Nie wiem jak Wy, ale ja boję się nowych rzeczy nie lubię zmian. Dosyć niedawno się przeprowadzaliśmy i choć bardzo tej zmiany potrzebowaliśmy to również się jej bałam bo to było dla mnie coś nowego, nowi sąsiedzi, nowe otoczenie, nowe mieszkanie. Czy sąsiedzi będą dla nas serdeczni czy wręcz odwrotnie ? Każda zmiana jest trudna . Dosyć ciekawie taka zmiana miejsca zamieszkania zostaje przedstawiona w książce "Intruzi" Susanny Isern i Sonji Wimmer.

Poruszony zostaje temat zmiany miejsca zamieszkania, w którym żyje pewna grupa zwierząt. Pod osłoną nocy docierają one do miejsca, które wydaje się im być bezpieczne, w którym jest woda oraz jedzenie. Niestety mieszkańcy wyspy boją się nowych przybyszów, wręcz nazywają ich intruzami. Zaburzają oni ich spokój i ich poczucie bezpieczeństwa. Z czasem "Intruzi" postanawiają opuścić swój nowy azyl, ale zdarza się pożar ! Tu mamy dwie opcje wyboru jak zakończy się książka. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim zakończeniem, w którym to czytelnik ma wybór jak zakończy się dana historia.

Książka skłania do rozmów z dziećmi na temat migracji oraz tolerancji. Temat ten jest teraz bardzo na czasie zważywszy na to ile osób ucieka ze swojego kraju szukając spokoju w naszym Państwie.

Książka jest dużego formatu w twardej oprawie. Posiada piękne, kolorowe ilustracje.
Polecamy serdecznie z moimi małymi czytelnikami 😊

Nie wiem jak Wy, ale ja boję się nowych rzeczy nie lubię zmian. Dosyć niedawno się przeprowadzaliśmy i choć bardzo tej zmiany potrzebowaliśmy to również się jej bałam bo to było dla mnie coś nowego, nowi sąsiedzi, nowe otoczenie, nowe mieszkanie. Czy sąsiedzi będą dla nas serdeczni czy wręcz odwrotnie ? Każda zmiana jest trudna . Dosyć ciekawie taka zmiana miejsca...

Czasem warto wsunąć pod choinkę opowiastkę, która zamyka się w czterdziestu ośmiu pięknie ilustrowanych stronach.
Tekstu tutaj niewiele, ale jak wiadomo, sedno bajki trwi w jej morale. Do tego, przedstawionego przed Susanne Isern, należy dojść samemu.

"Intruzi! Alert!" - prosty okrzyk, który wzbudza to, co nieznane i co można, bez zastanowienia uznać za zagrożenie. Łatwo też debatę zakończyć najprościej - wypraszając obce zwierzęta z naszego lasu. Ale bywa, że los weryfikuje nasze decycje i przychodzi czas na zastanowienie, które deprecjonuje nasze zbyt emocjonalne postępowanie. Szkoda, że czasem za późno.

Przedstawiając dwa możliwe zakończenia autorka skłania do refleksji, pozwala dostrzec zalety tego, czego zbyt mocno się obawialiśmy. I choć tutaj, w "Intruzach", nawiązanie do imigrantów jest oczywiste, to być może ta mała książka, z przepięknymi obrazami Sinji Wimner sprawi, że i w innych aspektach nietolerancji i obawy przed nieznanym, zarówno dzieci jak i czytający z nimi dorośli, rozważą różne zakończenia.

To ledwie kilka minut czytania a nośnik piękny i ważny. Prezent urokliwy ponad miarę i mądry zakończeniami, które otwierają oczy na niesprawiedliwe, pochopne osądy. Czyż nie może się zdarzyć, że żyrafa pomoże lisowi sięgnąć po to, co dla nich nieosiągalne a słoń ugasi pożar domu niedźwiedzicy? Nasze zadanie to dostrzec w mieszkańcach samych siebie. Wszyscy jesteśmy zwierzętami z tego lasu, od nas zależy, czy rozchylimy gałęzie dla tych, którym susza odbiera dom czy zamknięmy głowy na klucz.

Przepiękna alegoria ludzkich cech i zachowań w obliczu inności, zamknięcia na odmienność lub jej akceptacji. Polecam nie tylko dzieciom i nie tylko z okazji Świąt.
Cudeńko wizualne i edukacyjne.

Katarzyna
we współpracy z Wydawnictwem Znak Emotikon

Czasem warto wsunąć pod choinkę opowiastkę, która zamyka się w czterdziestu ośmiu pięknie ilustrowanych stronach.
Tekstu tutaj niewiele, ale jak wiadomo, sedno bajki trwi w jej morale. Do tego, przedstawionego przed Susanne Isern, należy dojść samemu.

"Intruzi! Alert!" - prosty okrzyk, który wzbudza to, co nieznane i co można, bez zastanowienia uznać za zagrożenie. Łatwo...

Intruz - słowo, które nie kojarzy się z niczym dobrym. Za to książka "Intruzi" od @znakemotikon powinna kojarzyć się fajnie♥️ Wszak to baśń o otwartości, czułości i tolerancji.

Las jest miejscem leśnych zwierząt. Tutaj mają swoje domy i czują się bezpiecznie. Jednak pewnego dnia cały ten spokój burzą jakieś dziwne zwierzeta- Intruzi! I choć przybysze starają się wytłumaczyć, że przebyli długą drogę w poszukiwaniu nowego miejsca do życia, mieszkańcy lasu są nieprzejednani. Pewnej nocy wybucha jednak pożar ...
Jak skończy się ta historia? To zależy od czytelnika😉 taki wybór to fajny sposób by otworzyć swoje serce, wczuć się w sytuację innych i nauczyć dzieci, że pomaganie zawsze się opłaci♥️

Książka w grubej oprawie i dość dużym formacie skłania do dyskusji o aktualnej sytuacji, która w jakimś stopniu dotknęła pewnie większości z nas. Nauczmy dzieci tolerancji i szacunku do innych. Dzięki temu wszystkim będzie się żyło lepiej ♥️

Intruz - słowo, które nie kojarzy się z niczym dobrym. Za to książka "Intruzi" od @znakemotikon powinna kojarzyć się fajnie♥️ Wszak to baśń o otwartości, czułości i tolerancji.

Las jest miejscem leśnych zwierząt. Tutaj mają swoje domy i czują się bezpiecznie. Jednak pewnego dnia cały ten spokój burzą jakieś dziwne zwierzeta- Intruzi! I choć przybysze starają się...

Dzień dobry w południe! Temat innego, obcego był wielokrotnie podejmowany w literaturze. Ryszard Kapuściński pisał: „aby lepiej poznać siebie, trzeba poznać Innych, bo to właśnie Oni są zwierciadłem, w którym my się przeglądamy”. Dzisiaj mamy okazję spotykać się z przybyszami zza wschodniej granicy. Jak rozmawiać z dziećmi o imigrantach, uchodźcach wojennych, nowych uczniach, sąsiadach? W jaki sposób walczyć z podsycaniem nienawiści do innego, nieznanego? Jak pochylać się nad losem tych, którzy zmuszeni byli opuścić swoją ojczyznę?

Cieszy mnie bardzo, że pojawia się coraz więcej książek dla dzieci, podejmujący temat pojawiania się obcych w miejscu, które mieszkańcom było znane i bezpieczne. Tak jest też w książce „Intruzi” psycholożki Susanny Isern z ilustracjami Sonja Wimmer od @znakemotikon. Intruz to określenie pejoratywne, to ktoś, kto przekracza nasze granice - osobiste i przestrzenne - wkracza na nasz teren bez naszej zgody i aprobaty.

W lesie, w którym od zawsze mieszkają zwierzęta pojawia się ktoś nowy. To inni: żyrafa, słoń, zebra, którzy zachowują się w odmienny spokój. Ich pojawienie się budzi w mieszkańcach lasu - żabie, borsuku, jeleniu - ogromny niepokój. W końcu doprowadzają do tego, że przybysze zmuszeni są szukać nowego domu gdzie indziej. Tak jest w pierwszym zakończeniu książki. Drugie proponowane przez autorkę zakończenie jest zdecydowanie bardziej optymistyczne.

Retoryka w mówieniu o obcych wciąż jest taka sama: zabiorą nam domy, zabiorą pracę, my byliśmy tu od zawsze - to wszystko jest absolutną nieprawdą. Mowa nienawiści wciąż ma się dobrze we współczesnym świecie, a tylko przez wzajemny szacunek i akceptację inności nasze dzieci będą w stanie odnaleźć się w ciągle zmieniającym się świecie. Czas hermetycznych społeczności przeminął, więc uczmy się od naszych dzieci otwartego patrzenia na świat.

Czytajcie „Intruzów”, to piękna książka!

Wiek dzieci: 5+
Liczba stron: 48

@znakemotikon
@sonjawimmer.illustration
@susannaisern

Dzień dobry w południe! Temat innego, obcego był wielokrotnie podejmowany w literaturze. Ryszard Kapuściński pisał: „aby lepiej poznać siebie, trzeba poznać Innych, bo to właśnie Oni są zwierciadłem, w którym my się przeglądamy”. Dzisiaj mamy okazję spotykać się z przybyszami zza wschodniej granicy. Jak rozmawiać z dziećmi o imigrantach, uchodźcach wojennych, nowych...

Boimy się tego, co nowe. Boimy się tego, co nieznane. W sytuacjach szkolnych, czy przedszkolnych również dzieci spotykają się często z kimś nowym i nieznanym. Zdarza się, że w klasach pojawiają się nowi uczniowie, którzy zmienili miejsce zamieszkania z różnych przyczyn.

Czy można przygotować na to dzieci? Oczywiście poprzez rozmowę, pogadanki, warsztaty. Warto w nich wykorzystać wtedy książkę, o której dzisiaj krótko Wam opowiem...

Intruzi dotykają trudny, aktualny temat, jakim jest migracja. Różne mogą być przyczyny migracji: wojna, praca, kryzys klimatyczny, głód.

Bohaterowie opowieści żyją sobie bezpiecznie, każdy ma z nich dom, zajęcie. Czują się bezpiecznie. Pewnego jednak dnia, ich bezpieczne życie zostaje zaburzone przez pewnych przybyszów. Kim są? Z jakiego powodu znaleźli się w tym miejscu? Mieszkańcy nie zastanawiając się nad przyczyną ich przybycie, chcą jak najszybciej się ich pozbyć. Wszyscy wykrzykują: "Intruzi!Intruzi!". Gdy tylko odeszli w lesie zapanował pożar...

Jest to krótka, choć bardzo emocjonalna historia. Zawiera dwa zakończenia, które mogą być powodem niejednej dyskusji z dziećmi. Zakończenie wybiera samo dziecko, zarówno te w książce, jak i w prawdziwym życiu.

Książka pokazuje, jak to jest być "obcym" w nowym miejscu. Uczy empatii, tolerancji, otwartości na nowe. Jest wartościowa pod względem edukacyjnym i wychowawczym.

Publikacja bardzo mnie wzruszyła. Mimo, że jest to dość trudna tematyka do rozmów z młodszymi dziećmi to myślę, że bardzo potrzebna, zarówno dzieciom, jak i nam dorosłym. Autorki oddały w nasze ręce książkę z pięknym przesłaniem oraz z doskonałymi ilustracjami, które wpasowują się w opowieść.

Spójrzcie na samą okładkę, czy Was też ona wzrusza?

Powinna zagościć na półce nauczyciela edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej, pedagoga szkolnego, psychologa, pedagoga specjalnego. Temat "inności" powinien też być poruszany w domu, z rodzicami.

Boimy się tego, co nowe. Boimy się tego, co nieznane. W sytuacjach szkolnych, czy przedszkolnych również dzieci spotykają się często z kimś nowym i nieznanym. Zdarza się, że w klasach pojawiają się nowi uczniowie, którzy zmienili miejsce zamieszkania z różnych przyczyn.

Czy można przygotować na to dzieci? Oczywiście poprzez rozmowę, pogadanki, warsztaty. Warto w nich...

Przepięknie zilustrowana książka, bardzo wartościowa treść.

Przepięknie zilustrowana książka, bardzo wartościowa treść.

Żyjesz sobie spokojnie, jest ci wygodnie i dobrze. Nawet jeśli nie zawsze jest idealnie, to jednak jest to twój dom, gdzie możesz poczuć się bezpiecznie. Pewnego dnia, twój spokój zaburzają obcy przybysze. Kim są? Po co przybyli?

Proste życie mieszkańców lasu zostaje zakłócone, przez nowo przybyłe, egzotyczne zwierzęta. Szybko postanawiają oni pozbyć się intruzów, których najście zburzyło panujący w okolicy porządek. Leśne zwierzęta nie interesowały powody migracji przybyszów i zażądały, aby te wróciły do swojej krainy.

Gdy intruzi odeszli, w lesie wybuchł pożar...

Książkę niesie ze sobą dwa zakończenia, dosadne, mocne i niezwykle wymowne. Oba zakończenia mogą poznać dzieci i wybrać to, które do nich przemawia...

Książka "Intruzi" to wyjątkowa pozycja, która porusza tematy bardzo aktualne. Jej przesłanie jest bardzo głębokie i można na jego podstawie odnieść się nie tylko do sytuacji imigrantów i uchodźców, ale również do każdego braku chęci zrozumienia dla odmienności i różnorodności.

To pozycja, która będzie świetnym punktem wyjścia do rozmów o tolerancji, szacunku, akceptacji i otwartości. Jednocześnie wzbudza empatię oraz skłania do rozważań i przemyśleń.

Dwa zakończenia są też sprytnym zabiegiem, które pokazuje jak wiele zależy od nas samych...

Przepięknie wydana książka, z prostym tekstem i wymownymi ilustracjami. Prawdziwa perełka.

Żyjesz sobie spokojnie, jest ci wygodnie i dobrze. Nawet jeśli nie zawsze jest idealnie, to jednak jest to twój dom, gdzie możesz poczuć się bezpiecznie. Pewnego dnia, twój spokój zaburzają obcy przybysze. Kim są? Po co przybyli?

Proste życie mieszkańców lasu zostaje zakłócone, przez nowo przybyłe, egzotyczne zwierzęta. Szybko postanawiają oni pozbyć się intruzów, których...

Jest to krótka, ale esencjonalna opowieść, która skłoni do niejednej dyskusji.

Porusza ważny i aktualny temat → temat migracji 🌎
Wojna, kryzys klimatyczny, głód, susza – wiele czynników zmusza ludzi do opuszczenia własnych domów i poszukiwania dla siebie nowego bezpiecznego miejsca.

Książeczka zmusza do refleksji nad tym, jak to jest być tym obcym.

Uczy otwartości, akceptacji i tolerancji.

Oswaja dziecko z tematem uchodźctwa i rozbudza w nim zrozumienie oraz empatię.

Zakończenie całej historii leży w rękach samego czytelnika, ponieważ ma on do wyboru jedno z dwóch zakończeń i żadne z nich nie jest tym sugerowanym 👌🏼
Ale pokazują one konsekwencje podejmowanych wcześniej decyzji i działań.

Jest to krótka, ale esencjonalna opowieść, która skłoni do niejednej dyskusji.

Porusza ważny i aktualny temat → temat migracji 🌎
Wojna, kryzys klimatyczny, głód, susza – wiele czynników zmusza ludzi do opuszczenia własnych domów i poszukiwania dla siebie nowego bezpiecznego miejsca.

Książeczka zmusza do refleksji nad tym, jak to jest być tym obcym.

Uczy otwartości,...

Wartościowa książka, którą każde dziecko powinno poznać! 🫶🏼

Treści w tej książce jest niewiele i właśnie to jest cudowne! "Intruzi" są dowodem na to, że można stworzyć krótką, ale do bólu treściwą historię dla dzieci.
Historię, którą przeczyta się za jednym zamachem i ani przez chwilę nie poczuje się znudzenia.
Historię, która mimo swej niewielkiej objętości skłoni do dyskusji.
Historię, która ma dwa zakończenie i to dziecko wybiera, jak ta opowieść ma się skończyć - co najważniejsze, żadno z zakończeń nie jest zasugerowane jako to "właśnie".

"Intruzi" to przepięknie ilustrowana historia o otwartości, tolerancji, poruszająca temat migracji i odpowiedzialności za swoje decyzje.

Wartościowa książka, którą każde dziecko powinno poznać! 🫶🏼

Treści w tej książce jest niewiele i właśnie to jest cudowne! "Intruzi" są dowodem na to, że można stworzyć krótką, ale do bólu treściwą historię dla dzieci.
Historię, którą przeczyta się za jednym zamachem i ani przez chwilę nie poczuje się znudzenia.
Historię, która mimo swej niewielkiej objętości skłoni do...

"Intruzi" to książeczka, której opowieść mówi przede wszystkim o tolerancji i otwartości. Nie raz i nie dwa na pewno zdarzyło się Wam oceniać kogoś po wyglądzie, czy mieć o nim wyrobione zdanie ze względu na swoje poglądy. A jeszcze inaczej... Kiedy jest się w grupie, ciężko przychodzi nam wpuszczenie do niej nowej osoby.
W lesie pojawiły się nowe zwierzęta, które kierując się Gwiazdą Polarną postanowiły znaleźć sobie nowy dom. Jednak mieszkańcy lasu od razu nazwali ich intruzami. Nie znając przyczyny ich przybycia poprosili, by sobie poszli. Jak skończyła się ta historia?
Książka formatu A4 jest moją ulubioną, jeśli chodzi o literaturę dziecięcą, ponieważ mogę spodziewać się wielu ilustracji i ich większego formatu. Tak jest też w przypadku "Intruzów", których ilustracje są po prostu piękne. Od razu zwracają uwagę dziecka jak i rodzica. Ponadto skłaniają do dyskusji, co dzieje się na danej przedstawionej ilustracji. Treści jest mało, ale przekazuje najważniejsze wartości, które powinniśmy przekazywać naszym pociechom.
Temat tolerancji i otwartości na nowych ludzi, ich styl życia, zwyczaje nadal jest z poziomu tych trudnych. "Intruzi" w mądry sposób przekazują, jak nasze działania wpływają na kolejne wydarzenia w naszym życiu. Ja i moje córki byłyśmy zaskoczone, że ta krótka, ale jakże treściwa i mądra książka ma dwa zakończenia. Nietypowa forma, a jednak pokazuje, jak decyzje wpływają na przyszłość.
Jesteśmy zachwycone tą książeczką i jeszcze wielokrotnie do niej wrócimy. Dzieci, które zaczęły już przygodę z czytaniem nie będą miały problemu z odczytaniem treści przez większą czcionkę i przejrzystość tekstu. Bardzo polecamy.

"Intruzi" to książeczka, której opowieść mówi przede wszystkim o tolerancji i otwartości. Nie raz i nie dwa na pewno zdarzyło się Wam oceniać kogoś po wyglądzie, czy mieć o nim wyrobione zdanie ze względu na swoje poglądy. A jeszcze inaczej... Kiedy jest się w grupie, ciężko przychodzi nam wpuszczenie do niej nowej osoby.
W lesie pojawiły się nowe zwierzęta, które kierując...