To jest cudowna, magiczna, działająca na zmysły książka! Słowo i obraz tworzą tu mieszanką aktywną, każącą myśleć, zadawać pytania, przyglądać się sobie i światu. Niestarzejąca się pozycja, bez dedykacji wiekowej, ze wskazaniem jednak dla starszych niż młodszych. Uniwersalna, ponadczasowa, ponadnarodowa. Cudo!

To jest cudowna, magiczna, działająca na zmysły książka! Słowo i obraz tworzą tu mieszanką aktywną, każącą myśleć, zadawać pytania, przyglądać się sobie i światu. Niestarzejąca się pozycja, bez dedykacji wiekowej, ze wskazaniem jednak dla starszych niż młodszych. Uniwersalna, ponadczasowa, ponadnarodowa. Cudo!

Gdybym miała stać się książka to dziś właśnie tą.
Są takie lektury przy których odkładasz wszystkie inne i cały zamieniasz się w słuch, wyostrzasz wzrok, mocniej odczuwasz. To jedna z najbardziej wyjątkowych jakie trzymałam w dłoniach, a ta lista wcale nie jest długa. W dotyku niczym malarskie płótno. Prosta, ale misterna. Urzekająca, choć stąpająca po twardym gruncie. Minimalistyczna w treści, nieograniczona w przekazie. O warstwach – cebuli, niedźwiedzia, skóry i życia. Zaglądamy pod powierzchnię, podszewkę, pokrywkę. Docieramy do samego serca - wszystkiego.
PRZE-PIĘ-KNA – w każdym calu!! Okładka – wstęp do wielobarwnej krainy. Słowa – bez patosu i sztuczności. Ilustracje – tu dzieje się prawdziwa magia. Chciałabym pokazać Wam każdą stronę...
Nie omiń tej pozycji, tym bardziej, że cena jest nieadekwatna do dzieła sztuki, które otrzymujesz. Jest zalążkiem do rozmów. Tych ważnych. Najważniejszych. Dziękuję Wydawnictwu Literówka za ten literacki unikat ❤

Gdybym miała stać się książka to dziś właśnie tą.
Są takie lektury przy których odkładasz wszystkie inne i cały zamieniasz się w słuch, wyostrzasz wzrok, mocniej odczuwasz. To jedna z najbardziej wyjątkowych jakie trzymałam w dłoniach, a ta lista wcale nie jest długa. W dotyku niczym malarskie płótno. Prosta, ale misterna. Urzekająca, choć stąpająca po twardym gruncie....

Książka znaleziona w dziale dziecięcym, ale wypożyczona dla siebie, nie dla młodego. Rzut okiem na okładkę wystarczył, by mnie zachęcić po sięgnięcie po tę publikację. Ilustracje są po prostu piękne i stonowane, co jest świetną odskocznią od bardzo kolorowych, często pstrokatych książek dla dzieci, które zwykle czytam z moim trzylatkiem.

Urzeka mnie w tej książce to, że otwierając jej kartki jakby automatycznie myśli zwalniają, skupiają się na ilustracjach, nie zawsze od razu oczywistych, na własnych doświadczeniach z określonymi rzeczami, na własnych obserwacjach świata. Jest tutaj dużo poezji, zastanowienia, spokoju i ciszy. I dużo, i mało za razem - mało słów, dużo treści, także na ilustracjach.

Warto sięgnąć, by się na chwilę oderwać od codziennego zgiełku z jego reklamową pstrokacizną.

Książka znaleziona w dziale dziecięcym, ale wypożyczona dla siebie, nie dla młodego. Rzut okiem na okładkę wystarczył, by mnie zachęcić po sięgnięcie po tę publikację. Ilustracje są po prostu piękne i stonowane, co jest świetną odskocznią od bardzo kolorowych, często pstrokatych książek dla dzieci, które zwykle czytam z moim trzylatkiem.

Urzeka mnie w tej książce to, że...

"Warstwy" to picturebook wydany przez Wydawnictwo Literówka, zajmujące się literaturą dziecięcą. Książka ma twardą oprawę i mam wrażenie, że dość sztywne kartki. Jest też zdecydowanie większa niż się spodziewałam.
"Warstwy" to książka łącząca krótkie zdania z bogatymi ilustracjami, które wspólnie dają prosty przekaz - wszystko ma warstwy. Cebula ma warstwy ("Ogry też mają warstwy", cytując znaną animację dla dzieci. Próbowałam, ale niestety czytając książkę zdanie o cebuli udało mi się przeczytać jedynie z głosem ogra w głowie) i ludzie też mają warstwy. Autorki przedstawiają świat na nowo, podkreślając jego złożoność. Myślę, że jest to idealna książka do wprowadzenia dzieci w temat emocji i uczuć, a także do pokazania, że wszyscy mamy warstwy, pod którymi chowamy prawdziwe odczucia i to zależy od nas ile które z nich, oraz komu pokażemy. Głównego bohatera nie ma, przewracając kolejne kartki zostaje nim czytelnik. Książka nie podaje odpowiedzi jak na tacy, ale pozwala zadawać pytania i zrozumieć na czym rzecz polega. Barwne i kreatywne ilustracje z pewnością przyciągają uwagę oraz obrazują krótki tekst, jednocześnie pozostawiając miejsce na wyobraźnię czytelnika. Między innymi symboliczne domki na drzewie oraz tunele w ziemi mogą być dobrym punktem do zatrzymania się na dłużej na poszczególnej stronie i próby przejrzenia wszystkich warstw świata, który na co dzień widziany jest z jednej, nierozdzielnej perspektywy.
Mimo skategoryzowania książki jako literatury dziecięcej myślę, że odnalazłaby się także jako literatura dla dorosłych. Świat dyktuje coraz szybsze tempo, nie dając człowiekowi możliwości na chwilę refleksji o otaczającej go rzeczywistości. "Warstwy" otwierają przestrzeń do zatrzymania się, odpoczęcia i dyskusji o warstwach świata.
Przyznam, że spodziewałam się po tej książce czegoś innego. Tekst w niej zamieszczony byłby jedynie nagłówkami, tego czego oczekiwałam. Trochę brakowało mi chociażby krótkiego rozwinięcia zdań, które zostały luźno rzucone w książce. Mimo to uważam, że "Warstwy" zostały pięknie wydane i mogą stanowić podstawę do rozpoczęcia rozmowy (np. z dzieckiem, ale niekoniecznie tylko z nim).

"Warstwy" to picturebook wydany przez Wydawnictwo Literówka, zajmujące się literaturą dziecięcą. Książka ma twardą oprawę i mam wrażenie, że dość sztywne kartki. Jest też zdecydowanie większa niż się spodziewałam.
"Warstwy" to książka łącząca krótkie zdania z bogatymi ilustracjami, które wspólnie dają prosty przekaz - wszystko ma warstwy. Cebula ma warstwy ("Ogry też mają...

W niepozornej, niewyróżniającej się krzykliwie kolorami książce zaklęta jest mądrość, prostota najlepszego gatunku i piękne wieloznaczne ilustracje. Smakując tę książkę na chwilę otaczamy się kokonem ciszy...
Skojarzenie z twórczością Iwony Chmielewskiej niebezpodstawne( patrz: dedykacja). I świetnie, oby więcej takich dzieł : orędowników dobrego smaku, ulotnych chwil i zatrzymań w biegu.

W niepozornej, niewyróżniającej się krzykliwie kolorami książce zaklęta jest mądrość, prostota najlepszego gatunku i piękne wieloznaczne ilustracje. Smakując tę książkę na chwilę otaczamy się kokonem ciszy...
Skojarzenie z twórczością Iwony Chmielewskiej niebezpodstawne( patrz: dedykacja). I świetnie, oby więcej takich dzieł : orędowników dobrego smaku, ulotnych chwil i...

To jest książka, nad którą trzeba się zatrzymać i zadumać. Najlepiej do niej, co pewien czas wracać i odkrywać nowe jej aspekty. Najczęściej opowieść jest snuta na osi czasu, opowiadane są kolejne zdarzenia i kolejne chwile. W tej opowieści czas nie odgrywa żadnej roli. Zatrzymujemy się i pragniemy spoglądać w głąb tego, co jest przed nami. Odkrywamy, że mało co wokół nas jest monolitem, można zajrzeć w głąb każdej rzeczy, gdyż każda rzecz składa się z warstw. Zaczynamy od najprostszej, czyli znanej wszystkim cebuli i przechodzimy do innych rzeczy materialnych, jak choćby ziemia, czy nasze ubranie. Czy jednak możemy zapomnieć o czasie? Czy każda chwila przeżyta nie odkłada się w nas jak kolejna warstwa? Dobrze to widać właśnie w przekroju gleby, gdzie czas nanosił jej kolejne warstwy, ale też w przekroju drzewa, gdzie każdy rok to kolejna słój. Można też wejść w świat naszych uczuć i myśli. Czy tam też są warstwy. Pewne uczucia i myśli ukazujemy na co dzień, inne skrywamy tylko dla przyjaciół, jeszcze inne są głębiej dla na samych, ale też są takie które skrywamy przed sobą samym. Czy to warstwy? Ta książka i ten tekst nie przemówiłby do nas, gdyby nie ilustracje pani Ani Jamróz. Stanowią one integralną część na równi z tekstem, a nawet często tekst jest pretekstem do różnego odczytywania ilustracji. Ilustracje są na wzór kolorowanek, piękne szczegółowe rysunki tuszem i później jakby pokolorowane ręką dziecka. Każda z tych ilustracji jest osobną opowieścią. Na każdej prawie są domki, gdyż zawsze jesteśmy my i obserwujemy. Ja snuję nad tą książką dialog z sobą. Jednak ta książka, jak całe wydawnictwo jest dedykowana dzieciom. Dzięki niej dziecko jest nie tylko odbiorcą treści, ale może wejść w dialog z osobą czytającą. Razem z dzieckiem możemy wnikać w głąb tekstu, a przede wszystkim w głąb ilustracji. To dziecko przy tej bajce może stać się twórcą, snuć własne opowieści i rozwijać swoją wyobraźnie. Można do niej wracać w kolejnych latach, gdyż w raz z latami dziecko będzie odkrywać inne jej elementy. Jej treść może żyć także poza książką i być pretekstem do zabaw na spacerach. Możemy uczyć się razem z dzieckiem dokładnej obserwacji świata wokół nas i wnikania w jego kolejne warstwy.
. Nie jest to dzieło zamknięte, ale otwarte na różne interpretacje, wręcz zapraszające do snucia własnych myśli i fantazji.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

To jest książka, nad którą trzeba się zatrzymać i zadumać. Najlepiej do niej, co pewien czas wracać i odkrywać nowe jej aspekty. Najczęściej opowieść jest snuta na osi czasu, opowiadane są kolejne zdarzenia i kolejne chwile. W tej opowieści czas nie odgrywa żadnej roli. Zatrzymujemy się i pragniemy spoglądać w głąb tego, co jest przed nami. Odkrywamy, że mało co wokół nas...

„Warstwy" to książka wyjątkowa, niepowtarzalna i magiczna. Z niecierpliwością wypatrywałam jej nadejścia, bo podglądając ją na zdjęciach w sieci, od pierwszego spojrzenia na nią wiedziałam, że będzie świetną ozdobą mojej biblioteczki. Kiedy tylko do mnie dotarła od razu ją przeczytałam, bo ma jedynie nieco ponad 50 stron. Mimo małej objętości jej zawartość mnie oczarowała.

To, co najpierw rzuca się w oczy to piękna szata graficzna. Twarda oprawa, grubsze, jakby postarzałe kartki, na których znajduje się krótki tekst i piękne ilustracje. To właśnie te ilustracje zrobiły na mnie największe wrażenie, bo są genialne. Wielowymiarowe, niejednoznaczne, precyzyjne. Z chęcią wsadziłabym je w ramki i ozdobiła nimi ściany w moim domu, by móc nieustannie je podziwiać. Ilustracje razem z tekstem świetnie się uzupełniają i komponują, tworząc unikatową całość.

Autorki tej książki podejmują temat złożoności i wielowymiarowości nas samych i otaczającego nas świata. Zachęcają nas do podróży w głąb własnej wyobraźni i analizy otoczenia. Udowadniają, że wszystko wokół nas i my sami, zbudowani jesteśmy z wielu przeróżnych warstw. Tęcza, marchewka, niedźwiedź, drzewo, ząb, skóra, cebula - to wszystko posiada warstwy. Cały świat i życie składają się z warstw i to od nas zależy, czy je dostrzeżemy.

„Warstwy” zaliczane są do literatury dziecięcej, jednak według mnie chyba bardziej docenią tę lekturę dorośli. Chociaż dzieciom z pewnością spodobają się kolorowe ilustracje, na których będą mogli doszukiwać się różnych szczegółów i interpretować je na różne sposoby. I właśnie to jest świetne w tej książce. Jest skierowana do wszystkich osób, którzy uwielbiają doszukiwać się w książkach głębszego sensu i nie jest im obce bawienie się swoją wyobraźnią. Ta książka jest tak nieoczywista, nieco nostalgiczna i filozoficzna, że z pewnością podbije niejedno serce książkoholika. To książka z tych, do których można ciągle wracać i nigdy nie ma się dość.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

„Warstwy" to książka wyjątkowa, niepowtarzalna i magiczna. Z niecierpliwością wypatrywałam jej nadejścia, bo podglądając ją na zdjęciach w sieci, od pierwszego spojrzenia na nią wiedziałam, że będzie świetną ozdobą mojej biblioteczki. Kiedy tylko do mnie dotarła od razu ją przeczytałam, bo ma jedynie nieco ponad 50 stron. Mimo małej objętości jej zawartość mnie...

„Warstwy” to książka unikatowa. Nie jest to powieść, nie jest to reportaż, nie jest to również poradnik. „Warstwy” to coś na kształt prywatnego dzieła artystycznego, w którym każdy element ma znaczenie, a całość jest harmonicznie przemyślana. Poezja przeplatająca się z rysunkami na pożółkniętych, nieco twardszych kartkach, których zapach dopełnia refleksyjnej podróży po składowych tego, co nas otacza jak i nas samych, bo jak na wstępie rozpoczyna autorka... świat składa się z warstw.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/warstwy-marta-szloser/

„Warstwy” to książka unikatowa. Nie jest to powieść, nie jest to reportaż, nie jest to również poradnik. „Warstwy” to coś na kształt prywatnego dzieła artystycznego, w którym każdy element ma znaczenie, a całość jest harmonicznie przemyślana. Poezja przeplatająca się z rysunkami na pożółkniętych, nieco twardszych kartkach, których zapach dopełnia refleksyjnej podróży po...