Mamy wezwanie od platynowego klienta ,ruszamy na akcję

Mamy wezwanie od platynowego klienta ,ruszamy na akcję

Rewelacja! Tak wielowymiarowa historia może być zawarta w komiksie?! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie mogłam się oderwać od tej pozycji, bo bardzo chciałam poznać jej zakończenie. Tu się niestety zawiodłam, ale pewnie tak miało być - niech każdy interpretuje jak chce.

Rewelacja! Tak wielowymiarowa historia może być zawarta w komiksie?! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie mogłam się oderwać od tej pozycji, bo bardzo chciałam poznać jej zakończenie. Tu się niestety zawiodłam, ale pewnie tak miało być - niech każdy interpretuje jak chce.

Długość mi odpowiadała chociaż sama kreska dość średnio mi się podobała i jedynie postać Nadii oraz prawdopodobnie bliskiego przyjaciela/osoby z którą ja coś więcej łączyło/partnera z oddziału mi się podobały. Fabuła dość skondensowana i moim zdaniem przydałoby się to rozwlec na trochę więcej, ale minimalnie

Długość mi odpowiadała chociaż sama kreska dość średnio mi się podobała i jedynie postać Nadii oraz prawdopodobnie bliskiego przyjaciela/osoby z którą ja coś więcej łączyło/partnera z oddziału mi się podobały. Fabuła dość skondensowana i moim zdaniem przydałoby się to rozwlec na trochę więcej, ale minimalnie

https://www.instagram.com/voumentv

Ciekawa historia przedstawiona w brutalnych, krwawych i ostrych scenach. Czy tego oczekiwałem? Tak! Przecież to Cyberpunk i ulice Night City. Bardzo podoba mi się główna bohaterka borykająca się z obrazami z przeszłości, które rzutują bardzo na jej teraźniejszość.
Jedyny ogromny minus tej historii to jej długość.
Chciałbym więcej, więcej i więcej.

https://www.instagram.com/voumentv

Ciekawa historia przedstawiona w brutalnych, krwawych i ostrych scenach. Czy tego oczekiwałem? Tak! Przecież to Cyberpunk i ulice Night City. Bardzo podoba mi się główna bohaterka borykająca się z obrazami z przeszłości, które rzutują bardzo na jej teraźniejszość.
Jedyny ogromny minus tej historii to jej długość.
Chciałbym więcej, więcej...

Nieźle napisana i narysowana historia, konkretna i brutalna jak przystało na zdarzenia z ulic Night City. Jednak króciutka co sądząc po innych opiniach wielu rozczarowało, natomiast ja podszedłem do tego jak na szybki strzał, do opowieści, która ma mi raczej uzupełnić uniwersum przedstawione w grze aniżeli je bardziej rozwinąć.

Dostaliśmy opowiadanie o Nadii, członkini korporacji Trauma Team czyli firmy, o której z komputerowego Cyberpunka mogliśmy dowiedzieć się tyle co nic. Tutaj natomiast co nieco pokazane zostało i dopełnia obraz świata gry.

Z tych wszystkich mediów krążących dookoła produkcji CDPR bardzo podoba mi się wierność odwzorowywania pierwowzoru, szczególnie w warstwie wizualnej, tak jest i tutaj. Zeszyt wart uwagi.

Nieźle napisana i narysowana historia, konkretna i brutalna jak przystało na zdarzenia z ulic Night City. Jednak króciutka co sądząc po innych opiniach wielu rozczarowało, natomiast ja podszedłem do tego jak na szybki strzał, do opowieści, która ma mi raczej uzupełnić uniwersum przedstawione w grze aniżeli je bardziej rozwinąć.

Dostaliśmy opowiadanie o Nadii, członkini...

Największym mankamentem tego komiksu jest jego długość...kiedy się już wkręcasz to zeszyt się kończy. Świetna kreska, brutalnie, brudno, wulgarnie. Tak dokładnie wyobrażam sobie świat cyberpunka. Jednakże kupując komiks nie mogę sobie pozwolić by przeczytać go na raz podczas 15 minutowej przerwy w meczu...na prawdę dałoby radę zrobić to lepiej.

Jest nieźle, ładnie ale krótko...

Największym mankamentem tego komiksu jest jego długość...kiedy się już wkręcasz to zeszyt się kończy. Świetna kreska, brutalnie, brudno, wulgarnie. Tak dokładnie wyobrażam sobie świat cyberpunka. Jednakże kupując komiks nie mogę sobie pozwolić by przeczytać go na raz podczas 15 minutowej przerwy w meczu...na prawdę dałoby radę zrobić to lepiej.

Jest nieźle, ładnie ale...

Złapałem smaka, ale się nie najadłem, tak w skrócie opisałbym tę pozycję, ale do rzeczy.

Na wstępie zaznaczę, że uwielbiam system cyberpunka. Samo lore i estetyka behawioralna stworzona przez Mike‘a Pondsmith’a, podsycone audiowizualną oprawą studia CD Project RED, wypełniła moje artystycznie serduszko.
Monumentalizm wertykalny okraszony neokiczem i brudem. Cudo.

Niestety… tego komiksu cudem nie mogę nazwać. To po prostu dobry komiks. Dla fanów będzie fajnym smaczkiem. Dla kogoś niezaznajomionego ze światem no… już niekoniecznie.

Pod względem wizualnym mnie zaspokoił. Kreska przyjemna, plansze bazujące na kontraście, podkreślają klimat, który na myśl przywodzi filmy Dredd, czy Raid. Brutalny i mroczny megablok. Witamy w Night City.

Nadia to członkini Trauma Team i zarazem główna bohaterka komiksu. Młoda kobieta z traumą (przypadek?),którą będzie poznawać na kolejnych stronach. Element zaszczucia wynikający lokalizacji fabuły zgrabnie podkreśla narastające napięcie. Lecz sama historia należy do tych prostszych, jest poprawna i bezpieczna.

Po ostatniej kartce zostaje nam niedosyt, ale nie ma poczucia zmarnowania czasu.

Liczę osobiście, że autorzy wrócą jeszcze to motywu Trauma Team, albo nie mniej ciekawej organizacji Max Tac, ale patrząc na obecny plan wydawniczy serii to nieprędko, a może i wcale się tego nie doczekam.

Złapałem smaka, ale się nie najadłem, tak w skrócie opisałbym tę pozycję, ale do rzeczy.

Na wstępie zaznaczę, że uwielbiam system cyberpunka. Samo lore i estetyka behawioralna stworzona przez Mike‘a Pondsmith’a, podsycone audiowizualną oprawą studia CD Project RED, wypełniła moje artystycznie serduszko.
Monumentalizm wertykalny okraszony neokiczem i brudem....

Mi bardzo sie podobała. Kreska bardzo ładna.

Mi bardzo sie podobała. Kreska bardzo ładna.

Dynamicznie poprowadzona fabuła uzupełniona retrospektywnymi panelami - oceniam ten zabieg jak najbardziej na plus.

Fabuła? Niezbyt odkrywcza, ot akcyjniak z motywem zemsty. Jednakże pozwala spojrzeć na Trauma Team od tej ludzkiej strony, czego nie mogę powiedzieć o wizji studia CDPR. CP2077 przedstawił TT, w moim mniemaniu, jako maszyny zaprogramowane na ratunek klienta za wszelką cenę. Tutaj także przewijają nam się te cechy, ale są one uzupełnione o gniew, strach czy współczucie. Nie widzimy już ratowników-żołnierzy, a ludzi, których działania i motywacje nie uzasadnia tylko podjęta przez nich praca.

Graficznie jest spójnie, barwnie, dynamicznie, brudno - jak na cyberpunk przystało. Nie mam jakichkolwiek zarzutów do tej części. Po prostu przyjemnie mi się ten zeszyt oglądało i podziwiało widoki oraz detale.

Odczuwam jednak niedosyt spowodowany długością tej przygody. Zostałem z poczuciem, które mogę określić słowami: "Ale jak to? To już koniec?". Trudno w związku z tym przywiązać się do postaci, zrozumieć ich w pełni, poznać.

Reasumując, krótko, poprawnie i ładnie.

Dynamicznie poprowadzona fabuła uzupełniona retrospektywnymi panelami - oceniam ten zabieg jak najbardziej na plus.

Fabuła? Niezbyt odkrywcza, ot akcyjniak z motywem zemsty. Jednakże pozwala spojrzeć na Trauma Team od tej ludzkiej strony, czego nie mogę powiedzieć o wizji studia CDPR. CP2077 przedstawił TT, w moim mniemaniu, jako maszyny zaprogramowane na ratunek klienta...

Ciekawa pełna akcji tylko trochę za szybko mi minęła,

Ciekawa pełna akcji tylko trochę za szybko mi minęła,