Śliczna, mądra książeczka pełna empatii. Lektura z przesłaniem ,że każdy w życiu ma prawo popełniać błędy, szczególnie ,gdy jest się dzieckiem.
Nie wszystko trzeba umieć od razu i wszelkie potknięcia , niepowodzenia w życiu trzeba przyjmować z godnością . Przydają się one po to, by siebie udoskonalać i na przyszłość nie popełniać podobnych gaf. Człowiek uczy się na błędach.

Bohaterem książeczki jest mały słonik.
Zbliżają się setne urodziny żółwicy i słonica postanawia wyprawić huczną imprezę na jej cześć.
Krząta się w kuchni od rana i przygotowuje niespodzianki.
Jej starszy synek pragnie też włączyć się w przygotowania do uroczystości ,a nie bardzo wie, jak podejść mamę, by mu pozwoliła.
W końcu oferuje swoją pomoc i z przekonaniem stwierdza, że jest już duży i może się tym zająć.
Słonica godzi się na wykonanie zadań specjalnych dla synka i wysyła go na samodzielne pierwsze w życiu zakupy.
Wręcza mu kartkę z listą , co mały powinien wykonać. A jest to: zakup czarnej czekolady, pudełka zapałek, 10 baloników, 100 świeczek na tort, 2 jajka oraz odebranie prezentu dla żółwicy od zegarmistrza koniecznie przed godziną 18.
Słonica poucza synka , by absolutnie zjawił się przed wskazaną godziną, gdyż później zakład zostaje zamknięty.
Ostatnie wskazówki dla dziecka brzmią, by koniecznie uważał na siebie, by mu się nic nie stało.

Słonik bierze się po swojemu do roboty ,by sprostać dyrektywom mamy.
W sklepie u hipopotama kupuje ciemną czekoladę. Idąc po drodze próbuje jedną kosteczkę.
Nie może się jednak oprzeć i zjada po kawałeczku w całości.
Ale nic straconego, coś pcha go dalej do przodu. U strusia nabywa jajka i wędruje dalej.
Spotyka kolegów małą zebrę i krokodyla ze skakanką, które zachęcają do wspólnej zabawy.
Jak tu się oprzeć? Ważna misja poczeka kilka chwil ,a słonik tylko parę razy skoczy sobie.
Oczywiście podczas akrobacji, jajka się tłuką.
Mały się jednak nie daje się zbić z pantałyku. Trudno, idzie dalej, według wytycznych z kartki mamy.
U lwa dostaje pudełko zapałek. A teraz już biegiem do sklepu żyrafy po akcesoria urodzinowe.
Postanawia skrócić sobie drogę , przechodząc przez wodę, zamiast przejść mostem po suchym.
Kładzie torbę na głowę i przeprawia się przez rzekę. W potoku gubi kartkę od mamy, zamacza też zapałki.
Nie poddaje się jednak, nie wszystko stracone. Z pamięci odtwarza ilość baloników i świeczek w sklepie żyrafy. Kupuje akurat odwrotnie ,bo 100 baloników i 10 świeczek.
Teraz już tylko pozostaje zegarmistrz. Ale co to? Na drodze ktoś płacze. To mała surykatka ,która zgubiła mamę. Słonik postanawia rzucić wszystko i pomóc maleńkiej. Wpada na genialny pomysł.
Nadmuchuje wszystkie 100 baloników, bierze surykatkę na barana i razem z pękiem balonów unoszą się w powietrzu. Takiej kolorowej podróży powietrznej nie sposób nie zauważyć z dołu.
Surykatka bezpiecznie wraca do swojej mamy. I jest już po godz. 18. Słonik poświęcił wszystko by ratować młodszą koleżankę. Prezentu odebrać nie można.

Co zrobi słonik ,którym targają sprzeczne uczucia niewykonania misji?
Co na to wszystko powie mama, czy bardzo się zdenerwuje ,jak synek wróci z niczym do domu?
Czy urodziny żółwicy odbędą się mimo przeciwności?
Na czym polega bycie dużym?

Na te pytania znajdziecie odpowiedź w trakcie czytania książki i oglądania pięknych , subtelnych obrazków.

Jak spotkacie gdzieś na drodze stuletnią żółwicę, to złóżcie jej życzenia urodzinowe od całego portalu ,,Lubimy czytać’’.

Śliczna, mądra książeczka pełna empatii. Lektura z przesłaniem ,że każdy w życiu ma prawo popełniać błędy, szczególnie ,gdy jest się dzieckiem.
Nie wszystko trzeba umieć od razu i wszelkie potknięcia , niepowodzenia w życiu trzeba przyjmować z godnością . Przydają się one po to, by siebie udoskonalać i na przyszłość nie popełniać podobnych gaf. Człowiek uczy się na...