Przeklęty rejs
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Phantom Books Horror
- Data wydania:
- 2021-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-11-14
- Liczba stron:
- 409
- Czas czytania
- 6 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366135741
- Tagi:
- Literatura polska powieść grozy lata 20. Mity Cthulhu statek
OPRAWA MIĘKKA
[uwaga: wydanie w oprawie twardej posiada ten sam ISBN < sic! >]
Powieść grozy czerpiąca z mitów oraz stylu Howarda Philipsa Lovecrafta, dziejąca się w latach 20. ubiegłego wieku na deskach pokładu drobnicowca wypływającego z Gdyni.
Lato 1928 roku. Podróże transatlantyckie przeżywają swój ponowny rozkwit po Wielkiej Wojnie - Atlantyk przemierzają potężne jednostki, których kolosalne rozmiary przyćmiewają nieszczęsnego Titanica. Stany Zjednoczone Ameryki są popularnym celem podróży, panująca w nich prohibicja od lat nie powstrzymuje napływu osób pragnących odmienić swoje życie. Wręcz przeciwnie - od ostatniego roku emigracja przybrała na sile - niczym fale tsunami wywołane wybuchem wulkanu, pełne pasażerów statki parowe przemierzają bezkres oceanu.
Niektórzy twierdzą, że jest to spowodowane kryzysem w Niemczech - wielkim przegranym ostatniej wojny. Nie wszystkich uspokajają przygotowania do podpisania Traktatu Paryskiego, ludzie pamiętają próbę zamachu stanu w 1923 roku. Pomimo aresztu prowodyra jest on już na wolności, a członkowie jego partii wchodzą do parlamentu. Inni powiedzą, że to wina katastrofy, która zmieniła stolicę Wielkopolski w kupę gruzów i osłabiła nowo powstałą Rzeczpospolitą. Oficjalnie odpowiedzialni za nią byli komunistyczni aktywiści, lecz wśród Polaków krążą bardziej niepokojące pogłoski na temat prawdy stojącej za tą tragedią. Część osób niepokoi umocnienie władzy Kościoła w Hiszpanii, Włoszech i Rumunii. Skrzydła krążących pogłosek, wedle których papież chce przywrócić Święte Oficjum, przynajmniej w tych krajach, gdzie ma poparcie, rzucają cienie obaw na mniejszości religijne, stowarzyszenia ezoteryczne oraz część hobbystów i samodzielnych badaczy tego co ukryte. Czyżby miało to związek z zaginięciami kapłanów katolickich i profesorów teologii?
*
Pytania te jednak mało obchodziły Marka Merilla.
Ledwie parę godzin temu okazja wyrwania się zza swego podniszczonego ciężkiego biurka zdała się być wybawieniem. Wówczas o poranku nie mógł uwierzyć w swe szczęście, gdy raportujący przez radio strażnik poprosił go o pilne przybycie. Tak, perspektywa spędzenia czasu na szybkim kutrze prącym przez zielonkawy błękit zatoki zdawała się wielce kusząca, na tyle, iż nie zwrócił uwagi na rozdygotany głos podwładnego niesiony falami w eterze do jego trzeszczącego odbiornika. A potem dotarł do tej pływającej trumny pod polsko-brytyjską banderą. Podniszczonego drobnicowca sunącego w radiowej ciszy przez Atlantyk. Cholerny okręt widmo, jak myślał Mark spiesząc do portu, okazał się czymś znacznie gorszym niźli zakładał.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 37
- 34
- 13
- 4
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Po przeczytaniu prologu byłem naprawdę zachwycony. Autor stworzył bardzo fajny klimat powieści i liczyłem, że dalej będzie lepiej. Niestety nie było.
Historia przeklętego statku na którym dochodzi do naprawdę przerażających zjawisk, a bohaterowie mogą liczyć tylko na siebie nie przekonał mnie. Nawet nawiązania do mitologi Cthulthu nie pomogły.
Akcja się strasznie wlecze, język jest toporny, pomimo stylizowania go na język XIX wieku. I jakieś to w moi odczuciu było sztuczne. Naprawdę bardzo źle się to czytało.
Po przeczytaniu prologu byłem naprawdę zachwycony. Autor stworzył bardzo fajny klimat powieści i liczyłem, że dalej będzie lepiej. Niestety nie było.
więcej Pokaż mimo toHistoria przeklętego statku na którym dochodzi do naprawdę przerażających zjawisk, a bohaterowie mogą liczyć tylko na siebie nie przekonał mnie. Nawet nawiązania do mitologi Cthulthu nie pomogły.
Akcja się strasznie wlecze,...
Zapoznałam się z tą powieścią w formie audiobooka i szczerze nie miałam co do niej jakiś wielkich oczekiwań. Wiem dlaczego jest ona tak porównywana do twórczości Lovecrafta jednak ciężko jest dorównać mistrzowi. Jednak całkiem dobrze mi się słuchało, postacie były całkiem zróżnicowane, klimat był jak w każdym przeciętnym horrorze a zakończenie nie było jakieś zaskakujące lub mocarne. Jako wieloletnia fanka grozy jestem wstanie docenić tę powieść i zdecydowanie lepiej się do takich twórczości podchodzi nie mając za wysokich oczekiwań.
Zapoznałam się z tą powieścią w formie audiobooka i szczerze nie miałam co do niej jakiś wielkich oczekiwań. Wiem dlaczego jest ona tak porównywana do twórczości Lovecrafta jednak ciężko jest dorównać mistrzowi. Jednak całkiem dobrze mi się słuchało, postacie były całkiem zróżnicowane, klimat był jak w każdym przeciętnym horrorze a zakończenie nie było jakieś zaskakujące...
więcej Pokaż mimo toNie jest to groza z galopującą akcją, raczej należy się nastawić na niespieszną lekturę. Niemniej jest to lektura interesująca.
Nie jest to groza z galopującą akcją, raczej należy się nastawić na niespieszną lekturę. Niemniej jest to lektura interesująca.
Pokaż mimo toDobrze napisane - widać, że autor ma wypracowany styl, jednakże jest to po prostu mało ciekawe. Nie wciąga i się wlecze. Horror rządzi się innymi prawami niż inne powieści - tu musi być wciągająca historia a nie pięknie napisany tekst. O ile opowiadania Lovecrafta zawsze oceniam wysoko to tu się zawiodłem. Szczerze - wolałbym nawet słabszy tekst ale ciekawą historie.
Dobrze napisane - widać, że autor ma wypracowany styl, jednakże jest to po prostu mało ciekawe. Nie wciąga i się wlecze. Horror rządzi się innymi prawami niż inne powieści - tu musi być wciągająca historia a nie pięknie napisany tekst. O ile opowiadania Lovecrafta zawsze oceniam wysoko to tu się zawiodłem. Szczerze - wolałbym nawet słabszy tekst ale ciekawą historie.
Pokaż mimo toZagrożenie jest naprawdę niebezpieczne wtedy, gdy nic o nim nie wiemy 😱
W roku 1928, w podróży statkiem z Polski do Irlandii, wszystko przebiega tak, jak należy. Pasażerowie odnajdują się w swoim towarzystwie, choć każdy ma swój własny cel wobec innych. W pewnym momencie zaczyna dziać się coś niepokojącego, co wpływa na całą załogę. Dziwna siła zaczyna motać rzeczywistość, a śmiertelność podróżujących zaczyna niebezpiecznie wzrastać. Miły rejs zamienia się w walkę o własne życie... tylko z kim?
Z powieściami z gatunku weird fiction nie miałem nigdy zbyt wiele wspólnego, a samego #lovecraft i jego Cthulhu nigdy nie poznałem na papierze. Przeklęty Rejs był dla mnie swoistym początkiem, który przyjąłem z dość mieszanymi uczuciami 😶
Sama książka autorstwa Krzysztofa kowalskiego była dla mnie... Dziwna. Tak, to doskonałe określenie. Z jednej strony niezwykle ciekawa i wciągająca, z drugiej zaś męczyłem się przy niej niemiłosiernie. Opisy i język są bardzo specyficzne (w starym stylu),co fascynowało i odrzucało jednocześnie 🤔
Nie mogę powiedzieć, że książka jest zła, bo jest naprawdę dobra, ale chyba po prostu to nie mój klimat. Osobom, które lubują się w weirdzie i twórczości Lovecrafta, na pewno tytuł przypadnie do gustu. Do mnie on po prostu nie podszedł, ale to nie znaczy, że go nie polecam. Wszystko jest kwestią gustu, a tutaj po prostu nie zaiskrzyło 😔
Zagrożenie jest naprawdę niebezpieczne wtedy, gdy nic o nim nie wiemy 😱
więcej Pokaż mimo toW roku 1928, w podróży statkiem z Polski do Irlandii, wszystko przebiega tak, jak należy. Pasażerowie odnajdują się w swoim towarzystwie, choć każdy ma swój własny cel wobec innych. W pewnym momencie zaczyna dziać się coś niepokojącego, co wpływa na całą załogę. Dziwna siła zaczyna motać rzeczywistość,...
Świetna powieść grozy, osadzona głęboko w mitologii Cthulhu. Akcja rozgrywa się na statku parowym, zmierzającym z Gdyni ku wyspom brytyjskim, który autor zapełnił ciekawymi i wyrazistymi postaciami. Chociaż różni ich wszystko - pochodzenie, światopogląd i sposób bycia, to połączyła wspólna podróż. Sielankowy rejs jednak dosyć szybko nabiera coraz bardziej ponurych odcieni. Dziwne zdarzenia, które powodują niepewność bohaterów co do własnych zmysłów, atmosfera ciągłego zagrożenia, koszmary i narastające szaleństwo. W tle natomiast ezoteryka, obrazoburcze, mistyczne księgi oraz wyłaniające się z mroku pradawne, plugawe istoty nie z tego świata. Krzysztof Kowalski pełnymi garściami czerpie z patentów Lovecrafta, robi to jednak bardzo umiejętnie, prowadząc przy tym ładną narrację. Warte polecenia, stuprocentowe weird fiction.
Świetna powieść grozy, osadzona głęboko w mitologii Cthulhu. Akcja rozgrywa się na statku parowym, zmierzającym z Gdyni ku wyspom brytyjskim, który autor zapełnił ciekawymi i wyrazistymi postaciami. Chociaż różni ich wszystko - pochodzenie, światopogląd i sposób bycia, to połączyła wspólna podróż. Sielankowy rejs jednak dosyć szybko nabiera coraz bardziej ponurych odcieni....
więcej Pokaż mimo toJesteście gotowi na prawdziwie morską przygodę?
Jeżeli tak to zapraszam na "przeklęty rejs" Bocianem z kapitanem Krzysztofem za sterami. Gwarantuje wam że po czymś takim nawet wanna w łazience stanie się dla was plugawym miejscem.
Groza na pełnym morzu, autor czerpiący garściami z mitów Lovecrafta a do tego miejsce akcji osadzone na małej przestrzeni bez możliwości ucieczki to trzy podstawowe argumenty które sprawią że pokochacie te ksiażkę i nie odciągniecie się od niej na moment (mimo pokażnych gabarytów).
"Przeklęty rejs" jest tym typem literatury grozy który uwielbiam. Nie wiem czy jest to spowodowane ciągotami do morza czy może chęcią ruszenia z Krawczykiem parostatkiem w piękny rejs ale nie ulega watpliwości że ten morski horror zjadł moją duszę.
Pierwsze skrzypce gra tutaj dobrze skrojona atmosfera grozy. Początkowy zwykły rejs do irlandii, z dnia na dzień zmienia się w prawdziwy koszmar i w wzajemny festiwal popadania w szaleństwo i oskarżania samych siebie o wydarzenia na statku. Przez powieść przewijają się znane Lovecraftowskie elementy ale autor stawia raczej na inspirację a nie na kalkę twórczości samotnika więc można sie zaskoczyć.
Bardzo podoba mi się fakt że każdy z bohaterów kreowany jest na potencjalną ofiarę i nigdy nie wiesz kiedy coś kogoś capnie. Dużą robotę odgrywa też fakt że nikt nie może uciec z statku (ewentualnie do wody prosto w ciemne niezbadane głebiny).
Z swojej strony bardzo polecam. Jest dośc gruba ale myśle że jak sie wkrecicie to w jeden wieczór można go skończyć.
Jesteście gotowi na prawdziwie morską przygodę?
więcej Pokaż mimo toJeżeli tak to zapraszam na "przeklęty rejs" Bocianem z kapitanem Krzysztofem za sterami. Gwarantuje wam że po czymś takim nawet wanna w łazience stanie się dla was plugawym miejscem.
Groza na pełnym morzu, autor czerpiący garściami z mitów Lovecrafta a do tego miejsce akcji osadzone na małej przestrzeni bez możliwości...
Oj zmęczył mnie ten rejs. Nastawiłem się na pasjonujący horror dostałem przydługie flaki z olejem. Książka ciągnęła mi się strasznie, bliżej końca nabrała trochę tępa, ale mimo wszystko jakoś nie wciągnęła mnie.
Oj zmęczył mnie ten rejs. Nastawiłem się na pasjonujący horror dostałem przydługie flaki z olejem. Książka ciągnęła mi się strasznie, bliżej końca nabrała trochę tępa, ale mimo wszystko jakoś nie wciągnęła mnie.
Pokaż mimo toCałkiem dobra książka, nawiązująca do mitów Cthulhu. Miejscami się trochę dłuży, ale jest to do przełknięcia.
Przesłuchałem audiobooka z Empik GO w wykonaniu Henryka Simona - przyjemnie się go słuchało.
Całkiem dobra książka, nawiązująca do mitów Cthulhu. Miejscami się trochę dłuży, ale jest to do przełknięcia.
Pokaż mimo toPrzesłuchałem audiobooka z Empik GO w wykonaniu Henryka Simona - przyjemnie się go słuchało.
Siedzę w kajucie. Burza na zewnątrz rozszalała się do niepojętych memu rozumowaniu rozmiarów. Jestem na statku SS Bocian i przeszywa mnie dreszcz, bo oto mam przed sobą pokrytą skórą księgę. Nie rozszyfrowałem jej jeszcze w całości, ale wiem jedno - im dalej poznaję jej bluźniercze sekrety, tym bardziej obciąża ona mój umysł. Jakaś siła przyciąga mnie jednak do niej i prosi o więcej, prosi o zaspokojenie głodu...
🚢Wszystko zaczęło się dosyć niewinnie, bo od Gdyni i wejścia na ten przeklęty statek, ale o tym później. Najpierw chciałbym rzec, że wśród pasażerów podróżujących do brzegów Irlandii znaleźli się takie persony jak np. Wróżka Tamara, dawny ślusarz Artur Kos o podejrzanej aparycji czy też wyglądający na uczonego Jakub Mokry. Osobistości te wraz z resztą załogi, zaczęły po jakimś czasie nawiedzać sny - okropne w swym przekazie i jednocześnie zagadkowe. Później pojawiły się pierwsze zniknięcia i tak rozpętało się piekło...
🚢Jestem osobą trzeźwo stąpającą po ziemi, toteż nie straszne mi jakieś zmory i inne dziwy, lecz nie z własnej woli zostałem świadkiem koszmaru ogarniającego ten rejs. Autor ów księgi, którą z takim zapałem wertuje, odkrył przede mną świat pradawnych wierzeń i kultu starszego niż nasze pochodzenie. Tak, mowa tutaj o kulcie tego strasznego bóstwa, któremu na imię Cthulhu. Ewidentnie widać, że twórca tej księgi wzorował się na wizji bezbożnika z Providence i dał nam opowieść pokrytą archaicznym językiem, plejadą różnorakich bohaterów i mocno nawiązująca do bluźnierczej mitologii Lovecrafta.
🚢Wspomniane przeze mnie archaizmy mogą być pułapką i jednocześnie barierą dla czytelników, którzy nie są skorzy do zapoznania się ze starszymi pismami, toteż od razu informuję o tym zdarzeniu. Widać też jak na dłoni, że otrzymałem debiut, bo opowieść ta ma kilka niedoskonałości pod względem konstrukcji fabuły wymagających poprawy, jednakże nie popsuło mi to ogólnego odbioru, a samo czytanie tej księgi pochłonęło mój umysł jak bezkres oceanu ciało topielca. Bywały też momenty, gdy moje czujne oko wykryło większy nacisk na przygodowość akcji aniżeli czystą grozę, ale tu już mogły zawieść mnie zmysły, ewidentnie działające na moją niekorzyść.
Ciąg dalszy:
https://www.instagram.com/p/CfHXRatMrld/?igshid=YmMyMTA2M2Y=
Siedzę w kajucie. Burza na zewnątrz rozszalała się do niepojętych memu rozumowaniu rozmiarów. Jestem na statku SS Bocian i przeszywa mnie dreszcz, bo oto mam przed sobą pokrytą skórą księgę. Nie rozszyfrowałem jej jeszcze w całości, ale wiem jedno - im dalej poznaję jej bluźniercze sekrety, tym bardziej obciąża ona mój umysł. Jakaś siła przyciąga mnie jednak do niej i prosi...
więcej Pokaż mimo to