Piękno i terror. Alternatywna historia włoskiego renesansu.
- Kategoria:
- historia
- Tytuł oryginału:
- The Beauty and the Terror: The Italian Renaissance and the Rise of the West
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2021-11-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-10
- Liczba stron:
- 560
- Czas czytania
- 9 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311163027
- Tłumacz:
- Jowita Matys
- Tagi:
- historia renesans Włochy
„Genialna i porywająca, to prawdziwa historia renesansu, fascynująca, oryginalna i świeża” – SIMON SEBAG MONTEFIORE
Włoski renesans ukształtował zachodnią kulturę – ale był o wiele dziwniejszy i mroczniejszy, niż wielu z nas zdaje sobie sprawę.
„Piękno i terror” przedstawia żywą historię renesansowych Włoch i ich kluczową rolę w powstaniu świata zachodniego. Czerpiąc z bogatego zakresu źródeł – listów, protokołów przesłuchań, map, dzieł sztuki i inwentarzy – Catherine Fletcher bada zarówno eksplozję artystycznych dokonań jak i przebieg krwawych konfliktów między Hiszpanią a Francją, między katolikami a protestantami, między chrześcijanami a muzułmanami; czyniąc to, przedstawia nowy sposób bycia świadkiem narodzin Zachodu.
Catherine Fletcher przedstawia porywającą historię, która opisuje to wszystko i jeszcze więcej. Książka tętniąca życiem, która przybliża nas bardziej niż kiedykolwiek do przeżywanej rzeczywistości tej zadziwiającej epoki i jej znaczenia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 36
- 7
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Piękno i terror. Alternatywna historia włoskiego renesansu.
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Książka Catherine Fletcher niemiłosiernie mnie zirytowała. I to z trzech powodów. Po pierwsze, tytułem, który jest całkowicie mylący. Nie mamy tu bowiem do czynienia z żadną alternatywną historią renesansu. Nie znajdziemy w tekście nic zaskakującego, żadnego nowego spojrzenia ani niczego podobnego. Mówiąc o okresie odrodzenia, zazwyczaj autorzy skupiają się na kulturze, sztuce, czołowych artystach i dziełach, które ci stworzyli. Natomiast w „Pięknie i terrorze” ciężar został przesunięty w stronę czysto historyczną. Przedstawione są wszystkie lokalne wojenki i konflikty, a także biorące w nich udział postaci. Jednak to za mało, by mówić o alternatywnym podejściu do tematu.
Wszelako prowadzi nas to bezpośrednio do drugiej wady książki. A mianowicie braku map. Wprawdzie znajduje się jedna na początku, ale jest zbyt mało szczegółowa. W obliczu wielu potyczek, w różnych miejscach Italii (i nie tylko) konieczne byłoby zamieszczenie w tekście dokładnych rysunków, kto z kim i dlaczego. Pół biedy, gdy autorka opisuje starcie w pobliżu jakiegoś dużego miasta, wtedy jeszcze można to sobie wyobrazić i umiejscowić je w konkretnym punkcie, ale gdy przybliża bitwę nieopodal jakiejś włoskiej wioski, która albo współcześnie już nie istnieje, albo zmieniła nazwę, fragment staje się całkowicie nieczytelny.
Trzeci gwóźdź do trumny, to brak reprodukcji opisywanych dzieł sztuki. Z tyłu książki jest wkładka, na której umieszczono kilka obrazów, ale nie zawiera ona nawet połowy przytaczanych w tekście obrazów, fresków i rzeźb. Zgroza. Oczywiście można sobie sprawdzić w Internecie każdy z opisywanych arcydzieł, ale nie chodzi o to, by podczas lektury, co chwila ją przerywać. O niebo lepiej została pomyślana na przykład biografia Leonarda da Vinci, autorstwa Waltera Isaacsona – tam każde wspomniane przez autora dzieło ma swoją reprodukcję. Nie wiem, czy to są problemy polskiego wydania, czy w oryginale też się to tak prezentuje, ale w obecnej postaci ciężko ocenić całość pozytywnie.
Merytorycznie książka nie jest zła, zawiera kilka interesujących fragmentów, jednak mnogość postaci (książąt, duchownych, ich rodzin, kuzynów, synów i córek z nieprawego łoża, skoligaconych ze sobą przez małżeństwa…) strasznie zaciemnia obraz, więc przydałoby się jakieś drzewo genealogiczne. Generalnie fanatycy renesansu mogą sobie dodać jeden punkt do oceny, ale szkoda zmarnowanego potencjału.
Książka Catherine Fletcher niemiłosiernie mnie zirytowała. I to z trzech powodów. Po pierwsze, tytułem, który jest całkowicie mylący. Nie mamy tu bowiem do czynienia z żadną alternatywną historią renesansu. Nie znajdziemy w tekście nic zaskakującego, żadnego nowego spojrzenia ani niczego podobnego. Mówiąc o okresie odrodzenia, zazwyczaj autorzy skupiają się na kulturze,...
więcej Pokaż mimo toNajgłupszą rzeczą w tej książce jest chyba podtytuł "alternatywna historia włoskiego renesansu", który może sugerować jakąś fantastykę, a to akurat nieprawda. Autorka przedstawia dzieje tej epoki w Italii w latach 1492-1571 i jest to spojrzenie wielotorowe. Trzeba zauważyć, że okres ten to istny samograj. Wyraziste postacie, znane rody, wojny włoskie, mariaże, papieże, rywalizacja francusko-cesarska, do tego wszystkiego dochodzą wielcy artyści, no można się tu bawić tekstem. I to też w jakimś stopniu robi Catherine Fletcher. Opowieść jest niezwykle ciekawa i dynamiczna, nie ma tutaj miejsca na nudę. Bałem się, że autorka jako kobieta, nie będzie czuła tematów militarnych, ale nie odniosłem takiego wrażenia podczas lektury. Fletcher omawia zarówno aspekty polityczne, rozwój nauki w XVI wieku nowinki techniczne, odkrycia geograficzne, starcia militarne, tematy religijne. Widać też, że autorka dobrze czuje się, jeśli chodzi o sztukę tamtego okresu. Liczne odniesienia do dzieł wybitnych artystów budują klimat epoki, przez co sam tekst jest jeszcze pełniejszy. Jest to zdumiewająca opowieść o niezwykle interesujących czasach, pełna anegdot o morderstwach i sojuszach, ale też bardziej przyziemnych sprawach jak pornografia tamtego okresu. Myslę, że autorce udało się całkiem nieźle odmalować klimat epoki na różnych płaszczyznach - nauki, religii, sztuki i polityki.
Najgłupszą rzeczą w tej książce jest chyba podtytuł "alternatywna historia włoskiego renesansu", który może sugerować jakąś fantastykę, a to akurat nieprawda. Autorka przedstawia dzieje tej epoki w Italii w latach 1492-1571 i jest to spojrzenie wielotorowe. Trzeba zauważyć, że okres ten to istny samograj. Wyraziste postacie, znane rody, wojny włoskie, mariaże, papieże,...
więcej Pokaż mimo toBędę szczery: obawiałem się, że ta książka jest kolejną stereotypową historią szesnastowiecznej Italii, jakich powstały już całe kopy i że – poza pewnymi szczegółami – nie dowiemy się z niej niczego nowego, jeśli wcześniej przeczytaliśmy choćby tuzin opracowań na ten temat. Szczęśliwie, tak jednak nie jest. To barwna opowieść o Italii głównie pierwszej połowy XVI stulecia, bardzo sprawnie skonstruowana, o niezaprzeczalnej wartości informacyjnej. Mogę tę książkę polecić z czystym sumieniem.
Natomiast zgodnie z oczekiwaniami, sam tytuł jest zwykłym chwytem marketingowym. Deklarowana „alternatywność” spojrzenia dotyczy bodaj jedynie tego, że włoski renesans opisywany jest jako zjawisko uwikłane w wojnę. To jednak trudno uznać za podejście rzeczywiście nowatorskie.
Co do usterek tego wydania, to trzeba zwrócić uwagę na otwierającą książkę mapę, przedstawiającą Europę w 1527 r. Grafik wydawnictwa mapę tę przerabiał, jak umiał, jednak swego dzieła nie ukończył. Dzięki temu między „państwami niemieckimi” a Francją mamy krainę pod nazwą „Low Countries”, a na południe od niej „Savoy” wciśnięte między Francję, Mediolan i Konfederację Szwajcarską.
http://ohistorii.blogspot.com/
Będę szczery: obawiałem się, że ta książka jest kolejną stereotypową historią szesnastowiecznej Italii, jakich powstały już całe kopy i że – poza pewnymi szczegółami – nie dowiemy się z niej niczego nowego, jeśli wcześniej przeczytaliśmy choćby tuzin opracowań na ten temat. Szczęśliwie, tak jednak nie jest. To barwna opowieść o Italii głównie pierwszej połowy XVI stulecia,...
więcej Pokaż mimo to