Bardzo dużo wartościowej wiedzy. Można dowiedzieć się czegoś nowego z poszczególnych działów biologii (geny, ekologia, szczepienia i inne),ale też przypomnieć sobie i uporządkować niektóre zapomniane zagadnienia. Część czyta się przystępnie, z kolei inne rozdziały są nieco bardziej zawiłe i mogą wymagać kilkukrotnego "przetrawienia". Mimo wszystko książka zdecydowanie warta polecenia.

Bardzo dużo wartościowej wiedzy. Można dowiedzieć się czegoś nowego z poszczególnych działów biologii (geny, ekologia, szczepienia i inne),ale też przypomnieć sobie i uporządkować niektóre zapomniane zagadnienia. Część czyta się przystępnie, z kolei inne rozdziały są nieco bardziej zawiłe i mogą wymagać kilkukrotnego "przetrawienia". Mimo wszystko książka zdecydowanie...

To tylko teoria

Fanpage Łukasza Sakowskiego obserwuję od dawna i zawsze ceniłem go jako popularyzatora treści rzetelnych i naukowych. Naturalnie więc sięgnąłem po jego książkę i była to bardzo ciekawa lektura. Zgodzę się z opiniami, w których mowa o tym, że fragmentami książka może być mało przystępna dla osób nieposiadających specjalistycznej wiedzy z zakresu biologii. Wydaje mi się to być efektem bardzo rzetelnego podejścia do przedstawianych tematów i chęci autora do wyrażenia swoich myśli możliwie jak najprecyzyjniej, powołując się przy tym na rozmaite źródła. Takiego poczucia nie ma się jednak przez całość książki. Rozdziały dotyczące ewolucji, ekologii, czy pseudonauki wydały mi się szczególnie ciekawe. Oczywiście można odnieść wrażenie, że autor przedstawia tutaj w jakiejś części swój światopogląd. Jednym z założeń książki, tak jak z resztą bloga „To tylko teoria” jest wskazywanie fake newsów, nieprawdy i treści pseudonaukowych w przestrzeni publicznej. Pamiętajmy, że choć często ludzie w internecie przedstawiają te kwestie jako światopogląd, czy opinie, to jednak mowa tu o faktach naukowych, a nie subiektywnym zdaniu autora, a do każdej postawionej tezy, Sakowski przytacza źródło. Polecam lekturę przede wszystkim osobom naprawdę zainteresowanym biologią i już nieco siedzącym w temacie nauk przyrodniczych!

To tylko teoria

Fanpage Łukasza Sakowskiego obserwuję od dawna i zawsze ceniłem go jako popularyzatora treści rzetelnych i naukowych. Naturalnie więc sięgnąłem po jego książkę i była to bardzo ciekawa lektura. Zgodzę się z opiniami, w których mowa o tym, że fragmentami książka może być mało przystępna dla osób nieposiadających specjalistycznej wiedzy z zakresu biologii....

Bardzo dobra książka czerwona płachta na byka skrajnie lewicowych bojowek, polecam :)

Bardzo dobra książka czerwona płachta na byka skrajnie lewicowych bojowek, polecam :)

Mimo zapewnień autora, książka nie należy do najbardziej przystępnych dla przeciętnego czytelnika. Z kolei już pilny maturzysta, który zdawał biologię na poziomie rozszerzonym, poradzi sobie z tą książką bardzo dobrze i uzupełni swoją wiedzę o ciekawe, aktualne zagadnienia.
Ciężko mi natomiast odnieść się do samego autora książki, znanego z kontrowersyjnych opinii. O ile w kwestii biotechnologii czy ewolucji może uważać się za pewien autorytet, o tyle jego wypowiedzi o osobach z ADHD czy spektrum autyzmu są niepoważne.

Mimo zapewnień autora, książka nie należy do najbardziej przystępnych dla przeciętnego czytelnika. Z kolei już pilny maturzysta, który zdawał biologię na poziomie rozszerzonym, poradzi sobie z tą książką bardzo dobrze i uzupełni swoją wiedzę o ciekawe, aktualne zagadnienia.
Ciężko mi natomiast odnieść się do samego autora książki, znanego z kontrowersyjnych opinii. O ile w...

Z jednej strony bardzo ciekawa, potrzebna, bo przedstawiająca biologiczne informacje, z drugiej strony czułam przesyt opinii autora.

Z jednej strony bardzo ciekawa, potrzebna, bo przedstawiająca biologiczne informacje, z drugiej strony czułam przesyt opinii autora.

Bardzo nierówno napisana, połowa napisana w sposób ciekawy, przejrzysty można rzec popularnonaukowy. Druga połowa zdominowana przez nadmiar specjalistycznych określeń znacząco utrudniających odbiór.

Bardzo nierówno napisana, połowa napisana w sposób ciekawy, przejrzysty można rzec popularnonaukowy. Druga połowa zdominowana przez nadmiar specjalistycznych określeń znacząco utrudniających odbiór.

Były momenty ciekawe, były momenty przy których chciało mi się spać. Czasami niezrozumiałe jak ktoś nie zna jakiegoś terminu. Dla tych co lubią książki przyrodnicze-jak najbardziej polecam.

Były momenty ciekawe, były momenty przy których chciało mi się spać. Czasami niezrozumiałe jak ktoś nie zna jakiegoś terminu. Dla tych co lubią książki przyrodnicze-jak najbardziej polecam.

Książka porusza trudne tematy, jednak przedstawione są one prostym językiem. Każdy temat jest poparty dogłębnymi badaniami literaturowymi. Te absurdalne, negatywne komentarze wynikają tylko i wyłącznie z przesiąknięcia ideologicznymi bzdurami, które nie mają żadnego poparcia w nauce.

Książka porusza trudne tematy, jednak przedstawione są one prostym językiem. Każdy temat jest poparty dogłębnymi badaniami literaturowymi. Te absurdalne, negatywne komentarze wynikają tylko i wyłącznie z przesiąknięcia ideologicznymi bzdurami, które nie mają żadnego poparcia w nauce.

Serdecznie odradzam. Autor ani nie potrafi przekazać wiedzy, ani za bardzo jej nie posiada. Są to zwykłe "wypociny" amatora, który skończył studia i to cała jego pop-wiedzy.
Na dodatek autor nieźle cenzuruje opinie na swój temat i jego dość upartym homofobem.

Serdecznie odradzam. Autor ani nie potrafi przekazać wiedzy, ani za bardzo jej nie posiada. Są to zwykłe "wypociny" amatora, który skończył studia i to cała jego pop-wiedzy.
Na dodatek autor nieźle cenzuruje opinie na swój temat i jego dość upartym homofobem.

Książka Sakowskiego ma dwa cele. Po pierwsze przybliża czytelnikowi podstawy biologi, po drugie "rozprawia się" z różnymi pseudonaukami pokroju homeopatii, lewoskrętnej witaminy C czy terapii konwersyjnej (z homoseksualizmu). 

Bardzo lubię bloga autora "To tylko teoria", dlaczego więc tak niska ocena? Książka ma podtytuł "Biologia dla niewtajemniczonych" i reklamuje się przez zapewnienia, że jest przystępna. Niestety nie jest. Czyta się ją bardzo topornie. Nie wiadomo po co autor przytłacza czytelnika tak ogromną ilością specjalistycznych terminów, których często nawet nie tłumaczy. Po co nam taka ilość szczegółów, odrywających uwagę od głównego wątku? Największy zawód to część o pseudonauce, która została tu potraktowana zaskakująco skrótowo.

W "Bioksiążce" drażni też często ilość kategorycznych ocen Sakowskiego np.  wskazuje wypowiedź noblistki Tu Youyou o tym, że inspiracje czerpała z tradycyjnej chińskiej medycyny, jako irracjonalną (bo "wiadomo" że tradycyjna medycyna to nonsens). Zakrawa to już trochę o szowinizm kulturowy. Przy tym zabawne wydaje mi się odrzucenie przez Sakowskiego paradygmatu aktywistycznego w nauce, jako nienaukowego. "Bioksiążka" jest bowiem pełna, pozytywistycznego, ale jednak aktywizmu. 

Z podobnych książek poleciłbym raczej "Światy równoległe" Łukasza Lamży. Lamża  dużo głębiej analizuje to, czym jest pseudonauka, daje konkretne przeciw niej argumenty i przy tym nie brak mu humoru - kompletnie nieobecnego w nużącej "Bioksiążce". 

Książka Sakowskiego ma dwa cele. Po pierwsze przybliża czytelnikowi podstawy biologi, po drugie "rozprawia się" z różnymi pseudonaukami pokroju homeopatii, lewoskrętnej witaminy C czy terapii konwersyjnej (z homoseksualizmu). 

Bardzo lubię bloga autora "To tylko teoria", dlaczego więc tak niska ocena? Książka ma podtytuł "Biologia dla niewtajemniczonych" i reklamuje się...