Niemcy opętane. Przerażające duchy przeszłości w Niemczech po drugiej wojnie światowej
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- A Demon-Haunted Land. Witches, Wonder Doctors, and the Ghosts of the Past in Post WWII Germany
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2021-08-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-08-19
- Liczba stron:
- 360
- Czas czytania
- 6 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382342307
- Tłumacz:
- Bartosz Kurowski
- Tagi:
- historia
W wyniku drugiej wojny światowej Niemcy legły w gruzach. Zniszczenia dotyczyły nie tylko - a nawet nie przede wszystkim - materialnej sfery życia. Trwalsza od unicestwienia miast, dotkliwsza od okupacji i piętna klęski okazała się ruina moralna. W tysiąc dziewięćset czterdziestym piątym roku Niemcy były wyrzutkiem świata odpowiedzialnym za niewyobrażalne zbrodnie.
Można odnieść wrażenie, że po grozie Trzeciej Rzeszy, po Holokauście i najkrwawszym, najbardziej destrukcyjnym konflikcie w historii ludzkości irracjonalne obsesje i lęki dosłownie zawładnęły umysłami Niemców. Czarownice i czarownicy rozpełźli się po kraju, mnożyli się uzdrowiciele i cudotwórcy, egzorcyści walczący z nawiedzającymi ludzi demonami, a plotki wieszczące apokalipsę lotem błyskawicy obiegały wsie i miasta.
W tym czasie w fantazjach o czarnej magii kryje się znacznie więcej niż cień powszechnych traum i depresji. Dlaczego właśnie kwestia zła zawładnęła powojenną wyobraźnią Niemców, dlaczego magiczne obsesje i apokaliptyczne wizje eksplodowały właśnie wtedy?
Wsłuchując się uważnie w głosy chorych na duszy i ciele, w historie opowiadane przez duchy, demony i czarownice, Monica Black przedziera się przez barierę przemilczeń i grobową ciszę do jądra Niemiec po drugiej wojnie światowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niemcy po II wojnie światowej. Przeszłość, opętanie, magia, uzdrowienia
„(...) rojenia o czarnej magii jątrzące się w Niemczech po drugiej wojnie światowej mogą pozwolić nam zrozumieć społeczeństwo, które im uległo. Dlaczego strach przed ukrytą wrogością, okaleczeniem duszy i perspektywą kosmicznej kary eksplodował wtedy, kiedy eksplodował? Jak powinniśmy interpretować fakt, że pewne odmiany zła znalazły podatny grunt akurat po upadku nazizmu?”
Jak wszyscy wiemy, II wojna światowa skończyła się przegraną Niemiec i ich bezwarunkową kapitulacją. Tysiącletnia III Rzesza, pieczołowicie budowana przez Adolfa Hitlera, przetrwała ledwie dwanaście lat. Tyle czasu jednak wystarczyło, aby państwo to spowodowało wybuch wojny światowej i było sprawcą największych zbrodni w dziejach ludzkości.
Truizmem również jest stwierdzenie, że po wojnie Niemcy nie ponieśli należytej kary. Jak więc wyglądały Niemcy po II wojnie światowej? Czym żyli ludzie, którzy przeżyli coś niewyobrażalnego?
Nieoczywistą odpowiedź na to pytanie znajdujemy w książce Moniki Black pod tytułem „Niemcy opętane. Przerażające duchy przeszłości w Niemczech po drugiej wojnie światowej”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Tytuł może nas zaskakiwać. Opętanie kojarzy się raczej ze sferą duchową, z religią niż z historią. Dlaczego zatem autorka stawia tezę, że po wojnie Niemcy były opętane? Co to właściwie znaczy? Jeśli tak było istotnie, to kto lub co było przyczyną tego opętania? Autorka zabiera nas w fascynującą podróż po kraju, który po wojnie musiał zdefiniować się na nowo. Chociaż może wydawać się to nieprawdopodobne, to w Niemczech tuż po wojnie sporą popularnością cieszyli się różnego rodzaju uzdrowiciele, wędrowni „szamani”. Na przykładzie kilku życiorysów śledzimy niezwykłe wydarzenia, jakie miały miejsce w tym kraju tuż po wojnie. Jestem pewien, że na co dzień zupełnie sobie tego nie uświadamiamy. Stąd też recenzowana książka jest z pogranicza historii, socjologii, a nawet politologii.
Zupełnie nieprawdopodobnie brzmi historia Wunderdoktora Gröninga. Kim był? Uzdrowicielem, prorokiem, szamanem czy zwykłym oszustem? Dlaczego cieszył się taką popularnością? Dlaczego ciągnęły do niego rzesze Niemców, spragnionych no właśnie czego: uzdrowienia, pokrzepienia, duchowej pociechy? Jak to możliwe, że w kraju, który mierzył się z demonami przeszłości, najpoważniejszymi problemami byli domniemani cudotwórcy, wątpliwe uzdrowienia i egzorcyzmy? Losy Bruno Gröninga zostają omówione aż do jego śmierci. Jest to fascynujące studium zbiorowych emocji, mechanizmów wyparcia i próby zbudowania nowej filozofii codziennego życia. Czy to przypadek, że tajemniczego uzdrowiciela otaczali byli naziści wysokiego szczebla?
„Niemcy opętane” to naprawdę ciekawa pozycja, która traktuje o nieoczywistym aspekcie historii Niemiec po II wojnie światowej. Osobiście zabrakło mi w książce głębszego odniesienia do nazizmu. Autorka sięga do przykładów z XVI czy XVII wieku, nie zapominajmy jednak, że wielu czołowych nazistów było zafascynowanych – nazwijmy to ogólnie – sferą nadprzyrodzoną. Wszak istniały specjalne wydziały SS, mające za zadanie badać i zgłębiać „wiedzę tajemną”.
Uważny czytelnik zwróci bez wątpienia także na problem denazyfikacji, przewijający się przez całą książkę. Po raz kolejny przekonujemy się, że w dużej mierze była to po prostu fikcja. Niemcy spuścili na historię III Rzeszy swoistą zasłonę milczenia. Woleli nie rozmawiać o swojej nazistowskiej przeszłości, o zagładzie Żydów, o okrucieństwach wojny. Posuwali się nawet do negowania zdjęć, jakie alianci robili w wyzwalanych obozach koncentracyjnych. Skala wyparcia była wprost niewyobrażalna.
Zwracam uwagę na znakomite zakończenie, w którym Monica Black dokonuje zwięzłego podsumowania i stawia niezwykle ważne pytania. Pytania, na które odpowiedź jest doprawdy retoryczna.
Sięgnijcie więc i wy po „Niemcy opętane”. Dzięki tej pozycji będziecie mogli poznać „przerażające duchy przeszłości w Niemczech po drugiej wojnie światowej”. Niewątpliwą zaletą książki jest fakt, że porusza temat słabo obecny w powszechnej świadomości, chociaż – jak dowodzi lektura – niezwykle frapujący.
Wojciech Sobański
Książka na półkach
- 158
- 60
- 11
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Niemcy opętane. Przerażające duchy przeszłości w Niemczech po drugiej wojnie światowej
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Interesuje mnie historia Niemiec i chetnie siegnelam po te ksiazke. Punktem wyjscia dla autorki jest rosnaca w Niemczech po wojnie popularnosc wszelkiej masci ezoteryki, zabobonow i magii. Dalej dostajemy interesujaca opowiesc o spoleczenstwie i jego wierzeniach i obyczajach, o probie poradzenia sobie z trauma nazimu, o poczuciu winy (lub zupelnym jego braku),o probie odnalezienia sie w zupelnie nowej rzeczywistosci i odbudowaniu straconej tozsamosci. Wszystko to osnute na historii popularnego w tamtym czasie uzdrowiciela Bruno Groeninga. Bardzo zainteresowala mnie ta opowiesc. Przyznam, ze troche zazdroszcze autorce tego, ze realizuje sie naukowo w tak ciekawej tematyce.
Interesuje mnie historia Niemiec i chetnie siegnelam po te ksiazke. Punktem wyjscia dla autorki jest rosnaca w Niemczech po wojnie popularnosc wszelkiej masci ezoteryki, zabobonow i magii. Dalej dostajemy interesujaca opowiesc o spoleczenstwie i jego wierzeniach i obyczajach, o probie poradzenia sobie z trauma nazimu, o poczuciu winy (lub zupelnym jego braku),o probie...
więcej Pokaż mimo toNie oceniaj po okładce - mówili mądrzy ludzie. A ja złapałem się na podobieństwo graficzne okładki do "Wakacji w Trzeciej Rzeszy", która była bardzo ciekawa. Tym razem się nieco rozczarowałem - liczyłam na podobne, szerokie spojrzenie na nastroje w Niemczech ale ta książka patrzy bardzo wąsko: na szczególną popularność różnego rodzaju uzdrowicieli czy szamanów po zakończeniu wojny. Autorka próbuje przekonać mnie, że miało to jakiś związek zarówno z przeżytą traumą jak i z nieprzepracowanym poczuciem winy u Niemców. Może i coś było na rzeczy, jednak książka koncentruje się na dobrą sprawę na jednym przypadku, którego historia zajmuje chyba ponad 60% objętości książki, a może więcej. W związku z tym trudno się zorientować, czy to było zjawisko ogólnokrajowe czy raczej lokalne. Nie ma tu też żadnego porównania z tym jaką popularnością cieszyli się uzdrowiciele i szamani w innych krajach Europy w tym czasie. A z pewnością było ich wielu.
Nie było to więc to, czego oczekiwałem, ale za to jeśli kogoś interesują takie zagadnienia, jak działanie Bruno Gröninga to książka jest warta przeczytania. Co ciekawe Gröning ma do dnia dzisiejszego rzesze swoich wyznawców, wdzięcznych mu za wyleczenie. Ponieważ i my mamy swoich uzdrowicieli, również bardzo popularnych więc warto może porównać losy i zakres wpływów. Podobne? Takie samo? Czy zupełnie inne?
Nie oceniaj po okładce - mówili mądrzy ludzie. A ja złapałem się na podobieństwo graficzne okładki do "Wakacji w Trzeciej Rzeszy", która była bardzo ciekawa. Tym razem się nieco rozczarowałem - liczyłam na podobne, szerokie spojrzenie na nastroje w Niemczech ale ta książka patrzy bardzo wąsko: na szczególną popularność różnego rodzaju uzdrowicieli czy szamanów po...
więcej Pokaż mimo toPowojenne rany
II wojna światowa to temat bolesny i trudny dla każdego państwa, które dotknęło to krwawe i brutalne wydarzenie, szczególnie dla nas, Polaków, jak i Żydów czy innych mniejszości narodowych, prześladowanych przez hitlerowskie Niemcy. Ale dla samych Niemiec, kraju i obywateli wojna, przegrana w ostatecznym rozrachunku, okazała się też ogromną traumą.
Temat przegranej wojny, Holocaustu, nazizmu, zła wyrządzonego przez Niemców stał się w Niemczech powojennych tematem tabu. Choć alianci na każdym kroku nie pozwalali zapomnieć im o ich czynach, to najlepszym sposobem na poradzenie sobie z powojennymi ranami, traumami było dla Niemców wyparcie, milczenie, nie rozmawianie na te tematy, jak także obarczenie winą przywódców III Rzeszy. Sami uznawali się za niewinnych, choć przecież wielu z nich mieszkało w mieszkaniach, domach z których wyrwano tak brutalnie żydowskie rodziny, korzystali z mebli, przedmiotów codziennego użytku ludzi, których niejednokrotnie wydawali, skazując tym samym na śmierć. Mimo tego w głębi duszy i serc czuli się winni, bali się gniewu Boga, kary za II wojnę światową i podświadomie poszukiwali ukojenia, wybaczenia, zbawiciela, który ich uzdrowi, uleczy, nie tylko z chorób fizycznych, ale też i tych duchowych. Stąd wysyp w powojennych Niemczech wszelakiej maści znachorów, uzdrowicieli, cudotwórców czy egzorcystów walczących z siłami zła i ich dziełami, patrz, chorobami dręczącymi ludzi. Zaskakująca była skala strachu, lęku przed siłami nieczystymi, przed czarami, czarownicami, konszachtami z diabłem w powojennych Niemczech. Procesy czarownic to hasło rodem z szesnastego wieku, ale dosyć często pojawiało się i grało główne skrzypce w wieku dwudziestym. O tym wszystkim w fascynujący sposób opowiada Monica Black w swoim reportażu "Niemcy opętane". Porusza ona tu temat trudny i bolesny, kreśli przed czytelnikiem obraz powojennych Niemiec, podnoszących się z gruzów i muszących poradzić sobie z nową, trudną rzeczywistością i przeszłością, obraz społeczeństwa, które nie radzi sobie z traumami wojennymi, w którym między mieszkańcami, sąsiadami narastają wzajemne animozje, które prowadzą do oskarżeń o czary i nieufności. Autorka przybliża nieznane fakty z powojennej rzeczywistości Niemiec, o których, bądźmy szczerzy, nikt nas w szkołach nie uczył, prezentuje tu historie najbardziej znanych uzdrowicieli tamtych lat, jak Gröning czy Eberling. Reportaż wciąga od pierwszych stron i czyta się go z wielkim zainteresowaniem aż do końca.
"Niemcy opętane" to wspaniała lektura, widać ogrom pracy, który autorka włożyła w napisanie tej publikacji. Jest to książka, która zaintryguje historyków, miłośników i pasjonatów historii, jak i tych, których fascynuje historia Niemiec bądź procesy czarownic i sylwetki samozwańczych guru. Ja jestem zachwycona sposobem omówienia tematu, stylem poprowadzenia reportażu, zaskoczona poznaną treścią i informacjami na temat tego jak wyglądała rzeczywistość w powojennych Niemczech. Fascynująca lektura, polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Powojenne rany
więcej Pokaż mimo toII wojna światowa to temat bolesny i trudny dla każdego państwa, które dotknęło to krwawe i brutalne wydarzenie, szczególnie dla nas, Polaków, jak i Żydów czy innych mniejszości narodowych, prześladowanych przez hitlerowskie Niemcy. Ale dla samych Niemiec, kraju i obywateli wojna, przegrana w ostatecznym rozrachunku, okazała się też ogromną traumą.
Temat...
II wojna światowa odbiła się szerokim echem na psychice wielu ludzi, nie tylko ofiar czy oprawców, ale również wszystkich mieszkańcach krajów, których ów konflikt dotknął, bez względu na stopień zaangażowania ich w konflikt. Mimo, że minęło już tak wiele lat, to nadal tematy związane z II wojną światową są dla wielu osób bardzo bolesne. Dla samych Niemiec przegrana w tym konflikcie stała się ogromną traumą, gdyż wierzyli w to, że Hitler „zbawca narodu” poprowadzi ich do zwycięstwa, a jednak tak się nie stało. Tym bardziej, że naród wierzył w to co mówią przywódcy, którzy preparowali nawet przepowiednie dotyczące zwycięstwa Niemiec, by tylko ludzie wierzyli w ich zapewnienia i dalej ślepo szli za ich retoryką.
Jednak, gdy ludzie zaczynają odczuwać niemożność objęcia wydarzeń rozumem, wtedy zaczynają szukać znaków i ratunku w przyrodzie i różnych niekonwencjonalnych zjawiskach i czarach. Tak też się stało w postnazistowskich Niemczech.
Mieszkańcy tych terenów próbowali udawać, że tematyka związana z II wojną światową nie istnieje, stała się swoistym tabu, o którym nikt nie chciał rozmawiać, gdyż mimo że alianci ciągle przypominali Niemcom, że są współodpowiedzialni tragediom, które miały miejsce w czasie tych sześciu wojennych lat, oni obarczali winą jedynie przywódców nazistowskich, nie widząc w tym żadnej swojego grzechu. Mimo, że często mieszkali w mieszkaniach wywłaszczonych, używali przedmiotów pochodzących z grabieży narodu żydowskiego, próbowali nie przyjmować tego do wiadomości. Jednak w głębi duszy dopadały ich wyrzuty sumienia, podświadomie bali się swoistej kary za II wojnę światową, za wszystkie zbrodnie w jej czasie popełnione. Ich podświadome myślenie szukało pewnego rodzaju wybawienia czy ukojenia zbłąkanych dusz. Nie było to jednak myślenie jednostek a całych mas ludzkich. Psychologia zbiorowości pozwoliła im na wpuszczenie do swojego życia różnego rodzaju znachorów, cudotwórców, egzorcystów, którzy mieli walczyć z diabelskimi siłami. Ludzie zaczęli się bać znacznie bardziej sił nieczystych, dziwnych zjawisk pojawiających się w ich życiu. Dlatego też pewnego rodzaju popularność procesów czarownic, które ni jak nie kojarzą nam się z dwudziestym wiekiem, ma tutaj pewnego rodzaju uzasadnienie.
Monica Black w swojej nietuzinkowej książce bardzo rzetelnie podeszła do tematu zbiorowej mentalności ludzi, całego narodu, który w pewnym momencie dziejów stracił poniekąd swoją tożsamość. Który to w czarach i różnego rodzaju fantazjach próbował zatuszować swoje wojenne traumy i w pewnym sensie odnaleźć się na nowo. Ilość źródeł, z których autorka czerpała wiedzę jest iście imponująca. Widać jej zaangażowanie w temat i chęć wyczerpującego przedstawienia wybranego przez nią tematu.
Jest to pozycja obowiązkowa dla miłośników literatury związanej z historią II wojny światowej, ale również tego co działo się po niej. Dla reszty czytelników może się okazać równie ciekawa, gdyż autorka w bardzo przystępny sposób opisuje wybrane przez siebie kwestię.
Dziękuję serdecznie Wydawnictwu Prószyński i S-ka za możliwość zapoznania się z ów wspaniałą lekturą.
II wojna światowa odbiła się szerokim echem na psychice wielu ludzi, nie tylko ofiar czy oprawców, ale również wszystkich mieszkańcach krajów, których ów konflikt dotknął, bez względu na stopień zaangażowania ich w konflikt. Mimo, że minęło już tak wiele lat, to nadal tematy związane z II wojną światową są dla wielu osób bardzo bolesne. Dla samych Niemiec przegrana w tym...
więcej Pokaż mimo toDopiero po przeczytaniu książki przypomniało mi się że moi dziadkowie jeździli do podobnego uzdrowiciela, teraz nazywają się bioenergoterapeutami. Po wygoglowaniu przeczytałem opinie ludzi a także dyskusję pomiędzy tymi którzy zostali wyleczeni a tymi którzy nie uwierzyli i się nie wyleczyli, zupełnie tak samo jak w przypadku sytuacji opisywanych w książce. Człowiek dalej działa a ludzie szukają do niego telefonu, czas leci a ludzka wiara w takie rzeczy się dużo nie zmieniła.
Sama książka dosyć średnia, najbardziej mnie zainteresowały losy Bruna ,reszta już tak ciekawa nie była.
Dopiero po przeczytaniu książki przypomniało mi się że moi dziadkowie jeździli do podobnego uzdrowiciela, teraz nazywają się bioenergoterapeutami. Po wygoglowaniu przeczytałem opinie ludzi a także dyskusję pomiędzy tymi którzy zostali wyleczeni a tymi którzy nie uwierzyli i się nie wyleczyli, zupełnie tak samo jak w przypadku sytuacji opisywanych w książce. Człowiek dalej...
więcej Pokaż mimo toMoże w dzieciństwie, jak poważna część naszego pokolenia przedawkowaliśmy zwyczajnie Czterech pancernych, może dziadkowie opowiadali nam zbyt przerażające bajki na dobranoc, w rezultacie dziś nadal, mimo nadludzkich wysiłków, całej zdobytej ogłady i edukacji, wszystkich tych wpakowanych w nas per capita grantów i dotacji, wreszcie pomimo elementarnej racji stanu naszej Ojczyzny, jakoś wstyd się przyznać wciąż nie przepadamy za Niemcami.
Przejazd przez Ich terytorium traktujemy jak smutną konieczność, postoje w miarę możliwości planując głównie na stacjach benzynowych. Kiedy już jednak trafimy do jakiegoś miasta, od razu zamiast normalnie, jak to mamy w zwyczaju w innych stronach przyglądać się przepływającemu przed nami życiu, kontestujemy i jesteśmy rozdrażnieni ich estetyką bożonarodzeniowego jarmarku. Ostatecznie wolelibyśmy spędzić udzień w Radomiu lub (o nieba) w Warszawie na Placu Zbawiciela.
I choć zdajemy sobie świetnie sprawę z pewnej nieracjonalności naszych antypatii, to najbardziej jednak ze wszystkiego (i być może tej jednej rzeczy naprawdę) nie lubimy niemieckiej hipermoralności. Drażni nas okrutnie świadomość, że niezależnie po której stronie jako wspólnota się Oni akurat znajdą to zawsze w swoim zbiorowym wyobrażeniu będą pracować dla jakiegoś Wyższego Dobra i Lepszego Świata. Z równym zapałem. Niezależnie czy będzie owym dobrem uwolnienie planety od żydowskiego spisku, czy też budowa społeczeństwa wielokulturowego.
I każdorazowo będą na Ciebie mieszkańcu Europy Wschodniej wyrażający umiarkowany sceptycyzm do tego zapału patrzeć w najlepszym razie z politowaniem. Mówiąc Ci na przykład, ze rura z gazem, która skrzętnie omija Twoje strony to żaden tam projekt polityczny (a piszemy te słowa w smutnych czasach, kiedy się okazało, że tłoczenie gazu ziemnego ma jednak to i owo wspólnego z polityką).
Choć może wszystko to ostatecznie tylko nasze prowincjonalne kompleksy i fobie.
****
Książka napompowana. Wokół dość wątłej poszlaki próbująca zbudować szerszy kontekst. Ostatecznie chyba niezbyt wiarygodny.
Może w dzieciństwie, jak poważna część naszego pokolenia przedawkowaliśmy zwyczajnie Czterech pancernych, może dziadkowie opowiadali nam zbyt przerażające bajki na dobranoc, w rezultacie dziś nadal, mimo nadludzkich wysiłków, całej zdobytej ogłady i edukacji, wszystkich tych wpakowanych w nas per capita grantów i dotacji, wreszcie pomimo elementarnej racji stanu naszej...
więcej Pokaż mimo toOparta na rzetelnych źródłach lektura podejmująca trudny temat ludzkiej psychiki, ale nie psychiki jednostki, a całej zbiorowości, narodu, którą ukształtowało pasmo tragicznych przeżyć. Opis społeczeństwa niemieckiego, w którym piętno prześladowcy miesza się z syndromem ofiary późniejszych zmian geopolitycznych.
Psychoza, mistycyzm, duchy i inne zjawiska paranormalne, wiara w nadprzyrodzone remedia, strach przed czarownicami. To opis pasujący bardziej do średniowiecza niż do europejskiego państwa połowy XX wieku. A jednak. Wojna, następujący zaraz po niej kryzys w połączeniu z charyzmatycznymi jednostkami pokroju Brunona Gröninga doprowadziły do „społecznego chaosu i duchowej choroby”, szukania winnych, wzajemnych oskarżeń, odwoływania się do strefy ducha i ezoterycznych praktyk, kiedy rzeczywistość zaczęła być zbyt przytłaczająca.
Niebanalna lektura rzucająca nowe światło na naród, który w mgnienia oku z potęgi stał się państwem będącym wyłącznie przedmiotem rozmów na politycznej scenie powojennego świata. Jak każde doniosłe wydarzenie, i to nie pozostało bez wpływu na ludzką mentalność.
Oparta na rzetelnych źródłach lektura podejmująca trudny temat ludzkiej psychiki, ale nie psychiki jednostki, a całej zbiorowości, narodu, którą ukształtowało pasmo tragicznych przeżyć. Opis społeczeństwa niemieckiego, w którym piętno prześladowcy miesza się z syndromem ofiary późniejszych zmian geopolitycznych.
więcej Pokaż mimo toPsychoza, mistycyzm, duchy i inne zjawiska paranormalne,...
Moja książka roku 2021. Nic tego w grudniu nie zdoła przebić.
Genialna pozycja od pierwszych stron. Monica Black zbierała materiały przez lata, dzięki amerykańskim stypendiom i współpracom w Niemczech i powstała z tego historia zarówno opowiadająca o losach popularnych pod koniec lat 40-stych i w latach 50-tych uzdrowicieli i znachorów, ale też tłumacząca społecznie, dlaczego takie fenomeny się pojawiały i dlaczego systemowa walka z nimi okazała się nieskuteczna. Temat po połowie dzielony jest ze zjawiskiem procesów o czarownictwo w latach 50-tych w Niemczech Zachodnich. Autentycznych oskarżeń o czary (tyle że prawnie w kontekście oszustw i łamania zakazu leczenia bez uprawnień),połączonych też ze sprawami o zniesławienie. Fascynująca lektura, która wcale a wcale nie straciła na swojej aktualności i daje też do myślenia w kontekście wylewu foliarstwa, który obserwujemy dzisiaj. Mocno polecam, naprawdę.
Moja książka roku 2021. Nic tego w grudniu nie zdoła przebić.
więcej Pokaż mimo toGenialna pozycja od pierwszych stron. Monica Black zbierała materiały przez lata, dzięki amerykańskim stypendiom i współpracom w Niemczech i powstała z tego historia zarówno opowiadająca o losach popularnych pod koniec lat 40-stych i w latach 50-tych uzdrowicieli i znachorów, ale też tłumacząca społecznie,...
"Niemcy opętane" to książka o tym, jakie było społeczeństwo niemieckie i stan ducha tego narodu po 1945 roku. Monica Black pokazuje, z jakimi lękami zmagali się mieszkańcy tego kraju, z czego to wynikało i jakie były tego skutki. Nie będzie tu tylko informacji o duchach i egzorcyzmach, ale o tym, jak próbowano poradzić sobie z niechlubną przeszłością.
"Niemcy opętane" to książka o tym, jakie było społeczeństwo niemieckie i stan ducha tego narodu po 1945 roku. Monica Black pokazuje, z jakimi lękami zmagali się mieszkańcy tego kraju, z czego to wynikało i jakie były tego skutki. Nie będzie tu tylko informacji o duchach i egzorcyzmach, ale o tym, jak próbowano poradzić sobie z niechlubną przeszłością.
Pokaż mimo toNie czytałam wcześniej książki bezpośrednio traktującej o losach Niemiec po II wojnie światowej. Nie mówiąc już o takim aspekcie ich historii. Kraj który musiał "zdefiniować się na nowo", poradzić sobie ze znamieniem winy, które na nim ciążyło i przewartościować. Książka mimo, że bogata w wątki historyczne jest ciekawa i wciągająca. Ciężko uwierzyć, że w tak rozwiniętym kraju na szeroką skalę szerzyły się plotki i apokaliptyczne pogłoski. W trakcie lektury śledzimy także kilka życiorysów, które obrazują nam m.in. popularność szamanów, uzdrowicieli i różnego rodzaju proroków w powojennych Niemczech. Ukazuje to obraz Niemiec jako próbujących poradzić sobie z duchami minionych wydarzeń, uciekając się w rzeczywistość nadprzyrodzoną. Momentami trudno uwierzyć, że wydarzenia o których pisze Monica Black miały miejsce w XX a nie XVII wieku. Dla zainteresowanych tematem polecam, szczególnie żeby uzupełnić swoją wiedzę historyczną o ciekawy i często pomijany aspekt.
Nie czytałam wcześniej książki bezpośrednio traktującej o losach Niemiec po II wojnie światowej. Nie mówiąc już o takim aspekcie ich historii. Kraj który musiał "zdefiniować się na nowo", poradzić sobie ze znamieniem winy, które na nim ciążyło i przewartościować. Książka mimo, że bogata w wątki historyczne jest ciekawa i wciągająca. Ciężko uwierzyć, że w tak rozwiniętym...
więcej Pokaż mimo to