rozwińzwiń

Cocaine Nights

Okładka książki Cocaine Nights J.G. Ballard
Okładka książki Cocaine Nights
J.G. Ballard Wydawnictwo: Harper Perennial literatura piękna
329 str. 5 godz. 29 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Cocaine Nights
Wydawnictwo:
Harper Perennial
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wydania:
2006-01-01
Liczba stron:
329
Czas czytania
5 godz. 29 min.
Język:
angielski
ISBN:
0006550649
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 5-6/2023 (622-623) J.G. Ballard, Redakcja pisma Literatura na Świecie
Ocena 6,0
Literatura na ... J.G. Ballard, Redak...
Okładka książki Lost Mars: The Golden Age of the Red Planet J.G. Ballard, Ray Bradbury, Marion Zimmer Bradley, Krystyn Lach-Szyrma, P. Schuyler Miller, Walter Miller, E. C. Tubb, George C. Wallis, Stanley G. Weinbaum, Herbert George Wells
Ocena 0,0
Lost Mars: The... J.G. Ballard, Ray B...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1187
435

Na półkach: , ,

Ballard po raz kolejny sięga po ciemną stronę ludzkości. Jest gorąco, niemoralnie, surrealistycznie i za to brytyjskiego pisarza lubię. "Kokainowe noce" jest dobrze zbudowaną powieścią, nie tak czysto Ballardowska jak "Wieżowiec" czy "Crash" a raczej bardziej delikatniejsza. Warto od niej rozpocząć przygodę z tym autorem.

Ballard po raz kolejny sięga po ciemną stronę ludzkości. Jest gorąco, niemoralnie, surrealistycznie i za to brytyjskiego pisarza lubię. "Kokainowe noce" jest dobrze zbudowaną powieścią, nie tak czysto Ballardowska jak "Wieżowiec" czy "Crash" a raczej bardziej delikatniejsza. Warto od niej rozpocząć przygodę z tym autorem.

Pokaż mimo to

avatar
2053
26

Na półkach: ,

Ciekawe, że można się nabrać, że to kryminał...

Ciekawe, że można się nabrać, że to kryminał...

Pokaż mimo to

avatar
101
49

Na półkach:

Książkę czytałam na raty, ale w połowie tak się wkręciłam że niemal ją pochłonęłam. Jednak już wtedy spodziewałam się zakończenia, także nieco przewidywalna. Ale warto ;-)

Książkę czytałam na raty, ale w połowie tak się wkręciłam że niemal ją pochłonęłam. Jednak już wtedy spodziewałam się zakończenia, także nieco przewidywalna. Ale warto ;-)

Pokaż mimo to

avatar
451
443

Na półkach: ,

Zapierająca dech w piersiach przygoda z twórczością Ballarda, która to przygoda prowadzi ku otchłaniom najczarniejszych cech ludzkich, chociaż wszystko rozgrywa się w pozornie rajskim kurorcie...

Zapierająca dech w piersiach przygoda z twórczością Ballarda, która to przygoda prowadzi ku otchłaniom najczarniejszych cech ludzkich, chociaż wszystko rozgrywa się w pozornie rajskim kurorcie...

Pokaż mimo to

avatar
655
82

Na półkach:

Społeczeństwo bólu

Charles Prentice, brytyjski pisarz, przybywa do położonej w Hiszpanii, turystycznej miejscowości Estrella de Mar z zamiarem wyciągnięcia z więzienia brata. Problem, którego rozwiązanie początkowo wydawało się formalnością, komplikuje się, gdy aresztowany Frank przyznaje się do winy – morderstwa pięciu osób. Charles szybko asymiluje się w nowym środowisku i rozpoczyna prywatne śledztwo, starając się rozpracować nieznane światu oblicze kurortu.

Początek powieści nasuwa skojarzenie z „Dziennikiem rumowym” Huntera Thompsona – pisarz przyjeżdżający do wypoczynkowej miejscowości, obca mentalność, nieznane obyczaje i tak dalej. Książkę Ballarda wyraźnie odróżniają jednak elementy thrillera, których – przynajmniej w początkowej fazie powieści – jest cała masa. Tajemnicze gwałty, nielegalne filmy pornograficzne, handel narkotykami, morderstwa i sporo zwrotów akcji – wszystkie one sprawiają, że tekst sprawia początkowo wrażenie pozbawionej głębszych wartości sensacji. Nic bardziej mylnego.

Autor w pewnym momencie podsuwa ideę społeczności, opierającej się na przestępczości. Brzmi nieco sprzecznie, lecz po dłuższym zastanowieniu ciężko nie dostrzec potencjału i oryginalności tejże wizji. Brak bezpieczeństwa ukazany jest tu jako bodziec do rozwoju i zmian w życiu, poprzez uświadomienie jego kruchości. Przywodzi to na myśl skojarzenie z „Wehikułem czasu” Wellsa, w którym jedno z opisanych społeczeństw – Eolowie – żyli w nieświadomości dobra i zła, a świat postrzegali w bardzo infantylny sposób, czego przyczyna mogła być tylko jedna – brak zagrożenia. Tylko walka o przetrwanie dostarcza motywacji do działania twórczego, jej brak z kolei przynosi stagnację.

Jedynie przestępczość pobudza ludzi do działania. Wtedy rozumieją, że potrzebują siebie nawzajem, że są razem czymś więcej niż tylko sumą ciał. Ale musi istnieć ciągłe, bezpośrednie zagrożenie.[1]

Wyrażenie „twórcza destrukcja” staje się więc czymś więcej niż jedynie pustym oksymoronem. Pod tym względem tekst przypomina przede wszystkim „Fight club” Chucka Palahniuka – bohaterowie – wychodząc z założenia, że cel uświęca środki – osiągają niezwykle ciekawy efekt: dzięki wszechobecnemu zniszczeniu i deprawacji doprowadzają do pozytywnych zmian. Podobnie sprawa ma się z niektórymi bohaterami – jeden z nich, niejaki Crawford, pod względem destruktywnych, szalonych zapędów do złudzenia przypomina Tylera Durdena, jedną z bardziej znanych kreacji wspomnianego wyżej, amerykańskiego pisarza. To jednak nadal nie koniec porównań. Cierpienie widziane u Ballarda jako motor twórczości artystycznej w podobny sposób przedstawione było w innej książce Amerykanina – „Dzienniku”. Misty Wilmot, narratorka powieści, przytacza masę przykładów, takich jak choćby słynny skrzypek Paganini, ukazując fizyczne i mentalne cierpienie jako bodziec do powstania największych dzień poszczególnych artystów.

Na tej zasadzie więźniowie polityczni uczą się na pamięć „Wspomnienia z domu umarłych” Dostojewskiego, umierający grają Backa i odzyskują wiarę…[2]

Wszystko to sprawia, że „Kokainowe noce” poruszają wyobraźnie, głównie dzięki dogłębnemu ukazaniu bodźców kierujących ludzkimi poczynaniami od bardzo nihilistycznej strony. Pomijając nie wnoszący wiele początek, przypominający słabe thrillery, powieść dostarcza całej masy interesujących teorii odnoszących się do ludzkiej natury.

Zapraszam na http://villmar.blogspot.com/

Społeczeństwo bólu

Charles Prentice, brytyjski pisarz, przybywa do położonej w Hiszpanii, turystycznej miejscowości Estrella de Mar z zamiarem wyciągnięcia z więzienia brata. Problem, którego rozwiązanie początkowo wydawało się formalnością, komplikuje się, gdy aresztowany Frank przyznaje się do winy – morderstwa pięciu osób. Charles szybko asymiluje się w nowym środowisku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
622
107

Na półkach: , ,

"Wina jest czymś tak elastycznym... Jest walutą, która przechodzi z ręki do ręki, przy każdej wymianie tracąc odrobinę na wartości... " Tak jak wszystko inne w opisanym przez J.G. Ballarda w ekskluzywnym kurorcie na hiszpańskim wybrzeżu o uwodzicielskiej niczym imię południowej kochanki nazwie - Estrella de Mar.

Akcja "Kokainowych nocy" rozpoczyna się w momencie gdy do tego - zdawałoby się - rajskiego zakątka przybywa Charles Prentice. Podróżnik-amator i pisarz trafia tam, bo dowiaduje się, że jego brat, słynący z ryzykownego życia, został aresztowany w konsekwencji podejrzenia o morderstwo. Nie chodzi o śmierć jednej osoby, a podpalenie luksusowej rezydencji miejscowych bogaczy, Hollingerów, w wyniku czego ginie pięć osób. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Frank przyznaje się do winy... Jego starszy brat, naturalnie, nie daje wiary takiej deklaracji i rozpoczyna własne śledztwo. Dopytuje, indaguje i prowokuje okolicznych mieszkańców, by poznać prawdę. Nietrudno się domyślić, że w ten sposób sam naraża się na niebezpieczeństwo... Początkowe niepowodzenia, zmowa milczenia i kilka groźnych incydentów [wśród nich próba uduszenia i wybuch samochodu] nie zniechęcają go jednak i wkrótce Charlie zbliży się do samego serca Estrella de Mar.

Tak w książce Ballarda zawiązuje się quasi-kryminalna intryga, która prowadzi jednak do dużo głębszych i bardziej niepokojących wniosków, niż zwykło przynosić zwyczajne rozwiązanie zagadki... Główny bohater, początkowo "człowiek z zewnątrz" - nie tyle outsider, co niechciany obcy, szybko zostaje wciągnięty w wewnętrzne życie nadmorskiej miejscowości. Wykwintność kolorowych drinków i luksus przydomowych basenów rychło okazują się być tylko fasadą; podobnie jak cała elegancka otoczka w postaci galerii sztuki i finezyjnych wydarzeń kulturalnych. Spod pozorów przyzwoitości wnet wyziera krajobraz zepsucia i degrengolady moralnej; prawdziwe, acz sekretne życie Estrella de Mar toczy się nocą. Wtedy majętni mieszkańcy mogą pofolgować swoim żądzom; kwitnie prostytucja, handel narkotykami staje się jednym z najbardziej dochodowych interesów, gwałty i kradzieże nie robią na nikim wrażenia. Psychiatrzy sypiają ze swoimi pacjentami, a ludzie nie są w stanie przeżyć doby bez litra wódki i garści LSD. Świat staje się miejscem pozbawionym skrupułów i proporcji - mieszkańcy uwikłani w nieobyczajne zachowania nie zdają sobie sprawy z ich natury; żyjąc w nadmorskim kurorcie zinternalizowali panujące tam zasady i stali się jego częścią. Tak samo jak brat głównego bohatera, Frank Prentice, który, prowadząc kluczowy dla życia tej zepsutej społeczności Klub Nautico, był kimś w rodzaju katalizatora.

Klimat powszechnej dekadencji nie pozostaje bez wpływu na Charlesa. Życie na rajskim wybrzeżu Costa del Sol, w wiecznej teraźniejszości i nieskończonym hedonizmie kokainowych nocy coraz bardziej upodabnia go do brata. Z początku Charlie uważa, że odgrywa tę rolę świadomie, zbliżając się w ten sposób do zrozumienia motywów, które kierowały Frankiem, gdy ten przyznawał się do winy i tym samym - rozwikłania zagadki podpalenia domu Hollingerów. Jednak w miarę rozwoju fabuły staje się coraz bardziej uwikłany w mroczne sekrety i co gorsze - zaczyna angażować się w życie nadmorskiej zbiorowości. Jak odnajdzie się w mętnym środowisku dwoistej moralności... i czy to w ogóle możliwe? Odpowiedzi na te pytania dostarczyć może [choć wcale nie musi] lektura powieści J.G. Ballarda.

"Kokainowe noce" to książka intrygująca i nietypowa; gdy po 3/4 wydaje się, że autor pozostanie w konwencji kryminału, wplatając ewentualne ambitniejsze wnioski pomiędzy wypowiedzi bohaterów, ten rozwija skrzydła, by poszybować w zupełnie innym kierunku. Od niepokojącej, acz dość zwyczajnej zagadki morderstwa przechodzi do hipotetycznej diagnozy społeczeństwa przyszłości; ponieważ ukazuje mechanizmy powstawania poszczególnych zjawisk, nadaje im tym większą wiarygodność. I tak według Ballarda, gdy - wzorem mieszkańców Estrella de Mar - osiągniemy już wszystkie możliwe dobra materialne, czeka nas lunatyczny letarg, z którego wytrącić może jedynie potężny zastrzyk adrenaliny. Według jednego z wiodących bohaterów książki, takim bodźcem może być tylko przestępstwo. Możemy być więc skazani na zbrodnie albo na wegetację.

Tematyka "Kokainowych nocy" jest pokrętna i skomplikowana; a jednak - pomimo multum treści zawartych w książce - autor pisze w sposób spójny i czytelny. Przejścia między wątkami są zgrabne, nie powstaje wrażenie "pisania nie na temat". Wręcz odwrotnie; każdy wątek ma czemuś służyć. Jeśli dodamy do tego gładki, płynny i niezwykle plastyczny język opisów, niemal odmalowywanych słowem przed oczami czytelnika, książka wypada naprawdę dobrze [szczególnie na tle niezbyt wyraźniej "Wyspy" tego samego autora, którą miałam okazję czytać pół roku wcześniej].

Podsumowując; "Kokainowe noce" Jamesa Grahama Ballarda to lektura zajmująca. Choć nie jest długa, prezentuje wiele frapujących teorii i niepokojących konkluzji. Hipotezy, które stawia autor nie muszą znaleźć potwierdzenia w faktach w przyszłości; nie uwłacza to jednak ani odrobinę jego warsztatowi, w którym niezwykły i wyróżniająca się jest nie tylko treść przypuszczeń, ale także sposób ich formułowania.

"Wina jest czymś tak elastycznym... Jest walutą, która przechodzi z ręki do ręki, przy każdej wymianie tracąc odrobinę na wartości... " Tak jak wszystko inne w opisanym przez J.G. Ballarda w ekskluzywnym kurorcie na hiszpańskim wybrzeżu o uwodzicielskiej niczym imię południowej kochanki nazwie - Estrella de Mar.

Akcja "Kokainowych nocy" rozpoczyna się w momencie gdy do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
228

Na półkach:

Niesamowity klimat południowej Hiszpanii, lekko zatęchły i mocno przeplatany.

Niesamowity klimat południowej Hiszpanii, lekko zatęchły i mocno przeplatany.

Pokaż mimo to

avatar
311
32

Na półkach:

Intrygujący, mroczny kryminał wciągający czytelnika w świat oszustw, zbrodni, gwałtów i narkotyków. Nie wywarła na mnie jednak zbyt silnego wrażenia. Zawiera trochę sztywnych, sztucznych dialogów. Ciekawe, kto w łóżku wypowiada słowa typu: "Już jako czternastolatka wiedziałam, że pójdę w ślady ciotki, choć przez jakiś czas myślałam o zostaniu zakonnicą." Śmieszne.

Intrygujący, mroczny kryminał wciągający czytelnika w świat oszustw, zbrodni, gwałtów i narkotyków. Nie wywarła na mnie jednak zbyt silnego wrażenia. Zawiera trochę sztywnych, sztucznych dialogów. Ciekawe, kto w łóżku wypowiada słowa typu: "Już jako czternastolatka wiedziałam, że pójdę w ślady ciotki, choć przez jakiś czas myślałam o zostaniu zakonnicą." Śmieszne.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    128
  • Chcę przeczytać
    124
  • Posiadam
    38
  • Literatura angielska
    4
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Książki mieszkające w Krakowie
    1
  • Na mym regale
    1
  • Nieprzeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cocaine Nights


Podobne książki

Przeczytaj także