Książka o szarej myszce jest naprawdę bardzo ładnie zilustrowana, od obrazków nie można oderwać oczu. Małgorzata Strzałkowska napisała ciekawą historię o kolorach i o docenianiu tego, kim się jest. Książkę czytam dzieciom w różnym wieku i obojgu się podoba. Młodsze uczy się kolorów, nowych słówek, dla przedszkolaka jest opowieść o myszce i akceptowaniu siebie. Lubię takie propozycje, które z powodzeniem można przeczytać obojgu moim dzieciom.

Książka o szarej myszce jest naprawdę bardzo ładnie zilustrowana, od obrazków nie można oderwać oczu. Małgorzata Strzałkowska napisała ciekawą historię o kolorach i o docenianiu tego, kim się jest. Książkę czytam dzieciom w różnym wieku i obojgu się podoba. Młodsze uczy się kolorów, nowych słówek, dla przedszkolaka jest opowieść o myszce i akceptowaniu siebie. Lubię takie...

W tej książce treści za wiele nie ma, ale jest ukryty sens. Szara myszka przechadzała się po kolorowych krainach w poszukiwaniu innego koloru, który mogłaby sobie wybrać, bo nie lubiła swojego zwykłego szarego. Ostatecznie żaden jej się nie spodobał i została przy swoim.

Ale to świetna nauka dla dziecka o akceptacji samego siebie i oczywiście przy okazji nauka kolorów.

Ja osobiście jestem totalnie zakochana w tych obrazkach. Są przepiękne. Moja córka akurat kolory już zna, ale też miałyśmy świetną zabawę gdy na każdej kartce starałyśmy się nazwać wszystkie przedmioty. Można się bawić na różne sposoby.
Polecam całym sercem.

W tej książce treści za wiele nie ma, ale jest ukryty sens. Szara myszka przechadzała się po kolorowych krainach w poszukiwaniu innego koloru, który mogłaby sobie wybrać, bo nie lubiła swojego zwykłego szarego. Ostatecznie żaden jej się nie spodobał i została przy swoim.

Ale to świetna nauka dla dziecka o akceptacji samego siebie i oczywiście przy okazji nauka kolorów....

Kto z Was, tak jak ja, potrzebuje do szczęścia koloru?
Mam wrażenie, że to mój osobisty lek na smutki, które przynosi nam jesień.
Wspiera i wyzwala endorfiny przy dłużących się jesiennych wieczorach.

Przy okazji soboty, chciałabym przedstawić Wam lekką rymowaną historię Małgorzaty Strzałkowskiej, wydaną przez @wydawnictwo_zielona_sowa - "Szara myszka i kolory".

Wyobraź sobie, że otacza Cię piękny, barwny świat.
Trawa wciąż jeszcze jest zielona, liście przybierają różne barwy a dookoła Ciebie rozciągają się nieograniczone drogi do wszystkich możliwych krain kolorów.
Tak właśnie wygląda świat małej, szarej myszki, która żyjąc na pięknej i kolorowej łace powoli popada w niezadowolenie i melancholię ze względu na swoją nijakość.

W ten sposób postrzega swój smutny i nudny kolor.

Chcac nadać sobie piękniejszej barwy wyrusza w podróż do krain rozmaitych kolorów!
Jaki kolor wybierze?
Ktory będzie pasowal jej najbardziej?
Przy którym nie będzie kręcić łepkiem?

Urocza historia, pełna poszukiwania własnej indywidualności i wiary w siebie I swoje możliwości.
Czy wiesz, co odmieni zdanie myszki o samej sobie?
Podpowiem, że jest to pewna dumna i piękna szara osobistość.

Książką pozwala poznawać kolory, odkrywać zwierzęta i szukać rozwiązań.
Cieszy oko, dodaje radości i urzeka niewątpliwą estetyką o którą zadbała zadbała Justyna Hołubowska- Chrząszczak.

To była przyjemność.
Właśnie takimi książkami lubimy się otaczać.

Kto z Was, tak jak ja, potrzebuje do szczęścia koloru?
Mam wrażenie, że to mój osobisty lek na smutki, które przynosi nam jesień.
Wspiera i wyzwala endorfiny przy dłużących się jesiennych wieczorach.

Przy okazji soboty, chciałabym przedstawić Wam lekką rymowaną historię Małgorzaty Strzałkowskiej, wydaną przez @wydawnictwo_zielona_sowa - "Szara myszka i kolory".

Wyobraź...

Kolejna książka autorstwa Małgorzaty Strzałkowskiej, która mnie zachwyciła!

"Szara myszka i kolory" to jak dla mnie bardzo wartościowa pozycja dla najmłodszych. Dziecko z pomocą uroczej szarej myszki poznaje nie tylko kolory, ale też otaczający świat. Za sprawą prostego, ale rymowanego tekstu młody czytelnik dowiaduje się, że bycie sobą też może być fajne. Tak po prostu. Nie musimy szukać czegoś innego, nowego, aby dopasować się do tego, co jest wokół nas. Czasem daleko szukamy tego, co tak naprawdę nosimy w sobie.

Polecam!

Kolejna książka autorstwa Małgorzaty Strzałkowskiej, która mnie zachwyciła!

"Szara myszka i kolory" to jak dla mnie bardzo wartościowa pozycja dla najmłodszych. Dziecko z pomocą uroczej szarej myszki poznaje nie tylko kolory, ale też otaczający świat. Za sprawą prostego, ale rymowanego tekstu młody czytelnik dowiaduje się, że bycie sobą też może być fajne. Tak po prostu....

Książka wspaniała do czytania oraz jako nauki poprzez zabawę na wiele sposobów. Na pewno wrócimy z córką do tej książki jeszcze nie raz. :)
Ilustracje przepiękne, oczywiście kolorowe. ;)

Książka wspaniała do czytania oraz jako nauki poprzez zabawę na wiele sposobów. Na pewno wrócimy z córką do tej książki jeszcze nie raz. :)
Ilustracje przepiękne, oczywiście kolorowe. ;)

Rewelacyjna, mądra, rymowana ;) opowiastka o akceptowaniu siebie i... kolorach. Jestem pod wrażeniem!

Rewelacyjna, mądra, rymowana ;) opowiastka o akceptowaniu siebie i... kolorach. Jestem pod wrażeniem!

pięknie wydana i pięknie napisana opowieść o akceptacji samego siebie. Polecam

pięknie wydana i pięknie napisana opowieść o akceptacji samego siebie. Polecam

Bajecznie kolorowa, z rymowanym tekstem opowiastka dla dzieci, która poprowadzi małego czytelnika przez krainę barw i jednocześnie pokaże, że warto doceniać swoje zalety.

Szara Myszka nie przepada za ubarwieniem swojego futerka, szary kolor wydaje się jej mało atrakcyjny i po prostu nudny. A przecież świat pełen jest pięknych kolorów, postanawia więc wyruszyć na poszukiwania i wybrać sobie nowe umaszczenie. Odwiedza kolejno różne krainy począwszy od bieli, a na czarnym i szarym kończąc. Ale chociaż wszystkie barwy wydają się piękne, Myszka nie może się zdecydować, który kolor jest jej ulubionym i jaki powinna wybrać. Aż nagle spotyka szarego wilka, który jest piękny, mądry, dumny, wręcz majestatyczny. Nasza bohaterka dostrzega podobieństwo w kolorze umaszczenia i zaczyna doceniać szary. Teraz z uśmiechem przegląda się w lustrze, a gdy potrzebuje dodać sobie nieco kolorytu plecie barwny wianek z kwiatów.

Odwiedzając wraz z Myszką kolejne krainy dziecko odkrywa całą paletę barw wraz z charakterystycznymi dla danego koloru przedmiotami. Mamy na przykład białe mleko, chmurki, żółte kurczaczki i cytryny, pomarańczowe nagietki i dynie, czerwony traktor i maki, zielonego smoka i żabkę, rudą wiewiórkę, różową świnkę, fioletowe bzy i wiele wiele innych.

Dla Malucha to może być nie tylko nauka kolorów ale i przestrzeń dla rozwoju wyobraźni. Można czytając wymyślać własne propozycje i pomalować świat ulubionymi barwami.
A z nieco starszym czytelnikiem można porozmawiać o tym, że warto poszukać w sobie zalet i zadbać o poczucie własnej wartości.

Ilustracje zachwycają, tekst czyta się lekko i płynnie, a dzięki licznym powtórzeniom dodaje książce wyciszającego rytmu, u nas całkiem dobrze się sprawdza przed snem.

Ta książeczka to idealna propozycja na nadchodzącą Jesień. Jestem pewna, że rozjaśni i rozświetli nawet najbardziej ponure i pochmurne dni.

Bajecznie kolorowa, z rymowanym tekstem opowiastka dla dzieci, która poprowadzi małego czytelnika przez krainę barw i jednocześnie pokaże, że warto doceniać swoje zalety.

Szara Myszka nie przepada za ubarwieniem swojego futerka, szary kolor wydaje się jej mało atrakcyjny i po prostu nudny. A przecież świat pełen jest pięknych kolorów, postanawia więc wyruszyć na...