Stacja NL. Kulawe anioły

Okładka książki Stacja NL. Kulawe anioły Remigiusz Kalwarski
Okładka książki Stacja NL. Kulawe anioły
Remigiusz Kalwarski Wydawnictwo: BookEdit literatura obyczajowa, romans
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
BookEdit
Data wydania:
2021-11-05
Data 1. wyd. pol.:
2021-11-05
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366995222
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
151
151

Na półkach:

Dzisiaj przedstawiam Wam moi drodzy książkę pt. "Stacja NL. Kulawe anioły" autorstwa @remigiuszkalwarski.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @bookedit.pl

Historie, które autor @remigiuszkalwarski opisuje w książce doświadczył osobiście i pragnie się tą wiedzą podzielić z czytelnikami.

Z czym zmierzają się nasi bohaterowie, dlaczego trafili do tego miejsca, stacji NL?

Co spowodowało, że taką wybrali ścieżkę? Niektórzy chcą przyszłość układać w Niderlandach, bo jest inaczej. Czasem jest nim inteligentny człowiek zmuszony okolicznościami do pracy, która nie daje mu satysfakcji, a jedynie zapewnia środki do życia. Tutaj są ludzie z różnych krajów, wielu wyznań, kultur, przyzwyczajeń i różnych charakterów. W tym kraju narkotyki dostępne są jak cukierki, rozweselacze są legalne. Większość fleksiworkerów sięga po nie, to sposób radzenia sobie z sytuacją, żeby zachować równowagę psychiczną. Niektórzy przyjeżdżają sezonowo, albo na chwilę, niewielu sobie tu układa życie. Dla niektórych NL - to stacja tylko przesiadkowa, dla innych miejsce pracy, dla kolejnych namiastka domu. Ludzie są tu z różnych powodów, nie mogą znaleźć pracy za dobre pieniądze i decydują się na wyjazd, czasem cierpienie, przemoc ze strony męża. Każdy przybył tu z ciężarem bagażu, każdy czegoś innego szuka, jedni traktują NL jako miejsce przesiadkowe.

Szławek - był po odsiadce, wciąż w sobie żywi poczucie straty i bólu, szuka zapomnienia. Marzena - została pozbawiona możliwości powrotu do wspólnego mieszkania. Artur zwany plecaczkiem - w Holandii mieszka 4 lata cały jego dobytek jest w plecaku. Jakub - prekariusz, 40 - letni blondyn, obeznany w życiu, uśmiechnięty, w NL jest by wydostać się z zadłużenia. Adam - mieszka tu, ale jego korzenie zostały w Polsce, w przeszłości doprowadzony do bankructwa przez pazerność swojej żony. Z tym miejscem w NL się utożsamia, prowadzi filozoficzne rozważania.

Wszystkich tych bohaterów budzących litość, poturbowanych przez los, doświadczonych różnymi traumami poznajemy poprzez historie, którymi dzielą się z Krisem.
Kris po śmierci Violi przyjechał do Holandii, żeby zarobić na podróż do Ameryki Południowej. Stracił wiarę w ludzi. Historie ludzi, których spotkał tutaj wnieśli coś do jego życia, że czuje się lepiej.
Adam, Kuba i Kris wspierali się i pomogli sobie nawzajem, uważa ich za przyjaciół. Zabierze ich z sobą, jako wspomnienia i doświadczenia.

Książka skłania czytelników do refleksji nad własnym życiem, porusza wiele kwestii z jakimi mierzą się zarobkowi emigranci. Kim są? To rodzaj lekcji, jaką drogę wybrać, by nie popełnić błędów. Lekturę czyta się z ogromnym zainteresowaniem. Pozytywne myślenie i czerpanie z każdej rzeczy daje siłę i równowagę. Wielkie gratulacje dla autora @remigiuszkalwarski za podzielenie się z czytelnikami osobistymi doświadczeniami.

Dzisiaj przedstawiam Wam moi drodzy książkę pt. "Stacja NL. Kulawe anioły" autorstwa @remigiuszkalwarski.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu @bookedit.pl

Historie, które autor @remigiuszkalwarski opisuje w książce doświadczył osobiście i pragnie się tą wiedzą podzielić z czytelnikami.

Z czym zmierzają się nasi bohaterowie, dlaczego trafili do tego miejsca, stacji NL?

Co...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1108
964

Na półkach: , , , ,

Opis książki już powinien Was zachęcić do kupna książki. Tak było ze mną bo tematyka bardzo interesująca. Dlaczego? Autor wyjechał do pracy w Holandii. Jednak jak tytuł podaje to tylko stacja. Taka, która przybliży autora do spełnienia marzenia, czy kolejnego etapu w życiu. Jednak w tej książce znajdziecie dużo rozważań z dziedzin jak psychologia i filozofia. Ludzi z którymi pracował i mieszkał jak i przyjaciół. Jego rozmowy i przemyślenia na ich temat. Dlaczego wyjechali z kraju? Oraz kim są lub chcieliby być poza krajem. Dodatkowo książka napisana takim językiem, że książkę czyta się płynnie. Polecam !!!
" W przyjaciołach powinniśmy szukać, tego co w nich najlepsze i obdarzać ich tym, co w nas najlepsze. Wtedy przyjaźń będzie największym skarbem życia."

Opis książki już powinien Was zachęcić do kupna książki. Tak było ze mną bo tematyka bardzo interesująca. Dlaczego? Autor wyjechał do pracy w Holandii. Jednak jak tytuł podaje to tylko stacja. Taka, która przybliży autora do spełnienia marzenia, czy kolejnego etapu w życiu. Jednak w tej książce znajdziecie dużo rozważań z dziedzin jak psychologia i filozofia. Ludzi z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
201
87

Na półkach:

Dla jednych jest to chwilowy pobyt, wyjazd na pewien okres, aż będzie lepiej. Dla drugich - stacja przesiadkowa. Ale są i tacy dla niektórych to cel podróży.
Świetnie napisana książka o miejscu, ludziach i ludzkich ścieżkach.

Dla jednych jest to chwilowy pobyt, wyjazd na pewien okres, aż będzie lepiej. Dla drugich - stacja przesiadkowa. Ale są i tacy dla niektórych to cel podróży.
Świetnie napisana książka o miejscu, ludziach i ludzkich ścieżkach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
875
715

Na półkach: , ,

Chciałabym napisać, że Autor mnie zaskoczył...jakieś niedociągnięciem.
Nie zaskoczył 🙂
Taki żarcik Panie Remigiuszu...

Umiejętność przelania myśli na papier, ubieranie wydarzeń w słowa, tworzenie obrazów literackich to umiejętności które Autor książki posiada w stopniu bardzo dobrym, na wysokim poziomie.
Czytając delektowałam się słowem i frazami.

Porównanie życia do stacji jest jak najbardziej właściwe. Przecież życie to podróż.

Urzekło mnie kończenie i rozpoczynanie rozdziałów tymi samymi słowami. Przypominało grę i podnosiło kunszt piszącego.

Bohaterowie naznaczeni przez los, szukający kolejnej szansy(przystanku),drogi, możliwości.
Punktu który pozwoli im odbić się od dna.
Tylko czy są na dnie?
Czy rozumny człowiek może się stoczyć?
Czy można upaść tak nisko, by powstanie nie było możliwe?
A może teraz jesteś na swojej stacji?

"Prekariat to ci, którzy są niepewni swojego jutra..."
Jesteś pewny swojego jutra?

Powieść to studium psychologiczne.
Rozmowy i rozważania.
Szukanie barw świata.
Zero akcji, dużo życia.

Wspaniała żonglerka słowem.

@empikgo e-book

Chciałabym napisać, że Autor mnie zaskoczył...jakieś niedociągnięciem.
Nie zaskoczył 🙂
Taki żarcik Panie Remigiuszu...

Umiejętność przelania myśli na papier, ubieranie wydarzeń w słowa, tworzenie obrazów literackich to umiejętności które Autor książki posiada w stopniu bardzo dobrym, na wysokim poziomie.
Czytając delektowałam się słowem i frazami.

Porównanie życia do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1456
1224

Na półkach:

Remigiusz Nestor Kalwarski zdecydowanie urasta do rangi jednego z moich ulubionych autorów. Dlaczego? Dlatego, że oprócz umiejętności pięknego posługiwania się słowem, potrafi jeszcze mądrze pisać, starając się przemycić nieco głębsze treści niż sprowadzające się tylko do powierzchownych obserwacji o świecie. Dowiodła tego kolejna powieść, która wyszła spod jego pióra tj. „Stacja NL. Kulawe anioły”. Ta stacja to nieco metaforyczne miejsce, w którym spotykają się poturbowani przez życie. W poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi ruszają zatem na obczyznę, w tym przypadku do Królestwa Niderlandów, by tu zapomnieć, przemyśleć, przetrwać, ocaleć.
Każdy z bohaterów Stacji ma swoją przeszłość, każdy ma swój bagaż, każdy szuka swego miejsca w świecie. Jest Kris, znany mi skąd inąd z poprzedniej powieści autora „Inwersji”, który po starcie ukochanej szuka sensu dalszego istnienia, jest Adam, który po przejściach z żoną heterą znajduje ukojenie w skrajnym ascetyzmie, ale jest też wielu innych, szarych, zwykłych, przeciętnych prekariuszy, jak określa ich autor, którzy w poszukiwaniu własnego eldorado trwają w pogoni za lepszym jutrem.
Chociaż scenerią do fabuły jest hala dystrybucji towarów spedycyjnych to bynajmniej treści, które autor porusza nie odnoszą się do miałkich spostrzeżeń o sensie życia. Nie brak tu psychologicznych, socjologicznych, a nawet filozoficznych rozważań o kondycji współczesnego człowieka, o roli religii w życiu człowieka i jej wpływie na codzienna egzystencja, pojawiają się rozważania bliskie dzisiejszym czasom odnoszące się do pandemii, ale i do związków damsko-męskich, czy wręcz polityki, czy kleru. To sprawia, że „Stacja” jest niczym traktat o współczesności. Każe zatrzymać się na chwilę, zastanowić i skłonić do refleksji.
Dodatkowo, co rzadko zdarza się we współczesnej literaturze, chciałabym zwrócić uwagę na niezwykłą subtelność Autora w sposobie poruszania kwestii relacji damsko-męskich. Są one niezwykle życiowe, prawdziwe, a przede wszystkim pięknie opisane, co szczególnie odczuć można w tych fragmentach, w których autor trąca o erotyczne wątki. Sposób w jaki to czyn sprawia jednak, że jest to niemal mistyczne doznanie.
Nie możecie przejść obojętnie obok tej książki, bo byłaby to ogromna strata, przede wszystkim dla Was. Ja polecam serdecznie.

Remigiusz Nestor Kalwarski zdecydowanie urasta do rangi jednego z moich ulubionych autorów. Dlaczego? Dlatego, że oprócz umiejętności pięknego posługiwania się słowem, potrafi jeszcze mądrze pisać, starając się przemycić nieco głębsze treści niż sprowadzające się tylko do powierzchownych obserwacji o świecie. Dowiodła tego kolejna powieść, która wyszła spod jego pióra tj....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
225
127

Na półkach:

Życie to podróż a Stacja NL jest tylko chwilowym miejscem.

Rozmowy pomiędzy mieszkającymi w Holandii . O tym co było, co jest, co będzie. Często filozoficzne przemyślenia bohaterów.

Każdy z Nich traktuje ten kraj jako przystanek w swojej podróży. Uciekają przed przeszłością często nieciekawą.
Kris który w wypadku stracił ukochaną kobietę.
Adam który stracił wszystko przez żonę i sądzi że nic już nie ma do stracenia.
Jak inni bohaterowie książki którzy do Holandii przyjechali z bagażem doświadczeń. Uciekają w różne używki by choć na trochę zapomnieć co Ich trapi.

Kto jest biomasą?
Czemu "kulawe anioły"?

Książka która trzeba czytać w skupieniu by zrozumieć niektóre aluzje.
Daje do myślenia.

Życie to podróż a Stacja NL jest tylko chwilowym miejscem.

Rozmowy pomiędzy mieszkającymi w Holandii . O tym co było, co jest, co będzie. Często filozoficzne przemyślenia bohaterów.

Każdy z Nich traktuje ten kraj jako przystanek w swojej podróży. Uciekają przed przeszłością często nieciekawą.
Kris który w wypadku stracił ukochaną kobietę.
Adam który stracił wszystko...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
159
152

Na półkach:

STACJA NL.
KULAWE ANIOŁY
Nowa 📖 @remigiuszkalwarski to iście prawdziwy 🌍
Autentyczni BOHATEROWIE, a wśród nich Pola (moja córeczka ma tak na imię)
realne PROBLEMY.
Wielu moich przyjaciół puściło 🇵🇱 w poszukiwaniu lepszej przyszłości.
Czytając tę książkę 👀 wyobraźni widziałem wielu z nich w rolach bohaterów jakich stworzył Remek.
Smutne jest w tym wszystkim, że przez narkotyki naprawdę można zmarnować sobie życie.
A jak ten problem został przedstawiony w 📖 ❓
Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tą lekturą.
Naprawdę warto usiąść wygodnie w 🛋️ i przenieść się do Holandii. Właśnie tutaj znajduje się tytułowa stacja 😁
A nóż widelec, może ktoś rozpozna w niej siebie 😏
Spośród wielu wątków jeden szczególnie zwrócił moją uwagę.
Podczas Wigili zostawiamy jedno wolne nakrycie dla zbłąkanego wędrowca. Szczególnie patrząc co się wyprawia za oknem ten zwyczaj nabiera większego znaczenia.
Życzę Wam abyście potrafili rozwiązywać własne problemy.
Autor tej książki to nie tylko wyśmienity pisarz.
To wielki CZŁOWIEK, który ma wiele do przekazania.

STACJA NL.
KULAWE ANIOŁY
Nowa 📖 @remigiuszkalwarski to iście prawdziwy 🌍
Autentyczni BOHATEROWIE, a wśród nich Pola (moja córeczka ma tak na imię)
realne PROBLEMY.
Wielu moich przyjaciół puściło 🇵🇱 w poszukiwaniu lepszej przyszłości.
Czytając tę książkę 👀 wyobraźni widziałem wielu z nich w rolach bohaterów jakich stworzył Remek.
Smutne jest w tym wszystkim, że przez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1116
1112

Na półkach:

Kojarzysz tego mema? Człowiek wypowiada życzenie: "Kiedy dorosnę, chcę pomagać Mikołajowi w pakowaniu prezentów". Piętnaście lat później pracuje w Amazonie i orientuje się, że jego pragnienie się spełniło, lecz całkiem inaczej, niż by oczekiwał. Tak to jest z życzeniami. Wierzę, że każde się spełnia, lecz w bardzo pokrętny sposób, nie tak jak sobie jego wyraziciel wyobrażał.

W jednym z takich wielkich magazynów w Niderlandach, niekoniecznie firmy Amazon, pracuje "człowiek bez nazwiska", Krzysztof Alesander. Przez wiele godzin dziennie jak dzielne elfy wraz z Kubą, Adamem, Katią, Karolą, Markiem, Szławciem, Arczim, Michałem i Alicją dostarczają, sortują, układają i rozwożą towar do miejsca przeznaczenia.

W przerwach rozmawiają o swoich przekonaniach na temat Boga, UFO, księży i polityków. Dzielą się także swoimi historiami. Kris lubi ludzi, chętnie ich słucha i dyskutuje z nimi o różnych sprawach, tych życiowych oraz metafizycznych.

Bohater tej opowieści w formie rozmów lub rodzaju reportażu z pracy w NL przeżywa wiele niecodziennych sytuacji. Pracownicy agencji mieszkają wspólnie w niewielkich barakach lub domkach i chcąc nie chcąc dzielą przestrzeń życiową z obcymi osobami, z którymi muszą jakoś się dogadać. Bywa różnie. To prawdziwa szkoła życia i niewyczerpana studnia inspiracji dla pisarza.Sięgając po tę książkę spodziewałam się garstki zabawnych anegdotek o pracy za granicą, chociaż okładka obiecywała coś więcej. Musisz przyznać, że jest niecodzienna.

Nie sądziłam, że tafię na tak intrygującą i wartościową pozycję. Dodatkowym smaczkiem jest sposób, w jaki autor bawi się słowami, zaczynając kolejny rozdział od słowa, którym kończył się poprzedni, lecz w innym znaczeniu. Za każdym razem mnie to zachwyca.

W kraju legalnych narkotyków wiele osób sięga po używki. Osoby, które przyjechały tu z własnym bagażem życiowym różnego gabarytu, nie zostawiły problemów psychicznych w kraju pochodzenia. Często sięgają po używki różnego rodzaju, bo nie umieją radzić sobie z trudnymi emocjami.

Wszystkie te osoby, zwane pogardliwie przez niektórych, byłych pracowników korporacji, biomasą, dla Krzysztofa są wartościowymi ludźmi, obarczonymi różnymi problemami. Nazywa ich kulawymi aniołami. Możesz ich spotkać na "Stacji NL".

Dziękuję wydawnictwu Book Edit za możliwość przeczytania tej niezwykłej książki.

Kojarzysz tego mema? Człowiek wypowiada życzenie: "Kiedy dorosnę, chcę pomagać Mikołajowi w pakowaniu prezentów". Piętnaście lat później pracuje w Amazonie i orientuje się, że jego pragnienie się spełniło, lecz całkiem inaczej, niż by oczekiwał. Tak to jest z życzeniami. Wierzę, że każde się spełnia, lecz w bardzo pokrętny sposób, nie tak jak sobie jego wyraziciel...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
365
354

Na półkach: , ,

Stacja NL to opowieść o emigrantach, którzy wyjechali z kraju, szukając lepszego życia. Każde przybyło na obczyznę z innego powodu. Kris wyjechał z kraju po śmierci ukochanej. Cierpiał z tego powodu, a dodatkowo sprawa wypadku szybko została zamieciona pod dywan. Adam natomiast został pozbawiony wszystkiego przez żonę. Z początku wychodził z założenia, że jeżeli nic nie ma, to nikt niczego mu więcej nie odbierze, jednak po czasie zdecydował się wyjechać i podpisać kontrakt z agencją pracy. Oprócz Adama i Krisa mamy również innych bohaterów, dla których wyjazd jest szansą na ucieczkę przed długami, nałogami i innymi problemami, z którymi musieli się mierzyć przed przyjazdem do Holandii. Dla wielu z nich jest to jedynie przystanek. Dni płyną, bohaterowie pracują, poznają się, zacieśniają więzy i nawiązują przyjaźnie.

Bohaterowie rozwodzą się na rozmaite tematy. Od polityki, po własne doświadczenia życiowe czy opinie na temat innych pracowników. Opisy w książce są długie, tak samo, jak dialogi.
Tekst jest czasami bardzo filozoficzny, bohaterowie wymieniają się swoimi spostrzeżeniami, ale można też dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Każdy z bohaterów ma swoje zdanie i różnie podchodzą do poruszanych tematów.
Mimo wszystko bohaterowie są ludzcy, autentyczni. Mają swoje problemy, lubią dyskusje. Opowiadają też o pracy czy swoim życiu prywatnym.

Książkę powinniśmy czytać w skupieniu. Tekst nie zawsze jest łatwy. Dyskusje czy przemyślenia bohaterów czasami wymagają chwili zastanowienia. Książka zmusza do myślenia, refleksji. Autor pokazuje jak wiele spostrzeżeń można mieć na jeden temat, jak różne są charaktery i podejście ludzi, przede wszystkim jak wygląda życie ludzi, którzy żyją w obcym kraju.

Stacja NL to opowieść o emigrantach, którzy wyjechali z kraju, szukając lepszego życia. Każde przybyło na obczyznę z innego powodu. Kris wyjechał z kraju po śmierci ukochanej. Cierpiał z tego powodu, a dodatkowo sprawa wypadku szybko została zamieciona pod dywan. Adam natomiast został pozbawiony wszystkiego przez żonę. Z początku wychodził z założenia, że jeżeli nic nie ma,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1738
1737

Na półkach: ,

,,Chciałem zabić ich wszystkich po kolei. Sprawcę, policjantów. Tak, tak, chciałem zrobić, ale nie zdobyłem się na to, bo pomyślałem o tych, którzy cierpieliby tak, jak ja cierpię po stracie mojej ukochanej".
Książka na tyle zaskakująca, że omylnie zinterpretowałam okładkę, opis i wnętrze. Każdą z tych rzeczy odebrałam inaczej. Okładka sugerowała mi fantastykę, opis książkę dokumentalną, a dostałam niemal świadectwo ludzi zagubionych, którzy spotykają się w pewnym miejscu, by... No właśnie. Po co?
Dla mnie przekaz jest jakby walką dobra ze złem. W życiu każdej z tych osób stała się krzywda. Ból roznosi się za nimi niczym cień wciąż o sobie przypominając, a mimo to, potrafią ujrzeć, że odwdzięczając się złem za zło, wcale nie będą się czuli lepiej. Nie jest bowiem wina dzieci, że mają takich rodziców. Pozbawiając ich jestestwa, tak naprawdę wyrządza się krzywdę im, nie osobom, które zawiniły. Czy więc warto jest się mścić?
Każda z osób o której tutaj przeczytacie będzie miała garb przeszłości, który w zależności gdzie przebywają, daje o sobie znać. Jedni stracili tutaj osoby, które były ich pokrewnymi duszami. Niczym oderwany kawałek serca ból po straci wciąż pozostaje. Inni mają długi do spłacenia, które są jak bolący ząb. Biorąc łyk zapomnienia na chwilę znikają. Jednak tak jak i świadomość po spożytym alkoholu wraca, tak jak i one wciąż są obecne. Narkotyki, alkohol, to zaledwie zalążek ich problemów, które dopiero w tłumaczeniu poprzez słownik, nabierają ogromnego znaczenia. Taka przystań ludzi zagubionych i zadłużonych, a przez to samotnych.
Książka nie tyle zmusza nas do myślenia, co pokazuje, że tak naprawdę w każdym domu ludzie borykają się z jakimiś problemami. Nie chodzi tutaj o to, by się nad nimi głowić i smucić, tylko zacząć myśleć w przód, co zrobić, by się zmniejszyły. Jak rozwiązać problem, by nawet nie powracał. Zadaje pytanie, czy potrafimy słuchać ludzi, tolerować ich mimo odmiennego zdania? Czy widzimy nasz dobrobyt, czy potrafimy tylko narzekać?
Przeczytaj, a dowiesz się, czy warto cokolwiek.

,,Chciałem zabić ich wszystkich po kolei. Sprawcę, policjantów. Tak, tak, chciałem zrobić, ale nie zdobyłem się na to, bo pomyślałem o tych, którzy cierpieliby tak, jak ja cierpię po stracie mojej ukochanej".
Książka na tyle zaskakująca, że omylnie zinterpretowałam okładkę, opis i wnętrze. Każdą z tych rzeczy odebrałam inaczej. Okładka sugerowała mi fantastykę, opis książkę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    4
  • Współpraca recenzencka
    1
  • 1.1 Posiadam
    1
  • 2022
    1
  • 2021 przeczytane
    1
  • Domowa biblioteczka
    1
  • Literatura obyczajowa/literatura piękna
    1
  • Psychologiczne
    1
  • Chcę przeczytać
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Stacja NL. Kulawe anioły


Podobne książki

Przeczytaj także