Invincible 12
Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Invincible [Egmont] (tom 12) Seria: Klub Świata Komiksu komiksy
344 str. 5 godz. 44 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Invincible [Egmont] (tom 12)
- Seria:
- Klub Świata Komiksu
- Tytuł oryginału:
- Invincible The Ultimate Collection vol. 12
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2021-10-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-13
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328149267
- Tłumacz:
- Agata Cieślak
- Tagi:
- image komiks
Ostatni tom przygód Marka Graysona – Invincibleʼa! Wszystkie dotychczasowe watki spotykają się i zostają wyjaśnione. Mark wraz z przyjaciółmi musi stanąć do ostatecznego starcia z Thraggiem. W konsekwencji będzie też zmuszony podjąć kluczowe decyzje dotyczące dalszego życia jego i jego rodziny. Czy wszystkie będą trafne? Co zrobić, by nie skrzywdzić bliskich, a jednocześnie sprostać przeznaczeniu? Autorem scenariuszy do wszystkich tomów serii jest Robert Kirkman, twórca m.in. „Żywych trupów” i „Outcast”, a rysunki wykonali Ryan Ottley („The Amazing Spider-Man”) oraz Cory Walker („Spider-Man Unlimited”).
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 61
- 25
- 19
- 9
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Ostatni tom serii prowadzony jest w dość przewidywalny sposób. Wyraźnie podzielono go na dwa etapy: walkę koalicji przeciwko Thraggowi, a następnie walkę przeciwko Robotowi/Rexowi. Oba wątki niespecjalnie zaskakują. Thragg zostaje zdradzony przez swoje potomstwo, obserwujemy śmierć postaci, która towarzyszyła Markowi od początku jego historii, a następnie Robot zdradza swoich sojuszników w walce z obcym najeźdźcą i staje przeciwko Markowi. Plusem jest dobre tempo, czytając nie mamy prawa się nudzić. Wreszcie pominięto zapychacze związane z życiem prywatnym Marka. Gdybym miał się czepiać to zwróciłbym uwagę jedynie na niepotrzebne futurospekcje na końcu tomu, które mogą stanowić wprowadzenie dla nowych postaci w tym uniwersum. Rozumiem zabieg z ich wprowadzeniem i przesłanie, że dla takich osób walka się nigdy nie kończy, ale wydaje mi się ono zbędne. Niemniej polecam całą serię
Ostatni tom serii prowadzony jest w dość przewidywalny sposób. Wyraźnie podzielono go na dwa etapy: walkę koalicji przeciwko Thraggowi, a następnie walkę przeciwko Robotowi/Rexowi. Oba wątki niespecjalnie zaskakują. Thragg zostaje zdradzony przez swoje potomstwo, obserwujemy śmierć postaci, która towarzyszyła Markowi od początku jego historii, a następnie Robot zdradza...
więcej Pokaż mimo tozakończenie typu szybkie i utopijne. no cóż.
zakończenie typu szybkie i utopijne. no cóż.
Pokaż mimo toIdealne zakończenie tej niesamowitej historii. Kirkman domknął w satysfakcjonujący sposób długo rozwijane wątki, a jednocześnie udało mu się stworzyć wrażenie, że świat Marka pozostaje żywy, pełen innych historii. I chociaż można czuć żal, że ich nie poznamy, historia której zwieńczeniem jest ten tom, na ostatniej prostej serwuje nam wszystko co w serii było najlepsze, ze zdwojoną siłą, i nie pozostawia wątpliwości: skoro Invincible musiał się kiedyś skończyć, zrobił to w najlepszym stylu!
Idealne zakończenie tej niesamowitej historii. Kirkman domknął w satysfakcjonujący sposób długo rozwijane wątki, a jednocześnie udało mu się stworzyć wrażenie, że świat Marka pozostaje żywy, pełen innych historii. I chociaż można czuć żal, że ich nie poznamy, historia której zwieńczeniem jest ten tom, na ostatniej prostej serwuje nam wszystko co w serii było najlepsze, ze...
więcej Pokaż mimo toZ nie lada przykrością muszę stwierdzić, że jest to mój ostatni poranek spędzony na lekturze Invincible'a. Kiedy niemalże okrągły miesiąc temu zaczynałem czytać tę serię (16.08.2022 r.) wiedziałem, że będzie to coś dobrego, w końcu wszyscy dość jednoznacznie zachwalali ten komiks. Nie spodziewałem się jednakże, że aż tak przywiążę się do wymyślonych przez Roberta Kirkmana i rysowanych przez Ryna Ottleya (głównie) postaci. Czuję teraz tę pustkę jak po stracie przyjaciela, która towarzyszy też przy końcu ulubionego serialu, książki czy właśnie serii komiksowej. Perypetie bohaterskie, ale też, a może zwłaszcza rodzinne Marka Graysona, Samanthy Eve Wilkins, Nolana, Debbie oraz ich dzieci i przyjaciół wzbudziły we mnie masę emocji, wzruszeń i po prostu zaangażowania, których szczerze mówiąc się po prostu nie spodziewałem.
Cudownie czytało się tę serię i z pewnością będę za nią tęsknił. Kiedyś wrócę i zagłębię się znowu w uniwersum wykreowane w Invincible'u. Na razie pozostaje mi czekać na kontynuację serialu Amazona, który to właśnie definitywnie zachęcił mnie do sięgnięcia po komiks. 12 tomów, 144 zeszyty, nic dziwnego, że człowiek boi się w to wejść. Czas to w końcu najcenniejsza rzecz (no nie do końca rzecz, ale wiecie o co chodzi) jaką mamy. Z czystym sumieniem polecam trochę tego czasu poświęcić na dzieło Kirkmana;)
Co do samego komiksu, to otrzymujemy ogrom akcji i zakończenie wątków wojennych z Thraggiem oraz Robotem. Nie obywa się bez śmierci wielu postaci, z którymi zdążyliśmy się już zżyć. Następnie dostajemy swoisty epilog, który kończy większość wątków poruszonych w serii. Końcówka jest zarazem wzruszająca i sensowna, czyli tak jak lubię. Kirkman kończy sagę o Marku w sposób prawdziwy, nieprzesadnie krwawy/wzruszający/pompatyczny. Jest po prostu realistycznie i za to dziękuję. Spójność i logiczność, poza relacjami między bohaterami, to według mnie najlepsze cechy tej serii i dobrze widzieć, że w finale o nich nie zapomniano.
Nie chce tu nic spojlerować, po prostu przeczytajcie i oceńcie sami. Mnie się podobało, choć oczywiście chciałbym więcej i dokładniej, ale tak to jest z epilogami, że pokazują raczej efekt, a nie drogę...
Invincible był fantastyczną przygodą i cieszę się, że ją odbyłem. Tak klikając w tę klawiaturę zdałem sobie sprawę, że wyszedł mi już niezły list miłosny, więc chyba trzeba skończyć.
Dodam na koniec, że chyba już niezły fan ze mnie Kirkmana, więc nadszedł czas przeczytać Żywe Trupy, skoro serial dobiegł końca;)
Z nie lada przykrością muszę stwierdzić, że jest to mój ostatni poranek spędzony na lekturze Invincible'a. Kiedy niemalże okrągły miesiąc temu zaczynałem czytać tę serię (16.08.2022 r.) wiedziałem, że będzie to coś dobrego, w końcu wszyscy dość jednoznacznie zachwalali ten komiks. Nie spodziewałem się jednakże, że aż tak przywiążę się do wymyślonych przez Roberta Kirkmana i...
więcej Pokaż mimo toI w końcu saga Invincible dotarła do końca. Pierwsza połowa tego albumu to prawdziwa miazga, epickie i bardzo krwawe pojedynki, rozstrzygnięcie konfliktu, który od kilku tomów tylko narastał. I jest to jak najbardziej satysfakcjonujące rozwiązanie. Natomiast druga połowa to już dziwny miks tego, jak dalej ułożyło się życie Marka, jego rodziny i Viltrumian. Ta druga połowa albumu jest...dość irytująca, i nie dlatego, że panuje sielska atmosfera. Raczej dlatego, że Kirkman przez te 144 zeszyty prowadził fabułę fantastycznie, a na koniec pootwierał kilka wątków...i koniec. Nie dowiemy się, co się wydarzyło dalej, czy coś się w ogóle wydarzyło, a może to po prostu furtki pozostawiane przez Kirkmana, który być może kiedyś wróci do tej serii? Nie wiadomo.
I w końcu saga Invincible dotarła do końca. Pierwsza połowa tego albumu to prawdziwa miazga, epickie i bardzo krwawe pojedynki, rozstrzygnięcie konfliktu, który od kilku tomów tylko narastał. I jest to jak najbardziej satysfakcjonujące rozwiązanie. Natomiast druga połowa to już dziwny miks tego, jak dalej ułożyło się życie Marka, jego rodziny i Viltrumian. Ta druga połowa...
więcej Pokaż mimo toMimo że mieliśmy chwile słabości i może lepiej było skrócić całość o kilkanaście zeszytów, nie żałuję czasu spędzonego z tymi dwunastoma tomami. Trochę smutno, że już koniec, tyle fantastycznych superbohaterskich światów poza universum Marvela czy DC nie zdarza się często. "Invincible" to świetna alternatywa dla wspomnianych, choć równie dobrze można go potraktować jako swoisty hołd oddany konwencji. Nie mam wątpliwości, że Kirkman stworzył serię, która będzie wyznacznikiem dla wielu kolejnych twórców
Mimo że mieliśmy chwile słabości i może lepiej było skrócić całość o kilkanaście zeszytów, nie żałuję czasu spędzonego z tymi dwunastoma tomami. Trochę smutno, że już koniec, tyle fantastycznych superbohaterskich światów poza universum Marvela czy DC nie zdarza się często. "Invincible" to świetna alternatywa dla wspomnianych, choć równie dobrze można go potraktować jako...
więcej Pokaż mimo toSatysfakcjonujące zamknięcie sagi, choć nieco mniej szalone niż poprzednie. Brakowało trochę więcej pomysłów, światów, nieoczekiwanych zwrotów. Za dużo rąbanki i nieco wtórności pod koniec. No i spodziewałem się wiecej wzruszeń, melancholii i spojrzenia wstecz na podsumowanie wszystkich przygód. Ale ogólnie lektura godna polecenia, jak i cała seria. Na pewno lektura obowiązkowa.
Satysfakcjonujące zamknięcie sagi, choć nieco mniej szalone niż poprzednie. Brakowało trochę więcej pomysłów, światów, nieoczekiwanych zwrotów. Za dużo rąbanki i nieco wtórności pod koniec. No i spodziewałem się wiecej wzruszeń, melancholii i spojrzenia wstecz na podsumowanie wszystkich przygód. Ale ogólnie lektura godna polecenia, jak i cała seria. Na pewno lektura...
więcej Pokaż mimo toKomiksy superbohaterskie znacznie różnią się od innych dzieł w tym gatunku tym, że bohater prawie nigdy nie jest zwykłym bohaterem, który ratuje kogoś z opresji, ale posiada jakieś nieprawdopodobne moce, które zyskuje w sytuacjach, które innych pozbawiły by życia, albo naraziły na kalectwo co najmniej. Taki Spider-man, to najlepszy przykład. A znowu Superman, to ktoś kto swoje moce-można by rzec-odziedziczył. Długo by wymieniać. A całkiem nowe spojrzenie na superbohaterów przedstawia komiks „Invincible”. Przede mną już dwunasty tom.
O tym albumie przeczytać możemy, że:
Ostatni tom przygód Marka Graysona – Invincibleʼa! Wszystkie dotychczasowe watki spotykają się i zostają wyjaśnione. Mark wraz z przyjaciółmi musi stanąć do ostatecznego starcia z Thraggiem. W konsekwencji będzie też zmuszony podjąć kluczowe decyzje dotyczące dalszego życia jego i jego rodziny. Czy wszystkie będą trafne? Co zrobić, by nie skrzywdzić bliskich, a jednocześnie sprostać przeznaczeniu?
„Invincible”, to najlepszy komiks superbohaterski we wszechświecie. Tym naszym i kto wie w ilu równoległych. Nie sposób się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, a przynajmniej ja się zgadzam. Intrygująca historia, opisująca nie tylko niezwykłe przypadki superbohatera, ale i jego zmagania z tak zwaną normalnością. Czyli problemy w szkole, pierwsze przyjaźnie, miłości. Wszystko to fajnie zilustrowane, że wyrażę się tak nie komiksowo. W tej historii podoba mi się wszystko. Tak było też w przypadku poprzednich tomów. Polecam – zachęcam do zapoznania się z całością, bo warto.
A jeśli by ktoś chciał obejrzeć przygody Marka, może też włączyć telewizor i na jednej z platform streamingowych dostępny jest serial – bazujący całkiem wiernie na komiksie.
Komiksy superbohaterskie znacznie różnią się od innych dzieł w tym gatunku tym, że bohater prawie nigdy nie jest zwykłym bohaterem, który ratuje kogoś z opresji, ale posiada jakieś nieprawdopodobne moce, które zyskuje w sytuacjach, które innych pozbawiły by życia, albo naraziły na kalectwo co najmniej. Taki Spider-man, to najlepszy przykład. A znowu Superman, to ktoś kto...
więcej Pokaż mimo toCudownie się śledziło tą serię robiącą się z tomu na tom coraz lepsza aż do tego perfekcyjnego zakończeń. Najlepsza seria superhero jaką czytałem.
Cudownie się śledziło tą serię robiącą się z tomu na tom coraz lepsza aż do tego perfekcyjnego zakończeń. Najlepsza seria superhero jaką czytałem.
Pokaż mimo toDobry tasiemiec, jak dotarłem do końca 12 tomu to musi być dobre
Dobry tasiemiec, jak dotarłem do końca 12 tomu to musi być dobre
Pokaż mimo to