna" Pani Danuty Korolewicz. Zaciekawiła mnie i postanowiłam sprawdzić kolejny tytuł tej samej Autorki. Wybór był duży i padł na Willę pod Czarnym Tulipanem.

Co byście powiedzieli na zaproszenie do willi na wyspę pośrodku jeziora odciętą od świata? Brzmi intrygująco prawda. A gdyby było to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
360

Na półkach: ,

Nie lubię używać tego określenia w stosunku do książek ale tym razem zrobię wyjątek.... Beznadziejna! Na początku czekałam ale się rozkręci, potem aż mnie wciągnie, a potem miałam jeszcze nadzieję na jakieś fajne zakończenie.... Rozczarowanie na każdym polu.... Kurde jak czytałam tą książkę to się zastanawiałam jak można to kryminałem nazwać.... Ogólnie nie polecam

Nie lubię używać tego określenia w stosunku do książek ale tym razem zrobię wyjątek.... Beznadziejna! Na początku czekałam ale się rozkręci, potem aż mnie wciągnie, a potem miałam jeszcze nadzieję na jakieś fajne zakończenie.... Rozczarowanie na każdym polu.... Kurde jak czytałam tą książkę to się zastanawiałam jak można to kryminałem nazwać.... Ogólnie nie polecam

Pokaż mimo to

avatar
2785
1523

Na półkach: , ,

Do wzięcia w ręce tej książki przyciągnęła mnie ta klimatyczna okładka, która przypomina mi bardzo wysepkę na jeziorze w moim mieście, z tą tylko różnicą, że nie ma na niej willi. Lecz gdyby ktoś się uparł, to z powodzeniem mógłby być wybudowany na niej dom.

"Stojąc nad brzegiem jednego z mazurskich jezior, Jeziora Wielkiego, można zobaczyć widniejącą w oddali na nim wysepkę, a na niej wyłaniający się spoza zielonych koron drzew fragment starej, tajemniczej willi, dostępnej tylko wybranym."

Przyglądając się okładce można pomyśleć, że na tej wyspie musi być wręcz bajkowo, mieszkając w takiej scenerii byłoby fantastycznie. Nic bardziej mylnego, owszem gdy latem jest cudowna pogoda to owszem, lecz wystarczy mocny wiatr, ulewa i burza, to już nie jest tak sielankowo.
Utalentowana malarka Lidia po pierwszej swojej wystawie obrazów w gdańskiej galerii postanowiła przyjąć zaproszenie na spędzenie weekendu na wyspie od hrabiego Jerzego Tulipanowskiego. Hrabia odzyskał należącą do jego przodków wyspę wraz z willą i co tydzień zaprasza mieszkańców Mazurczan aby bliżej ich poznać. Bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności zaproszenie w tym samym czasie otrzymuje jej przyjaciółka Elżbieta i bliski znajomy Andrzej oraz były chłopak Zbyszek. Gdy dziewczyna zobaczyła go na jachcie chciałaby nawet zrezygnować z wyjazdu, ale okazało się to już niemożliwe. Zresztą była z nią Elżbieta, więc nie czuła się tak zupełnie obco wśród pozostałych osób z miasteczka zaproszonych przez hrabiego na wyspę.
Wszyscy po dotarciu na wyspę byli zachwyceni widokiem willi oraz otaczającemu ją krajobrazowi, cieszyli się, ze będą mogli odpocząć w takich warunkach i miło spędzić czas.

"Usytuowanie willi zatopionej w pysznej zieleni na wysepce na jeziorze zrobiło na przybyłych ogromne wrażenie. Zachwycał jej ogrom, architektura, a nawet poszarzały tynk, który tylko podkreślał, że to budynek z przeszłością."

Po uroczystej kolacji i obejrzeniu zabytkowych wnętrz willi oraz dużej kolekcji obrazów, luster, broni i innych przedmiotów udają się na spoczynek.
Niestety, załamanie pogody nie pozwoliło zażywać wypoczynku na zewnątrz. Awaria prądu i gwałtowne burze stwarzają nastrój grozy, tym bardziej, że hrabia musiał opuścić wyspę, więc praktycznie zostali odcięci od świata. Na domiar złego zginęły wszystkie ładowarki do telefonów i nie mogą zawiadomić nikogo żeby po nich mógł przypłynąć. Zaczynają się dziać również i inne dziwne wydarzenia, mroczne tajemnice wiekowej willi wychodzą na światło dzienne a wizja powrotu na stały ląd coraz bardziej się oddala, tym bardziej, że wśród nich prawdopodobnie znajduje się morderca...
Jak zakończy się ten weekendowy wypad w przypadkowym towarzystwie na odciętej od lądu wyspie?
Co może się wydarzyć na tym odludziu? Jakie tajemnice skrywa Willa Pod Czarnym Tulipanem?
Czy goście przebywający na wyspie mają powody by się obawiać?
Muszę przyznać, że czytało mi się bardzo dobrze tę książkę, ale na koniec poczułam jakiś niedosyt, czegoś jakby mi zabrakło. Nie potrafię powiedzieć konkretnie dlaczego, ale poczułam jakiś niedosyt. Może po prostu spodziewałam się innego zakończenia.
Podoba moi się styl autorki, więc poszukam jeszcze innych jej książek w bibliotece.
Fabuła dość ciekawa, nieco romantyczna z lekkim kryminałem. W sam raz na wieczorne czytanie.

Polecam.

Do wzięcia w ręce tej książki przyciągnęła mnie ta klimatyczna okładka, która przypomina mi bardzo wysepkę na jeziorze w moim mieście, z tą tylko różnicą, że nie ma na niej willi. Lecz gdyby ktoś się uparł, to z powodzeniem mógłby być wybudowany na niej dom.

"Stojąc nad brzegiem jednego z mazurskich jezior, Jeziora Wielkiego, można zobaczyć widniejącą w oddali na nim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
479
119

Na półkach: , ,

Dobrze napisana, czyta się szybko i płynnie. Niezła historia.

Dobrze napisana, czyta się szybko i płynnie. Niezła historia.

Pokaż mimo to

avatar
1562
656

Na półkach:

Niestety, muszę to napisać - strata czasu. Chyba jedyne co mi się w tej książce podobało, to położenie willi na wyspie. Reszta była tak infantylna, że aż trudno to opisać. Cała historia była jakby wymyślona na siłę, a postacie płytkie. Szkoda, bo mam wrażenie, że pomysł był fajny, a wyszło na to, że chodziło tylko o to, by główna bohaterka zeszła się z byłym chłopakiem.

Niestety, muszę to napisać - strata czasu. Chyba jedyne co mi się w tej książce podobało, to położenie willi na wyspie. Reszta była tak infantylna, że aż trudno to opisać. Cała historia była jakby wymyślona na siłę, a postacie płytkie. Szkoda, bo mam wrażenie, że pomysł był fajny, a wyszło na to, że chodziło tylko o to, by główna bohaterka zeszła się z byłym chłopakiem.

Pokaż mimo to

avatar
165
165

Na półkach: ,

Pozostał mi niedosyt... i nie wiem dlaczego? Sama historia nie wydaje się zbyt oryginalna, niczym nie zaskakuje, a jednak wciągnęła mnie i pozwoliła zamieszkać na wyspie razem z zaproszonymi gośćmi. Historia się toczyła, napięcie rosło.... i czegoś zabrakło. Czego? Może bardziej zaskakującego zakończenia? Może pozostawienia czegoś w tajemnicy? Przyznam, że samo zakończenie mnie rozczarowało. Pozostał niedosyt.
Fajne połączenie wątku kryminalnego z wątkiem romantycznym,. chociaż czasami miałam wrażenie, że nie do końca autorka "wycisnęła" emocje z rozwijającego się romansu. Za to świetnie budowała napięcie, pozwalając odczuć obawę, strach, jak i momentami zaskoczenie.
Przyznam, że podobał mi się styl autorki i choćby dlatego mam ochotę sięgnąć po inne jej dzieła.

Za możliwość przeczytania dziękuję Ewelinie z Zaczytanej Ewelki i autorce.

Pozostał mi niedosyt... i nie wiem dlaczego? Sama historia nie wydaje się zbyt oryginalna, niczym nie zaskakuje, a jednak wciągnęła mnie i pozwoliła zamieszkać na wyspie razem z zaproszonymi gośćmi. Historia się toczyła, napięcie rosło.... i czegoś zabrakło. Czego? Może bardziej zaskakującego zakończenia? Może pozostawienia czegoś w tajemnicy? Przyznam, że samo zakończenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
94

Na półkach: , , , , ,

„Willa pod czarnym tulipanem” – historia mroczna niczym tytułowe tulipany czy może lekka historia?

Główna bohaterka, Lidia, jest malarką. Po trudnym zerwaniu jeszcze nie doszła do siebie, ale może liczyć na wsparcie przyjaciół. Pewnego dnia dostaje zaproszenie od tajemniczego hrabiego Tulipanowskiego, wedle którego artystka może mieć okazję spędzić niezwykły weekend w jego willi na prywatnej wyspie. Pełna wątpliwości nie może przestać o tym myśleć, nawet w trakcie wystawy jej prac, towarzyszy jej pewien lęk.

W końcu decyduje się na przygodę, w której okazują się jej towarzyszyć przyjaciele oraz… były, o którym chciała zapomnieć.

Niestety nagła burza sprawia, że goście są zamknięci na wyspie oraz odcięci od świata. Nie pomaga również fakt, że gospodarz zniknął, a ich pobyt przedłużył się o tydzień i nie mają możliwości powrotu do domu.

Gdy poznają legendę o obrazie znajdującym się w willi, a później zaczyna się ona dziać na ich oczach, wszyscy goście zaczynają panikować. Czy rzeczywiście powinni się obawiać o siebie?

Poznawszy opis, można sobie wstępnie wyobrazić przebieg historii. Tylko detale sprawiają, czy pozycję czyta się przyjemnie. A jak to było z tą lekturą?

Lidia należy do bardzo irytujących bohaterek. Muszę przyznać, że czytając jej przemyślenia, często przewracałam oczami (nierzadko pojawiały się w opisach wnioski, które czytelnik bez problemu wysnułby z kontekstu). Bardzo często nie rozumiałam podejmowanych przez nią decyzji i moim zdaniem były zbędne dla akcji powieści.

Historia była bardzo wciągająca i mimo że od początku miałam podejrzenia, jak losy bohaterów się potoczą, to byłam ciekawa, w jaki sposób do tego dojdzie. Zdarzały się momenty zaskoczenia, a także rozczarowania, gdy coś nie działo się wedle mojego wyobrażenia (choć było to pozytywne rozczarowanie).

Niestety główną wadą tej historii były bardzo sztywne dialogi. Każda wypowiedź brzmiała, jakby była pisana pod przymusem – często bohaterowie poprzez wypowiedź mówili, co się dzieje (tylko niestety brzmiało to nierealistycznie. To tak jakby osoba, która siedzi z nami w pokoju, nagle mówiła coś oczywistego – np. na stole jest woda, czyli ktoś ją przyniósł). Gdyby poprawić te dialogi poprzez usunięcie takich elementów, które powinny się pokazać w opisie, myślę, że pozycję czytałoby się znacznie przyjemniej.

Bardzo mi się podobało wprowadzenie pod koniec równoległej akcji, która działa się na lądzie. Ten wątek mógłby być jeszcze bardziej rozszerzony, bo proces śledczy był niezwykle intrygujący. Niemniej forma, w jakiej możemy czytać pozycję, była wystarczająca dla pozytywnego odbioru.

Na pewno nie jest to pozycja wybitna. Rozważałabym ją raczej na luźny wieczór, gdy musimy się wyłączyć, a nie chcemy oglądać telewizji. Lektura nie powinna nam zająć dużo czasu, a może pozwolić na dużo pola do popisu dla wyobraźni, gdyż wspomnianych jest tam wiele obrazów.

Pewnie nie tylko mnie może nie do końca przekonywać fakt, że „dziwnym trafem” na wyspę trafiają znajomi głównej bohaterki, podczas gdy pozostali goście w większości przypadków się nie znali. Takie dziwne zbiegi okoliczności pojawiają się w tej pozycji dość często, dlatego, jeśli ktoś jest bardzo dbały o szczegóły, to ta pozycja może w nim często wywoływać irytację. Jednak jak już wspominałam – jeśli potrzebujemy coś poczytać tylko dla wyłączenia myślenia, to ta pozycja na pewno spełni to zdanie.

„Willa pod czarnym tulipanem” to historia, o której dużo można powiedzieć już po poznaniu samego opisu. Warto jednak zapoznać się z czymś więcej niż tylko tylna okładka, bo historia na pewno zaskoczy czymś czytelnika.
https://olabylexi.blogspot.com/2020/04/willa-pod-czarnym-tulipanem-recenzja-83.html

„Willa pod czarnym tulipanem” – historia mroczna niczym tytułowe tulipany czy może lekka historia?

Główna bohaterka, Lidia, jest malarką. Po trudnym zerwaniu jeszcze nie doszła do siebie, ale może liczyć na wsparcie przyjaciół. Pewnego dnia dostaje zaproszenie od tajemniczego hrabiego Tulipanowskiego, wedle którego artystka może mieć okazję spędzić niezwykły weekend w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
357
357

Na półkach:

Hrabia Tulipanowski jest zamożnym właścicielem posesji na wyspie. Co pewien czas zaprasza do siebie kilkoro ludzi, by zapoznali się z wystrojem rezydencji i zgromadzonymi w niej dziełami sztuki. Dla zaproszonych gości to nie lada gratka: możliwość zapoznania się z kulturą oraz okazja do wypoczynku na łonie natury, nic więc dziwnego, że bez wahania decydują się na weekend u nieznajomego mężczyzny.

Gdy Lidia otrzymuje zaproszenie na taki wyjazd wydaje się być lekko zaskoczona. Jednak, jak tylko dowiaduje się, że wśród zaproszonych osób znajduje się jej przyjaciółka Elżbieta, z chęcią przystaje na możliwość krótkiego urlopu. Niestety, już wkrótce okazuje się, że wśród obecnych osób znajduje się Zbyszek, mężczyzna z którym kiedyś łączyła ją bliższa zażyłość. Pech chciał, że ich związek nie zakończył się happy endem. Jakby tego było mało, pobyt na wyspie nie do końca jest takim, jak się spodziewała. Co jeszcze może się wydarzyć na tym odludziu? Jak zakończy się ten krótki wypad w towarzystwie całkiem obcych osób?

Szczerze, początek książki był niezwykle obiecujący. Zawiązanie intrygi i jej stopniowy rozwój, zainteresowanie czytelnika w takim stopniu, że z ciekawością czeka na dalszy rozwój wypadków. Pomijam dosyć liczne błędy w pisowni, gdyż na to autor nie ma wpływu, a to niestety, utrudnia odbiór powieści. Zaczęłam czytać tę lekturę z ogromną chęcią. Z czasem trochę się rozczarowałam. Nie podobał mi się rozwój wydarzeń pomiędzy Lidią i Zbyszkiem, nie do końca wydawał mi się naturalny. Jeśli chodzi o przebieg intrygi, to spodziewałam się zupełnie innego zakończenia. Po dosyć obiecującym początku nastąpił punkt kulminacyjny, który nie zaspokoił mojej ciekawości. Moim zdaniem finał powinien być znacznie bardziej rozwinięty. Nie podobało mi się wyjaśnienie, które nam zaproponowała autorka. Jest to jednak wyłącznie moją subiektywna opinia, z ktorą nie każdy musi się zgadzać. Zachęcam do zapoznania się z tą książką by móc samemu sprawdzić, czy moje odczucia są zgodne z Waszymi.

Moja ocena to 6/10.

Hrabia Tulipanowski jest zamożnym właścicielem posesji na wyspie. Co pewien czas zaprasza do siebie kilkoro ludzi, by zapoznali się z wystrojem rezydencji i zgromadzonymi w niej dziełami sztuki. Dla zaproszonych gości to nie lada gratka: możliwość zapoznania się z kulturą oraz okazja do wypoczynku na łonie natury, nic więc dziwnego, że bez wahania decydują się na weekend u...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    71
  • Chcę przeczytać
    50
  • Posiadam
    12
  • 2022
    5
  • 2019
    3
  • Przeczytane 2020
    2
  • Legimi
    2
  • Polskie
    2
  • Audiobooki
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Więcej
Danuta Korolewicz Willa pod czarnym tulipanem Zobacz więcej
Danuta Korolewicz Willa pod czarnym tulipanem Zobacz więcej
Danuta Korolewicz Willa pod czarnym tulipanem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także