Książka o zazdrości, obsesji i bezwzględnym dążeniu do celu. Akcja jest powolna, ale historię dobrze się czyta, za sprawą kreacji głównej bohaterki. Dawno nie miałam do czynienia z kimś tak sprzecznym – z jednej strony zakompleksionym, a z drugiej pewnym siebie i swoich poczynań. I choć momentami jest denerwująca, to jej manipulacje i sprawne operowanie kłamstwami zrobiły na mnie wrażenie.

"Fotografkę" oceniłam na 6, ale w ogólnym podsumowaniu uważam ją za książkę raczej przeciętną. Za dużo w niej było nic nie wnoszących, przegadanych treści, pozostali bohaterowie byli niesamowicie naiwni, a zakończenie dosyć przewidywalne. Poza tym kilka rzeczy nie trzymało się kupy...

Książka o zazdrości, obsesji i bezwzględnym dążeniu do celu. Akcja jest powolna, ale historię dobrze się czyta, za sprawą kreacji głównej bohaterki. Dawno nie miałam do czynienia z kimś tak sprzecznym – z jednej strony zakompleksionym, a z drugiej pewnym siebie i swoich poczynań. I choć momentami jest denerwująca, to jej manipulacje i sprawne operowanie kłamstwami zrobiły...

Do przeczytania na raz.

Do przeczytania na raz.

Książkę kupiłam w jednym z marketów, licząc na coś ciekawego do poczytania po południu. Tytuł jak i skrócona fabuła mnie dość szybko przekonały, aby wrzucić te pozycję do koszyka. Na początku historia zaczynała się obiecująco, później coś do niej ciągnęło, lecz na końcu poczułam zawód. Nie wiem w ogóle czemu liczyłam na to że to jest kryminał, no cóż do tego gatunku ta książka nie należy. Czy jest to książka psychologiczna, no powiedz, że poniekąd tak, chodź jak dla mnie to zwykła powieść obyczajowa z przewidywalnym zakończeniem.

Książkę kupiłam w jednym z marketów, licząc na coś ciekawego do poczytania po południu. Tytuł jak i skrócona fabuła mnie dość szybko przekonały, aby wrzucić te pozycję do koszyka. Na początku historia zaczynała się obiecująco, później coś do niej ciągnęło, lecz na końcu poczułam zawód. Nie wiem w ogóle czemu liczyłam na to że to jest kryminał, no cóż do tego gatunku ta...

Historia mnie jakoś mocno nie porwała, ale jest ciekawa. Momentami faktycznie czuć klimat serialu "You". Podobały mi się wzmianki o fotografii - czuć, że autorka się na niej zna i nie jest to tylko tło poboczne, a główna bohaterka faktycznie pracuję jako fotografka. Książkę szybko się czyta.

Historia mnie jakoś mocno nie porwała, ale jest ciekawa. Momentami faktycznie czuć klimat serialu "You". Podobały mi się wzmianki o fotografii - czuć, że autorka się na niej zna i nie jest to tylko tło poboczne, a główna bohaterka faktycznie pracuję jako fotografka. Książkę szybko się czyta.

Wspomnienia doznanych krzywd często pozostają w uśpieniu i człowiek jest przekonany, że sobie z nimi poradził. Ale tak naprawdę drzemią tuż pod powierzchnią i bardzo niewiele potrzeba, by wydostały się na zewnątrz.

Wspomnienia doznanych krzywd często pozostają w uśpieniu i człowiek jest przekonany, że sobie z nimi poradził. Ale tak naprawdę drzemią tuż pod powierzchnią i bardzo niewiele potrzeba, by wydostały się na zewnątrz.

Historia przedstawiona przez autorkę jest bardzo przewidywalna. Główna bohaterka momentami jest denerwująca, pewnie dlatego że ma być przedstawiona jako niestabilna psychicznie. Jednak książkę dobrze się czyta i nie miałem momentów, w których miałbym ochotę zaprzestać dalszego czytania.

Historia przedstawiona przez autorkę jest bardzo przewidywalna. Główna bohaterka momentami jest denerwująca, pewnie dlatego że ma być przedstawiona jako niestabilna psychicznie. Jednak książkę dobrze się czyta i nie miałem momentów, w których miałbym ochotę zaprzestać dalszego czytania.

Wyobraź sobie, że spotykasz osobę, dzięki której twoje życie zmienia sie o 180 stopni. Kogoś, kto swoją osobowością i aurą budzi Cię do życia, wyrywa z dotychczasowego uśpienia, spełnia marzenie o byciu częścią innego, lepszego świata. Pokazuje, jak piękne może być twoje życie, mimo że nic tego nie zapowiadało. Gdy jest obok czujesz, że stajesz się najlepszą wersją siebie. Dostajesz skrzydeł, rozsadzają Cię pozytywne emocje i chęć działania. Nawet przez chwilę nie przechodzi Ci przez myśl, że ten stan mógłby się skończyć, a osoba którą uwielbiasz ponad wszystko z dnia na dzień mogłaby zniknąć z twojego życia. Osoba, ktora jest jak dla ciebie jak natkotyk. W żadnym wypadaku nie jesteś gotowa na zjazd.

Już czujesz te emocje? Szykujesz się na emocjonujący thriller? Hold your horses. Nie uświadczysz tu trzymającej w napięciu intrygi ani nie wplączesz się w sieć kłamstw, których nici będą Cię podduszać, aż w końcu w konwulsjach i ledwie zipiąc dobrniesz do emocjonującego finału. To nie tego rodzaju książka. Choć główna bohaterka zdecydowanie należy do rasowych kłamczuch. Każde jej słowo jest wyważone i przemyślane. Każda interakcja służy osiągnięciu jasno obranego celu. Żaden gest nie jest przypadkowy.

Delta fotografuje dziecięce przyjęcia urodzinowe. Od lat pracuje dla nowojorskich elit, marząc by stać się ich częścią. Jest wprawną obserwatorką, z czasem zdobywa doświadczenie, które pomaga jej określić czego oczekują od niej ludzie z wyższych sfer. Jej wzbudzający zaufanie, nienaganny życiorys jest skrojony na miarę. Trudno, żeby było inaczej, skoro jest zmyślony. Prawdziwe życie Delty nie było usłane różami. Ale to wkrótce ma się zmienić za sprawą rodziny Straubów. A że przy okazji tych zmian z ust Delty padnie kilka kłamstw, a w życiu kilku osób bohaterka zasieje zamęt? No cóż... przecież wiadomo, że szczęściu trzeba czasem pomóc.

"Fotografka" to ciekawa lektura, która intryguje już od pierwszych stron. Nie wbije Cię w fotel, ale z pewnością zainteresuje. To idealna książka na spokojny weekend. Nie do końca niestety rozumiem pomysł na zakończenie, mam też poczucie, że autorka zmarnowała potencjał jaki dawał pomysł na fabułę. Od dawna chciałam sięgnąć po "Fotografkę" i mimo wszystko jednak cieszę się, że wreszcie mi się udało. Historia Delty i jej lekkiego niezrównoważenia wcale nie jest tak odległa. W końcu każdy z nas pragnie czegoś, czego nie może mieć.

Wyobraź sobie, że spotykasz osobę, dzięki której twoje życie zmienia sie o 180 stopni. Kogoś, kto swoją osobowością i aurą budzi Cię do życia, wyrywa z dotychczasowego uśpienia, spełnia marzenie o byciu częścią innego, lepszego świata. Pokazuje, jak piękne może być twoje życie, mimo że nic tego nie zapowiadało. Gdy jest obok czujesz, że stajesz się najlepszą wersją siebie....

Mało było słychać o tej książce na instagramie, a szkoda, bo to dobra pozycja.
Temat wnikania obcych osób w grono rodziny, był już powielany i przerabiany na różne sposoby, ale za każdym razem możemy odkryć coś nowego, jakiś inny model.

Tutaj mamy Deltę, która jest cenioną fotografką, głównie specjalizującą się w fotografii przyjęć urodzinowych dzieci z nowojorskich elit. Dzięki swojemu niesamowitemu wyczuciu potrafi uchwycić ulotne chwile, wyjątkowe emocje, szczęście i radość.
A jeśli tego na zdjęciach brakuje, to ona już się postara, by na fotografiach rodzinnych znalazły się uśmiechy zamiast naburmuszonych dzieci oraz miłość między rodzicami tam, gdzie jest obojętność i by znudzeni goście wyglądali na wniebowziętych. Programy do obróbki zdjęć są w tym nieocenione i bardzo pomocne.
W wolnych chwilach bawi się fotomontażem, tym samym tworząc swoją alternatywną rzeczywistość oraz wspomnienia, których tak naprawdę nie ma.
Kiedy Delta zostaje zatrudniona do sfotografowania urodzin córki bogatych architektów, czuje że to jest właśnie ta rodzina, do której chciałaby należeć. Amelia, Fritz oraz ich córeczka Natalie wydają jej się wręcz idealni.
Być z nimi, żyć ich życiem, kochać ich i pozwolić by oni pokochali ją, to teraz jej cel.
Delta jest osobą bardzo pewną siebie. Pewną swej atrakcyjności, przenikliwości, talentu i umiejętności manipulacji innymi. Mimo, iż gdzieś z tyłu jej głowy wciąż kołacze się poczucie niskiej wartości, to jednak silna z niej osobowość. Niby z głową w chmurach, ale mocno stąpa po ziemi.
Jest gotowa na wszystko by jej plany się powiodły...i tym razem nie zrobi błędu.

Przede wszystkim to jest historia o zazdrości i obsesji, która posuwa się za daleko. Gra psychologiczna jaką prowadzi bohaterka, jej manipulowanie ludźmi, przekłamywanie rzeczywistości nie tylko na fotografiach, ale również w życiu- jest na wysokim poziomie. Akcja toczy się wartko, nie ma przeciągania, nudnych opisów i flaków z olejem serwowanych ślimakowi. Ale na nieboszczyków ścielących się gęsto nie liczcie. Tutaj jest inna inszość.
A do tego duuuuży plus dla wydawnictwa @wydawnictwo_pascal_books za odpowiedniej wielkości czcionkę. Moje oczy świeciły radości...

Mało było słychać o tej książce na instagramie, a szkoda, bo to dobra pozycja.
Temat wnikania obcych osób w grono rodziny, był już powielany i przerabiany na różne sposoby, ale za każdym razem możemy odkryć coś nowego, jakiś inny model.

Tutaj mamy Deltę, która jest cenioną fotografką, głównie specjalizującą się w fotografii przyjęć urodzinowych dzieci z nowojorskich elit....

Nic specjalnego.

Delta Dawn jest fotografką potrafiącą spełnić oczekiwania każdego klienta. Jednym z jej zleceń jest uwiecznienie na zdjęciach przyjęcia urodzinowego Natalie Straub, w pewnym momencie Delta postanawia głębiej poznać rodzinę Straubów, a właściwie stać się kolejnym ich członkiem. Dokąd zaprowadzi ją obsesja? Czy fałszowanie życia jest równie proste jak zdjęć?

Prosty styl pisania autorki i pomysł na fabułę sprawiły, że książkę pochłonęłam w dwa wieczory. Rozległe opisy bohaterów, skupienie się na detalach takich jak wzajemne stosunki członków rodziny, czy cała procedura fałszowania zdjęć przez Deltę wpływają na wyobraźnię czytelnia i mimowolnie uruchamiają naszą podejrzliwość, o co tutaj chodzi i przede wszystkim, jak się to skończy? No przynajmniej do połowy, potem już jest nudno.

Główna bohaterka stanowi bardzo ciekawą mieszankę osobowości, od początku książki czujemy, że coś tutaj się nie zgadza i próbujemy odszukać w licznych kłamstwach ziarenka prawdy lub choćby mrugnięcia okiem pozwalającego nam poznać zakończenie wcześniej niż to koniecznie. W zamian wkraczamy wraz z nią w świat z pozoru idealnej rodziny i zagłębiamy się w tym szaleństwie, obsesji i upartym dążeniu do osiągnięcia celu - tylko, co lub kto jest celem?

Jeśli chodzi o minusy, to zdecydowanie bardzo wolna akcja i przewidywalne zakończenie, łudziłam się, że autorka zaskoczy pod koniec i wstrzymam oddech, niestety tak się nie stało. Szkoda, bo myślę, że gdyby koniec był nieco inny, mroczniejszy i zaskakujący - byłby to naprawdę dobry thriller psychologiczny, a okazuje się przeciętnym.

Nic specjalnego.

Delta Dawn jest fotografką potrafiącą spełnić oczekiwania każdego klienta. Jednym z jej zleceń jest uwiecznienie na zdjęciach przyjęcia urodzinowego Natalie Straub, w pewnym momencie Delta postanawia głębiej poznać rodzinę Straubów, a właściwie stać się kolejnym ich członkiem. Dokąd zaprowadzi ją obsesja? Czy fałszowanie życia jest równie proste jak zdjęć?...