Dosyć ciekawa historia rodziny Nieznańskich żyjacej z przestępstw i przekrętów na szarych ludziach, ale też walka o strefy wpływów z dość barwnymi postaciami.Dobrze się czytało, dialogi realne i kryminalne historie, które niestety miały miejsce we wczesnych latach 90-tych.

Dosyć ciekawa historia rodziny Nieznańskich żyjacej z przestępstw i przekrętów na szarych ludziach, ale też walka o strefy wpływów z dość barwnymi postaciami.Dobrze się czytało, dialogi realne i kryminalne historie, które niestety miały miejsce we wczesnych latach 90-tych.

Mocno mieszane uczucia.

Zazwyczaj w czytanych przeze mnie powieściach jest przynajmniej jedna osoba, z którą sympatyzuję, którą mógłbym polubić.
Tutaj nikogo takiego nie było.

Odniosłem wrażenie, że dwóch panów postanowiło wykreować się na polskiego Mario Puzo.
Niestety, nie wyszło.

Tym, co dominuje w powieści jest brud.
Totalne bagno, na które składa się życie bydlaków, chamów, morderców i brutali.
Wszyscy, obojętnie kobiety czy mężczyźni są ubabrani w gnoju po szyję.
Mało tego, są z siebie bardzo zadowoleni, że tacy przedsiębiorczy, tacy potężni, że ludzie ich szanują.
Rzygać mi się chciało na ich zachowania, język, podejście do życia.
A co jeden to większy zwyrodnialec.

Są miłośnicy tego typu powieści.
Ja do nich nie należę.

Czytacie na własną odpowiedzialność.

5/10.

Mocno mieszane uczucia.

Zazwyczaj w czytanych przeze mnie powieściach jest przynajmniej jedna osoba, z którą sympatyzuję, którą mógłbym polubić.
Tutaj nikogo takiego nie było.

Odniosłem wrażenie, że dwóch panów postanowiło wykreować się na polskiego Mario Puzo.
Niestety, nie wyszło.

Tym, co dominuje w powieści jest brud.
Totalne bagno, na które składa się życie bydlaków,...

Doskonała pozycja. Są emocje, jest sensacja mafijna rodzina. Bardzo polecam

Doskonała pozycja. Są emocje, jest sensacja mafijna rodzina. Bardzo polecam

Doskonała pozycja w której trup ściele się gęsto.
Jeśli ktoś ma ochotę na podróż w mafijny świat, gdzie jest kasa, seks, zdrada i dobra intryga to ta pozycja jest dobrym wyborem.

Dziewięćset stron to na pewno długa podróż, ale przez naprawdę intrygującą historię. Bywały momenty kiedy mówiłem sobie że wszystko to trwa za długo, że jest zagmatwane, by za chwilę przeprosić się z pozycją gdyż fabułą po prostu krzyczała "czytaj mnie dalej".

Świetnie spędzony czas. Przeciągnięty zostałem przez każdą możliwą emocję, od radości po smutek, było też rozczarowanie, nostalgia. Generalnie - doskonała pozycja!

Doskonała pozycja w której trup ściele się gęsto.
Jeśli ktoś ma ochotę na podróż w mafijny świat, gdzie jest kasa, seks, zdrada i dobra intryga to ta pozycja jest dobrym wyborem.

Dziewięćset stron to na pewno długa podróż, ale przez naprawdę intrygującą historię. Bywały momenty kiedy mówiłem sobie że wszystko to trwa za długo, że jest zagmatwane, by za chwilę przeprosić...

Świetna powieść, doskonale się czyta, chociaż zapowiedź, że ma coś wspólnego z fabułą, czy klimatem "Ojca chrzestnego" jest nieprawdziwa. Historia doskonale nadaje się na film. Bohaterowie są ciekawie i dokładnie opisani, bardzo wyraziści, fabuła wartka. Jednym słowem - dobre.

Świetna powieść, doskonale się czyta, chociaż zapowiedź, że ma coś wspólnego z fabułą, czy klimatem "Ojca chrzestnego" jest nieprawdziwa. Historia doskonale nadaje się na film. Bohaterowie są ciekawie i dokładnie opisani, bardzo wyraziści, fabuła wartka. Jednym słowem - dobre.

Autorzy scenariuszy zwykle pozostają w cieniu. W cieniu reżyserów i aktorów. Są znani jedynie w wąskim kręgu profesjonalistów. Zaledwie nielicznym udaje się przebić do szerokiej rzeszy odbiorców i trafić do rankingów popularności. Jeden z przykładów to Nick Pizzolatto, pomysłodawca i scenarzysta znakomitego, mrocznego serialu HBO „True Detective”, po tryumfie serialowej produkcji wydał świetną powieść „Galveston”, mroczną, brutalną i jednocześnie smutną, która była sporym sukcesem. Jest znany, ceniony i ma rzesze wiernych fanów.

A czy autor zupełnie przeciętnych scenariuszy seriali kryminalnych „Ojciec Mateusz”, „Komisarz Alex” czy królującego w polskiej TV serialu „Klan”, seriali które mają jednak swoich wiernych i oddanych fanów – może być współtwórcą znakomitego thrillera o polskiej mafii?

Para polskich scenarzystów filmowych, Robert Miękus i Janusz Petelski połączyli siły i stworzyli "Całą ferajnę". Książkę zaskakującą. Opowiedzieli historię polskiej „Rodziny Soprano”.

Warszawa, rok 2007. Feliks Nieznański, głowa przestępczej rodziny, mieszkający w Markach pod Warszawą kieruje zorganizowaną grupą przestępczą, która czerpie ogromne zyski z prostytucji, handlu narkotykami, wymuszeń i oszustw. Prowadzi też legalne interesy, które mają być przykrywką dla ich przestępczej działalności. Wszystko idzie nieźle do czasu gdy konkurencja zbyt urasta w siłę. Rozpoczyna się wojna gangów.

Ojciec, synowie, żony, kochanki, lewe interesy, walka o wpływy i wojna gangów. Niemal epicka opowieść o polskich gangsterach. Mroczna i brutalna. I aż dziwne, że ma tak mało czytelników.

Władysław Pasikowski, reżyser kultowych już „Psów” porównuje "Całą ferajnę" do „Ojca chrzestnego” ja pozostanę jednak przy swoim porównaniu – bardziej przypomina mi polską wersję „Rodziny Soprano”. Pozycja, która zdecydowanie się wyróżnia na tle naszej rodzimej literatury sensacyjnej.

Robertowi Miękusowi i Januszowi Petelskiemu chyba znudziło się pozostawanie w cieniu i postanowili wejść na scenę. Z powodzeniem. To znakomity materiał na pasjonujący serial.

Polecam.

Autorzy scenariuszy zwykle pozostają w cieniu. W cieniu reżyserów i aktorów. Są znani jedynie w wąskim kręgu profesjonalistów. Zaledwie nielicznym udaje się przebić do szerokiej rzeszy odbiorców i trafić do rankingów popularności. Jeden z przykładów to Nick Pizzolatto, pomysłodawca i scenarzysta znakomitego, mrocznego serialu HBO „True Detective”, po tryumfie serialowej...

"Ojciec chrzestny" w wersji rozpisanej na dresiarzy? Czemu nie. Nie jest to wielka literatura ale ja bawiłem się świetnie. Na początku trochę drażniło to, że KAŻDY ma swoją ksywkę ale potem przestałem zwracać uwagę i wciągnąłem się w perypetie Bosego i jego familii.

"Ojciec chrzestny" w wersji rozpisanej na dresiarzy? Czemu nie. Nie jest to wielka literatura ale ja bawiłem się świetnie. Na początku trochę drażniło to, że KAŻDY ma swoją ksywkę ale potem przestałem zwracać uwagę i wciągnąłem się w perypetie Bosego i jego familii.

rewelacyjna,poza "Hermesem.Tom I" Popinskiej i Szulca,druga najlepsza polska książka gangsterska,którą czytałem.Ma wszystko co powinna mieć plus taki smaczek o który niełatwo.

rewelacyjna,poza "Hermesem.Tom I" Popinskiej i Szulca,druga najlepsza polska książka gangsterska,którą czytałem.Ma wszystko co powinna mieć plus taki smaczek o który niełatwo.

Świetna i niezwykle wiarygodna saga gangsterska. Polecam!

Świetna i niezwykle wiarygodna saga gangsterska. Polecam!

Trudno jest prowadzić rodzinny interes. Różnica charakterów, poglądów i wszelkie kłopoty, potrafią poróżnić nawet najbardziej zgranych, związanych ze sobą bliskich. A co, jeśli ten rodzinny interes to mafia? Czy wtedy nie jest jeszcze trudniej?
*
Bosy - szef gangsterskiego grona, w którego skład wchodzi cała jego rodzina, boryka się z trudnym, ale wyczekanym przez wszystkich powrotem do zdrowia. Nad głowami rodziny wisi wiele spraw, którym muszą stawić czoła i kilku przeciwników, którym muszą "utrzeć nosa", by ich pozycja pomimo chwilowego nieodomagania, nie straciła na wartości. Szybko jednak sprawy przybierają gwałtowny obrót i lawina zdarzeń napływa z mocą. Jakie będą tego skutki? Cóż, na to trzeba trochę poczekać, kiedy już uda się chwycić za książkę. Jej objętość jest pokaźna, około 900 stron. Czy można powiedzieć, że całość jest atrakcyjna pod względem czytelniczym? W żadnym wypadku. Początek to ciężka przeprawa, przede wszystkim niewiele się dzieje. To potrafi zniechęcić, nawet ja straciłam cierpliwość, nie wiedząc, czy cokolwiek w rodzinie Bosego ruszy w końcu z kopyta. Ale ruszyło! Skończyły się przydługawe opisy, skończył się brak akcji, bo jak ta się już pojawiła, to rzeczywiście poznałam świat gangsterski pokazany przez autorów. Co można znaleźć w "Całej ferajnie"? Dokładnie to, co skojarzy się w Waszym umyśle ze słowem mafia, temat został podjęty z różnych stron i chwała za to. Jest sporo wątków, w których rodzinne sprawy wypływają na wierzch, jest wiele momentów, w których wzrasta apetyt. Książka jest według mnie dość mocno kierowana do fanów sensacyjnych powieści, w których raz po raz pojawi się coś odmiennego, co lekko zatrze to skupienie wobec gangsterskiego świata. Gdyby książka była krótsza, mniej obszerna na początku, co nic znacznego nie wnosiło do fabuły, nie byłoby czym szczególnym zrazić czytającego, choć uważam, że warto przejść przez niego i ruszyć dalej.

Trudno jest prowadzić rodzinny interes. Różnica charakterów, poglądów i wszelkie kłopoty, potrafią poróżnić nawet najbardziej zgranych, związanych ze sobą bliskich. A co, jeśli ten rodzinny interes to mafia? Czy wtedy nie jest jeszcze trudniej?
*
Bosy - szef gangsterskiego grona, w którego skład wchodzi cała jego rodzina, boryka się z trudnym, ale wyczekanym przez...