Historia wyssana z sopla lodu
Wydawnictwo: Ongrys komiksy
48 str. 48 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Wydawnictwo:
- Ongrys
- Data wydania:
- 2021-10-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366603349
- Tłumacz:
- Piotr Przybyła, Anna Baranowska
- Tagi:
- komiks dufaux fantasy płochaczki
Głównym bohaterem komiksu jest Juka, młodzieniec mieszkający w wiosce Papaja. Chłopak jest zafascynowany sympatycznymi zwierzątkami zwanymi płochaczkami. Niestety, w całym kraju władanym przez jaśniepana Przylepę zwierzątka te są uważane za największy przysmak, a tak się składa, że najlepszym łowcą płochaczków jest mistrz Rębasz, ojciec Juki. Gdy pewnego dnia Juka poznaje Oleę, która także traktuje płochaczki jak przyjaciół, postanawiają wyruszyć razem na wyprawę do zamku Orlaja, ukrytego na tajemniczej Wyspie Żółwi...
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 70
- 21
- 17
- 16
- 9
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Zabawne perypetie młodego wieśniaka i księżniczki w krainie małych stworzeń, które oprócz tego, że smakują soczyście potrafią nawiązywać przyjaźnie. Magiczne chwile, świetna kreska oraz bardzo przyjemna przygoda, choć to jednorazowe doświadczenie.
Zabawne perypetie młodego wieśniaka i księżniczki w krainie małych stworzeń, które oprócz tego, że smakują soczyście potrafią nawiązywać przyjaźnie. Magiczne chwile, świetna kreska oraz bardzo przyjemna przygoda, choć to jednorazowe doświadczenie.
Pokaż mimo toUwielbiam komiksy Tadeusza Baranowskiego. To nie tylko mistrz rysunku ale i słowa. Ileż to jego żartów przeszło już do historii polskiego komiksu, ileż ikonicznych scen! Jego komiksy czytam od dzieciństwa... ale ten jakoś umknął mojej uwadze. A jest on wyjątkowy pod kilkoma względami. Primo: został stworzony z Jean'em Dufaux. Z reguły Baron Tuszka-Idawas tworzył komiksy sam. Ale ta współpraca wyszła na dobre gdyż jest to coś zupełnie nowego. Secundo: Baron odszedł od swojego stylu, jeśli idzie o postacie ludzkie. W tym komiksie są o wiele bardziej antroporficzne. Ale utrzymał swoja cudowną estetykę w przypadku nie-ludzkich istot oraz fany i flory. Z przyjemnością oglądam kolorowe kadry.
A fabuła wydaje mi się znajoma. Coś mi świta, że kiedyś już czytałem podobny wątek z Wyspą Żółwi i rozumieniem języków. Ale niech skonam jeśli pomnę dokładnie. To mogło być albo w Świecie Młodych albo na łamach Fantastyki. I jeśli pamięć służy... to nie były rysunki Baranowskiego. Dlatego czytałem i czułem się dość dziwnie. Oczywiście fabuła bardzo mi się podobała. Coś w tym jest z Gormenghastu, Romeo i Julii... ale wciąż mnie prześladował niepokój, że już to skądś znam. Dla mnie to tajemniczy komiks. Nie pytajcie o imię, ono jest tajemnicze :)
A kto nie zna komiksów Barona Tuszki-Idewasa ten trąba :P
Uwielbiam komiksy Tadeusza Baranowskiego. To nie tylko mistrz rysunku ale i słowa. Ileż to jego żartów przeszło już do historii polskiego komiksu, ileż ikonicznych scen! Jego komiksy czytam od dzieciństwa... ale ten jakoś umknął mojej uwadze. A jest on wyjątkowy pod kilkoma względami. Primo: został stworzony z Jean'em Dufaux. Z reguły Baron Tuszka-Idawas tworzył komiksy...
więcej Pokaż mimo toWyszedł mi weekend z mało znanymi komiksami. Tym razem przeczytałem "Historię wyssaną z sopla lodu", którą zwykle ludzie oceniają według tego... czym ten komiks nie jest. Połączenie dwóch wielkich Nazwisk zapowiadało epicką ucztę, a zamiast tego dostajemy... Yyyy. No właśnie... W sumie trudno to ocenić. Sama fabuła, kreska, dialogi to niestety nie jest jakieś estetyczne czy artystyczne szaleństwo. W sumie przeciętne wrażenia podbija wydźwięk opowieści... W 1988 r. historyjek o wydźwięku niemal wegańskim, i to w Polsce, i to w komiksie, raczej się nie spotykało. I za ten element wyprzedzenia wszelkich mód - gwiazdka więcej.
Wyszedł mi weekend z mało znanymi komiksami. Tym razem przeczytałem "Historię wyssaną z sopla lodu", którą zwykle ludzie oceniają według tego... czym ten komiks nie jest. Połączenie dwóch wielkich Nazwisk zapowiadało epicką ucztę, a zamiast tego dostajemy... Yyyy. No właśnie... W sumie trudno to ocenić. Sama fabuła, kreska, dialogi to niestety nie jest jakieś estetyczne czy...
więcej Pokaż mimo toKażda książka musi trafić na swój czas.
W dzieciństwie czytałam fragmenty tego komiksu w jakimś czasopiśmie i byłam zafascynowana. Niestety, nie udało mi się zgromadzić całości. Ćwierć wieku(!) później odkryłam, że komiks funkcjonuje w wersji książkowej, a w dodatku jest dostępny w... mojej lokalnej bibliotece. Nadrobiłam zaległości - jak się okazuje, o ćwierć wieku za późno, aby mogło mi się choć trochę spodobać. Fabuła fatalnie skonstruowana, całość mocno rozczarowuje. Jedne wątki niedomknięte, inne kończą się pobieżnie, ucięte byle jak. Jakiś taki brak sensownego wyważenia między grozą a komizmem. Rysunki odbieram obecnie jako nieładne, a niektóre nawet mają w sobie coś niesmacznego.
Podsumowując, nawet sentyment do historii, która aż tak zaintrygowała mnie w dzieciństwie, nie uratuje tego komiksu przed przyznaniem mu tylko jednej gwiazdki.
Każda książka musi trafić na swój czas.
więcej Pokaż mimo toW dzieciństwie czytałam fragmenty tego komiksu w jakimś czasopiśmie i byłam zafascynowana. Niestety, nie udało mi się zgromadzić całości. Ćwierć wieku(!) później odkryłam, że komiks funkcjonuje w wersji książkowej, a w dodatku jest dostępny w... mojej lokalnej bibliotece. Nadrobiłam zaległości - jak się okazuje, o ćwierć wieku za...
Dufauxowi tak się musiały spodobać Płochaczki, że na ich wzór zrobił Ukich w "Skardze utraconych ziem". Jedne i drugie stworzonka są przekoszmarnie irytujące.
Dufaux + Baranowski = przedsięwzięcie dziwne i niezbyt udane. Można przeczytać jako ciekawostkę, ale potem już omijać szerokim łukiem.
Dufauxowi tak się musiały spodobać Płochaczki, że na ich wzór zrobił Ukich w "Skardze utraconych ziem". Jedne i drugie stworzonka są przekoszmarnie irytujące.
Pokaż mimo toDufaux + Baranowski = przedsięwzięcie dziwne i niezbyt udane. Można przeczytać jako ciekawostkę, ale potem już omijać szerokim łukiem.
Płochaczki to przesympatyczne stworzonka, które nie mają lekko, bowiem stanowią lokalny przysmak. Przeciwko takiemu ich traktowaniu sprzeciwiają się Juka, syn handlarza stworzonkami, i księżniczka Olea. Tak zaczyna się ich wspólna przygoda...
Po takich twórcach (Jean Dufaux - "Skarga utraconych ziem", "Drapieżcy", Baranowski - "Orient Mn") spodziewałem się czegoś wielkiego. Znakomitego. Porywającego. A otrzymałem album dość przeciętny, o źle zrobionym zakończeniu, nieudolnie rozłożonych akcentach i średnich pomysłach.
Kreska Baranowskiego, choć udana, nie zapewniała mi tego, czego się spodziewałem. To, jak Tadeusz rysuje postaci, nie nadaje się do poważnego komiksu.
Nie mniej album nie jest zły, przeczytać go warto - głównie jako ciekawostkę - a że rzecz to kultowa i stanowi pewnego rodzaju biały kruk, miło jest mieć ją na półce.
Płochaczki to przesympatyczne stworzonka, które nie mają lekko, bowiem stanowią lokalny przysmak. Przeciwko takiemu ich traktowaniu sprzeciwiają się Juka, syn handlarza stworzonkami, i księżniczka Olea. Tak zaczyna się ich wspólna przygoda...
więcej Pokaż mimo toPo takich twórcach (Jean Dufaux - "Skarga utraconych ziem", "Drapieżcy", Baranowski - "Orient Mn") spodziewałem się czegoś...