rozwińzwiń

Juliusz Słowacki. Wychodzenie z szafy

Okładka książki Juliusz Słowacki. Wychodzenie z szafy Marta Justyna Nowicka
Okładka książki Juliusz Słowacki. Wychodzenie z szafy
Marta Justyna Nowicka Wydawnictwo: Krytyka Polityczna biografia, autobiografia, pamiętnik
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Krytyka Polityczna
Data wydania:
2021-10-13
Data 1. wyd. pol.:
2021-10-13
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366586949
Tagi:
Słowacki dandys
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
82 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
54
34

Na półkach: ,

Dobrze jest poznać wieszcza od tej strony. Bardzo podobało mi się, że książka przypomina w treści pracę dyplomową, jest dużo przypisów, odwołań naukowych, polemika z innymi badaczami. Sam język może męczliwy (nie zawsze!)na dłuższą metę, ale tego nie przeskoczymy, to styl naukowy.
Rzetelne, porządne, autorka nie może powstydzić się takiej publikacji. Miła to była przygoda, potrzebna i wartościowa.

Dobrze jest poznać wieszcza od tej strony. Bardzo podobało mi się, że książka przypomina w treści pracę dyplomową, jest dużo przypisów, odwołań naukowych, polemika z innymi badaczami. Sam język może męczliwy (nie zawsze!)na dłuższą metę, ale tego nie przeskoczymy, to styl naukowy.
Rzetelne, porządne, autorka nie może powstydzić się takiej publikacji. Miła to była przygoda,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
220
63

Na półkach:

Naprawdę ciekawa biografia z rozkładaniem na czynniki pierwsze życia Słowackiego. Najlepsza, którą dotychczas czytałem.

Naprawdę ciekawa biografia z rozkładaniem na czynniki pierwsze życia Słowackiego. Najlepsza, którą dotychczas czytałem.

Pokaż mimo to

avatar
9
8

Na półkach:

Oniryczny róż i fiolet a na tym tle ilustracja portretu Słowackiego. Okładka i tytuł mogą jednoznacznie sugerować treść publikacji oraz określać orientację poety. Recenzenci pytają, czy był gejem, czy sypiał z Krasińskim, doszukując się manipulacji, skandalu i sensacji. Odpowiedzi tutaj nie znajdziemy, a jeśli nawet, to jest oczywiste, że nie będzie ona miała żadnego wpływu na wielkość poety.
„Wychodzenie z szafy” ma być ujawnieniem, zwolnionym procesem odkrywania pojedynczych kart, analizą związków Słowackiego z matką, kobietami, wspomnianym Krasińskim czy innymi mężczyznami poprzez jego twórczość.
Ogromną zaletą publikacji jest przystępność tekstu dzięki przyjaznemu i doskonałemu językowi.
Romantyczny mit czy prawdziwe życie? Pamiętajmy jednak, że biograficzne odczytywanie literatury może być szkodliwe, jak również szanujmy wolność interpretacji.

Oniryczny róż i fiolet a na tym tle ilustracja portretu Słowackiego. Okładka i tytuł mogą jednoznacznie sugerować treść publikacji oraz określać orientację poety. Recenzenci pytają, czy był gejem, czy sypiał z Krasińskim, doszukując się manipulacji, skandalu i sensacji. Odpowiedzi tutaj nie znajdziemy, a jeśli nawet, to jest oczywiste, że nie będzie ona miała żadnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
366

Na półkach:

Nie jest to rzecz dla każdego, wiadomo. Ale dla polonistki - i owszem. Bardzo ciekawe naukowe plotkowanie o Juliuszu.

Nie jest to rzecz dla każdego, wiadomo. Ale dla polonistki - i owszem. Bardzo ciekawe naukowe plotkowanie o Juliuszu.

Pokaż mimo to

avatar
376
5

Na półkach: ,

Spojrzenie ważne, wzbogacające i potrzebne, jednakże trudne i nieprzystępne ze względu na język pracy dyplomowej. Mimo to, cieszę się, że przebrnęłam - będę mogła dzielić się wiedzą o tym, jak szczególną postacią był Słowacki z innymi ludźmi (którzy, być może, nie mieliby tyle motywacji, aby przeczytać tę książkę.

Spojrzenie ważne, wzbogacające i potrzebne, jednakże trudne i nieprzystępne ze względu na język pracy dyplomowej. Mimo to, cieszę się, że przebrnęłam - będę mogła dzielić się wiedzą o tym, jak szczególną postacią był Słowacki z innymi ludźmi (którzy, być może, nie mieliby tyle motywacji, aby przeczytać tę książkę.

Pokaż mimo to

avatar
611
534

Na półkach:

Szkoła potrafi skutecznie odstraszyć młodego człowieka od klasyków literatury zarówno polskiej jak i zagranicznej. Przynajmniej ze mną tak było, że przymus powodował opór i niechęć. Ale to dawne dzieje i #dziś powoli, z pełną świadomością sięgam po niegdyś wyklęte lektury. Zwykle przy omawianiu dzieł wspomina się pokrótce biografię autora przywołując najważniejsze epizody z jego życia, przyjmując przy tym tony poważne i wzniosłe - szczególnie jeśli idzie o naszych wieszczów narodowych. Nie inaczej jest w przypadku Słowackiego i jakiż się rejwach zrobił, gdy polska prawica rzuciła się z pazurami na książkę "Słowacki. Wychodzenie z szafy". Słowacki gejem? To niemożliwe! Krzyk i darcie rozrywanych koszul słyszano w całym kraju! A Marta Justyna Nowicka wcale nie pisze w swojej bardzo ciekawiej publikacji, że Słowacki był gejem (nawet jeśli to cóż w tym byłoby złego?) zwraca uwagę jedynie na jego odbieganie od heteroseksualnej normy. I wcale nie chodzi tu o pisanie historii na nowo, o definiowanie dawnych wydarzeń podług współczesnych kryteriów, ale o próbę pokazania Słowackiego takim jakim sam się czuł. Poety otoczonego wianuszkiem kobiet, który jednak nigdy się nie ustatkował, wiecznie gdzieś uciekał, a o uczuciach najpiękniej pisał... do mężczyzn.

Szkoła potrafi skutecznie odstraszyć młodego człowieka od klasyków literatury zarówno polskiej jak i zagranicznej. Przynajmniej ze mną tak było, że przymus powodował opór i niechęć. Ale to dawne dzieje i #dziś powoli, z pełną świadomością sięgam po niegdyś wyklęte lektury. Zwykle przy omawianiu dzieł wspomina się pokrótce biografię autora przywołując najważniejsze epizody z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
509

Na półkach:

Czy „Mickiewicz był sadystą i tak bił żonę, że aż zwariowała? Czy „Słowacki palił opium i niszczył się przez onanizm”? Jak się mają te stwierdzenia, czy też może pomówienia, do niewątpliwej literackie wielkości poetów? Może i nie powinno nas to interesować, jednak jesteśmy tylko ludźmi i nie potrafimy oprzeć się ciekawości. I choć wiemy, mamy wdrukowane, że „Słowacki wielkim poetą był”, to chętnie byśmy na chwilę zdjęli go z piedestału i zobaczyli w nim człowieka.

Marta Justyna Nowicka postanowiła wnikliwie przestudiować korespondencję Słowackiego wysyłaną do różnych osób i przez pryzmat tak osobistego przekazu, jakim jest prywatny list, nieprzeznaczony pierwotnie do druku, przyjrzeć się osobowości poety. Listy stanowią niezwykle cenny materiał badawczy, ukazujący te aspekty, jakich człowiek wcale nie chce zdradzić, a wychodzi to w korespondencji niejako spontanicznie, przy okazji.

Szczerze mówiąc, w dzieciństwie Słowackiego widać niejedną paralelę z innymi wrażliwymi twórcami, choćby z Brunonem Schulzem, Krzysztofem Kamilem Baczyńskim czy też Romainem Gary`m – mam tu na myśli silne emocjonalne uzależnienie od matki, dominującej i zawłaszczającej, od którego, pomimo podejmowanych prób, nie sposób tak do końca się uwolnić. Rzutuje to na całe dalsze życie, na relacje z kobietami, na postrzeganie siebie. Chęć zaspokojenia wymagań i wyobrażeń matki, które nierzadko pozostają w opozycji do własnych pragnień, prowadzić może do neurotycznych, niespokojnych zachowań i braku pewności siebie.

Od czego uciekał Słowacki, zmieniając kolejne miejscowości, przyjaciół, otoczenie, szukając spełnienia i nie bardzo być może nawet wiedząc, co może nim być. Nie zdradzę zbyt wiele, gdyż sugestia ta zawarta została w krótkim opisie z tyły okładki. Autorka przygląda się twórczości i życiu Juliusza Słowackiego, stawiając założenie, że był on osobą nieheteronormatywną, przytaczając na to dowody w postaci fragmentów jego korespondencji, porównując listy Słowackiego, pełne żaru i wewnętrznego napięcia, jakie pisał do Zygmunta Krasińskiego, z tymi pisanymi do przyjaciół, matki i do kobiet – przyjaciółek. Być może rzeczywiście tak było, a może to tylko romantyczna stylistyka, obecnie dla nas obca… Jednak faktycznie, różnica w emocjonalnym wyrazie jest nie do przeoczenia.

Ten, zwykle dość chłodny, wycofany, nie mający zwyczaju wychodzenia ze swymi uczuciami na zewnątrz, poeta, w korespondencji z innym z romantycznych wieszczów pokazuje zupełnie inną twarz, jakby odrzucił maskę, jaką zwykle starannie nakłada. Potrzeba mi listu od Ciebie, bo ja Ciebie nie tylko duchem, ale i po ludzku kocham, więc chciałbym Ciebie zawsze czuć w każdej chwili życia Twego – nie jako fantastyczną istotę i cel romansowego przywiązania, ale jako prawdziwego człowieka i wielkiego człowieka… Nic więc mi obojętnym być nie może z tego, co się Ciebie dotyczy…” I to jest prawdziwie romantyczny, wręcz skrzący się uczuciem list do Zygmunta Krasińskiego. Jeden z wielu. Żaden z licznych listów do kobiet ani w części mu nie dorównuje.

Autorka pokazuje nam, że tych nakładanych przez Słowackiego masek było znacznie więcej. W zasadzie przedstawiał sobą (szczery, czy wykreowany, kto to wie?) typ znudzonego życiem i ludźmi, widokami i podróżami dandysa. Nie chce mi się wierzyć w prawdziwość tego wizerunku. Ktoś tak zupełnie obojętny na nowe wrażenia, nowe bodźce, nie mógłby zostać znakomitym poetą, w dodatku w dobie romantyzmu, gdzie uczucie, wrażliwość, grały pierwsze skrzypce. Przyjmuję więc, że to poza, która skutecznie chroni to, co najbardziej podatne na zranienie – serce.

O innych kamuflażach Słowackiego musicie doczytać sobie sami, ale wierzcie mi, to znakomita śledczo-psychologiczna praca. Jeśli nawet będziemy z jej wnioskami polemizować, a zapewne będziemy, to zainspiruje nas ona tak czy inaczej do sięgnięcia znów do utworów Słowackiego, by poszukać w nich pozostawionych tam przez poetę fragmentów osobowości, strzępków uczuć, przemyconych aluzji. W szkole pod tym kątem zapewne nie czytaliście lektur. Ale nie sądźcie, że książka traktuje wyłącznie o queerowym aspekcie życia poety, starannie przez niego ukrywanym. Wędrujemy ścieżkami Słowackiego chronologicznie, podróżujemy z nim po Europie i nie tylko tam. Śledzimy jego trudne relacje z matką, znajomości, jakie zawiera. Co ciekawe, rozkochuje w sobie panny masami, choć wszakże po chwili jest już nimi znudzony na granicy cierpliwości.

Jest to biografia oparta na wielu źródłach, poparta fragmentami listów, których znajdziemy tu naprawdę wiele. Kto wie, może zachęci nas to nawet do sięgnięcia po tę korespondencję (o ile została u nas wydana – jeszcze tego nie sprawdziłam),by samemu wyrobić sobie zdanie po zapoznaniu się z całością.

Książka jest pracą popularnonaukową, pisaną jednak z widoczną pasją i literackim zacięciem. Wchodzimy więc początkowo bardzo nieśmiało w tę przestrzeń Słowackiego, w końcu to mistrz nad mistrzami, klasyk, postać pomnikowa. Z czasem jednak zauważamy, że czujemy się w tym świecie znakomicie, ani trochę nie zmęczeni, bez śladu znudzenia, coraz szybciej i śmielej przemieszczamy się dalej przez kolejne strony. Gna nas ciekawość.

Bardzo spodobała mi się koncepcja autorki nawiązywania przy okazji opowieści o Słowackim, do innych twórców, i to nie tylko z okresu romantyzmu, jak Krasiński czy Mickiewicz, ale z różnych przedziałów czasowych. Warunkiem były paralele z mistrzem Juliuszem, na rozmaitych płaszczyznach. Bardzo to poszerzyło narrację, poszerzyło ją i pozwoliło nam przeczytać co nieco o nadwrażliwości Stachury, czy narcystycznej osobowości Gombrowicza.

Przywoływane teorie psychologiczne, głownie psychoanalityczne, mają pomóc odnaleźć prawdę i ukryte motywy w sylwetce Słowackiego, wziąć pod lupę jego życie wewnętrzne i dokładnie je przeanalizować.

Tak więc Słowacki jawi się przed nami rozmieniony na drobne przez psychologiczny mikroskop. Różnorodny i złożony emocjonalnie, jakim widzieli go przyjaciele, a także zawinięty w liczne maski, które autorka umiejętnie zdejmuje z niego, jedną po drugiej, a prawdziwego oblicza nadal spod nich nie widać. Czy na końcu je ujrzymy? Pozostawiam Was w niepewności.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Czy „Mickiewicz był sadystą i tak bił żonę, że aż zwariowała? Czy „Słowacki palił opium i niszczył się przez onanizm”? Jak się mają te stwierdzenia, czy też może pomówienia, do niewątpliwej literackie wielkości poetów? Może i nie powinno nas to interesować, jednak jesteśmy tylko ludźmi i nie potrafimy oprzeć się ciekawości. I choć wiemy, mamy wdrukowane, że „Słowacki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
69

Na półkach: , , ,

Spojrzenie z innej strony na postać naszego wieszcza, która nigdy nie jest poruszana na lekcjach polskiego. Zdecydowanie zachęca do przeczytania dzieł Słowackiego oraz własnej ich interpretacji.

Spojrzenie z innej strony na postać naszego wieszcza, która nigdy nie jest poruszana na lekcjach polskiego. Zdecydowanie zachęca do przeczytania dzieł Słowackiego oraz własnej ich interpretacji.

Pokaż mimo to

avatar
10
9

Na półkach:

Autorka nie definiuje wprost orientacji Słowackiego. Zwraca jedynie uwagę na specyficzne punkty biografii, z naciskiem na relacje z matką i znajomymi. Wynika z nich jego specyficzna wrażliwość, co jednak nie dowodzi jak Słowacki mógłby się definiować współcześnie.

Autorka nie definiuje wprost orientacji Słowackiego. Zwraca jedynie uwagę na specyficzne punkty biografii, z naciskiem na relacje z matką i znajomymi. Wynika z nich jego specyficzna wrażliwość, co jednak nie dowodzi jak Słowacki mógłby się definiować współcześnie.

Pokaż mimo to

avatar
957
794

Na półkach: ,

Słynną frazą z Gombrowicza "Słowacki wielkim poetą był" zaczyna Marta Nowicka swoją książkę. W czterech rozdziałach i w aneksie przybliża sylwetkę wieszcza, znajdując w jego bogatej korespondencji i w wielu utworach poetyckich "wiele śladów, które można odczytywać jako sygnały nieheteronormatywności autora".
Obszernie cytuje fragmenty listów i utworów, analizuje jego relację z matką, z różnymi kobietami, którymi Słowacki potrafił się zainteresować "wyłącznie chwilowo, ambicjonalnie i trochę na pokaz". Wszak w romantyzmie należało się kochać nieszczęśliwie i opiewać swoją muzę w wierszach. Tak nas uczono w szkole - Mickiewicz i Wereszczakówna, Słowacki i Śniadecka, potem Wodzyńska. Nowicka rozprawia się trochę z tym mitem ukształtowanym głównie przez literaturoznawców.
W rozdziale "Tonąc w błękicie" pisze autorka o, jak to nazywa, "przyjaźniomiłościach" romantyków. Tu głównie przygląda się więzi Słowackiego i Krasińskiego, analizuje ich wspólne kilka tygodni we Włoszech. "Czy była to przyjaźń, czy kochanie"? Odpowiedzi trzeba szukać w bardzo ciekawej książce, gdzie autorka miała do dyspozycji większe niż kiedyś narzędzia i metody badawcze. Dzięki nim możemy spojrzeć trochę inaczej na jednego z wieszczów: osamotnionego, wyobcowanego, niezrozumiałego często przez współczesnych.
Wielkim plusem, w lekturze, gdzie cytowanych jest moc sądów i opinii różnych badaczy Słowackiego oraz fragmentów listów i utworów, jest umieszczenie przypisów u dołu każdej ze stron, a nie na końcu książki. To bardzo ułatwia czytanie, brawa dla Wydawnictwa Krytyki Literackiej.

Słynną frazą z Gombrowicza "Słowacki wielkim poetą był" zaczyna Marta Nowicka swoją książkę. W czterech rozdziałach i w aneksie przybliża sylwetkę wieszcza, znajdując w jego bogatej korespondencji i w wielu utworach poetyckich "wiele śladów, które można odczytywać jako sygnały nieheteronormatywności autora".
Obszernie cytuje fragmenty listów i utworów, analizuje jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    185
  • Przeczytane
    101
  • Posiadam
    18
  • 2022
    14
  • Teraz czytam
    9
  • Legimi
    5
  • 2021
    4
  • LGBT+
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2023
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Juliusz Słowacki. Wychodzenie z szafy


Podobne książki

Przeczytaj także