Książka lekka, dobra na leniwe wieczory. Główna bohaterka momentami infantylna, ale do szału doprowadzała mnie jej przyjaciółka.
Autorki dają czasem wszystko na tacy, zamiast pozwolić na interpretację czytelnikowi.

Książka lekka, dobra na leniwe wieczory. Główna bohaterka momentami infantylna, ale do szału doprowadzała mnie jej przyjaciółka.
Autorki dają czasem wszystko na tacy, zamiast pozwolić na interpretację czytelnikowi.

Fajny koncept, z jednej strony jest to taki dość typowy erotyk, a z drugiej bardzo fajnie porusza dość ciekawy wątek różnicy między pociągiem seksualnym a uczuciem, tkwienia w związku z powodu przyzwyczajenia i bycia poddanym manipulacjom. Dalej pozostawia trochę pytań, więc sięgam po kontynuację.

Fajny koncept, z jednej strony jest to taki dość typowy erotyk, a z drugiej bardzo fajnie porusza dość ciekawy wątek różnicy między pociągiem seksualnym a uczuciem, tkwienia w związku z powodu przyzwyczajenia i bycia poddanym manipulacjom. Dalej pozostawia trochę pytań, więc sięgam po kontynuację.

Kiedy tylko zobaczyłam powyższą książkę, wiedziałam, że muszę ją prędko przeczytać! Czułam... w niej ogromny potencjał i chociaż bałam się zawodu, szybko zaczęłam ją czytać.
Czy się zawiodłam? Nie. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to chyba do tego, że nietrawiłam Lilki - przyjaciółki głównej bohaterki. Od samego początku nie pokazała się od dobrej strony, a później było już tylko gorzej... Obserwując jej zachowanie podczas pobytu w "Boskim kurorcie" zastanawiałam się, jak można być tak podłym człowiekiem, manpilatorką i na dodatek tak zepsutym, że nawet tego nie zauważała?!
Wracając jednak do Kai, architektki, która pojawiła się pierwsza w kurorcie... Cieszę się, że mogłam obserwować drogę, podczas której otworzyła oczy w przypadku osoby, która pomogła stanąć jej na nogi, kiedy nie miała niczego (Lilki). Rozumiem lojalność, ale to w jaki sposób była traktowana przez wspólniczkę... do diabła!, przechodziło wszelkie pojęcie i trudno mi się to czytało. Nie raz chciałam potrząsnąć główną bohaterkę. Na całe szczęście nie była w tym sama, a mianowicie na jej drodze stanął przystojny Włoch, który zobaczył w niej nie tylko piękną kobietę, ale również jej duszę. 
Ich wspólne wakacje w "Boskim Kurorcie" były początkiem końca....

Kiedy tylko zobaczyłam powyższą książkę, wiedziałam, że muszę ją prędko przeczytać! Czułam... w niej ogromny potencjał i chociaż bałam się zawodu, szybko zaczęłam ją czytać.
Czy się zawiodłam? Nie. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to chyba do tego, że nietrawiłam Lilki - przyjaciółki głównej bohaterki. Od samego początku nie pokazała się od dobrej strony, a później...

Ta powieść tylko dla dorosłych.

Ta powieść tylko dla dorosłych.

Skusiłam się sięgnąć po tę książkę, bo polubiłam styl pisania Pani Alicji, której przeczytałam już kilka książek i wszystkie były w moim guście. Drugiej autorki jeszcze nie znałam i dzięki tej książce trochę mogłam poznać.

Dwie zapracowane przyjaciółki postanawiają uczcić sukces, jaki odniosły w firmie i wybierają się na wakacje do Włoskiego kurortu. Z pozoru nic szczególnego, a jednak relacja, jaka łączy kobiety, nie jest tylko biznesowa, a również fizyczna.

Kurort, który wybrała Lilka, też nie jest zwyczajnym miejscem wypoczynkowym, gdyż oferuje swoje specjalne usługi. Kaja nie miała pojęcia, w jakim miejscu się znalazła, jednak otaczające ją piękno i przystojni mężczyźni pozwalają jej szybko się zrelaksować i zapomnieć o pracy.

Kaja Głowacka — silna kobieta, która nie miała łatwego życia, nie mogła liczyć na wsparcie rodziców. Wszystko, co osiągnęła, zawdzięcza swojej ciężkiej pracy i przyjaźni z Lilką. Dzięki niej odkryła świat przyjemności i zaczęła eksperymentować w tej sferze.

Jest młoda, seksowna, a mimo to nadal samotna. Kobieta boi się kolejnego związku, bo pamięta, co przeżyła po rozpadzie poprzedniego. W kurorcie LaLavin pozna Enzo, który niepozostanie jej obojętny. Między tą dwójką wybuchnie prawdziwy ogień, a pożądanie przekroczy wszelkie granice.

Enzo Moretti — przystojny współwłaściciel kurortu, swym wyglądem przyciąga uwagę wielu kobiet. Mężczyzna do tej pory korzystał z uroków życia i kobiet, które chętnie odwiedzały jego kurort. Gdy poznał Kaję, zrozumiał, że ta kobieta ma w sobie to coś i nie będzie tylko kolejną przygodą.

Stali się kochankami, którzy bardzo dobrze się dopasowali w tych kwestiach, ale oboje chcieli czegoś więcej, jednocześnie bali się siły swoich uczuć. Nie chcieli się zbytnio angażować, to miała być tylko rozrywka, ale z czasem oboje zaczęli czuć do siebie coś więcej niż tylko chęć eksplorowania swoich ciał.

“Boski kurort” to pikantny erotyk doprawiony dużą porcją scen miłosnych. Ta książka spodoba się fankom tego gatunku, inne osoby mogą uznać ją za niesmaczną i deprawującą. Mnie ona nie zgorszyła, bo już wcześniej czytałam tego typu książki.

Osoby, które nie lubią zbyt dużej ilości scen łóżkowych w książkach, lepiej niech po nią nie sięgają. Tutaj naprawdę było dużo tego typu scen i gdybym czytała tę książkę na raz, pewnie uznałabym, że jednak za dużo.

Moja przygoda z “Boskim kurortem” trwała kilka dni, więc odpowiednio dawkowałam sobie tę rozkosz. Opisy tych scen naprawdę udały się autorkom, bo działają na wyobraźnię, aż samemu nabiera się ochotę na niegrzeczne zabawy.

Jest to fajna książka, przez którą się płynie. Relacja Kai i Enzo mnie pochłonęła, a zakończenie zostawia nadzieję na więcej. Jest to pierwsza część serii i właśnie z drugiej dowiemy się, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Z chęcią kiedyś sięgnę po kontynuację, bo jestem ciekawa czy Kaja postanowi zmienić swoje życie.

Nieszczególnie przypadła mi do gustu postać Lilki, która wykorzystywała Kaję zarówno w firmie, jak i do realizowania swoich zachcianek seksualnych. Kobieta była wyuzdana, a jej wypowiedzi wręcz wulgarne i niesmaczne.

Książka mi się podobała i polecam ją Wam, jednak myślę, że po mojej recenzji sięgną po nią osoby, które lubią ten gatunek. Jeśli nie lubisz takich książek nic na siłę, każdy ma inny gust i dla każdego znajdzie się fajna książka w gatunku, który pasuje do danej osoby.

Skusiłam się sięgnąć po tę książkę, bo polubiłam styl pisania Pani Alicji, której przeczytałam już kilka książek i wszystkie były w moim guście. Drugiej autorki jeszcze nie znałam i dzięki tej książce trochę mogłam poznać.

Dwie zapracowane przyjaciółki postanawiają uczcić sukces, jaki odniosły w firmie i wybierają się na wakacje do Włoskiego kurortu. Z pozoru nic...

„Boski kurort” czytałam relaksacyjne w hamaku, latem ciesząc się urlopem. Z każdą stroną było coraz ciekawiej. Bogate opisy scen, klimat wypoczynku i krajobraz Włoch z winnicami w tle pobudzał wyobraźnię. Romans Kai i Enzo wydawał się bardzo ulotny i niepołączony głębszymi uczuciami. Splot różnych wydarzeń i wewnętrznej walki bohaterki z własnymi słabościami i uległością wobec przyjaciółki zmieniły moje zdanie na jej temat. „Wreszcie się obudziła”-pomyślałam.
Jakże często występuje relacja, która ma poszycie uzależniające na różnym obszarze, zawodowym, rodzinnym, towarzyskim. Czasami sami brodzimy w maraźmie własnych niepewności zamiast wydostać się z ramion osób ograniczających nas i znajdujemy odwagę by być sobą. Strach przed odrzuceniem, niska własna ocena powoduje, ze chowamy się za kurtyna pełnego życia zamiast wyjść na scenę jak wszyscy inni.
Świetna książka, świetny umilacz czasu.

„Boski kurort” czytałam relaksacyjne w hamaku, latem ciesząc się urlopem. Z każdą stroną było coraz ciekawiej. Bogate opisy scen, klimat wypoczynku i krajobraz Włoch z winnicami w tle pobudzał wyobraźnię. Romans Kai i Enzo wydawał się bardzo ulotny i niepołączony głębszymi uczuciami. Splot różnych wydarzeń i wewnętrznej walki bohaterki z własnymi słabościami i uległością...

"Boski kurort" jest to książka, która czekała na swoją kolej dość długo, ale już dzisiaj, z tego miejsca, mogę powiedzieć, że żałuję iż tak się stało.
Gdy zaczęłam lekturę tej książki to nie do końca byłam co do niej przekonana, ale autorki z każdym kolejnym rozdziałem przechylały szalę mojej opinii na jej korzyść. Każdy kolejny rozdział po prostu wkręcał mnie coraz bardziej, aż przyszedł czas na zakończenie i wszystko legło w gruzach. No, kurde no, jak tak można w ogóle skończyć książkę ja się pytam? To się nie godzi! I ja się też z tym nie zgodziłam, dlatego cieszyłam się, że pod ręką miałam od razu drugi tom (opinia już niebawem, bo już jestem po lekturze).

Wracając do sedna. Książka "Boski kurort" to bardzo fajna odskocznia, powiew świeżości na rynku wydawniczym. Napisana w sposób niezwykle przyjemny i intrygujący, a także... pobudzający wyobraźnię czytelnika ;)
Jeśli lubicie lekkie historie, ale nie słodkie, wymuskane romanse, które od początku do końca lecą tylko po happy end to ta książka jest zdecydowanie dla Was!

Polecam serdecznie!

"Boski kurort" jest to książka, która czekała na swoją kolej dość długo, ale już dzisiaj, z tego miejsca, mogę powiedzieć, że żałuję iż tak się stało.
Gdy zaczęłam lekturę tej książki to nie do końca byłam co do niej przekonana, ale autorki z każdym kolejnym rozdziałem przechylały szalę mojej opinii na jej korzyść. Każdy kolejny rozdział po prostu wkręcał mnie coraz...

Główna bohaterka- Kaja, nie miała w życiu łatwo. W pracy i w związku jest zależna od Liliany. Początkowo ten układ jej odpowiada, jednak gdy na wakacjach we Włoszech poznaje Enzo, wszystko się zmienia...
Erotyk. Pierwsza część. Nie wszystko zostało jeszcze powiedziane.

Główna bohaterka- Kaja, nie miała w życiu łatwo. W pracy i w związku jest zależna od Liliany. Początkowo ten układ jej odpowiada, jednak gdy na wakacjach we Włoszech poznaje Enzo, wszystko się zmienia...
Erotyk. Pierwsza część. Nie wszystko zostało jeszcze powiedziane.

Przyjemna i lekka książka. Główna bohaterka Kaja trochę naiwna. Nie jest dla mnie zrozumiałe czemu wchodziła w takie relacje z innymi ludźmi, z Lilką oraz z Enzo. Całość czytało się bardzo szybko, mimo, że książka ma dosyć sporą objętość.

Przyjemna i lekka książka. Główna bohaterka Kaja trochę naiwna. Nie jest dla mnie zrozumiałe czemu wchodziła w takie relacje z innymi ludźmi, z Lilką oraz z Enzo. Całość czytało się bardzo szybko, mimo, że książka ma dosyć sporą objętość.

Książka miała na prawdę potencjał. Zabrakło mi w niej treści i rozwiniętej historii. Za dużo było seksu. Miałam wrażenie, że autorki poszły na łatwiznę i opisały bardzo wnikliwie seks nie skupiając się na głównych bohaterach.

Książka miała na prawdę potencjał. Zabrakło mi w niej treści i rozwiniętej historii. Za dużo było seksu. Miałam wrażenie, że autorki poszły na łatwiznę i opisały bardzo wnikliwie seks nie skupiając się na głównych bohaterach.